Cukrzyca ciążowa

Jente napisal(a):

Właśnie tak mi się wydawało, że trochę się naszukałaś zanim znalazłaś coś co Ci ketony zbiło.

Ja z kolei nabiału na noc nie mogę.

Mnie też długo zajęło znalezienie odpowiedniego posiłku, aby nie mieć ketonów.

Jente napisal(a):

Mąż robił, więc ze zwykłej. Będę jeszcze próbować z pełnoziarnistej właśnie (a właściwie to pół na pół, bo tak polecała jedna dziewczyna z grupy cukrzycowej). Nadzienie: serek homo naturalny + maliny i jagody.

Ale myślę, że to bardziej kwestia mojego obżarstwa, bo mogłam skończyć po 2 naleśniku, ale nieeeeeee, zjem jeszcze jednego

Ja wczoraj robiłam placuszki z serka wiejskiego z dżemem. Po 4 sztukach cukier 104:)

Katherina napisal(a):

a masz mieć mniej niż 90?

Na czczo trzeba mieć mniej niż 90.

Jente napisal(a):

Ja miałam z pierwszą jakiś problem i wymieniłam ją zaraz na drugi dzień (ile pasków zmarnowałam wtedy ). Teraz albo igły lepsze, albo moje palce się przyzwyczaiły

Ja pierwsze dni też masowo zużywałam paski, bo nie umiałam dobrze tej krwi tam usadowić, ale teraz jest zdecydowanie lepiej!

chasia napisal(a):

U mnie na czczo dzis 92, po 4 jednostkach insuliny na noc, ostatni raz jadlam o 22.40, cukier mierzylam o 7.10... i teraz nie wiem co zrobić bo jak zmniejsze porcje ostatniego jedzenia to na bank wrócą ketony, wcześniej wstawac też nie chce bo i tak chodzę nieprzytomna... chyba dodam jeszcze jedną jednostkę nocnej insuliny....

Po śniadaniu 99

Cukier po śniadaniu super! A na czczo nie mierzysz później?

Jente napisal(a):

Skusiłam się wczoraj na naleśniki i do tej pory mam konsekwencje w wynikach Ale w sumie spodziewałam się tego, więc nie ma co płakać. Na drugi raz dwa naleśniki a nie trzy

Jakie miałaś naleśniki, takie zwykłe? Cukier wysoki?

believe napisal(a):

Ja wczoraj robiłam placuszki z serka wiejskiego z dżemem. Po 4 sztukach cukier 104:)

Ja przed dietą zajadałam się właśnie placuszkami z serka wiejskiego z mąką żytnią, strasznie je lubiłam - ale mają w składzie też banana :/ No i teraz nie wiem czy jest sens próbować. A jaki Ty masz przepis?

believe napisal(a):

Jakie miałaś naleśniki, takie zwykłe? Cukier wysoki?

Zwykłe, do tego jak pisałam wyżej - z dodatkiem owoców je zjadłam. Cukier po godzinie 131. Gdybym zjadła 2 pewnie byłby w normie.

believe napisal(a):

Mnie też długo zajęło znalezienie odpowiedniego posiłku, aby nie mieć ketonów.

U mnie na szczęście w ogóle się nie pojawiły.

Jente napisal(a):

U mnie na szczęście w ogóle się nie pojawiły.

To fajnie, ja niestety musze jeść późno tą nocną przekąskę i wcześnie śniadanie.
Ale za to moja nocna przekąska to 2 kanapki z dżemem i kakao!

Jente napisal(a):

Ja przed dietą zajadałam się właśnie placuszkami z serka wiejskiego z mąką żytnią, strasznie je lubiłam - ale mają w składzie też banana No i teraz nie wiem czy jest sens próbować. A jaki Ty masz przepis?

Ja mam bez banana. Robiłam wczoraj tak: 200 g serka wiejskiego, 2 łyżki mąki ryżowej, 1 żółtko. I odrobina oliwy do smażenia. tyle...

believe napisal(a):

Ale za to moja nocna przekąska to 2 kanapki z dżemem i kakao!

To nawet warto czekać na taką przekąskę :D
Ja ostatnio nawet przegapiłam 2 kolację bo zasnęłam i też nic się nie stało. Ale też mam fajny posiłek na noc: 2 deski z musem jabłkowym i sok pomarańczowy, bardzo to lubię :)

believe napisal(a):

2 łyżki mąki ryżowej,

Może spróbuję... Myślisz, że z inną mąką też wyjdą? Z żytnią np.?

Jente napisal(a):

believe napisał/a: 2 łyżki mąki ryżowej,

Może spróbuję... Myślisz, że z inną mąką też wyjdą? Z żytnią np.?

jasne, że wyjdą. Ja je w przepisie jak kiedyś robiłam, to ze zwykłą mąką. I też były pycha. Wstawię je na fb grupę.

Jente napisal(a):

To nawet warto czekać na taką przekąskę

Ja ostatnio nawet przegapiłam 2 kolację bo zasnęłam i też nic się nie stało. Ale też mam fajny posiłek na noc: 2 deski z musem jabłkowym i sok pomarańczowy, bardzo to lubię

No warto czekać. Sok pomarańczowy robisz sama? Czy jakiś masz sprawdzony?

believe, nie, zwykły 100% sok z kartonu.

Ale temat się rozkręcił
Dziewczyny a jaki jecie dżem? Ja odstawiłam i nawet nie próbowałam żadnego... A z chęcią bym sobie zjadła

AiM napisal(a):

Ale temat się rozkręcił

Dziewczyny a jaki jecie dżem? Ja odstawiłam i nawet nie próbowałam żadnego... A z chęcią bym sobie zjadła

100 % Łowicz (słodzony sokiem jabłkowym).

Boję się spróbować, bo mam alergie na jabłka

AiM, jest tez dżem 100% rapsodia z biedronk, też naturalny i zagęszczany sokiem winogronowym :)

chasia napisal(a):

dżem 100% rapsodia z biedronk, też naturalny i zagęszczany sokiem winogronowym

Jesteś kochana! Dziękuję!

Tylko czemu jestem sama w domu i muszę leżeć

A te dżemy to z jakiś konkretnych owoców muszą być, czy dowolne?