Jestem mamą...
napisał/a:
Jeanet.te
2011-06-25 00:38
a czy przy butelce zasypia w Twoich ramionach? Jeżeli tak to spróbuj Maleńką w pionie ustawić, Jej główka na Twoim ramieniu i możesz tak pochodzić. Ważne, żeby nie leżała.
Ja ze względu na to, że jestem przewrażliwiona, różne cuda sobie wyobrażam i panikuję, baaaardzo długo pilnowałam odbijania.
Ja ze względu na to, że jestem przewrażliwiona, różne cuda sobie wyobrażam i panikuję, baaaardzo długo pilnowałam odbijania.
napisał/a:
camille
2011-06-25 01:52
H2O ja nadal odbijam, ostatnio kupiłam sobie ksiązkę zawitkowskiego i w niej jest taki sposób na odbijanie, nie wiem czy uda mi się to obrazowo opisać ale spróbuję... sadzasz dziecko na kolanie bokiem do siebie na jednej nodze, stopę tej nogi masz opartą o podłogę, drugą nogę masz opartą na palcach, więc kolano jest wyżej, na tej nodze wyżej układasz rączki tak żeby zwisały poza kolano, tak siedząc Wojtulek mi przysypia czasem ale jest to bardzo stabilna pozycja i szybko słyszę bleee, bo brzuszek jest jakby masowany przez tą nogę "wyżej", nie wiem czy będziesz coś z tego wiedziała ale polecam
czasem jak Wojtulek nie chciał beknąć to kładłam go na boczku, ale generalnie zawsze śpi na poduszce klinie więc jakby mu się coś tam miało ulać to i tak jest pod kontem, chociaż takie duże dzieciaczki jak nasze już nie ulewają raczej, no chyba że bardzo pofikają po jedzeniu.
czasem jak Wojtulek nie chciał beknąć to kładłam go na boczku, ale generalnie zawsze śpi na poduszce klinie więc jakby mu się coś tam miało ulać to i tak jest pod kontem, chociaż takie duże dzieciaczki jak nasze już nie ulewają raczej, no chyba że bardzo pofikają po jedzeniu.
napisał/a:
H2O
2011-06-25 14:17
Dziekuje Wam za odpowiedzi.
camille, Jeanet.te, Malenka nadla "odbijam" mimo, ze jest "wiekowo "duza.
camille, Wydaje mi sie, ze zrozumialam Twoj sposob. Wyprobuje go tylko gdy Mala znowu zasnie przy wieczornej butelce( na razie zasnela 2 razy, wczesniej udawalo nam sie ja odbic bez problemu).Dziekuje.
Dokladnie tak robimy...ale chodzimy i chodzimy i nic... Gdy spi za cholercie nam sie nie udaje.
tz. do kiedy pilnowalas? Ja tez jestem mama panikara...az mnie sama to meczy
camille, Jeanet.te, Malenka nadla "odbijam" mimo, ze jest "wiekowo "duza.
camille, Wydaje mi sie, ze zrozumialam Twoj sposob. Wyprobuje go tylko gdy Mala znowu zasnie przy wieczornej butelce( na razie zasnela 2 razy, wczesniej udawalo nam sie ja odbic bez problemu).Dziekuje.
Dokladnie tak robimy...ale chodzimy i chodzimy i nic... Gdy spi za cholercie nam sie nie udaje.
tz. do kiedy pilnowalas? Ja tez jestem mama panikara...az mnie sama to meczy
napisał/a:
camille
2011-06-25 14:21
mój mąż mi od 2 miesięcy mówi żebym go nie odbijała, ale ja póki będzie odbijał to będę to robić, tak się boję o niego, żeby się nie zakrztusił...
napisał/a:
H2O
2011-06-25 14:27
Wlasnie powiedzialam mojemu J., ze nie jestem jedyna mama panikara Czy wszyscy tatausiowe sa cooool????
napisał/a:
camille
2011-06-25 14:37
taaa, mój cały czas, jak chodzę do lekarza z małym to mi mówi, a nie mówiłem ze będzie ok?? przecież ja nie idę żeby coś znaleźć tylko żeby nie znaleźć ale on ciągle uważa że przesadzam... a kocha tak mocno jak ja, oni są po prostu inaczej skonstruowani psychicznie!
napisał/a:
Jeanet.te
2011-06-25 15:52
hmmm, u nas skutkowało, spróbuj tego o czym pisze camille, to na pewno dobry sposób.
tak plus minus do roczku, ale po też się denerwowałam i jeszcze siedziałam przy niej po zaśnięciu, głaskałam jej plecki i do dzisiaj tak mam, że około 15 razy w nocy zaglądam do jej pokoiku czy wszystko gra
nie przejmuj się Wszystko jest okay dopóki Anaelle nie czuje Twojej paniki
to tak jak u nas
Ja wolę dmuchać na zimne, trzy lata tak robię i nie mam sobie nic do zarzucenia, Majka zdrowa, szczęśliwa, a ja spokojna.
tak plus minus do roczku, ale po też się denerwowałam i jeszcze siedziałam przy niej po zaśnięciu, głaskałam jej plecki i do dzisiaj tak mam, że około 15 razy w nocy zaglądam do jej pokoiku czy wszystko gra
nie przejmuj się Wszystko jest okay dopóki Anaelle nie czuje Twojej paniki
to tak jak u nas
Ja wolę dmuchać na zimne, trzy lata tak robię i nie mam sobie nic do zarzucenia, Majka zdrowa, szczęśliwa, a ja spokojna.
napisał/a:
H2O
2011-06-25 17:58
zagadzam sie!!! jakies dziwne z nich stwory
Jak sytuacja sie powtorzy,na pewno sprobuje. tutaj mam jej lozeczko zaraz przy moim lozku..lae za tydzien sie to zmieni i na pewno bede biegac tak jak Ty do pokoiku obok No wlasnie kazdy to powtarza...tylko to nie jest zbyt latwe....
Jak sytuacja sie powtorzy,na pewno sprobuje. tutaj mam jej lozeczko zaraz przy moim lozku..lae za tydzien sie to zmieni i na pewno bede biegac tak jak Ty do pokoiku obok No wlasnie kazdy to powtarza...tylko to nie jest zbyt latwe....
napisał/a:
Karolinka_U
2011-06-25 18:37
H2O, Mamuśka pełną parą jesteś cudnie się czyta
napisał/a:
H2O
2011-06-26 19:10
camille, Wydawalo mi sie, ze zrozumialam sposob odbijania o ktorym pisalas... taaa... w praktyce jednak troche sie pogubialam Bidulke nasza spiaca meczylam Jestem ciemnawa, Ty na pewno dobrze opisalas, ale ja jestm zly uczen
Wczoraj Tatus zajrzal na inne strony. Pisali, ze jak bebe ma odbic to sie obudzi... i tak zrobilismy. Polozylismy Mala spac( zasnela przy butelce) i za 10 minutek obudzila sie, wzielam ja na rece i od razu bylo co trzeba. Zasnela bez problemu minute pozniej.
Karolinka_U,
Wczoraj Tatus zajrzal na inne strony. Pisali, ze jak bebe ma odbic to sie obudzi... i tak zrobilismy. Polozylismy Mala spac( zasnela przy butelce) i za 10 minutek obudzila sie, wzielam ja na rece i od razu bylo co trzeba. Zasnela bez problemu minute pozniej.
Karolinka_U,
napisał/a:
camille
2011-06-26 22:55
ja myślę, że odwrotnie ;)
mój mąż się śmieje, że jak komuś coś tłumaczę to zrozumie po mniej niż przed tłumaczeniem spróbuję zrobić zdjęcie rysunku i przesłać, ale jutro bo mały ma książkę w pokoju a dopiero co od niego wyszłam bo się wiercił
to super! ja zauważyłam że jak Wojtuś nie chce odbić na rękach ani na kolanku to czasem sobie beka już leżąc, wypada mu smoczek i wtedy marudzi , ale to przez ten smoczek
H2O, dajesz Anaelle smoczek?
no ja biegam i też mi z tym dobrze a jak się kładę to zostawiam otwarte drzwi, dzięki temu widzę jak tylko stanie w łożeczku, budzi mnie nawet ten szum jak on wstaje, mąż śpi obok mnie jak suseł, ja nie wiem jak on to robi!
mój mąż się śmieje, że jak komuś coś tłumaczę to zrozumie po mniej niż przed tłumaczeniem spróbuję zrobić zdjęcie rysunku i przesłać, ale jutro bo mały ma książkę w pokoju a dopiero co od niego wyszłam bo się wiercił
to super! ja zauważyłam że jak Wojtuś nie chce odbić na rękach ani na kolanku to czasem sobie beka już leżąc, wypada mu smoczek i wtedy marudzi , ale to przez ten smoczek
H2O, dajesz Anaelle smoczek?
no ja biegam i też mi z tym dobrze a jak się kładę to zostawiam otwarte drzwi, dzięki temu widzę jak tylko stanie w łożeczku, budzi mnie nawet ten szum jak on wstaje, mąż śpi obok mnie jak suseł, ja nie wiem jak on to robi!
napisał/a:
H2O
2011-06-27 13:29
O!!!! extra !!! Jak tylko bedziesz miala chwile czasu
Do sapnia tak, w ciagu dnia zawsze mam smoczki przy sobie, ale A.nie chce i bardzo dobrze ( albo wypluwa zaraz po skundzie) Gdy zasypia przy butelce to nie chce smoczka..ale po jakims czasie, jak sie budzi i troszke cos marudzi, daje jej i jest ok. Czasmi w nocy sama wypycha smoka.
Masz te szanse, ze widzisz lozeczko Wojtusia...u nas nie ma takiej mozliwosci.Co do plytkiego spania, doskonale Cie rozumiem :) No a moj J. na pewno doskonale rozumie sie z Towim mezem... chociaz... podczas pobytu tutaj zadziwia mnie i tez spi plytko...ale moze dlatego, ze niewygodnie nam sie tutaj spi
ps. a tak patrze na Twoj pierwszy suwaczek.... nie dosc, ze nasze dzieciaczki sa prawie w tym samym wieku, to rocznice slubu tez mamy obok siebie :)) My jestemsy z 2 lipca :)))) Akurat w nasza rocznice, bedziemy startowac w strone domu
Do sapnia tak, w ciagu dnia zawsze mam smoczki przy sobie, ale A.nie chce i bardzo dobrze ( albo wypluwa zaraz po skundzie) Gdy zasypia przy butelce to nie chce smoczka..ale po jakims czasie, jak sie budzi i troszke cos marudzi, daje jej i jest ok. Czasmi w nocy sama wypycha smoka.
Masz te szanse, ze widzisz lozeczko Wojtusia...u nas nie ma takiej mozliwosci.Co do plytkiego spania, doskonale Cie rozumiem :) No a moj J. na pewno doskonale rozumie sie z Towim mezem... chociaz... podczas pobytu tutaj zadziwia mnie i tez spi plytko...ale moze dlatego, ze niewygodnie nam sie tutaj spi
ps. a tak patrze na Twoj pierwszy suwaczek.... nie dosc, ze nasze dzieciaczki sa prawie w tym samym wieku, to rocznice slubu tez mamy obok siebie :)) My jestemsy z 2 lipca :)))) Akurat w nasza rocznice, bedziemy startowac w strone domu