"Co jadłby Jezus?" - sekret "biblijnej" diety

napisał/a: ~Krystyna*Opty*" 2005-05-30 14:47

Użytkownik "Sowa" napisał w wiadomości
>
> Użytkownik "Krystyna*Opty*" napisał w
> wiadomości news:d77lh6$9cj$1@news.onet.pl...
>
>>> Możesz odpowiedzieć na to proste pytanie zamiast ściemniać?
>>
>> Na rozwijanie filozofii Jezusa - Nie Ta Grupa.
>
> Nagle NTG? Sama zaczęłaś, więc o co chodzi?

No to wróć do początku wątku pt:
"Co jadłby Jezus?" - sekret "biblijnej" diety
- który założył Are pod wpływem artykułu bezczelnych naukowców
zaglądających Jezusowi do talerza
http://info.onet.pl/1103733,16,item.html

> O to, że po prostu nie masz zielonego pojęcia o tym, o czym
> wypisujesz?

No ba... powiedziała co wiedziała.

>> Tak się denerwujesz, że aż błędy ortograficzne robisz.
>
> Wolę robić orty i się denerwować, niż ortograficznie i bez serca
> wypisywać banialuki o biblijnych postaciach i pseudo biblijnych
> zdarzeniach.
> Czy Ty choć raz przeczytałaś Biblię ?

Daruj sobie głupawe pytania. Naucz się trochę szacunku do innych
i nie fruwaj pod sufitem.

>>> No porównaj Krysiu, porównaj, bardzo jestem ciekawa.
>>
>> Sama sobie porównaj.
>
> Ja sobie porównałam, i dla tego uważam, że nie masz pojęcie o czym
> piszesz.

No ba... powiedziała wszystko co wiedziała... "Dla czego"? ;)
Od dawna uważam, że zupełnie inaczej postrzegamy świat
(i Biblię - ma się rozumieć)...

Krystyna
napisał/a: ~ Jeff" 2005-05-30 15:02
Golo napisał(a):

> Dnia Mon, 30 May 2005 02:23:01 +0200, Akulka
> napisał:

> Szanowna pani Akulka,

> Probuje pani nalozyć ludziom katolicki kaganiec???
> Czy krystyna weszła do swiatyni by wygłaszać swe poglądy?
> prawda że nie?Zatem ma prawo mówić to co jej sie podba.
> Bóg dal ludzim wolną wolę , i w ramach tego daru moze łaskawa
> pani naciągnąc moheryowy berecik na uszy i NIE SLUCHAĆ
> Proste?

Nie, to nie jest takie proste....
Ponadto... skad czlowieku wiesz, ze pani Akulka jest katoliczka??
Moze jest ewangieliczka, zielonoswiatkowcem, babtystka...... itp.itd

Panie Golo....skoro...... jestes zwolennikiem absolutnej tolerancji
i.... uwazasz,..... ze mozna mowic co sie zywnie komu podoba, to..... musisz
sam tej zasady przestrzegac i nie probowac na chama tlamsic innych anizeli
twoje pogladow..... wystepujac, co rusz w roli adwokata diabla.


> Pisze pani:

> > To nieoznacza, że człowiek może pisać co chce i według własnego "widzi mi
> > się" wciągać Boga do walki słownej dotyczącej wyższości diety mięsnej nad
> > jarzynową.

> Czlowiek moze pisać co chce i wedlug wlasnego widzimisię. tak właśnie.
> A pani jako duza juz i do tego inteligentna dziewczynka, moze czytac, albo
> nie.


Ha..... Czy nie widzisz pan, ze tym tekstem ewidentnie sam sobie zaprzeczasz ?

Piszesz....., ze czlowiek moze pisac co chce, a jednoczesnie probujesz tym
wlasnie tekstem nalozyc Akulce kaganiec???

Pani Angulka uwaza,.... ze czlowiek nie moze pisac co chce i w kulturalny
sposob wyraza swoj protest przeciwko obrazliwemu wypowiadaniu sie o Jezusie.

Ty natomiast w tym momencie wchodzisz w role....hmm.... adwokata diabla
i zaczynacz ta pania pouczac w taki sposob, ze od razu widac..... iz chetnie
ta pania nie tylko bys zakneblowal na amnen i dokumentnie, ale kto wie czy
nawet nie .....zadusil wlasnymi recyma....

Gdzie tu logiga......mociumpanie?


> Czemu tak sie dzieje, moze mi łaskawie szanowna wyjasni,że funkcyjni KK
> zwykli
> wstawiać noge miedzy drzwi a futrynę?? Szanowna raczy zauwazyć , że
> wątek biblijny do dyskusji o dietach wprowadził Are.Reszta to już
> konsekwencje.

Aaaaa.... czemu tak sie dzieje, ze pan jako.... Golo zupelnie glupio i
nieproszony wstawiasz swoja noge w ta dyskusje??


> Do Krystyny:Przepraszam że wciam się w dyskusję, pewien jestem sama sie
> obronisz.
> Swoim postem chcę damie pokazać, ze nie wszyscy widzą swiat z pozycji
> klęcznej.
>

Hmm,...... chcesz zamanifestwoc iz nie widzisz swiata z pozycji kleczacej...
A wychodzi na to, .....ze manifestujesz widzenie tego swiata z pozycji .....
pelzajacej....!!!!

Przykre:(

Jeff Z.

--
napisał/a: ~ Jeff" 2005-05-30 15:09
Krystyna*Opty* napisał(a):

>
> Użytkownik " Jeff" napisał w wiadomości
> news:d7dcv3$kfa$1@inews.gazeta.pl...
> > Golo napisał(a):
>
> > Widzisz Szanowny Golo, ja cie nie pytalem o to czy cie interesuja
> > rozwazania na temat Biblii czy innych Swietych Ksiag.
> > > Moje pytanie dotyczylo....tylko... twojej diety, ktora jest taka
> > > sama dieta
> > jak dieta osoby ktora w tym watku twierdzila,... ze stosuje diete
> > Mojzesza.
> > Skoro... bowiem stosujesz taka sama diete co ....hmm....co twoja
> > partnerka w dyskusji ...to znaczy automatycznie, iz ty rowniez
> > odzywiasz sie wedlug zalecen dietetycznych Mojzesza.
> > Dlatego tez,... teoretycznie....nie jest mozliwe abys o tych nakazach
> > zywieniowych nic nie wiedzial.
> > Hmm...Ale skoro pragniesz ten fakt...powiedzmy... zataic i nie masz
> > ochoty wypowiadac sie publicznie na ten temat,.... to ja ...jak
> > najbardziej szanuje Twoja decyzje...
> > A zatem.....sprobuje... zapytac o ta diete u zrodla,
> > tzn....mysle,.....ze najlepiej zorientowani beda w tej materii....
> > prawdopodobnie.....zydowcy rabini.
> > Ha,.... mam nadzieje, ze mnie nie odesla do... Lucyfera,.... tak jak
> > ty to zrobiles:(
>
> Łoj droga koleżanko Handziu, cóś klawisz z kropką ci się zacina... ;>
> Przesadziłaś też z wnioskami.
> Ale znając cię parę lat, zdziwiłabym się gdybyś nie przesadzała.
> No i nadal nie lubisz odpowiadać na pytania (jaką teraz dietę
> testujesz?), za to uwielbiasz rozdawać laurki.
> Tak trzymaj! Daj innym szansę się rozpoznać... ;>
>
> Krystyna

Wyglada na to, ze... ten ...loj ....w tej diecie Mojzesza nie sluzy ci, oj
..nie sluzy ...prymitywna kobieto...
A Jahwe wyraznie przykazal zeby jemu tluszczu nie pojadac:)




--
napisał/a: ~Sowa" 2005-05-30 15:43

Użytkownik "Krystyna*Opty*" napisał w
wiadomości news:d7f207$8bk$1@news.onet.pl...

>>>> Możesz odpowiedzieć na to proste pytanie zamiast ściemniać?
>>>
>>> Na rozwijanie filozofii Jezusa - Nie Ta Grupa.
>>
>> Nagle NTG? Sama zaczęłaś, więc o co chodzi?
>
> No to wróć do początku wątku pt:
> "Co jadłby Jezus?" - sekret "biblijnej" diety
> - który założył Are pod wpływem artykułu bezczelnych naukowców
> zaglądających Jezusowi do talerza
> http://info.onet.pl/1103733,16,item.html

Ale Ja się Ciebie pytałam, o to, co Ty na temat dokonań i filozofii Jezusa a
nie Are.
Are pisał o diecie, a to Ty zaczęłaś o porównaniach dokonań Jezusa i
Mojżesza, a potem wycofałaś się rakiem.

>> O to, że po prostu nie masz zielonego pojęcia o tym, o czym
>> wypisujesz?
>
> No ba... powiedziała co wiedziała.

Przynajmniej coś wiedziała, np. to, że z Mojżesza był niezły furiat i
złośnik.
Może źle proporcje stosował?

>> Czy Ty choć raz przeczytałaś Biblię ?
>
> Daruj sobie głupawe pytania. Naucz się trochę szacunku do innych
> i nie fruwaj pod sufitem.

To czytałaś, czy nie czytałaś?

> Od dawna uważam, że zupełnie inaczej postrzegamy świat
> (i Biblię - ma się rozumieć)...

I pewnie temu to ja Tobie, musiałam tu na grupie uświadamiać fakt, ze nie ma
w Genesis słowa o jabłkach choć pan Kwaśniewski twierdzi że Ewa zjadła
jabłko? :)))

--
Edyta Czyż
>>Sowa
Kłamie ten, co zna słowa, a nut nie pamięta. Leśmian

napisał/a: ~Krystyna*Opty*" 2005-05-30 16:26

Użytkownik "Sowa" napisał w wiadomości
>
> Użytkownik "Krystyna*Opty*" napisał w
> wiadomości news:d7evoo$51f$1@news.onet.pl...

> Lekkostrawność od tego nie zależy ani trochę. Pewne rzeczy sa
> lekkostrawne inne nie są - po prostu.
> Od tego może ew. zależeć zdolność danego organizmu do trawienia w
> ogóle, ale nawet to nie zmieni faktu, że tak jak u człowieka i
> zdrowego
> chorego najszybciej trawią się węglowodany.

A widzisz, chodzi Ci o SZYBKOŚĆ trawienia, a nie lekkostrawność.
W dodatku mówimy o dwóch różnych rzeczach - ja o roślinach, Ty o
węglowodanach.
Ja się z trawieniem nigdzie nie spieszę ;>

>>> Masz żołądek jak każdy inny człowiek, tego nie zmieni żadna
>>> ideologia.
>>
>> Oj Sowa, można też powiedzieć, że wszyscy mamy jednakowe mózgi,
>> tylko dlaczego inaczej myślimy? ;)
>
> Jakie inaczej? Ty chcesz mieć rację i ja chcę mieć rację - inni też
> chcą mieć rację - czyli tak samo.

Jafne... nie ma to jak filozofia wege... ;)

>> Istnieje coś takiego jak interakcja, czyli ustawiczna gra między
>> organizmem i środowiskiem, taki "biologiczny ping-pong".
>> Z czasem ciągle powtarzające się wyniki gry utrwalają się w genach.
>
> Nie, w tym wypadku na pewno nie chodzi o geny, o zmianach/mutacjach w
> genach to można mówić na przekroju pokoleń (o ile!), a nie po zmianie
> diety. Zresztą nawet u kotów, najszybciej trawią sie i wchłaniają
> węglowodany.

No więc mów, że chodzi Ci o SZYBKOŚĆ trawienia.
Tylko dlaczego psy i koty na żarciu z węglowodanami chorują na choroby
przewodu pokarmowego? Zresztą tak samo jak człowiek?
A dzikie, żywiące się instynktownie nie chorują.

>> Zmiana środowiska wpływa na zmiany w organizmie itd.
>> Nie odżywiamy się tak samo nasze żołądki nie pracują tak samo,
>> reagują ściśle na pokarm jaki notorycznie dostają.
>
> No reagują, reagują, według całkiem dobrze znanych zasad, czyli
> węglowodany zaczynają się trawić juz w jamie ustnej i zaczynają
> wchłaniać już w wysokich partiach jelit, a białko i tłuszcze dużo
> dłużej i sporo niżej. Tego się nie przeskoczyć.

No i o to chodzi. Dłużej jedziesz - dalej zajedziesz.
A Ty najesz się jabłek, szybko je strawisz i za chwilę jesteś głodna
(i nerwowa). Widocznie lubisz ciągle podjadać... Twoja sprawa.
Przeczytaj fragment, który podałam wcześniej do czego doprowadza
nadmiar jedzonych cukrów.
Zresztą kiedyś już o tym gadałyśmy. Nic to nie daje... dalej tkwisz
w swoim błogim cukrowym blusie.
Nie mam ochoty na dalszą, bardzo jałową, dyskusję z Tobą.
Ty wiesz swoje - ja swoje. I OK. EOT.

Krystyna
napisał/a: ~Krystyna*Opty*" 2005-05-30 17:16

Użytkownik "Sowa" napisał w wiadomości
>
> Użytkownik "Krystyna*Opty*" napisał w
> wiadomości news:d7f207$8bk$1@news.onet.pl...

>> No to wróć do początku wątku pt:
>> "Co jadłby Jezus?" - sekret "biblijnej" diety
>> - który założył Are pod wpływem artykułu bezczelnych naukowców
>> zaglądających Jezusowi do talerza
>> http://info.onet.pl/1103733,16,item.html
>
> Ale Ja się Ciebie pytałam, o to, co Ty na temat dokonań i filozofii
> Jezusa a nie Are.
> Are pisał o diecie, a to Ty zaczęłaś o porównaniach dokonań Jezusa i
> Mojżesza, a potem wycofałaś się rakiem.

Staram się trzymać tematyki grupy. A o dokonaniach jednego i drugiego
sama możesz sobie poczytać i rzecz jasna wyciągać swoje wege wnioski
na własny wege użytek. Masz do tego prawo.

>>> O to, że po prostu nie masz zielonego pojęcia o tym, o czym
>>> wypisujesz?
>>
>> No ba... powiedziała co wiedziała.
>
> Przynajmniej coś wiedziała, np. to, że z Mojżesza był niezły furiat i
> złośnik.
> Może źle proporcje stosował?

Nie, miał z niekumatymi do czynienia.

>> Daruj sobie głupawe pytania. Naucz się trochę szacunku do innych
>> i nie fruwaj pod sufitem.
>
> To czytałaś, czy nie czytałaś?

Czytałam, a czasem do niej nadal zaglądam jak do podręcznika.
I co? Dasz mi piątkę, pani plofesol?

>> Od dawna uważam, że zupełnie inaczej postrzegamy świat
>> (i Biblię - ma się rozumieć)...
>
> I pewnie temu to ja Tobie, musiałam tu na grupie uświadamiać fakt, ze
> nie ma w Genesis słowa o jabłkach choć pan Kwaśniewski twierdzi że
> Ewa zjadła jabłko? :)))

Ale za to jest w PWN i powszechnej ludzkiej świadomości
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=11510
jest też rajska jabłoń
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=52517

A według Ciebie to o co chodzi w Biblii z tym owocem z drzewa?
Bo to nie sztuka krytykować, na zasadzie "Nie - bo nie."
Podaj swoją sensowną wersję. Jestem otwarta na wege interpretacje.

Krystyna
napisał/a: ~Golo 2005-05-30 21:00
Dnia Mon, 30 May 2005 14:25:11 +0200, Akulka
napisał:

..
>> Czemu tak sie dzieje, moze mi łaskawie szanowna wyjasni,że funkcyjni KK
>> zwykli
>> wstawiać noge miedzy drzwi a futrynę??
>
> Wybacz, to nie jest pytanie do mnie. Aby zaspokoić twoją ciekawość, to
> powiem,

ciach...

Nie jestem ciekaw. Nie bylem ciekaw i nie będę.Nie musisz wiec wyglaszac
deklaracji...

że choć jestem katoliczką, to średnio praktykującą (więc i nie
> funkcyjną) jednak nie przeszkadza mi to zareagować, gdy widzę pewne
> nadużycie moralne, a na pewno nie wtedy gdy osobiście mnie to "dotyka",

Mnie "dotyka" tlum wyjących na ulicy ludzi.Raz do roku na mojej ulicy
odbywa sie tzw.procesja. Mamy przez kilka godzin zablokowane wyjazdy z
garaży.Jakos sie powstrzymuję od okazywania dezaprobaty.

> tak się stało.
> Wszystko można powiedzieć i o wszystkim porozmawiać, ale na pewnych
> płaszczyznach większa delikatność jest wskazana. Nie zgodzisz się?

Alez zgadzam sie. Taksie sklada ze ja nikomu nie narzucam swych pogladów.
Mnie sie narzucać próbuje..

> A teraz pytanie - dlaczego gdy ktoś BRONI dogmatów swojej wiary i
> własnych
> przekonań religijnych lub nawet robi znak krzyża przechodząc obok
> kościoła
> zaraz jest traktowany jako dewot, świętoszek, oszalały religijny fanatyk.

Bronienie dogmatow wiary...
to najlepiej wychodzi islamistom:) Dośc juz przyniosło ludziom cierpien
bronienie dogmatow wiary..

> Czy wy też na codzień nie macie jaj by reagować gdy ktoś obrazi wasze
> uczucia religijne lub wasze ideały?

kto to jest "wy"?

> Nie byłam wulgarna być może nadto dosadna - ale mam prawo do
> zareagowania - jak każdy uczestnik na tej grupie.

ja tez mam prawo jak kazdy uczestnik..
dalsza dyskujs na ten temat jest bezzasadna.
G
napisał/a: ~Golo 2005-05-30 21:02
Dnia Mon, 30 May 2005 15:02:21 +0200, Jeff
napisał:

> Golo napisał(a):

Skomentuje jeden akapit z którym sie zgadzam:

> Przykre:(
>
> Jeff Z.

tak jest. Przykre.
G

napisał/a: ~Golo 2005-05-30 21:04
Dnia Mon, 30 May 2005 14:18:21 +0200, Jeff
napisał:

> Golo napisał(a):
>
>> Dnia Sun, 29 May 2005 23:41:55 +0200, Jeff
>> napisał:
>
>> >> Nie szukaj mi , prosze koleżanek.
>> > :))Oooo, pardon.... Gdziezbym smial.
>
>> Jednak jakoś smialeś.dośc to obłudne...
>
> :((.....Teraz tez jestes niezadowolony???

Duże ciach...

Wiesz o co ci chodzi?
G
napisał/a: ~ Jeff" 2005-05-30 21:21
Golo napisał(a):

> Dnia Mon, 30 May 2005 14:18:21 +0200, Jeff
> napisał:
>
> > Golo napisał(a):
> >
> >> Dnia Sun, 29 May 2005 23:41:55 +0200, Jeff
> >> napisał:
> >
> >> >> Nie szukaj mi , prosze koleżanek.
> >> > :))Oooo, pardon.... Gdziezbym smial.
> >
> >> Jednak jakoś smialeś.dośc to obłudne...
> >
> > :((.....Teraz tez jestes niezadowolony???
>
> Duże ciach...
>
> Wiesz o co ci chodzi?
> G

Nie zrozumiales ?? A chcesz aby ci powtorzyc?
Pracowalem kiedys jako pedagog z uposledzonymi dziecmi, wiec mam pewne
doswiadczenie.

--
napisał/a: ~ eff" 2005-05-30 21:24
Golo napisał(a):

> Dnia Mon, 30 May 2005 15:02:21 +0200, Jeff
> napisał:
>
> > Golo napisał(a):
>
> Skomentuje jeden akapit z którym sie zgadzam:
>
> > Przykre:(
> >
> > Jeff Z.
>
> tak jest. Przykre.

Gdybys nie byl prymitywnym baranem, to z pewnoscia dyskusja z toba nie
zakonczyla by sie tak....przykro:(
> G
>
>


--
napisał/a: ~Sowa" 2005-05-30 22:58

Użytkownik "Krystyna*Opty*" napisał w
wiadomości news:d7fani$ev6$1@news.onet.pl...

> Staram się trzymać tematyki grupy. A o dokonaniach jednego i drugiego
> sama możesz sobie poczytać i rzecz jasna wyciągać swoje wege wnioski
> na własny wege użytek. Masz do tego prawo.

Moje wnioski i o jednym i o drugim nie zmieniły się ani trochę po przejściu
na wegetarianizm, czyli chyba jednak nie tędy droga.
Za to przychodzi mi do głowy, że zrobiłaś sobie z diety złotego cielca,
Mojżesz by sie wkurzył aż strach.

> Czytałam, a czasem do niej nadal zaglądam jak do podręcznika.
> I co? Dasz mi piątkę, pani plofesol?

Tym bardziej nie. Raczej zacznę się zastanawiać, jak to jest, że czytałaś, a
pisałaś co pisałaś.

>>> Od dawna uważam, że zupełnie inaczej postrzegamy świat
>>> (i Biblię - ma się rozumieć)...
>>
>> I pewnie temu to ja Tobie, musiałam tu na grupie uświadamiać fakt, ze
>> nie ma w Genesis słowa o jabłkach choć pan Kwaśniewski twierdzi że
>> Ewa zjadła jabłko? :)))
>
> Ale za to jest w PWN i powszechnej ludzkiej świadomości
> http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=11510
> jest też rajska jabłoń
> http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=52517

W Księdze Rodzaju nie ma i nigdy nie było nic o jabłkach, jabłoniach, czy
odżywianiu się jako takim w ogóle, jego zasadach, czy proporcjach BTW.
Bez względu co na to PWN(swoją droga niezłego byka strzelili), opinia
publiczna która notabene uważa, że od tłuszczu się tyje, czy nazwa drzewa.

> A według Ciebie to o co chodzi w Biblii z tym owocem z drzewa?
> Bo to nie sztuka krytykować, na zasadzie "Nie - bo nie."
> Podaj swoją sensowną wersję. Jestem otwarta na wege interpretacje.

Pisałam o tym, także do Ciebie kilka razy, poszukaj sobie w googlach jeśli
nie pamiętasz. I niestety w przeciwieństwie do Twojej dietetycznej
interpretacji, moja interpretacja nie ma nic wspólnego z dietą jakąkolwiek.


--
Edyta Czyż
>>Sowa
Kłamie ten, co zna słowa, a nut nie pamięta. Leśmian