Jak zwracacie się do swoich teściów?

napisał/a: Iwona 81 2009-04-28 21:14
po slubie moja "tesciowa" poprosila mnie bym zwracala sie do niej po imieniu
Zreszta tu wszyscy zwracaja sie po imieniu bez wzgledu na wiek wiec mnie to jak najbardziej odpowiada
napisał/a: ~gość 2009-05-18 16:47
najchetniej do tesciowej bym sie zwracala ty stara ruro... ale nie chce wywolywac kolejnej wojny swiatowej... ale sobie zasluzyla...
tesciowej nalezy okazywac szacunek ale gdy ona okazuje go rowniez nam.
przez rok wchodzilam jej do tylka robiac wszystko zeby mnie zaakceptowala... w koncu powiedzialam dosc- w momencie kiedy mnie potraktowala gorzej niz k***e
napisał/a: Małgosia23 2009-05-18 20:55
Cały czas zwracałam się bezoosobowo - nawet po ślubie.
Dopiero tak w połowie ciąży, gdy poczułam, że rzeczywiście jesteśmy rodziną,
bo pojawi się człowieczek, który nas scali - to pierwszy raz zwróciłam się mamo.
A teściu dużo wcześniej prosił mnie, bym mówiła tato. :)
napisał/a: Joanna_21 2009-06-29 13:22
w sytuacjach kryzysowych jak mi się wymsknie to "tato", a tak na ogół to staram się bezosobowo
napisał/a: ~gość 2009-06-29 15:23
Jeszcze nie tesciowie ale jak czasem mowie to Pan i az mi tak glupio ale coz....
napisał/a: betinka_2 2009-07-01 20:29
a ja od strony teściowej ... z synową byłam po imieniu jak jeszcze nie było wiadomo że zostanie synową wspaniała dziewczyna



pozdrawiam
napisał/a: beacia124 2009-08-11 14:23
My z mężem jesteśmy już prawie 4 lata po ślubie. Do tej pory raz mi się zdarzyło powiedzieć do teściowej MAMO... Od początku mieszkaliśmy z moimi teściami i przez 3 lata (od roku na swoim i z dala od teściów) zaszło w domu tyle sytuacji, kłótni, awantur ze strony teścia (teściowa udawała kochaną i wogóle a za każdym razem okazywało się jaka jest fałszywa. Obiecywałam sobie że nigdy nie będę do nich mówiła MAMO TATO bo z mojej strony na to nie zasłużyli... Rodziców mam jednych tylko do nich będę zawsze tak mówić MAMO I TATO...
napisał/a: jente8 2009-08-11 14:31
U teścia przestawiłam się od razu - od dnia ślubu nazywa mnie "córeczką", więc i ja mówię "tato", choć czasem jeszcze z rozpędu powiem "pan". U teściowej jest trudniej, staram się po prostu unikać takich bezpośrednich zwrotów, ona zresztą też ;) Zawsze był między nami dystans i na pewno trochę potrwa, zanim się przełamię, ale mam silne postanowienie mówienia "mamo".
napisał/a: aniawawa1 2009-08-12 10:13
Ja niestety nie mam tescia.
A do tesciowej "na zywo" jeszcze nie zdarzylo mi sie powiedziec "mamo", na razie jakos tak bezosobowo, za to np w mailach bez problemu pisalam do niej "mamo". Nie mieszkamy razem, od razu zaznaczam, mamy swoje mieszkanie, a do tesciowej jest jakies 20 km, do swoich rodzicow mam duzo dalej.
napisał/a: eska1 2009-08-12 10:34
Do Teścia przyszło mi szybciej powiedzieć "Tato", bo nazwał mnie swoją córeczką i prosił, żebym mówiła do niego w taki sposób. Do Teściowej na samą myśl jakoś mi ciężko (wynika to z tego, że STRASZNIE mocno związana jestem ze swoją Mamą i ciężko mi do w sumie obcej kobiety mówić w taki sam sposób, choć lubimy i akceptujemy siebie nawzajem). Przez telefon powiem, ale prosto w oczy nie. Jak na razie mało czasu minęło, bo lekko ponad 2 tygodnie, myślę, że na wszystko przyjdzie odpowiedni moment. :)
napisał/a: tatablog 2010-02-04 22:35
Po imieniu!
Osobiście nie wyobrażam sobie inaczej. Mam jednego Tatę i jedną Mamę.

Niezależnie jednak od tego jak my chcemy mówić, teściowie sami powinni powiedzieć jak oni chcą by ich nazywano.

Myślę, że tylu ludzie nie miało by tylu problemów gdyby teściowie tak robili. Wszystkim żyło by się łatwiej.
A więc apeluję do Teściów:

MÓWCIE NAM JAK CHCECIE BYĆ TYTUŁOWANI!
napisał/a: carpe_diem 2010-03-18 11:21
Zwracam się po imieniu. Po przyjściu na świat dzieci czasem "babcia", "dziadek"...