Jakie Mleko???? Pomóżcie:)

napisał/a: emila3000 2009-02-16 14:20
Aninka napisal(a):ah Emilia muszę Ci powiedzieć, że ja daję córce cyca w nocy, bo nic innego jej nie uspokoi, a to co napisałaś to trochę się mija z prawdą...;)


pisalam to glownie o butelkach...
napisał/a: emila3000 2009-02-16 14:31
hahahha ale sie usmialam... znowu kolejna ktora nie ma zednego argumentu i zamiast tego obrzuca kazdego z blotem...

ale ja gupia bylam ze zrobilam dzem bez dodatku benzoesanu sodu i sorbinianu potasu... przeciez moglam zatruc wszystkich w rodzinie podajac go rok pozniej... pewnie az caly zaczal sie ruszac od tej plesni i bakterii... tak samo leczem ktore robilam sobie w latem i pakowalam w sloiki zeby miec na zime kiedy nie ma warzyw...

proponuje ignorowac takie posty bo szkoda nerwow... i tak sie nie uda nam wygrac z taka OSOBĄ...


Aninka powiedz jak zaczelas podawac cale jajko... bo zalozycielka postu sie o to mnie wczesniej pytala... a ja jestem na etapie polowki zoltka...
napisał/a: emila3000 2009-02-16 15:00
i takie jedno pytanie... wiem ze jestem super nie zorganizowana bo moje dziecko nie spi przed obiadem... wiec kiedy te obiady gotoac... ? po nocy... czy zostawic dziecko samo:
1. wedrujace po dodlodze po calym domu i przycinajace sobie paluszki szulfadami...
czy 2. wsadzic je do lozeczka, kojca, krzeselka (niepotrzebne skreslic) niech se placze godzine a ja sie w tym czasie bede oddawac skrobaniu marchewki gotowaniu...

a co zakupem swierzych warzyw... mam na 5 h codzinnie wychodzic z domu i jechac do najblizeszgo warzywniaka (ktory sie znajduje na koncu miasta) i co z dzieckiem... :
1. zostawic je w domu w domu kompletnie same...
2 czy zabrac je ze soba na te 5 h... i razem z nim czekac godzine na przystanku w srodku zimy...


i jaka roznorodnosc byla by tych potraw... marchewka, pietruszka, seler, ziemniak, burak, por... hmmm to chyba wszystko co jest dostepne zima... pycha...
chyba wole juz byc leniwa i sie spokojnie pobawic z moijm dzieckiem... a pozniej w ciagu 30 s przygotowac mu pyszny obiadek... ze sloiczka...
napisał/a: emila3000 2009-02-16 15:09
kiedys byla nagonka na karmienie butelka a teraz jest na podawanie sloiczkow...
napisał/a: Salii 2009-02-16 15:21
Aninka napisal(a):MAMUSIU Salii jedyną osobą, która się tu próbuje mądralować i wciskać innym, że to co robią po swojemu jest złe, jesteś Ty więc może do siebie napisz jakiś post...
brakło Ci argumentów?

wiesz może masz 30 lat może 40, ale Twój umysł chyba został na poziomie tych 15 skoro nie potrafisz prowadzić dyskusji, używasz obraźliwych epitetów i myślisz, że skoro wychowałaś 3 dzieci to jesteś niewiadomo jakim fachowcem... co z tego, że gotujesz sama jak dajesz syfu do tych dań, syfu w postaci vegety

ale Tobą kieruje chyba zwyczajna polska zawiść, inna może kupować drogie obiadki, mnie nie stać to ją zmieszam z błotem tą paniusię zasraną co to się boi upaprać między garami, lenia śmierdzącego,
naprawdę żałosne


Hym otóż argumety zawsze się znajdą tylko jak byś potrafiła czytać ze zrozumieniem to wiedziała byś iż ja nikomu K.....nie karzę gotować
A ujebał....aś się jak rzep psiego ogona
Otóż moja droga do obiadku dodaję troszkę vegety:) A nie wieżę że ty jej nie używasz i nie dodajesz do potraw.Jest to składnik którego się używa do wszelkiego gotowania.Albo ty jesteś tak tępa albo głupia że czytać nie umiesz bo nigdzie nie użyłam słów leń smierdzący.TYLKO LEŃISTWO a to jest różnica:)
Odnośnie kupowanych słoiczków to owszem w mordę ale w sytuacjach wyjątkowych rzadkich i sporadycznych a nie ciąge!!! a o tu chodzi że są podawane ciągle!!
Odnośnie mojej sfery finansowej to jest to moja sprawa prywatna na co mnie stać ale wiesz co dla ciebie zrobię wyjątek i powiem ci w tajemnicy że mam swój interes tylko nie mów nikomu) i mogę kupować dzieciom ciągle gotowe obiady czy chodzić do knajpy ale wiesz co szanuje pieniądze i pewnie dlatego je mam ,i stać mnie na utrzymanie trójki dzieci.I na ugotowanie im obiadu ze świeżych warzyw.Odnośnie obrażania to ty znacznie dalej się posunełaś niż ja Dziękuję skączyłam
napisał/a: Salii 2009-02-16 15:24
Dla chcącego nic trudnego trzeba w życiu ze wszystkim se radzić to tyle co miałam do powiedzenia w tej sprawie:)
napisał/a: emila3000 2009-02-16 15:37
to ja jestem calkowita przeciwniczka gotowania dla niemowlakow jak slysze ze dodaja vegete do taikich obiadkow...

i moze Salii sie zdziwisz ale ja tez tak samo jak Aninka nie daje vegety, nie dajmy rowniesz soli... wiem ze moze Ci sie to w glowie nie miescic ale zyjemy i nic nam nie jest...

90% matek daje sol, vegete, gotuje warzywa w ogromnej ilosci wody, ktora pozniej wylewa!!!, rozgotowuje jedzenie... to jest straszne ale taka jest prawda i naprawde bardzo szkoda mi tych biedych dzieci...
napisał/a: Aniinka 2009-02-16 15:53
emila3000 napisal(a):to ja jestem calkowita przeciwniczka gotowania dla niemowlakow jak slysze ze dodaja vegete do taikich obiadkow...

i moze Salii sie zdziwisz ale ja tez tak samo jak Aninka nie daje vegety, nie dajmy rowniesz soli... wiem ze moze Ci sie to w glowie nie miescic ale zyjemy i nic nam nie jest...

90% matek daje sol, vegete, gotuje warzywa w ogromnej ilosci wody, ktora pozniej wylewa!!!, rozgotowuje jedzenie... to jest straszne ale taka jest prawda i naprawde bardzo szkoda mi tych biedych dzieci...


Emilia dziecina Salii nie ma agrumentów i z tego też powodu pozwoliła sobie poużywać stosując wymyślne epitety(ciekawe jak długo je wymyślała, pewnie i używa takowych na co dzień...:rolled eyes:) tak Salii jak już napisałam może masz tą 30 na karku ale tylko w metryce, człowiek dorosły i dojrzały zachowuje się jak należy...a nie wiem czy Ci wiadomo, ale za taką piękną polszczyznę można stąd wylecieć...
napisał/a: Aniinka 2009-02-16 16:06
Salii napisal(a):Hym otóż argumety zawsze się znajdą tylko jak byś potrafiła czytać ze zrozumieniem to wiedziała byś iż ja nikomu K.....nie karzę gotować
A ujebał....aś się jak rzep psiego ogona


nie nie każesz nikomu gotować, ale Te mamy które dają swoim dzieciom gotowe dania mieszasz z błotem wytykając im lenistwo...

Salii napisal(a):Otóż moja droga do obiadku dodaję troszkę vegety:) A nie wieżę że ty jej nie używasz i nie dodajesz do potraw.Jest to składnik którego się używa do wszelkiego gotowania.


może w Twej cudnej kuchni używa się vegety do wszelkiego gotowania, w mojej ona nie istnieje, potrafię się obejść bez chemii, jest tyle naturalnych przypraw 100 razy lepszych od vegety, jak już pisałam wystarczy odrobina fantazji, której Ci brak...

Salii napisal(a):Albo ty jesteś tak tępa albo głupia że czytać nie umiesz bo nigdzie nie użyłam słów leń smierdzący.TYLKO LEŃISTWO a to jest różnica:)


chyba jednak to Ty masz problem ze zrozumieniem czytanego tekstu, gdzie ja napisałam, że to Twoje słowa???

Salii napisal(a):Odnośnie kupowanych słoiczków to owszem w mordę ale w sytuacjach wyjątkowych rzadkich i sporadycznych a nie ciąge!!! a o tu chodzi że są podawane ciągle!!


a niby dlaczego nie ciągle? bo co? bo Ty masz taki kaprys czy jaka cholera? już pisałam brak Ci kobito argumentów a chcesz dyskutować, więc pytam dlaczego nie ciągle słoiczki?


Salii napisal(a):Odnośnie mojej sfery finansowej to jest to moja sprawa prywatna na co mnie stać ale wiesz co dla ciebie zrobię wyjątek i powiem ci w tajemnicy że mam swój interes tylko nie mów nikomu) i mogę kupować dzieciom ciągle gotowe obiady czy chodzić do knajpy ale wiesz co szanuje pieniądze i pewnie dlatego je mam ,i stać mnie na utrzymanie trójki dzieci.I na ugotowanie im obiadu ze świeżych warzyw.Odnośnie obrażania to ty znacznie dalej się posunełaś niż ja Dziękuję skączyłam


a czy ja pytałam o Twoje dochody???ja mam gdzieś jakie one są i na co Cię stać, takim chwaleniem udowadniasz tylko, że 90% dziecka w Tobie siedzi..
a pieniądze nie są po to żeby je mieć, do grobu ich nie zabierzemy...
napisał/a: emila3000 2009-02-16 16:23
jaka jest roznica miedzy leniem smierdzacym a leniem... ? ja sie do ktorej grupy kwalifikuje bo juz sie pogubilam calkowicie...
napisał/a: aniap1 2009-02-16 19:39
Emilia - Ty tak samo jak i ja jestes leniem .. gdybyś się kilka dni nie umyła byłabys smierdzącym):)

Aninka - nie będę się rozpisywała bo szkoda czasu popieram w pełni to co napisałaś ..
napisał/a: emila3000 2009-02-16 20:22
z lenistwa nie chce mi sie myc... ;)

ale za to mam czas 2 razy w tygodniu wypucowac caly dom, codziennie posprzatac... upiec chleb, ugotowac obiad - bez soli, cukru, glutaminianu sodu, na parze... i pomoc mezowi w rozkrecaniu wlasnej firmy...