Forumki starające się o dziecko

napisał/a: malwinka89 2016-02-16 15:07
lisbeth25 napisal(a): Moja ginekolog to zapisała i nic dalej nie zleciła, mimo że mówiłam iż mama miała raka tarczycy, a mnie nikt nigdy nie zlecił badań.
trochę sprawę olała
napisał/a: Cynamonek 2016-02-16 15:12
Lisbeth aż się wierzyć nie chce, że ta babka tak pokpiła sobie sprawę Skoro wywiad był przeprowadzony, odpowiednie wytyczne zapisane, to nie rozumiem jakim cudem ta baba zachowała aż taki sielski spokój Myślę, że rozważyłabym na Twoim miejscu zmianę ginekologa, bo to nie powinno mieć absolutnie miejsca.
malwinka89 napisal(a):trochę sprawę olała

O to to!
napisał/a: lisbeth871 2016-02-16 15:20
Cynamonek napisal(a): jakim cudem ta baba zachowała aż taki sielski spokój

podejrzewam, że potraktowała mnie jak pacjentkę, która szuka u siebie problemu.
Cytologia była ok, usg też. Byłam u niej z końcem 4 cyklu...
napisał/a: Cynamonek 2016-02-16 15:32
lisbeth25 napisal(a):podejrzewam, że potraktowała mnie jak pacjentkę, która szuka u siebie problemu

Ona dla swojego własnego świętego spokoju powinna skierować Cię na jakieś konkretne badania, skoro w rodzinie (i to tak blisko!!!) był już z tarczycą problem.
Tak mi się wydaje.
Jeśli sama uznała, że wiadomość o raku w rodzinie jest tak istotna, by ją sobie zapisać, to czemu jej nie wykorzystała? Już nawet nie pod kątem dziecka, tylko Twojego własnego zdrowia i życia!
Naprawdę zastanowiłabym się nad innym lekarzem...
napisał/a: Mrs.M 2016-02-16 16:02
lisbeth25 napisal(a):ja rozumiem, że ginekolodzy kierują się pewnym schematem leczenia i uspokajają dziewczyny, które po trzech cyklach krzyczą że są niepłodne i każą tym dziewczynom wyluzować...
Ale po wywiadzie o chorobach w rodzinie, uważam, że powinno być inne podejście do pacjentki...
kochana ja po 3 poronieniach chodząc do lekarzy często słyszałam, ze za 10 razem jednej pacjentce sie udało ... nie proponowali zadnych badań a na moje pomysły ignorowali wiec wiesz ....

jesli są jakies problemy to niestety tylko prywatnie. choc poznałam prze cudowną panią dr z nfz i chodze do niej tylko po recepty i skierowania a ciaze prowadzi mi lekarz z lux medu .
napisał/a: Cynamonek 2016-02-16 16:08
Mrs.M napisal(a):kochana ja po 3 poronieniach chodząc do lekarzy często słyszałam, ze za 10 razem jednej pacjentce sie udało ... nie proponowali zadnych badań a na moje pomysły ignorowali wiec wiesz

Ręce opadają... Co to za znieczulica panująca wśród lekarzy? Człowiek myśli, że idzie do specjalisty, że otrzyma pomoc, bo przecież "oni się znają na temacie", a tu ()() i olewka.
Najważniejsze, że Wam się udało, choć nawet nie próbuję myśleć ile kosztowało to Was nerwów, zdrowia i emocji...
napisał/a: KarolciaK 2016-02-16 18:20
lisbeth25 napisal(a):po przeczytaniu paru artykułów na necie o niedoczynności tarczycy, w kilku pojawiło się zdanie, że po wywiadzie z pacjentką, która wykaże że w rodzinie jest problem z tarczycą, należy w pierwszej kolejności sprawdzić u niej tarczycę. Moja ginekolog to zapisała i nic dalej nie zleciła, mimo że mówiłam iż mama miała raka tarczycy, a mnie nikt nigdy nie zlecił badań.
Aż jestem ciekawa jej jutrzejszej miny na wyniki Po jej reakcji będę wiedzieć czy jest sens dalej do niej chodzić...

to u mnie jeszcze lepiej, mam guzki na tarczycy, tutaj o tym wiedza, a jak im przypominam o zrobieniu badan na tarczyce co 6 msc, to mowia ze po co maja robic, skoro ostatnie byly w normie
napisał/a: krasnolud1 2016-02-16 23:15
Dziewczyny brzuszki się wykruszają, wieczory jeszcze długie, bierzcie się do roboty, a ja zaciskam kciuki, żeby wszystkie oczekujące szybko wskoczyły do odpowiedniego wątku 2 2 2 2
napisał/a: lisbeth871 2016-02-16 23:22
Mimezja napisal(a):bierzcie się do roboty

myślę, że z tym problemu nie ma po prostu, to jeszcze nie nasz czas
napisał/a: lisbeth871 2016-02-16 23:32
Nam też w sumie potrzebne nowe dziewczyny, które wniosą wiele optymizmu do tematu
napisał/a: Mixonia 2016-02-17 07:12
U mnie już 20dc, ale zamiast zastanawiać się, czy @ przyjdzie... to zastanawiam się kiedy będzie skok! Coś mi się ten cykl rozregulował
napisał/a: różyczka123 2016-02-17 08:08
Ja jestem już pod koniec wyższych, zobaczymy, choć to już chyba ten etap starań, że na nic się nie nastawiam. ;)
Podczytuję regularnie, podglądam wykresy, piszę trochę mniej z braku czasu. :)
Kurczę, po Mozilli zrobiła się cisza... czas na nas. :) ;)