Dlaczego to było_możliwe?

napisał/a: ~Andromeda 2012-10-19 23:30
On 19 Paź, 23:27, Paulinka wrote:
> W dniu 2012-10-19 23:20, Andromeda pisze:
>
> > On 19 Paź, 23:15, Paulinka  wrote:
> >> W dniu 2012-10-19 23:11, Andromeda pisze:
>
> >>>    Zatrudnij nie-spawaczy do spawania konstrukcji wiaduktu to zrobi bum,
> >>> więc daruj sobie, bo specjaliści go dobrze zespawają, nnawet jak będą
> >>> błędy.
>
> >> Jasne ludzka psychika i znajomość spawania dają takie samo pole do
> >> nadużyć. Spawacz może spierdolić robotę na chwilę, a pedofil=psycholog
> >> rujnuje całe życie.
> >> --
> >> Paulinka
> > Tam masz niekompetetny personel, czyli wiadukt się zawala, jak w tym
> > żłobku przygłupie. Gdy jest kompetentny, konstrukcja działa, nawet jak
> > jeden nawali.
>
> Przestań pierdolić. Tak po prostu.
>
> --
> Paulinka
Jak jesteś przygłupem to spierdalaj, bo tam główna wina jest braku
kompetencji, dla ciebie ślepy świetnie nadaje się na kierowce, więc o
czym gadać z debilstwem.
napisał/a: ~Qrczak 2012-10-19 23:35
Dnia 2012-10-19 23:24, obywatel Paulinka uprzejmie donosi:
> W dniu 2012-10-19 23:17, Qrczak pisze:

Też spać nie możesz?

qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a: ~Paulinka 2012-10-19 23:36
W dniu 2012-10-19 23:30, Andromeda pisze:
> On 19 Paź, 23:27, Paulinka wrote:
>> W dniu 2012-10-19 23:20, Andromeda pisze:
>>
>>> On 19 Paź, 23:15, Paulinka wrote:
>>>> W dniu 2012-10-19 23:11, Andromeda pisze:
>>
>>>>> Zatrudnij nie-spawaczy do spawania konstrukcji wiaduktu to zrobi bum,
>>>>> więc daruj sobie, bo specjaliści go dobrze zespawają, nnawet jak będą
>>>>> błędy.
>>
>>>> Jasne ludzka psychika i znajomość spawania dają takie samo pole do
>>>> nadużyć. Spawacz może spierdolić robotę na chwilę, a pedofil=psycholog
>>>> rujnuje całe życie.
>>>> --
>>>> Paulinka
>>> Tam masz niekompetetny personel, czyli wiadukt się zawala, jak w tym
>>> żłobku przygłupie. Gdy jest kompetentny, konstrukcja działa, nawet jak
>>> jeden nawali.
>>
>> Przestań pierdolić. Tak po prostu.
>>
>> --
>> Paulinka
> Jak jesteś przygłupem to spierdalaj, bo tam główna wina jest braku
> kompetencji, dla ciebie ślepy świetnie nadaje się na kierowce, więc o
> czym gadać z debilstwem.

Dla mnie glob nadaje się na dozorcę w muzeum sztuki. Poogląda i nic nie
zepsuje, bo że nie stworzy nic własneego to jasne, od kiedy zaczął przed
maturą 'interpretować' Ferdydurke.

--
Paulinka
napisał/a: ~Paulinka 2012-10-19 23:39
W dniu 2012-10-19 23:35, Qrczak pisze:
> Dnia 2012-10-19 23:24, obywatel Paulinka uprzejmie donosi:
>> W dniu 2012-10-19 23:17, Qrczak pisze:
>
> Też spać nie możesz?

Mąż mi niespodziewanie z delegacji wrócił ;)


--
Paulinka
napisał/a: ~Andromeda 2012-10-19 23:43
On 19 Paź, 23:36, Paulinka wrote:
> W dniu 2012-10-19 23:30, Andromeda pisze:
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > On 19 Paź, 23:27, Paulinka  wrote:
> >> W dniu 2012-10-19 23:20, Andromeda pisze:
>
> >>> On 19 Paź, 23:15, Paulinka    wrote:
> >>>> W dniu 2012-10-19 23:11, Andromeda pisze:
>
> >>>>>     Zatrudnij nie-spawaczy do spawania konstrukcji wiaduktu to zrobi bum,
> >>>>> więc daruj sobie, bo specjaliści go dobrze zespawają, nnawet jak będą
> >>>>> błędy.
>
> >>>> Jasne ludzka psychika i znajomość spawania dają takie samo pole do
> >>>> nadużyć. Spawacz może spierdolić robotę na chwilę, a pedofil=psycholog
> >>>> rujnuje całe życie.
> >>>> --
> >>>> Paulinka
> >>> Tam masz niekompetetny personel, czyli wiadukt się zawala, jak w tym
> >>> żłobku przygłupie. Gdy jest kompetentny, konstrukcja działa, nawet jak
> >>> jeden nawali.
>
> >> Przestań pierdolić. Tak po prostu.
>
> >> --
> >> Paulinka
> >   Jak jesteś przygłupem to spierdalaj, bo tam główna wina jest braku
> > kompetencji, dla ciebie ślepy śietnie nadaje się na kierowce, więc o
> > czym gadać z debiltwem.
>
> Dla mnie glob nadaje się na dozorcę w muzeum sztuki. Poogląda i nic nie
> zepsuje, bo że nie stworzy nic własneego to jasne, od kiedy zaczął przed
> maturą 'interpretować' Ferdydurke.
>
> --
> Paulinka
To kopących ziemniaki wyślesz do budowania elektrowni atomowej.
Achtung , Achtung muuundra idiotka pozatrudniała no ti yeraz możemy
wiać. To dzieci już wiedzą że trzeba mieć kompetencje do zawody, może
dzieci to ci wyjaśnią tumanie.
napisał/a: ~Qrczak 2012-10-19 23:50
Dnia 2012-10-19 23:39, obywatel Paulinka uprzejmie donosi:
> W dniu 2012-10-19 23:35, Qrczak pisze:
>> Dnia 2012-10-19 23:24, obywatel Paulinka uprzejmie donosi:
>>> W dniu 2012-10-19 23:17, Qrczak pisze:
>>
>> Też spać nie możesz?
>
> Mąż mi niespodziewanie z delegacji wrócił ;)

A chyba że tak... mój już śpi. I nie w delegacji.

qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a: ~Andromeda 2012-10-20 00:06
On 19 Paź, 23:43, Andromeda wrote:
> On 19 Paź, 23:36, Paulinka wrote:
>
>
>
>
>
>
>
> > W dniu 2012-10-19 23:30, Andromeda pisze:
>
> > > On 19 Paź, 23:27, Paulinka  wrote:
> > >> W dniu 2012-10-19 23:20, Andromeda pisze:
>
> > >>> On 19 Paź, 23:15, Paulinka    wrote:
> > >>>> W dniu 2012-10-19 23:11, Andromeda pisze:
>
> > >>>>>     Zatrudnij nie-spawaczy do spawania konstrukcji wiaduktu to zrobi bum,
> > >>>>> więc daruj sobie, bo specjaliści go dobrze zespawają, nnawet jak będą
> > >>>>> błędy.
>
> > >>>> Jasne ludzka psychika i znajomość spawania dają takie samo pole do
> > >>>> nadużyć. Spawacz może spierdolić robotę na chwilę, a pedofil=psycholog
> > >>>> rujnuje całe życie.
> > >>>> --
> > >>>> Paulinka
> > >>> Tam masz niekompetetny personel, czyli wiadukt się zawala, jak w tym
> > >>> żłobku przygłupie. Gdy jest kompetentny, konstrukcja działa, nawet jak
> > >>> jeden nawali.
>
> > >> Przestań pierdolić. Tak po prostu.
>
> > >> --
> > >> Paulinka
> > >   Jak jesteś przygłupem to spierdalaj, bo tam główna wina jest braku
> > > kompetencji, dla ciebie ślepy śietnie nadaje się na kierowce, więc o
> > > czym gadać z debiltwem.
>
> > Dla mnie glob nadaje się na dozorcę w muzeum sztuki. Poogląda i nic nie
> > zepsuje, bo że nie stworzy nic własneego to jasne, od kiedy zaczął przed
> > maturą 'interpretować' Ferdydurke.
>
> > --
> > Paulinka
>
>  To kopących ziemniaki wyślesz do budowania elektrowni atomowej.
> Achtung , Achtung muuundra idiotka pozatrudniała no ti yeraz możemy
> wiać. To dzieci już wiedzą że trzeba mieć kompetencje do zawody, może
> dzieci to ci wyjaśnią tumanie.

A teraz rozumiem skąd ten jad, bo Ikselka obarczyła rodziców winą ,
ano bo ma racje, gdyż sprawdza się kompetencje pracowników żłobka, do
którego oddaje się dziecko, jeśli ich nie ma, to wiadomo że ktoś od
łapania szczurów zajmuje się dziećmi. Oczywiście to nie wykluczy że
ktoś tam będzie furiat, ale da większą pewność, że furiatami nie będą
wszyscy. Tak to wina rodziców, pozbyli się bezmyślnie dzieci nie
zadając sobie trudu sprawdzenia podstawowych informacji.
napisał/a: ~Ikselka 2012-10-20 11:19
Dnia Fri, 19 Oct 2012 15:06:25 -0700 (PDT), Andromeda napisał(a):

> A teraz rozumiem skąd ten jad,

Ukryte poczucie winy właśnie tak się objawia. Przecież prawie każdy w tej
grupie oddał kiedyś maleńkie(sic! - nie mówię o szkole) dziecko obcej
osobie pod opiekę nie sprawdzając nawet, jak naprawdę wygląda ta opieka,
kiedy nikt nie widzi... I takie osoby dziś być może zastanawiają się nad
tym, dopiero dziś. Tzn nad tym, co być może działo się wtedy, gdy ich przy
dziecku nie było. Prawidłowość psychologiczna jest taka, że najbardziej
atakuja ci, którzy nabardziej czują się winni.

> bo Ikselka obarczyła rodziców winą ,
> ano bo ma racje, gdyż sprawdza się kompetencje pracowników żłobka, do
> którego oddaje się dziecko, jeśli ich nie ma, to wiadomo że ktoś od
> łapania szczurów zajmuje się dziećmi. Oczywiście to nie wykluczy że
> ktoś tam będzie furiat, ale da większą pewność, że furiatami nie będą
> wszyscy. Tak to wina rodziców, pozbyli się bezmyślnie dzieci nie
> zadając sobie trudu sprawdzenia podstawowych informacji.

Bezmyślnie dali się odciąć od NALEŻNEGO im podstawowego wglądu w opiekę.
Powinni być za to napiętnowani wręcz.
Bo co to w ogóle znaczy, że nie mogę w ogóle wejść do dziecka albo kiedy
chcę zobaczyć je przez szybkę, wiedzieć na bieżąco, co się z nim dzieje i
co się dzieje w żłobku?! We mnie jako matce to od razu wzbudziłoby całą
lawinę podejrzeń.

Tymczasem niedojrzali do opieki rodzice bezmyślnie zgodzili się na
IDIOTYCZNE warunki narzucane przez żłobek. Zapewne zgodziliby się dla
świętego spokoju na jeszcze dziwniejsze... i TO JEST NAJGORSZE.
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
napisał/a: ~Ikselka 2012-10-20 11:34
Dnia Sat, 20 Oct 2012 11:19:17 +0200, Ikselka napisał(a):

> Bo co to w ogóle znaczy, że nie mogę w ogóle wejść do dziecka albo kiedy
> chcę zobaczyć je przez szybkę, wiedzieć na bieżąco, co się z nim dzieje i
> co się dzieje w żłobku?! We mnie jako matce to od razu wzbudziłoby całą
> lawinę podejrzeń.
>
> Tymczasem niedojrzali do opieki rodzice bezmyślnie zgodzili się na
> IDIOTYCZNE warunki narzucane przez żłobek. Zapewne zgodziliby się dla
> świętego spokoju na jeszcze dziwniejsze... i TO JEST NAJGORSZE.

...bo nie sztuką być tiu-tiu-tiu w domu, zapewnić dziecku najlepsze
warunki, pielęgnację, wózeczki, zabaweczki itp., ale sztuką jest mieć tzw
oczy naokoło głowy i wyobraźnię - czyli WIDZIEĆ, WIEDZIEĆ i PRZEWIDZIEĆ,
gdzie i od kogo może zagrażac dziecku niebezpieczeństwo poza domem, umieć
wymagać odpowiedzialności i przejrzystości działań od otoczenia i opiekunów
dziecka i stawiać te wymagania na pierwszym miejscu przed obawą np o
pogorszenie dobrego "odbioru" w otoczeniu, "dobrosąsiedzkich" czy
"towarzyskich" relacji, robić to nawet narażając się na zdziwienie czy brak
akceptacji.
Dziecko to nie eksperyment, żeby polegać na tym, że się akurat uda je
uchronić bez większych starań, ufając wszystkim jak leci. Jak pokazują
zdarzenia we Wrocławiu - niekoniecznie się udaje. Odpowiedzialny rodzic nie
ufa uśmiechom. Dzieci co przeszły, to przeszły i nic już tego nie zmieni i
nie wynagrodzi.
Tak więc głupota i bezmyślność rodziców jest tutaj TAK SAMO (nie "bardziej"
- to do wiadomej osoby, żeby miała jasność) winna, jak patologia
opiekunek-przestępczyń.
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
napisał/a: ~Xena 2012-10-20 13:15
W dniu 2012-10-17 15:24, medea pisze:
> Ha ha ha! No nie mogę. Jak już tracisz grunt pod nogami, to rzucasz się
> z osobistymi wycieczkami na interlokutora. Skąd Ty możesz wiedzieć,
> jakim jestem rodzicem...
>
> Ewa

Złym. Podłym. W ogóle rozważałaś oddanie dziecka komuś do ręki. Bardzo
podłym. Bardzo złym.

PNMSP.

--
Pozdrawiam Tatiana
Lenistwo grzechem? Zależy czyje...
/S.J.Lec/
napisał/a: ~Stalker 2012-10-20 13:32
W dniu sobota, 20 października 2012 11:35:02 UTC+2 użytkownik Ikselka napisał:
> Dnia Sat, 20 Oct 2012 11:19:17 +0200, Ikselka napisał(a):

> > Bo co to w ogóle znaczy, że nie mogę w ogóle wejść do dziecka albo kiedy
> > chcę zobaczyć je przez szybkę, wiedzieć na bieżąco, co się z nim dzieje i
> > co się dzieje w żłobku?! We mnie jako matce to od razu wzbudziłoby całą
> > lawinę podejrzeń.

> > Tymczasem niedojrzali do opieki rodzice bezmyślnie zgodzili się na
> > IDIOTYCZNE warunki narzucane przez żłobek. Zapewne zgodziliby się dla
> > świętego spokoju na jeszcze dziwniejsze... i TO JEST NAJGORSZE.

> ...bo nie sztuką być tiu-tiu-tiu w domu, zapewnić dziecku najlepsze
> warunki, pielęgnację, wózeczki, zabaweczki itp., ale sztuką jest mieć tzw
> oczy naokoło głowy i wyobraźnię - czyli WIDZIEĆ, WIEDZIEĆ i PRZEWIDZIEĆ,
> gdzie i od kogo może zagrażac dziecku niebezpieczeństwo poza domem, umieć
> wymagać odpowiedzialności i przejrzystości działań od otoczenia i opiekunów
> dziecka i stawiać te wymagania na pierwszym miejscu przed obawą np o
> pogorszenie dobrego "odbioru" w otoczeniu, "dobrosąsiedzkich" czy
> "towarzyskich" relacji, robić to nawet narażając się na zdziwienie czy brak
> akceptacji.
>
> Dziecko to nie eksperyment, żeby polegać na tym, że się akurat uda je
> uchronić bez większych starań, ufając wszystkim jak leci. Jak pokazują
> zdarzenia we Wrocławiu - niekoniecznie się udaje. Odpowiedzialny rodzic nie
> ufa uśmiechom. Dzieci co przeszły, to przeszły i nic już tego nie zmieni i
> nie wynagrodzi.
> Tak więc głupota i bezmyślność rodziców jest tutaj TAK SAMO (nie "bardziej"
> - to do wiadomej osoby, żeby miała jasność) winna, jak patologia
> opiekunek-przestępczyń.

Wynudzona starsza pani z nadmiarem wolnego czasu, do spółki z niebieskim ptakiem próżniakiem prowadzą teoretyczne dyskusje w temacie, który ich nie dotyczy. A rodzice... No cóż... rodzice mierzą się w tym czasie z rzeczywistością.

Zwłaszcza rodzice z tej grupy.

Stalker, trochę Cię chyba w dyskusji poniosło...

napisał/a: ~Qrczak 2012-10-20 13:43
Dnia 2012-10-20 13:32, obywatel Stalker uprzejmie donosi:
> W dniu sobota, 20 października 2012 11:35:02 UTC+2 użytkownik Ikselka napisał:
>>[...]
>
> Wynudzona starsza pani z nadmiarem wolnego czasu, do spółki z niebieskim ptakiem próżniakiem prowadzą teoretyczne dyskusje w temacie, który ich nie dotyczy. A rodzice... No cóż... rodzice mierzą się w tym czasie z rzeczywistością.
>
> Zwłaszcza rodzice z tej grupy.
>
> Stalker, trochę Cię chyba w dyskusji poniosło...

Trochę... hm...

qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.