Czy reagujecie na dziwne zachowania dzieci innych?

napisał/a: ~Qrczak 2012-02-24 23:37
Dnia 2012-02-24 22:31, niebożę margaretha wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2012-02-24 22:22, Paulinka pisze:
>
>>
>> Chciałam ich sentymentem wrocławskim ująć, mówisz, że lepiej tak po
>> gospodarsku? 50 brytfanek, siakieś 2,5 tygodnia integracji sąsiedzkiej ;)
>>
>>
>
> 100% sukces, wiem co mówię. Sama tak zrobiłam i teraz jestem 16 razy
> bardziej fajna i lubiana niż Ikselka :) Z całego bloku ludzie lecą żeby
> mi na kolanach usiąść. Ale ja mam zasady,pozwalam tylko sąsiadom rodzaju
> męskiego :D

Musi jacyś niedokarmieni byli...

Qra
--
i nie wiem, czy bym chciała stukilowego z czwartego piętra na kolanach mieć
napisał/a: ~Paulinka 2012-02-24 23:40
Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 24 Feb 2012 23:19:14 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 22:10:04 +0100, margaretha napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2012-02-24 19:53, Paulinka pisze:
>>>>
>>>>> Nie widziałaś klatek w nowych blokach, gdzie mieszkań jest 5 na piętrze,
>>>>> a i one są oddzielone osobnymi małymi klatkami ze swoimi drzwiami.
>>>>> Sąsiadkę, z którą dzielę klatkę znam od kiedy się sprowadziliśmy, wiele
>>>>> razy mi pomogła. A resztę, pewnie z widzenia mogę kojarzyć, może się
>>>>> mijałam przy windzie albo na parkingu. W każdym bądź razie nie znam tych
>>>>> ludzi, nie znam ich dzieci, nie chodzę do nich na kawę. W jednym bloku
>>>>> mieszka ok. 200 osób. W niektórych wioskach tyle osób mieszka.
>>>>>
>>>> Paulinko Ty nie znasz całego swojego bloku?? No, wstydź się! Powinnaś
>>>> jutro upiec ciasto (50 brytfanek) i iść się zapoznać ze swoimi 199
>>>> sąsiadami :)
>>>> Howgh!
>>>
>>> Ty jesteś normalna?
>> > XL przez 3 lata można poznać przynajmniej swoje piętro
>>
>> Paulinka nienormalna - nie znam.
>
> CZTERECH rodzin obok nie znasz po 3 latach???
> :-O

Straszne !!!

--

Paulinka
napisał/a: ~Qrczak 2012-02-24 23:40
Dnia 2012-02-24 23:10, niebożę margaretha wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2012-02-24 23:08, Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 22:10:04 +0100, margaretha napisał(a):
>>> W dniu 2012-02-24 19:53, Paulinka pisze:
>>>>
>>>> Nie widziałaś klatek w nowych blokach, gdzie mieszkań jest 5 na
>>>> piętrze,
>>>> a i one są oddzielone osobnymi małymi klatkami ze swoimi drzwiami.
>>>> Sąsiadkę, z którą dzielę klatkę znam od kiedy się sprowadziliśmy, wiele
>>>> razy mi pomogła. A resztę, pewnie z widzenia mogę kojarzyć, może się
>>>> mijałam przy windzie albo na parkingu. W każdym bądź razie nie znam
>>>> tych
>>>> ludzi, nie znam ich dzieci, nie chodzę do nich na kawę. W jednym bloku
>>>> mieszka ok. 200 osób. W niektórych wioskach tyle osób mieszka.
>>>
>>> Paulinko Ty nie znasz całego swojego bloku?? No, wstydź się! Powinnaś
>>> jutro upiec ciasto (50 brytfanek) i iść się zapoznać ze swoimi 199
>>> sąsiadami :)
>>> Howgh!
>>
>> Ty jesteś normalna?
>>
> Oczywiście że jestem!

I też czujesz, że dotykasz Absolutu?

Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a: ~Paulinka 2012-02-24 23:40
Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 24 Feb 2012 23:27:59 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 22:22:53 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> margaretha pisze:
>>>>> W dniu 2012-02-24 22:14, Paulinka pisze:
>>>>>> margaretha pisze:
>>>>>>> W dniu 2012-02-24 19:53, Paulinka pisze:
>>>>>>>> Nie widziałaś klatek w nowych blokach, gdzie mieszkań jest 5 na
>>>>>>>> piętrze,
>>>>>>>> a i one są oddzielone osobnymi małymi klatkami ze swoimi drzwiami.
>>>>>>>> Sąsiadkę, z którą dzielę klatkę znam od kiedy się sprowadziliśmy, wiele
>>>>>>>> razy mi pomogła. A resztę, pewnie z widzenia mogę kojarzyć, może się
>>>>>>>> mijałam przy windzie albo na parkingu. W każdym bądź razie nie znam
>>>>>>>> tych
>>>>>>>> ludzi, nie znam ich dzieci, nie chodzę do nich na kawę. W jednym bloku
>>>>>>>> mieszka ok. 200 osób. W niektórych wioskach tyle osób mieszka.
>>>>>>> Paulinko Ty nie znasz całego swojego bloku?? No, wstydź się! Powinnaś
>>>>>>> jutro upiec ciasto (50 brytfanek) i iść się zapoznać ze swoimi 199
>>>>>>> sąsiadami :)
>>>>>>> Howgh!
>>>>>> Co tam własnoręczna piekarnia. Zastaw się a postaw się, zamówię u
>>>>>> Spychały wagon anatolek ;)
>>>>>>
>>>>> Nie,nie nie! Ciasto musi być własnymi rencami zrobione, inaczej to
>>>>> oznacza, że nie szanujesz swoich sąsiadów. Żadne tam kupne anatolki cy
>>>>> cuś :)
>>>> Chciałam ich sentymentem wrocławskim ująć, mówisz, że lepiej tak po
>>>> gospodarsku? 50 brytfanek, siakieś 2,5 tygodnia integracji sąsiedzkiej ;)
>>> No widzisz, stać Was tylko na kpiny. To i czegóż oczekiwać, żeby w mieście
>>> mieszkało się ludziom bezpieczniej...
>> Nie bierz tego do siebie. Serio, to są żarty.
>> Głupawka piątkowa itd. Ja widzę sytuację inaczej. To nie ja jestem
>> oddalona od kontaktów sąsiedzkich, to ludzie się od nich oddalili, a ja
>> nie zamierzam nic w tym kierunku robić. Nie zależy mki na ludziach,
>> którzy mają zawsze nos na kwintę, nie pamiętam ich, nie rejestruję, żyją
>> obok i ok.
>
> Polecam serial "Dom"...

Takie jakby inne realia.

--

Paulinka
napisał/a: ~margaretha 2012-02-24 23:43
W dniu 2012-02-24 23:40, Qrczak pisze:

>>>
>>> Ty jesteś normalna?
>>>
>> Oczywiście że jestem!
>
> I też czujesz, że dotykasz Absolutu?
>
> Qra

Absolutu nie tykam, nie lubię wódki.

--
pozdrawiam
MM - no i miałam iść spać kot już trzeci raz po mnie przychodzi
napisał/a: ~medea 2012-02-24 23:47
W dniu 2012-02-24 23:40, Qrczak pisze:
> Dnia 2012-02-24 23:10, niebożę margaretha wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2012-02-24 23:08, Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 22:10:04 +0100, margaretha napisał(a):
>>>> W dniu 2012-02-24 19:53, Paulinka pisze:
>>>>>
>>>>> Nie widziałaś klatek w nowych blokach, gdzie mieszkań jest 5 na
>>>>> piętrze,
>>>>> a i one są oddzielone osobnymi małymi klatkami ze swoimi drzwiami.
>>>>> Sąsiadkę, z którą dzielę klatkę znam od kiedy się sprowadziliśmy,
>>>>> wiele
>>>>> razy mi pomogła. A resztę, pewnie z widzenia mogę kojarzyć, może się
>>>>> mijałam przy windzie albo na parkingu. W każdym bądź razie nie znam
>>>>> tych
>>>>> ludzi, nie znam ich dzieci, nie chodzę do nich na kawę. W jednym
>>>>> bloku
>>>>> mieszka ok. 200 osób. W niektórych wioskach tyle osób mieszka.
>>>>
>>>> Paulinko Ty nie znasz całego swojego bloku?? No, wstydź się! Powinnaś
>>>> jutro upiec ciasto (50 brytfanek) i iść się zapoznać ze swoimi 199
>>>> sąsiadami :)
>>>> Howgh!
>>>
>>> Ty jesteś normalna?
>>>
>> Oczywiście że jestem!
>
> I też czujesz, że dotykasz Absolutu?

Absolut się łyka, a nie dotyka.

Ewa
napisał/a: ~medea 2012-02-24 23:48
W dniu 2012-02-24 23:05, Qrczak pisze:
> Dnia 2012-02-24 13:02, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2012-02-24 12:48, Paulinka pisze:
>>> czeremcha pisze:
>>>> On 24 Lut, 11:55, "Agnieszka" wrote:
>>>>
>>>>> Na stopie na tyle
>>>>> przyjacielskiej, żeby całować na powitanie jestem z malutkim
>>>>> ułamkiem nich.
>>>>> A i tak nie lubię i oni to szanują.
>>>>
>>>> No widzisz. A ja i moi znajomi nie mają z tym problemu. Całujemy się i
>>>> ściskamy bez obaw.
>>>
>>> A sporo ludzi tego nie lubi, w tym ja.
>>
>> Ja też nie przepadam. Tylko z naprawdę bliskimi osobami wymieniam się
>> całusami. I pamiętam, że jako dziecko też nie lubiłam momentu
>> obściskiwania mnie przez wszystkie cioteczki.
>
> A ja w ogóle nie lubię, jak mnie ktokolwiek dotyka.

Też bym się na Twoim miejscu martwiła, że jaja podbiorą.

Ewa
napisał/a: ~medea 2012-02-24 23:49
W dniu 2012-02-24 23:43, margaretha pisze:
>
> MM - no i miałam iść spać kot już trzeci raz po mnie przychodzi

Znaczy na kolanach siada? To już masz na drugie XL. ;)

Ewa
napisał/a: ~Ikselka 2012-02-24 23:51
Dnia Fri, 24 Feb 2012 23:40:04 +0100, Paulinka napisał(a):

> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 23:19:14 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 22:10:04 +0100, margaretha napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 2012-02-24 19:53, Paulinka pisze:
>>>>>
>>>>>> Nie widziałaś klatek w nowych blokach, gdzie mieszkań jest 5 na piętrze,
>>>>>> a i one są oddzielone osobnymi małymi klatkami ze swoimi drzwiami.
>>>>>> Sąsiadkę, z którą dzielę klatkę znam od kiedy się sprowadziliśmy, wiele
>>>>>> razy mi pomogła. A resztę, pewnie z widzenia mogę kojarzyć, może się
>>>>>> mijałam przy windzie albo na parkingu. W każdym bądź razie nie znam tych
>>>>>> ludzi, nie znam ich dzieci, nie chodzę do nich na kawę. W jednym bloku
>>>>>> mieszka ok. 200 osób. W niektórych wioskach tyle osób mieszka.
>>>>>>
>>>>> Paulinko Ty nie znasz całego swojego bloku?? No, wstydź się! Powinnaś
>>>>> jutro upiec ciasto (50 brytfanek) i iść się zapoznać ze swoimi 199
>>>>> sąsiadami :)
>>>>> Howgh!
>>>>
>>>> Ty jesteś normalna?
>>> > XL przez 3 lata można poznać przynajmniej swoje piętro
>>>
>>> Paulinka nienormalna - nie znam.
>>
>> CZTERECH rodzin obok nie znasz po 3 latach???
>> :-O
>
> Straszne !!!

No raczej. Dla mnie nie do wyobrażenia.
--

XL
napisał/a: ~Ikselka 2012-02-24 23:52
Dnia Fri, 24 Feb 2012 23:40:52 +0100, Paulinka napisał(a):

> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 23:27:59 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 22:22:53 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> margaretha pisze:
>>>>>> W dniu 2012-02-24 22:14, Paulinka pisze:
>>>>>>> margaretha pisze:
>>>>>>>> W dniu 2012-02-24 19:53, Paulinka pisze:
>>>>>>>>> Nie widziałaś klatek w nowych blokach, gdzie mieszkań jest 5 na
>>>>>>>>> piętrze,
>>>>>>>>> a i one są oddzielone osobnymi małymi klatkami ze swoimi drzwiami.
>>>>>>>>> Sąsiadkę, z którą dzielę klatkę znam od kiedy się sprowadziliśmy, wiele
>>>>>>>>> razy mi pomogła. A resztę, pewnie z widzenia mogę kojarzyć, może się
>>>>>>>>> mijałam przy windzie albo na parkingu. W każdym bądź razie nie znam
>>>>>>>>> tych
>>>>>>>>> ludzi, nie znam ich dzieci, nie chodzę do nich na kawę. W jednym bloku
>>>>>>>>> mieszka ok. 200 osób. W niektórych wioskach tyle osób mieszka.
>>>>>>>> Paulinko Ty nie znasz całego swojego bloku?? No, wstydź się! Powinnaś
>>>>>>>> jutro upiec ciasto (50 brytfanek) i iść się zapoznać ze swoimi 199
>>>>>>>> sąsiadami :)
>>>>>>>> Howgh!
>>>>>>> Co tam własnoręczna piekarnia. Zastaw się a postaw się, zamówię u
>>>>>>> Spychały wagon anatolek ;)
>>>>>>>
>>>>>> Nie,nie nie! Ciasto musi być własnymi rencami zrobione, inaczej to
>>>>>> oznacza, że nie szanujesz swoich sąsiadów. Żadne tam kupne anatolki cy
>>>>>> cuś :)
>>>>> Chciałam ich sentymentem wrocławskim ująć, mówisz, że lepiej tak po
>>>>> gospodarsku? 50 brytfanek, siakieś 2,5 tygodnia integracji sąsiedzkiej ;)
>>>> No widzisz, stać Was tylko na kpiny. To i czegóż oczekiwać, żeby w mieście
>>>> mieszkało się ludziom bezpieczniej...
>>> Nie bierz tego do siebie. Serio, to są żarty.
>>> Głupawka piątkowa itd. Ja widzę sytuację inaczej. To nie ja jestem
>>> oddalona od kontaktów sąsiedzkich, to ludzie się od nich oddalili, a ja
>>> nie zamierzam nic w tym kierunku robić. Nie zależy mki na ludziach,
>>> którzy mają zawsze nos na kwintę, nie pamiętam ich, nie rejestruję, żyją
>>> obok i ok.
>>
>> Polecam serial "Dom"...
>
> Takie jakby inne realia.

Jakie "inne"?
Kamienica jak blok.
Mieszkania? - mieszkania.
Obcy ludzie? - obcy ludzie.
Miasto? - miasto.
Itd.
--

XL
napisał/a: ~Qrczak 2012-02-24 23:55
Dnia 2012-02-24 23:25, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
> Qrczak pisze:
>> Dnia 2012-02-24 21:25, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Ikselka pisze:
>>>>
>>>> Myslisz tylko o sobie.
>>>> A może spróbuj też o innych?
>>>> Kiedy zauważysz, ze ktoś nieznajomy kręci się po klatce, moze warto
>>>> wiedzieć, czy to mieszkaniec, czy nie... we własnym i INNYCH interesie.
>>>
>>> Musiałabym cały dzień na judaszu wisieć. Zrozum, że ja nie siedzę z
>>> zimnymi łokciami w oknie. Zwykle w domu mnie nie ma w ciągu dnia.
>>> A nawet jeśli zobaczyłabym nieznajomą twarz to co, mam uciekać w panice,
>>> może to czyjaś rodzina/znajomy/świadek Jehowy etc.
>>
>> Świadki to akurat fajne są. Pogadać se można.
>
> Ano właśnie. Np o dinozaurach ;P

A do dinozaurów to bym musiała Młodego wydelegować. No i jeszcze by mógł
ich odstrzelić ze snajperki.
Ja z nimi to najchętniej i najbardziej o zmartwieniach i o końcach światów.

Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a: ~Ikselka 2012-02-24 23:55
Dnia Fri, 24 Feb 2012 23:49:57 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2012-02-24 23:43, margaretha pisze:
>>
>> MM - no i miałam iść spać kot już trzeci raz po mnie przychodzi
>
> Znaczy na kolanach siada? To już masz na drugie XL. ;)
>
> Ewa

Jak po nią 40-ty raz przyjdzie, to wtedy 3-)
--

XL