Cukrzyca ciążowa

Katherina napisal(a):

believe, jak Ci kazali mierzyć cukier? 1h po posiłkach, czy jakoś inaczej?

'na czczo, godzinę po śniadaniu, po obiedzie, po kolacji.

believe, mimo, że podwyższony miałaś po 2h?

Katherina napisal(a):

Czyli od końca czas start?

Ja tak robię.

believe napisal(a):

na czczo, godzinę po śniadaniu, po obiedzie, po kolacji.

Mam tak samo.

Dziewczyny jakie macie sprawdzone pomysły na posiłki bez chleba i bez nabiału? Na kanapki już patrzeć nie mogę, mam wrażenie że ciągle jem to samo, choć naprawdę staram się szukać nowych rozwiązań.

Jente napisal(a):

jakie macie sprawdzone pomysły na posiłki bez chleba i bez nabiału?

jeszcze nie mam. Na razie chleb z wędliną i warzywami, ale czuję, ze długo nie pociągnę.

A robili Wam test na glikowaną hemoglobinę?

Katherina, tak. Bierzesz ostatni kęs, polykasz i liczysz godzinę.

Jente, bez chleba i nabiału, żeby posiłek zawierał określone ww to kiepsko
Ja wczoraj mialam na podwieczorek kasze jaglaną z musem truskawkowym domowej roboty. Gołąbki z kaszą i grzybami, galaretka drobiowa, śledzie. Ja sobie na to czasem pozwalam.

Katherina napisal(a):

A robili Wam test na glikowaną hemoglobinę?

nie. Ale u mnie pojawił się pomysł ponownego obciążenia glukozą, ale ginekolog stwierdził, że to bez sensu. Dziś idę do diabetologa i zobaczę co mi powie.

Jente napisal(a):

Dziewczyny jakie macie sprawdzone pomysły na posiłki bez chleba i bez nabiału? Na kanapki już patrzeć nie mogę, mam wrażenie że ciągle jem to samo, choć naprawdę staram się szukać nowych rozwiązań.

chleb to mój zapychacz ww. Spróbuj naleśników na mące ryżowej, budyń bez cukru.

Katherina napisal(a):

believe, mimo, że podwyższony miałaś po 2h?

Tak.
wczoraj w ramach eksperymentu zmierzyłam cukier po obfitej i słodkiej kolacji ( śledź w sosie jogurtowym Lisnera- zjadłam cały sos) plus chleb i warzywa. Cukier po 30 minutach 104, po 60 minutach 92, po 90 minutach 60, więc nie wiem co by było po 2 godzinach.

chasia napisal(a):

śledzie

a właśnie, jecie surowe ryby? Bo niby zdrowe są, a ja tak ciągle myślę, czy tak jakiegoś świństwa, jak w surowym mięsie, nie może być...

chasia napisal(a):

kasze jaglaną z musem truskawkowym domowej roboty. Gołąbki z kaszą i grzybami, galaretka drobiowa, śledzie.

no i ślinotoku dostałam

Katherina, tylko śledzie.

Katherina napisal(a):

chasia napisał/a: śledzie a właśnie, jecie surowe ryby? Bo niby zdrowe są, a ja tak ciągle myślę, czy tak jakiegoś świństwa, jak w surowym mięsie, nie może być...

ja jadłam dwa razy...na diecie cukrzycowej trzeba sobie czasem dogadzać. Bo jedzenie non stop tego samego jest bez sensu...

believe napisal(a):

budyń bez cukru.

Mleko :P

chasia napisal(a):

śledzie

Oooo śledzie :)

Ja próbowałam:
- owsianki na wodzie (moja owsianka to tak naprawdę płatki: owsiane, żytnie, jaglane i orkiszowe) z suszonymi albo świeżymi owocami,
- omletu z płatków owsianych (płatki użyłam j.w., zalewa się je gorącą wodą żeby namokły, potem wbija się jajko i z czegoś takiego smaży się taki jakby naleśnik),
- parówek albo kiełbasek drobiowych, 2 szt. z dodatkiem warzyw i ketchupem i chrzanem mogę zjeść - ale ja nie lubię parówek ani kiełbasek :/

Jeśli tylko mogę użyć nabiału to mam więcej opcji, gorzej z przepisami bez :(

Jente, parówki też jem.owsianki nie mogę :(

Jente napisal(a):

believe napisał/a: budyń bez cukru.

Mleko

Jakoś nie skojarzyłam:)
Ty pytasz o śniadanie, prawda? Bo z tego powodu nie jesz nabiału, bo rano cukier Ci skacze po nim? Mnie po jajkach na śniadanie cukier nie skacze.