Czy reagujecie na dziwne zachowania dzieci innych?

napisał/a: ~Qrczak 2012-02-24 23:57
Dnia 2012-02-24 23:47, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2012-02-24 23:40, Qrczak pisze:
>> Dnia 2012-02-24 23:10, niebożę margaretha wylazło do ludzi i marudzi:
>>> W dniu 2012-02-24 23:08, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 22:10:04 +0100, margaretha napisał(a):
>>>>> W dniu 2012-02-24 19:53, Paulinka pisze:
>>>>>>
>>>>>> Nie widziałaś klatek w nowych blokach, gdzie mieszkań jest 5 na
>>>>>> piętrze,
>>>>>> a i one są oddzielone osobnymi małymi klatkami ze swoimi drzwiami.
>>>>>> Sąsiadkę, z którą dzielę klatkę znam od kiedy się sprowadziliśmy,
>>>>>> wiele
>>>>>> razy mi pomogła. A resztę, pewnie z widzenia mogę kojarzyć, może się
>>>>>> mijałam przy windzie albo na parkingu. W każdym bądź razie nie znam
>>>>>> tych
>>>>>> ludzi, nie znam ich dzieci, nie chodzę do nich na kawę. W jednym
>>>>>> bloku
>>>>>> mieszka ok. 200 osób. W niektórych wioskach tyle osób mieszka.
>>>>>
>>>>> Paulinko Ty nie znasz całego swojego bloku?? No, wstydź się! Powinnaś
>>>>> jutro upiec ciasto (50 brytfanek) i iść się zapoznać ze swoimi 199
>>>>> sąsiadami :)
>>>>> Howgh!
>>>>
>>>> Ty jesteś normalna?
>>>>
>>> Oczywiście że jestem!
>>
>> I też czujesz, że dotykasz Absolutu?
>
> Absolut się łyka, a nie dotyka.

Ale jak przełykasz, tkanek twych dotyka.
Możesz poczuć jeszcze, gdy zawrócić zechce.

Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a: ~Qrczak 2012-02-25 00:01
Dnia 2012-02-24 21:16, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia Fri, 24 Feb 2012 21:05:11 +0100, Paulinka napisał(a):
>> Ikselka pisze:
>>>>>>>>>> Szpilka pisze:
>>>>>>>>>>> Czy Twoje samouwielbienie ma jakieś granice?
>>>>>>>>>> Xl i jej samouwielbienie to coś jak dopóki śmierć nas nie rozłączy...
>>>>>>>>> To, że mogę być aż tak lubiana, tak Cię złosci?
>>>>>>>> Przez samą siebie? Raczej mnie to śmieszy.
>>>>>>> Przez dzieci znajomych.
>>>>>> Samouwielbienie przez czyjeś dzieci. Ciekawa konstrukcja.
>>>>> Lubiana. Przez. Dzieci. Znajomych.
>>>>> Jaśniej nie można.
>>>> Można, ale jak się nie rozumie słowa samouwielbienie.
>>>
>>> Akurat to słowo JA rozumiem najlepiej, wodróżnieniu od Was 3-)
>>
>> No to się samo-uwielbiaj.
>
> Cały czas to robię.

https://www.youtube.com/watch?v=ScFo_hGYKXk

Qra
--
wybacz Maćku
napisał/a: ~Szpilka" 2012-02-25 00:11

Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości
> Dnia 2012-02-24 22:50, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Qrczak pisze:
>>> Dnia 2012-02-24 16:21, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 12:52:46 +0100, Agnieszka napisał(a):
>>>>
>>>>> ** Na przykład opowieść Ikselki o dziecku z kremem uważam za
>>>>> całkowicie
>>>>> niewiarygodną.
>>>>
>>>> Twoja ocena lata mi koło...
>>>> Opisałam fakty.
>>>>
>>>>> Nie potrafię sobie wyobrazić, że w grupie kilku(nastu)
>>>>> dorosłych, nieupośledzonych osób, nie znalazła się ani jedna, która
>>>>> już za
>>>>> pierwszym "obiegiem" nie złapała dziecka za rękę
>>>>
>>>> Obecni byli RODZICE tego dziecka, którzy w dodatku byli gospodarzami.
>>>> Jak sobie wyobrazasz takie złapanie za rękę? - ponadto wszyscy goście
>>>> byli
>>>> osobami kulturalnymi, niekoniecznie dobrze odnajdowali się ad hoc w
>>>> sytuacji rozwydrzenia nie ograniczanego żadną reakcją rodziców.
>>>>
>>>> No i - czy to przypadkiem nie Ty tu jesteś przeciw RĘKOCZYNOM i
>>>> wszelkim
>>>> innym bezpośrednim reakcjom (łącznie z całusami) WOBEC OBCYCH DZIECI?
>>>>
>>>
>>> Można odepchnąć krzesłem.
>>
>> > a jak się już przez te pińcet postów przebiegnę, może się dowiem,
>> > jakim kremem smarowało
>>
>> Niveją ;P
>
> Ciiii... jeszcze nie dojszłam

Słyszałam że lepiej na wazelinie.

Sylwia
napisał/a: ~Ikselka 2012-02-25 00:14
Dnia Sat, 25 Feb 2012 00:01:23 +0100, Qrczak napisał(a):

> Dnia 2012-02-24 21:16, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 21:05:11 +0100, Paulinka napisał(a):
>>> Ikselka pisze:
>>>>>>>>>>> Szpilka pisze:
>>>>>>>>>>>> Czy Twoje samouwielbienie ma jakieś granice?
>>>>>>>>>>> Xl i jej samouwielbienie to coś jak dopóki śmierć nas nie rozłączy...
>>>>>>>>>> To, że mogę być aż tak lubiana, tak Cię złosci?
>>>>>>>>> Przez samą siebie? Raczej mnie to śmieszy.
>>>>>>>> Przez dzieci znajomych.
>>>>>>> Samouwielbienie przez czyjeś dzieci. Ciekawa konstrukcja.
>>>>>> Lubiana. Przez. Dzieci. Znajomych.
>>>>>> Jaśniej nie można.
>>>>> Można, ale jak się nie rozumie słowa samouwielbienie.
>>>>
>>>> Akurat to słowo JA rozumiem najlepiej, wodróżnieniu od Was 3-)
>>>
>>> No to się samo-uwielbiaj.
>>
>> Cały czas to robię.
>
> https://www.youtube.com/watch?v=ScFo_hGYKXk

Śliczne, Qrka. Już mam w ulubionych

A to dla Ciebie:
https://www.youtube.com/watch?v=KiOZRXFpdCc&feature=related
33333333333333333333333333333333333333333333333333333333-)
--

XL
napisał/a: ~Szpilka 2012-02-25 00:14
On 24 Lut, 23:29, Qrczak wrote:
> Dnia 2012-02-24 23:11, niebożę Szpilka wylazło do ludzi i marudzi:
>
>
>
>
>
> > Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości
> >news:ji918v$46v$6@inews.gazeta.pl...
> >> Dnia 2012-02-24 19:45, niebożę Szpilka wylazło do ludzi i marudzi:
> >>> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
> >>>news:1l7ls12t43w68.17k055umylw7k$.dlg@40tude.net...
> >>>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 19:29:47 +0100, Szpilka napisał(a):
> >>>>> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
> >>>>>news:18skdk0rkilva$.15ly9ixydnh1c$.dlg@40tude.net...
> >>>>>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 18:56:35 +0100, Szpilka napisał(a):
> >>>>>>> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
> >>>>>>>news:1qv8m670lhpo8.11uukkiswhx7m$.dlg@40tude.net...
> >>>>>>>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 10:23:00 -0600, Iwon(K)a napisał(a):
>
> >>>>>>>> Ujjj, to jak na schodach też będzie kupa, to... kupa 3-]
>
> >>>>>>> Ale to Ty natykasz się na kupy. Ja jeszcze nigdy nie ujrzałam
> >>>>>>> żadnej na
> >>>>>>> schodach w bloku czy w windzie.
>
> >>>>>> Pewnie u was nie srywajom
>
> >>>>> Mają od tego swoje toalety.
> >>>>> Dziwne macie zwyczaje w tym kieleckim.
>
> >>>> Po prostu tylko u Was są same grzeczne dzieciaki, zazdroszczę Ci, ze
> >>>> mieszkasz w takiej enklawie 3-)
>
> >>> Tak, w enklawie niezałatwiających swoje potrzeby fizjologiczne w
> >>> windach. O ja szczęściara.
>
> >> Uf. Bo już mi zaczynało być przykro, że moje zadupie normalnie jak ta
> >> metropolia. Srać nikomu się po klatkach nie chce.
>
> > To może chociaż w windzie?
>
> Też jakoś nie chcą. Trzeba chyba popracować nad blokowymi, bo nie znają
> nowych standardów.

Trza im podrzucić jakiś placek z laxigenem w ramach integracji
sąsiedzkiej.

Sylwia
napisał/a: ~Qrczak 2012-02-25 00:17
Dnia 2012-02-25 00:11, niebożę Szpilka wylazło do ludzi i marudzi:
> Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości
> news:ji92s6$avu$4@inews.gazeta.pl...
>> Dnia 2012-02-24 22:50, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Qrczak pisze:
>>>> Dnia 2012-02-24 16:21, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 12:52:46 +0100, Agnieszka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> ** Na przykład opowieść Ikselki o dziecku z kremem uważam za
>>>>>> całkowicie
>>>>>> niewiarygodną.
>>>>>
>>>>> Twoja ocena lata mi koło...
>>>>> Opisałam fakty.
>>>>>
>>>>>> Nie potrafię sobie wyobrazić, że w grupie kilku(nastu)
>>>>>> dorosłych, nieupośledzonych osób, nie znalazła się ani jedna, która
>>>>>> już za
>>>>>> pierwszym "obiegiem" nie złapała dziecka za rękę
>>>>>
>>>>> Obecni byli RODZICE tego dziecka, którzy w dodatku byli gospodarzami.
>>>>> Jak sobie wyobrazasz takie złapanie za rękę? - ponadto wszyscy goście
>>>>> byli
>>>>> osobami kulturalnymi, niekoniecznie dobrze odnajdowali się ad hoc w
>>>>> sytuacji rozwydrzenia nie ograniczanego żadną reakcją rodziców.
>>>>>
>>>>> No i - czy to przypadkiem nie Ty tu jesteś przeciw RĘKOCZYNOM i
>>>>> wszelkim
>>>>> innym bezpośrednim reakcjom (łącznie z całusami) WOBEC OBCYCH DZIECI?
>>>>>
>>>>
>>>> Można odepchnąć krzesłem.
>>>
>>> > a jak się już przez te pińcet postów przebiegnę, może się dowiem,
>>> > jakim kremem smarowało
>>>
>>> Niveją ;P
>>
>> Ciiii... jeszcze nie dojszłam
>
> Słyszałam że lepiej na wazelinie.

Z tego, co słyszałam, niweja pachnie bardziej.
Ale mogę i spróbować wazeliną.

Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a: ~Szpilka" 2012-02-25 00:19

Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości
> Dnia 2012-02-24 23:09, niebożę Szpilka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości
>> news:ji91p0$46v$10@inews.gazeta.pl...
>>> Dnia 2012-02-24 16:29, niebożę Szpilka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> Użytkownik "Paulinka" napisał w
>>>> wiadomości news:ji8a57$olt$1@node2.news.atman.pl...
>>>>> Szpilka pisze:
>>>>>>
>>>>>> Raczej trudno znac wszystkie twarze w nowym miejscu zamieszkania.
>>>>>
>>>>> Ja tu mieszkam już kilka lat, ale nie mam okazji wszystkich tych ludzi
>>>>> mijać zbyt często, bo kiedy?
>>>>
>>>> A myslałam że się już przeprowadziliście
>>>>
>>>> Ja też mieszkam na 'nowym' miejscu już prawie 3 lata a nie znam
>>>> wszystkich twarzy. Generalnie mówię 'dzień dobry' każdemu z kim mijam
>>>> się na klatce/w windzie.
>>>
>>> Często jeździsz windą?
>>
>> Codziennie.
>> A co?
>
> A bo ja rzadko. I rzeczywiście, najlepiej się poznaje sąsiadów w windzie.
> Bo leniuchy to schodami włazić niekoniecznie już chcą.

No widzisz jaki fart, zapoznasz tylko tych pracowitych

Sylwia
napisał/a: ~Qrczak 2012-02-25 00:21
Dnia 2012-02-24 23:52, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia Fri, 24 Feb 2012 23:40:52 +0100, Paulinka napisał(a):
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 23:27:59 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>> Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 22:22:53 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>> margaretha pisze:
>>>>>>> W dniu 2012-02-24 22:14, Paulinka pisze:
>>>>>>>> margaretha pisze:
>>>>>>>>> W dniu 2012-02-24 19:53, Paulinka pisze:
>>>>>>>>>> Nie widziałaś klatek w nowych blokach, gdzie mieszkań jest 5 na
>>>>>>>>>> piętrze,
>>>>>>>>>> a i one są oddzielone osobnymi małymi klatkami ze swoimi drzwiami.
>>>>>>>>>> Sąsiadkę, z którą dzielę klatkę znam od kiedy się sprowadziliśmy, wiele
>>>>>>>>>> razy mi pomogła. A resztę, pewnie z widzenia mogę kojarzyć, może się
>>>>>>>>>> mijałam przy windzie albo na parkingu. W każdym bądź razie nie znam
>>>>>>>>>> tych
>>>>>>>>>> ludzi, nie znam ich dzieci, nie chodzę do nich na kawę. W jednym bloku
>>>>>>>>>> mieszka ok. 200 osób. W niektórych wioskach tyle osób mieszka.
>>>>>>>>> Paulinko Ty nie znasz całego swojego bloku?? No, wstydź się! Powinnaś
>>>>>>>>> jutro upiec ciasto (50 brytfanek) i iść się zapoznać ze swoimi 199
>>>>>>>>> sąsiadami :)
>>>>>>>>> Howgh!
>>>>>>>> Co tam własnoręczna piekarnia. Zastaw się a postaw się, zamówię u
>>>>>>>> Spychały wagon anatolek ;)
>>>>>>>>
>>>>>>> Nie,nie nie! Ciasto musi być własnymi rencami zrobione, inaczej to
>>>>>>> oznacza, że nie szanujesz swoich sąsiadów. Żadne tam kupne anatolki cy
>>>>>>> cuś :)
>>>>>> Chciałam ich sentymentem wrocławskim ująć, mówisz, że lepiej tak po
>>>>>> gospodarsku? 50 brytfanek, siakieś 2,5 tygodnia integracji sąsiedzkiej ;)
>>>>> No widzisz, stać Was tylko na kpiny. To i czegóż oczekiwać, żeby w mieście
>>>>> mieszkało się ludziom bezpieczniej...
>>>> Nie bierz tego do siebie. Serio, to są żarty.
>>>> Głupawka piątkowa itd. Ja widzę sytuację inaczej. To nie ja jestem
>>>> oddalona od kontaktów sąsiedzkich, to ludzie się od nich oddalili, a ja
>>>> nie zamierzam nic w tym kierunku robić. Nie zależy mki na ludziach,
>>>> którzy mają zawsze nos na kwintę, nie pamiętam ich, nie rejestruję, żyją
>>>> obok i ok.
>>>
>>> Polecam serial "Dom"...
>>
>> Takie jakby inne realia.
>
> Jakie "inne"?
> Kamienica jak blok.
> Mieszkania? - mieszkania.
> Obcy ludzie? - obcy ludzie.
> Miasto? - miasto.
> Itd.

Ale jednak to lata pindziesiąte.
Ale jednak to Warszawa.
Ale jednak to Złota.

Qra
--
lata nie te, miasto nie te, a i kruszec jakoś też
napisał/a: ~Qrczak 2012-02-25 00:23
Dnia 2012-02-24 16:48, niebożę Szpilka wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
> news:1ficcyyl6lkez$.623ncxsdq6qj$.dlg@40tude.net...
>>
>> Kolejna 3-)
>
> A świstak siedzi...

Bo robił w sreberkach...

Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a: ~Szpilka" 2012-02-25 00:23

Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości
> Dnia 2012-02-25 00:11, niebożę Szpilka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości
>> news:ji92s6$avu$4@inews.gazeta.pl...
>>> Dnia 2012-02-24 22:50, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> Qrczak pisze:
>>>>> Dnia 2012-02-24 16:21, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 12:52:46 +0100, Agnieszka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> ** Na przykład opowieść Ikselki o dziecku z kremem uważam za
>>>>>>> całkowicie
>>>>>>> niewiarygodną.
>>>>>>
>>>>>> Twoja ocena lata mi koło...
>>>>>> Opisałam fakty.
>>>>>>
>>>>>>> Nie potrafię sobie wyobrazić, że w grupie kilku(nastu)
>>>>>>> dorosłych, nieupośledzonych osób, nie znalazła się ani jedna, która
>>>>>>> już za
>>>>>>> pierwszym "obiegiem" nie złapała dziecka za rękę
>>>>>>
>>>>>> Obecni byli RODZICE tego dziecka, którzy w dodatku byli gospodarzami.
>>>>>> Jak sobie wyobrazasz takie złapanie za rękę? - ponadto wszyscy goście
>>>>>> byli
>>>>>> osobami kulturalnymi, niekoniecznie dobrze odnajdowali się ad hoc w
>>>>>> sytuacji rozwydrzenia nie ograniczanego żadną reakcją rodziców.
>>>>>>
>>>>>> No i - czy to przypadkiem nie Ty tu jesteś przeciw RĘKOCZYNOM i
>>>>>> wszelkim
>>>>>> innym bezpośrednim reakcjom (łącznie z całusami) WOBEC OBCYCH DZIECI?
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Można odepchnąć krzesłem.
>>>>
>>>> > a jak się już przez te pińcet postów przebiegnę, może się dowiem,
>>>> > jakim kremem smarowało
>>>>
>>>> Niveją ;P
>>>
>>> Ciiii... jeszcze nie dojszłam
>>
>> Słyszałam że lepiej na wazelinie.
>
> Z tego, co słyszałam, niweja pachnie bardziej.
> Ale mogę i spróbować wazeliną.

Można kupić zapachową

Sylwia
napisał/a: ~Paulinka 2012-02-25 00:26
Qrczak pisze:
> Dnia 2012-02-24 23:52, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 23:40:52 +0100, Paulinka napisał(a):
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 23:27:59 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 22:22:53 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>> margaretha pisze:
>>>>>>>> W dniu 2012-02-24 22:14, Paulinka pisze:
>>>>>>>>> margaretha pisze:
>>>>>>>>>> W dniu 2012-02-24 19:53, Paulinka pisze:
>>>>>>>>>>> Nie widziałaś klatek w nowych blokach, gdzie mieszkań jest 5 na
>>>>>>>>>>> piętrze,
>>>>>>>>>>> a i one są oddzielone osobnymi małymi klatkami ze swoimi
>>>>>>>>>>> drzwiami.
>>>>>>>>>>> Sąsiadkę, z którą dzielę klatkę znam od kiedy się
>>>>>>>>>>> sprowadziliśmy, wiele
>>>>>>>>>>> razy mi pomogła. A resztę, pewnie z widzenia mogę kojarzyć,
>>>>>>>>>>> może się
>>>>>>>>>>> mijałam przy windzie albo na parkingu. W każdym bądź razie
>>>>>>>>>>> nie znam
>>>>>>>>>>> tych
>>>>>>>>>>> ludzi, nie znam ich dzieci, nie chodzę do nich na kawę. W
>>>>>>>>>>> jednym bloku
>>>>>>>>>>> mieszka ok. 200 osób. W niektórych wioskach tyle osób mieszka.
>>>>>>>>>> Paulinko Ty nie znasz całego swojego bloku?? No, wstydź się!
>>>>>>>>>> Powinnaś
>>>>>>>>>> jutro upiec ciasto (50 brytfanek) i iść się zapoznać ze swoimi
>>>>>>>>>> 199
>>>>>>>>>> sąsiadami :)
>>>>>>>>>> Howgh!
>>>>>>>>> Co tam własnoręczna piekarnia. Zastaw się a postaw się, zamówię u
>>>>>>>>> Spychały wagon anatolek ;)
>>>>>>>>>
>>>>>>>> Nie,nie nie! Ciasto musi być własnymi rencami zrobione, inaczej to
>>>>>>>> oznacza, że nie szanujesz swoich sąsiadów. Żadne tam kupne
>>>>>>>> anatolki cy
>>>>>>>> cuś :)
>>>>>>> Chciałam ich sentymentem wrocławskim ująć, mówisz, że lepiej tak po
>>>>>>> gospodarsku? 50 brytfanek, siakieś 2,5 tygodnia integracji
>>>>>>> sąsiedzkiej ;)
>>>>>> No widzisz, stać Was tylko na kpiny. To i czegóż oczekiwać, żeby w
>>>>>> mieście
>>>>>> mieszkało się ludziom bezpieczniej...
>>>>> Nie bierz tego do siebie. Serio, to są żarty.
>>>>> Głupawka piątkowa itd. Ja widzę sytuację inaczej. To nie ja jestem
>>>>> oddalona od kontaktów sąsiedzkich, to ludzie się od nich oddalili,
>>>>> a ja
>>>>> nie zamierzam nic w tym kierunku robić. Nie zależy mki na ludziach,
>>>>> którzy mają zawsze nos na kwintę, nie pamiętam ich, nie rejestruję,
>>>>> żyją
>>>>> obok i ok.
>>>>
>>>> Polecam serial "Dom"...
>>>
>>> Takie jakby inne realia.
>>
>> Jakie "inne"?
>> Kamienica jak blok.
>> Mieszkania? - mieszkania.
>> Obcy ludzie? - obcy ludzie.
>> Miasto? - miasto.
>> Itd.
>
> Ale jednak to lata pindziesiąte.
> Ale jednak to Warszawa.
> Ale jednak to Złota.

> lata nie te, miasto nie te, a i kruszec jakoś też

Za to jeden pierun wg XL.

--

Paulinka
napisał/a: ~Qrczak 2012-02-25 00:32
Dnia 2012-02-23 23:17, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Dygresja:
> No wiec utarł się, trudno, niepisany obowiązek chodzenia na niektóre
> imprezy towarzyskie, skoro się już kiedyś zaczęło.
> I tak, na kolejnej takiej imprezie, u tychże znajomych, których omawiane tu
> już dziecko nocne Polaków rozmowy zalicza z rodzicami seryjnie zajmujac pół
> stołu, przy tym grzebiac paluchami w maśle i wyjadajac rękami z półmisków,
> wpierw macajac, co smaczniejsze będzie i odkładając po namyśle na półmisek
> to, co mniej atrakcyjne... no więc właśnie tym razem już 10-letnie bez mała
> dziecko jakoś tak bladym switem po godzinie 24-ej urzędujace z nami
> wszystkimi w kameralnej sali kominkowej w piwnicy, że już było cokolwiek
> obżarte, znudzone a i senne nielicho, dla ożywienia złapało leżący w
> łazience obok zapomniany krem Nivea i nabierając na palec po trochu
> "raczyło" każdego z gosci tym kremem a to po twarzy, a to po szyi, a to po
> czym tam popadnie. Goście delikatnie odsuwali się, usiłowali cicho
> napominać itp.
> Rodzice nie reagowali, więc dziecko pomimo niezbyt aprobujacych min gości
> coraz bardziej było rozbawione, racząc ich co rusz nową porcją kremu.
> Kolejny raz slysząc ode mnie ciche "Nie rób tego, Olu" maznęło mnie kremem
> po gołym ramieniu tym razem - poprzednio oberwałam w ucho i po rajstopach.
> Kiedy Ola zbliżyła się do mnie po raz kolejny z ręką zanurzoną w pudełku,
> nie dałam się już zaskoczyć, lecz patzrac na nią uważnie wycedziłam "Nie
> rób tego, bo..." - dziecko chwilę się zawahało z ręką uniesioną z kolejną
> porcją kremu, ale szybki rzut oka na rodziców zajętych jak zwykle czym
> innym przekonał ją, że jest nadal bezkarna i... maaaaazzzzz mi kremem po
> sukience.
> No tego już nie zdzierżyłam, ambicja bycia po raz enty "dobrą ciocią"
> (czyt. pozwalania na wszystko bachorowi) prysła i jak się nie rozedrę
> "Olka, mówiłam ci już, zebyś tego wiecej nie robiła!"
> Zrobiła się cisza, wszyscy spojrzeli z cichą aprobatą na mnie, udręczeni
> jak ja - po czym matka szybciutko, bez chwili zwłoki złapała dziecko wpół i
> wyniosła na górę spać.
>
> Od tamtej pory dziewczynka przy mnie nie waży się zrobić niczego głupiego -
> wystarczy jedno moje spojrzenie.

Dziewczyny!!!
Wreszcie dojszłam do Niweji!!!

Qra
--
bjadełej nawet moje rozwydrzone bachorstwo nie jest takie durno
bezmózgie jak te pokemony z bajek XL, więc albo rzeczona ma farta w
życiu wyjątkowego, albo...