Farsz
napisał/a:
~medea
2012-02-29 21:41
W dniu 2012-02-29 21:33, Qrczak pisze:
> Dnia 2012-02-29 19:50, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 03:28:11 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
>>> On 29 Lut, 11:47, "Qrczak" wrote:
>>>
>>>> Normalne by się w takiej piramidzie wysokiej pokruszyły.
>>>
>>> E, nie... Jeśli są leciutkie /czyt. więcej w nich powietrza, niż
>>> ciasta - a pęcherzyki na zdjęciu widać/ to będą właśnie jak ta ich
>>> druga nazwa - czyli chrust. Leciutkie - i górę niezłą można z nich
>>> ułożyć.
>>>
>>
>> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
>> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
>
> I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
E tam nie dało. JA bym dała radę.
Ewa
> Dnia 2012-02-29 19:50, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 03:28:11 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
>>> On 29 Lut, 11:47, "Qrczak" wrote:
>>>
>>>> Normalne by się w takiej piramidzie wysokiej pokruszyły.
>>>
>>> E, nie... Jeśli są leciutkie /czyt. więcej w nich powietrza, niż
>>> ciasta - a pęcherzyki na zdjęciu widać/ to będą właśnie jak ta ich
>>> druga nazwa - czyli chrust. Leciutkie - i górę niezłą można z nich
>>> ułożyć.
>>>
>>
>> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
>> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
>
> I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
E tam nie dało. JA bym dała radę.
Ewa
napisał/a:
~Paulinka
2012-02-29 21:44
Qrczak pisze:
> Dnia 2012-02-29 19:50, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 03:28:11 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
>>> On 29 Lut, 11:47, "Qrczak" wrote:
>>>
>>>> Normalne by się w takiej piramidzie wysokiej pokruszyły.
>>>
>>> E, nie... Jeśli są leciutkie /czyt. więcej w nich powietrza, niż
>>> ciasta - a pęcherzyki na zdjęciu widać/ to będą właśnie jak ta ich
>>> druga nazwa - czyli chrust. Leciutkie - i górę niezłą można z nich
>>> ułożyć.
>>>
>>
>> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
>> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
>
> I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
Filo?
--
Paulinka
> Dnia 2012-02-29 19:50, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 03:28:11 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
>>> On 29 Lut, 11:47, "Qrczak" wrote:
>>>
>>>> Normalne by się w takiej piramidzie wysokiej pokruszyły.
>>>
>>> E, nie... Jeśli są leciutkie /czyt. więcej w nich powietrza, niż
>>> ciasta - a pęcherzyki na zdjęciu widać/ to będą właśnie jak ta ich
>>> druga nazwa - czyli chrust. Leciutkie - i górę niezłą można z nich
>>> ułożyć.
>>>
>>
>> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
>> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
>
> I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
Filo?
--
Paulinka
napisał/a:
~Ikselka
2012-02-29 21:51
Dnia Wed, 29 Feb 2012 21:44:32 +0100, Paulinka napisał(a):
> Qrczak pisze:
>> Dnia 2012-02-29 19:50, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 03:28:11 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
>>>> On 29 Lut, 11:47, "Qrczak" wrote:
>>>>
>>>>> Normalne by się w takiej piramidzie wysokiej pokruszyły.
>>>>
>>>> E, nie... Jeśli są leciutkie /czyt. więcej w nich powietrza, niż
>>>> ciasta - a pęcherzyki na zdjęciu widać/ to będą właśnie jak ta ich
>>>> druga nazwa - czyli chrust. Leciutkie - i górę niezłą można z nich
>>>> ułożyć.
>>>>
>>>
>>> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
>>> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
>>
>> I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
>
> Filo?
Babcia MŚK wałkowała na papierze woskowanym.
--
XL
> Qrczak pisze:
>> Dnia 2012-02-29 19:50, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 03:28:11 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
>>>> On 29 Lut, 11:47, "Qrczak" wrote:
>>>>
>>>>> Normalne by się w takiej piramidzie wysokiej pokruszyły.
>>>>
>>>> E, nie... Jeśli są leciutkie /czyt. więcej w nich powietrza, niż
>>>> ciasta - a pęcherzyki na zdjęciu widać/ to będą właśnie jak ta ich
>>>> druga nazwa - czyli chrust. Leciutkie - i górę niezłą można z nich
>>>> ułożyć.
>>>>
>>>
>>> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
>>> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
>>
>> I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
>
> Filo?
Babcia MŚK wałkowała na papierze woskowanym.
--
XL
napisał/a:
~Qrczak
2012-02-29 21:53
Dnia 2012-02-29 19:34, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia Wed, 29 Feb 2012 09:01:08 +0100, Qrczak napisał(a):
>
>> Qra, ale ja to generalnie wyżrę z mlaskaniem wszystkie wnętrzności
>
> Ja też. I różne wystające końcówki.
> --
> XL właśnie po 20 sztukach kurzych łapek, mniam
Nie zjedz przypadkiem moich. Pazurki niezmanikirowane.
Na kurzych rapetach najlepsza jest galareta. Chociaż i same rapetki
chętnie zjadam.
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
> Dnia Wed, 29 Feb 2012 09:01:08 +0100, Qrczak napisał(a):
>
>> Qra, ale ja to generalnie wyżrę z mlaskaniem wszystkie wnętrzności
>
> Ja też. I różne wystające końcówki.
> --
> XL właśnie po 20 sztukach kurzych łapek, mniam
Nie zjedz przypadkiem moich. Pazurki niezmanikirowane.
Na kurzych rapetach najlepsza jest galareta. Chociaż i same rapetki
chętnie zjadam.
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a:
~Ikselka
2012-02-29 22:00
Dnia Wed, 29 Feb 2012 21:53:37 +0100, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2012-02-29 19:34, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 09:01:08 +0100, Qrczak napisał(a):
>>
>>> Qra, ale ja to generalnie wyżrę z mlaskaniem wszystkie wnętrzności
>>
>> Ja też. I różne wystające końcówki.
>> --
> > XL właśnie po 20 sztukach kurzych łapek, mniam
>
> Nie zjedz przypadkiem moich. Pazurki niezmanikirowane.
Pazury przed gotowanem starannie obcinam, całe te ostatnie człony paluchów.
To dawaj
> Na kurzych rapetach najlepsza jest galareta.
>
A wywarek owszem, zamrożę. Będzie jak znalazł do zalewania szyneczki z
jajeczkiem i groszkiem.
> Chociaż i same rapetki
> chętnie zjadam.
Ba. Jem od wczoraj - dzis skończyłam, całe półtora kilo sama. Chyba mój
organizm gwałtownie potrzebuje żelatyny.
--
XL
> Dnia 2012-02-29 19:34, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 09:01:08 +0100, Qrczak napisał(a):
>>
>>> Qra, ale ja to generalnie wyżrę z mlaskaniem wszystkie wnętrzności
>>
>> Ja też. I różne wystające końcówki.
>> --
> > XL właśnie po 20 sztukach kurzych łapek, mniam
>
> Nie zjedz przypadkiem moich. Pazurki niezmanikirowane.
Pazury przed gotowanem starannie obcinam, całe te ostatnie człony paluchów.
To dawaj
> Na kurzych rapetach najlepsza jest galareta.
>
A wywarek owszem, zamrożę. Będzie jak znalazł do zalewania szyneczki z
jajeczkiem i groszkiem.
> Chociaż i same rapetki
> chętnie zjadam.
Ba. Jem od wczoraj - dzis skończyłam, całe półtora kilo sama. Chyba mój
organizm gwałtownie potrzebuje żelatyny.
--
XL
napisał/a:
~Qrczak
2012-02-29 22:17
Dnia 2012-02-29 21:40, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia Wed, 29 Feb 2012 21:33:09 +0100, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2012-02-29 19:50, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
>>> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
>>
>> I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
>
> Dało, ale musiałabym zdrapywać.
>
> XL bo Ci się jajka zwarzą od złosliwości
Na razie póki co muszę się zdrapać sprzed kompa, bo mnie cusik przewiało
i z ruchami mam problem.
Qra
--
małoruchawa
> Dnia Wed, 29 Feb 2012 21:33:09 +0100, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2012-02-29 19:50, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
>>> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
>>
>> I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
>
> Dało, ale musiałabym zdrapywać.
>
> XL bo Ci się jajka zwarzą od złosliwości
Na razie póki co muszę się zdrapać sprzed kompa, bo mnie cusik przewiało
i z ruchami mam problem.
Qra
--
małoruchawa
napisał/a:
~Qrczak
2012-02-29 22:18
Dnia 2012-02-29 21:41, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2012-02-29 21:33, Qrczak pisze:
>> Dnia 2012-02-29 19:50, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 03:28:11 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
>>>> On 29 Lut, 11:47, "Qrczak" wrote:
>>>>
>>>>> Normalne by się w takiej piramidzie wysokiej pokruszyły.
>>>>
>>>> E, nie... Jeśli są leciutkie /czyt. więcej w nich powietrza, niż
>>>> ciasta - a pęcherzyki na zdjęciu widać/ to będą właśnie jak ta ich
>>>> druga nazwa - czyli chrust. Leciutkie - i górę niezłą można z nich
>>>> ułożyć.
>>>
>>> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
>>> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
>>
>> I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
>
> E tam nie dało. JA bym dała radę.
Och, a gdybym była młodsza, dziewczyno...
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
> W dniu 2012-02-29 21:33, Qrczak pisze:
>> Dnia 2012-02-29 19:50, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 03:28:11 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
>>>> On 29 Lut, 11:47, "Qrczak" wrote:
>>>>
>>>>> Normalne by się w takiej piramidzie wysokiej pokruszyły.
>>>>
>>>> E, nie... Jeśli są leciutkie /czyt. więcej w nich powietrza, niż
>>>> ciasta - a pęcherzyki na zdjęciu widać/ to będą właśnie jak ta ich
>>>> druga nazwa - czyli chrust. Leciutkie - i górę niezłą można z nich
>>>> ułożyć.
>>>
>>> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
>>> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
>>
>> I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
>
> E tam nie dało. JA bym dała radę.
Och, a gdybym była młodsza, dziewczyno...
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a:
~Qrczak
2012-02-29 22:20
Dnia 2012-02-29 21:44, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
> Qrczak pisze:
>> Dnia 2012-02-29 19:50, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
>>> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
>>
>> I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
>
> Filo?
I Ftich.
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
> Qrczak pisze:
>> Dnia 2012-02-29 19:50, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
>>> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
>>
>> I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
>
> Filo?
I Ftich.
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a:
~Qrczak
2012-02-29 22:20
Dnia 2012-02-29 21:51, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia Wed, 29 Feb 2012 21:44:32 +0100, Paulinka napisał(a):
>> Qrczak pisze:
>>> Dnia 2012-02-29 19:50, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>>> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
>>>> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
>>>
>>> I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
>>
>> Filo?
>
> Babcia MŚK wałkowała na papierze woskowanym.
O! Czyli da się bez skrobania!
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
> Dnia Wed, 29 Feb 2012 21:44:32 +0100, Paulinka napisał(a):
>> Qrczak pisze:
>>> Dnia 2012-02-29 19:50, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>>> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
>>>> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
>>>
>>> I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
>>
>> Filo?
>
> Babcia MŚK wałkowała na papierze woskowanym.
O! Czyli da się bez skrobania!
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a:
~Qrczak
2012-02-29 22:35
Dnia 2012-02-29 22:00, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia Wed, 29 Feb 2012 21:53:37 +0100, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2012-02-29 19:34, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> XL właśnie po 20 sztukach kurzych łapek, mniam
>>
>> Nie zjedz przypadkiem moich. Pazurki niezmanikirowane.
>
> Pazury przed gotowanem starannie obcinam, całe te ostatnie człony paluchów.
A to jest akurat najfajniejsza zabawa. Wydłubać paznokietka a resztę do
dzioba.
>> Chociaż i same rapetki
>> chętnie zjadam.
>
> Ba. Jem od wczoraj - dzis skończyłam, całe półtora kilo sama. Chyba mój
> organizm gwałtownie potrzebuje żelatyny.
No. Mnie czasami dopada ochota tak wielka, że wsuwam potrójną galaretkę
naraz.
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
> Dnia Wed, 29 Feb 2012 21:53:37 +0100, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2012-02-29 19:34, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> XL właśnie po 20 sztukach kurzych łapek, mniam
>>
>> Nie zjedz przypadkiem moich. Pazurki niezmanikirowane.
>
> Pazury przed gotowanem starannie obcinam, całe te ostatnie człony paluchów.
A to jest akurat najfajniejsza zabawa. Wydłubać paznokietka a resztę do
dzioba.
>> Chociaż i same rapetki
>> chętnie zjadam.
>
> Ba. Jem od wczoraj - dzis skończyłam, całe półtora kilo sama. Chyba mój
> organizm gwałtownie potrzebuje żelatyny.
No. Mnie czasami dopada ochota tak wielka, że wsuwam potrójną galaretkę
naraz.
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a:
~margaretha
2012-02-29 22:46
W dniu 2012-02-29 21:18, Ikselka pisze:
>
> Całkiem poważnie o tym myślę... MŚK kiedyś miał akwarium, więc miałby kto
> się zajmować rybkami.
koty się będą zajmowały rybkami :) tylko co jakiś czas będziesz musiała
im uzupełnić stan rybek :)
>> A żeby nie było off top to płucka, dudki,
>
> To to samo
i tak samo ohydne :)
>> serduszka, móźdzki są mega
>> bleeeeee
>
> E, nieeee
ohyyyyda i jeszcze zapomniałam o wątróbce
--
pozdrawiam
MM
>
> Całkiem poważnie o tym myślę... MŚK kiedyś miał akwarium, więc miałby kto
> się zajmować rybkami.
koty się będą zajmowały rybkami :) tylko co jakiś czas będziesz musiała
im uzupełnić stan rybek :)
>> A żeby nie było off top to płucka, dudki,
>
> To to samo
i tak samo ohydne :)
>> serduszka, móźdzki są mega
>> bleeeeee
>
> E, nieeee
ohyyyyda i jeszcze zapomniałam o wątróbce
--
pozdrawiam
MM
napisał/a:
~Ikselka
2012-02-29 23:55
Dnia Wed, 29 Feb 2012 22:17:29 +0100, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2012-02-29 21:40, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 21:33:09 +0100, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia 2012-02-29 19:50, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>
>>>> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
>>>> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
>>>
>>> I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
>>
>> Dało, ale musiałabym zdrapywać.
>>
>> XL bo Ci się jajka zwarzą od złosliwości
>
> Na razie póki co muszę się zdrapać sprzed kompa, bo mnie cusik przewiało
> i z ruchami mam problem.
>
Qrzonki?
--
XL
> Dnia 2012-02-29 21:40, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 21:33:09 +0100, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia 2012-02-29 19:50, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>
>>>> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
>>>> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
>>>
>>> I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
>>
>> Dało, ale musiałabym zdrapywać.
>>
>> XL bo Ci się jajka zwarzą od złosliwości
>
> Na razie póki co muszę się zdrapać sprzed kompa, bo mnie cusik przewiało
> i z ruchami mam problem.
>
Qrzonki?
--
XL