Czy reagujecie na dziwne zachowania dzieci innych?

napisał/a: ~czeremcha 2012-02-22 16:22
On 22 Lut, 16:15, "Agnieszka" wrote:

> Szczerze mówić gdybym była czerwona, spocona i bezradna wobec jakiejś
> publicznie prezentowanej fanaberii mojego dziecka ostatnią rzeczą, jakiej
> bym chciała, to żeby mi się ktoś obcy wciskał ze swoimi wyobrażeniami, co
> moje dziecko powinno...

Dlatego matkę zostawiłam w spokoju.

Ania
napisał/a: ~Ikselka 2012-02-22 16:22
Dnia Wed, 22 Feb 2012 08:08:05 -0600, Iwon(K)a napisał(a):

> ol- a moze poczula, ze ma do czynienia z osoba niezrownowazona

LOL logika iwonek
--

XL
napisał/a: ~Ikselka 2012-02-22 16:23
Dnia Wed, 22 Feb 2012 08:09:36 -0600, Iwon(K)a napisał(a):

> "czeremcha" wrote in message
> news:c423aa59-f950-4921-90a0-9e83859a14e0@9g2000vbq.googlegroups.com...
>> On 22 Lut, 08:46, Bbjk wrote:
>>
>>> Swoje dzieci też bijesz?
>>
>> Już nie, ale klapsy były. Mam odwagę się do tego przyznać. Zwichniętej
>> przez to psychiki do dziś u nich nie obserwuję.
>>
>> Za to z bólem wspominają psychiczne rany, które zadała im babcia.
>> Psychiczne bardziej bolą.
>
>
> moze dlatego, nie wiesz co to znaczy wychowanie. Tylko wiesz co to tresura.
>
>
> i.

Ja widzę, ze Twoi rodzice nie wiedzieli...
--

XL
napisał/a: ~Ikselka 2012-02-22 16:23
Dnia Wed, 22 Feb 2012 08:19:05 -0600, Iwon(K)a napisał(a):

> "medea" wrote in message
> news:ji0ko1$rmd$4@news.icm.edu.pl...
>> W dniu 2012-02-21 17:06, Agnieszka pisze:
>>> Ale pytanie "czy ja muszę słuchać twojego krzyku" było wyjątkowo
>>> nieszczęśliwe.
>>
>> Może i nie było najszczęśliwsze, bo w ogóle wdawanie się w dyskusję z
>> dzieckiem w takiej sytuacji zazwyczaj pogarsza sprawę. Ale tu na szczęście
>> akurat zadziałało.
>
>
> imo uwage powinno sie zwrocic mamie, a nie dziecku. Latwo byc bohaterem do
> mniejszego.
> Gorzej pogadac z rownym sobie.
>

Załosna jesteś.


--

XL
napisał/a: ~Ikselka 2012-02-22 16:24
Dnia Wed, 22 Feb 2012 08:19:05 -0600, Iwon(K)a napisał(a):

> "medea" wrote in message
> news:ji0ko1$rmd$4@news.icm.edu.pl...
>> W dniu 2012-02-21 17:06, Agnieszka pisze:
>>> Ale pytanie "czy ja muszę słuchać twojego krzyku" było wyjątkowo
>>> nieszczęśliwe.
>>
>> Może i nie było najszczęśliwsze, bo w ogóle wdawanie się w dyskusję z
>> dzieckiem w takiej sytuacji zazwyczaj pogarsza sprawę. Ale tu na szczęście
>> akurat zadziałało.
>
>
> imo uwage powinno sie zwrocic mamie, a nie dziecku. Latwo byc bohaterem do
> mniejszego.
> Gorzej pogadac z rownym sobie.
>

Matka, która nie radzi sobie z wlasnym dzieckiem, jest tym "równym"?
Raczysz żartować.
--

XL
napisał/a: ~Ikselka 2012-02-22 16:25
Dnia Wed, 22 Feb 2012 06:56:08 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):

> On 22 Lut, 15:05, "Iwon\\(K\\)a" wrote:
>
>> mysle, ze masz jednak problem z emocjami skoro tylko potencjany sad
>> potrafilby
>> ci zamknac buzie.
>
> A skąd to przemyślenie?


Jej widocznie zamykano, więc widzi tę konieczność u innych...


>>>> niekotrzy dosc szybko traca twarz. Widze, ze Tobie to przychodzi szybko.
>>
>>> "Tracić twarz" pomyliło ci się z "tracić zimną krew", a to jednak nie
>>> to samo.
>>
>>> Pamiętasz w ogóle, co to znaczy? Bo jakoś ci nie wyszło przytoczenie
>>> powiedzenia...
>>
>> pewnie, ze pamietam. Ale widac, ze ty nie zrozumialas tego przeslania.
>
> Przesłanie... Kupa śmiechu...
>
> A w którym to ja niby momencie tą twarz straciłam?
>
> Paranoja...
>

Nie - to tylko Iwonka 3-)


--

XL
napisał/a: ~czeremcha 2012-02-22 16:25
On 22 Lut, 15:09, "Iwon\\(K\\)a" wrote:
> "czeremcha" wrote in message

> > Czy ty w ogóle wiesz, o co pytasz, czy tylko tak - sztuka dla sztuki?
>
> oczywiscie. Wiec co, odpowiesz??

Muszę odpowiadać na każde twoje pytanie? Zwłaszcza nie mające związku
z tematem? Karmić kolejnego trolla?

EOT - twojego tematu.

Ania
napisał/a: ~Ikselka 2012-02-22 16:26
Dnia Wed, 22 Feb 2012 07:01:42 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):

> On 22 Lut, 15:19, "Iwon\\(K\\)a" wrote:
>
>> imo uwage powinno sie zwrocic mamie, a nie dziecku. Latwo byc bohaterem do
>> mniejszego.
>> Gorzej pogadac z rownym sobie.
>
> O jakim ty bohaterstwie? Czegoś się czepiła? O co ci chodzi, oprócz
> mieszania kijkiem w kałuży, żeby się męty podniosły?
>
> Byłaś tam? Słyszałaś? Matka się czepiała?
>
> Zwrócenie uwagi matce? Czerwonej, spoconej i bezradnej?


Odebrałaby to jako podważanie swego autorytetu - wątpliwego zresztą, ale
tym bardziej by atakowała.

> Wiesz, czym to
> by się skończyło? Pomyśl, zanim coś napiszesz. Może umiesz sobie
> wyobrazić taką sytuację, kiedy rodzic - bezradny wobec wrzaskuna
> rodzic - oczekuje na wsparcie kogoś postronnego.
>
> Ja NIGDY nie miałam pretensji do obcych, jeśli zwracali się z czymś do
> moich dzieci. Zwłaszcza przy mnie. To też jest element wychowywania.
> Pokazywanie, że na mamuni świat się nie kończy i że inni ludzie też
> zasługują na szacunek - wysłuchanie i wzięcie ich zdania pod uwagę.
>

Howgh.


--

XL
napisał/a: ~Ikselka 2012-02-22 16:26
Dnia Wed, 22 Feb 2012 09:02:54 -0600, Iwon(K)a napisał(a):

> "czeremcha" wrote in message
> news:93428629-4403-4379-969a-69f7bf8a5d41@t24g2000yqj.googlegroups.com...
>> On 22 Lut, 15:05, "Iwon\\(K\\)a" wrote:
>>
>>> mysle, ze masz jednak problem z emocjami skoro tylko potencjany sad
>>> potrafilby
>>> ci zamknac buzie.
>>
>> A skąd to przemyślenie?
>
> nie pamietasz juz co piszesz?
>
>>
>>> >> niekotrzy dosc szybko traca twarz. Widze, ze Tobie to przychodzi
>>> >> szybko.
>>>
>>> > "Tracić twarz" pomyliło ci się z "tracić zimną krew", a to jednak nie
>>> > to samo.
>>>
>>> > Pamiętasz w ogóle, co to znaczy? Bo jakoś ci nie wyszło przytoczenie
>>> > powiedzenia...
>>>
>>> pewnie, ze pamietam. Ale widac, ze ty nie zrozumialas tego przeslania.
>>
>> Przesłanie... Kupa śmiechu...
>>
>> A w którym to ja niby momencie tą twarz straciłam?
>>
>> Paranoja...
>
> nie oczekuje od ciebie, ze wiesz w ktorym momencie.
>

A TY masz?


--

XL
napisał/a: ~Bbjk 2012-02-22 16:27
W dniu 2012-02-22 16:09, czeremcha pisze:

>> Dla mnie niewyobrażalne, bym w taki
>> sposób wymierzała komuś sprawiedliwość, a jeszcze bardziej, by ktoś
>> dorosły uderzył moje dziecko.
>
> To już twój problem.

Ależ to wcale nie jest ani nie było problemem. Moim :)

>> Podróże i bywanie w rozmaitych środowiskach nauczyło mnie, by nie
>> mierzyć ludzi i świata swoją miarką, więc nie oceniam Twojego
>> zachowania, tylko je rejestruję, jako odmienne od własnego.
>
> Dostałaś od kogoś klapsa podczas twoich podróży? PP

Nie, skąd taki pomysł? Natomiast widziałam inne obyczaje od naszych
(moich), jak i rozmawiałam z kobietami, które akceptują karę chłosty, i
inne zjawiska, dla mnie nie do przyjęcia, np. zakaz wychodzenia z domu
bez zgody męża. Po prostu bywają obyczaje, które można poznać i
zarejestrować ich istnienie, niekoniecznie oceniając we własnej skali.

--
B.

napisał/a: ~Ikselka 2012-02-22 16:28
Dnia Wed, 22 Feb 2012 07:05:17 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):

> On 22 Lut, 15:08, "Iwon\\(K\\)a" wrote:
>
>> lol- a moze poczula, ze ma do czynienia z osoba niezrownowazona, wiec
>> lepiej nie kontynuowac tym bardziej, ze owa osoba mysli tylko o takiej
>> reakcji.....
>
> W Polsce - póki co - o osobie odzywającej się do nieznajomego nie
> uważa się, że jest niezrównoważona.
>
> Póki co.
>
> Jeśli ty masz takie podejście - to nie gratuluję PP
>

Iwonka boi się odezwać poza domem do nieznajomych z obawy, że ją uznają za
niezrównoważoną - więc naiwnie woli tutaj.
333-)

--

XL
napisał/a: ~czeremcha 2012-02-22 16:29
On 22 Lut, 16:21, "Iwon\\(K\\)a" wrote:

> moze trafic na psychicznie obolala z dziecinstwa, sfrustrowana -pomagaczke w
> wychowaniu calego swiata lol

Do babci pijesz? Otóż ta babcia stosująca metody pożal-się-boże-
psychologiczne to matka mojego męża. PPP

Zostałam wychowana przez kogoś zupełnie innego i na kogoś zupełnie
innego, niż piszesz. PP

EOT, jak już wspomniałam

Ania