Kiedy na nocnik?
napisał/a:
~Marchewka"
2007-06-05 18:44
Użytkownik "Harun al Rashid" napisał w wiadomości
> Szybko Wam poszło to osądzanie.
Jak zawsze. Do usług.
> Równie dobrze dzieciak trzy, czteroletni JESZCZE nie panuje nad
> zwieraczami. Wcale nie takie niespotykane, szczególnie u chłopców. Ale od
> razu przeginający/chorzy rodzice? Trochę się zagalopowaliście.
Sorry, nie znam żadnego chłopca - a jest ich w naszym otoczeniu nieco (ani
dziewczynki, zresztą, też) - który by nosił pampersy w wieku 3-4 lat. Wielu
takich znasz?
Uważam, że to spore przegięcie, jak rodzice nie nauczyli do tego czasu
dzieciaka wysadzać. I to raczej nie ma za dużo wspólnego ze zwieraczami.
Gotowość do panowania nad nimi zdrowe, normalnie rozwijające się, dziecko
osiąga w wieku 2-2,5 roku.
Iwona
> Szybko Wam poszło to osądzanie.
Jak zawsze. Do usług.
> Równie dobrze dzieciak trzy, czteroletni JESZCZE nie panuje nad
> zwieraczami. Wcale nie takie niespotykane, szczególnie u chłopców. Ale od
> razu przeginający/chorzy rodzice? Trochę się zagalopowaliście.
Sorry, nie znam żadnego chłopca - a jest ich w naszym otoczeniu nieco (ani
dziewczynki, zresztą, też) - który by nosił pampersy w wieku 3-4 lat. Wielu
takich znasz?
Uważam, że to spore przegięcie, jak rodzice nie nauczyli do tego czasu
dzieciaka wysadzać. I to raczej nie ma za dużo wspólnego ze zwieraczami.
Gotowość do panowania nad nimi zdrowe, normalnie rozwijające się, dziecko
osiąga w wieku 2-2,5 roku.
Iwona
napisał/a:
~Harun al Rashid"
2007-06-05 18:48
Użytkownik "Marchewka"
>> O dziwo, obecne pierwsze pokolenie wychowywane w kulcie zapokajania ich
>> potrzeb, jakoś mniej odporne psychicznie się wydaje.
>
> A czemu Ci się tak wydaje?
>
Obserwacje.
Z roku na rok rośnie liczba dzieciaków, które nie poczuwają się do
jakiejkolwiek odpowiedzialności za cokolwiek. To akurat obserwacje szkolne.
Z uniwerku donoszą mi, że postawa: ja mam co najwyżej otwarty dziób, a to Ty
masz napełnić mi głowę wiedzą, jest coraz powszechniejsza. I posłuchaj
sobie, co pracodawcy sądzą o młodych pracownikach. Kilku znam. Jeden
powiedział, że nie jest niańką, za rączkę nie będzie trzymał przy byle
problemie a zapas cierpliwości i chusteczek ma na wyczerpaniu.
Mam nadzieję, że to chwilowe.
Patrzę na swoje i Twoje pokolenie, sadzane na nocniczki, bez tych wszystkich
ustrojstw i mądrości książkowo/sieciowych i twierdzę, że jest wcale dobrze
wychowane i całkiem przebojowe. Więc brak wiedzy o rozwoju dziecka,
rekompensowany prymitywnym ponoć doświadczeniem pokoleń poprzednich, nie
zaszkodził nam chyba aż tak bardzo?
EwaSzy
napisał/a:
~M&C
2007-06-05 18:56
Harun al Rashid pisze:
> Użytkownik "M&C"
>> Może trochę. Ale jeśli odpowiedź na pytanie "dlaczego jeszcze" brzmi "bo
>> nam tak wygodniej"?
>>
> A pytasz i uzyskujesz, czy tak sobie zakładasz?
>
Odpowiedź brata znajomego na jego (znajomego) pytanie. Staram się nie
zakładać zbyt dużo
Marzena
--
Robótki Marzeny
http://fanturia.googlepages.com/home
> Użytkownik "M&C"
>> Może trochę. Ale jeśli odpowiedź na pytanie "dlaczego jeszcze" brzmi "bo
>> nam tak wygodniej"?
>>
> A pytasz i uzyskujesz, czy tak sobie zakładasz?
>
Odpowiedź brata znajomego na jego (znajomego) pytanie. Staram się nie
zakładać zbyt dużo
Marzena
--
Robótki Marzeny
http://fanturia.googlepages.com/home
napisał/a:
~oshin
2007-06-05 19:34
Dnia Tue, 5 Jun 2007 18:18:42 +0200, Harun al Rashid napisał(a):
> Jak się nie myli, to znaczy, że obecne 30-70 latki nie miały nigdy
> satysfakcji z seksu, za to miliard problemów psychofizycznych. CBDO
Nie wiem, jak tam z seksem na taką skalę, ale co do problemów... :)))
--
oshin
dorota bugla
dopadło mnie - http://oshin.jogger.pl
> Jak się nie myli, to znaczy, że obecne 30-70 latki nie miały nigdy
> satysfakcji z seksu, za to miliard problemów psychofizycznych. CBDO
Nie wiem, jak tam z seksem na taką skalę, ale co do problemów... :)))
--
oshin
dorota bugla
dopadło mnie - http://oshin.jogger.pl
napisał/a:
~Paulinka
2007-06-05 20:46
Harun al Rashid napisał(a):
> Równie dobrze dzieciak trzy, czteroletni JESZCZE nie panuje nad zwieraczami.
> Wcale nie takie niespotykane, szczególnie u chłopców. Ale od razu
> przeginający/chorzy rodzice? Trochę się zagalopowaliście.
Chodzę z moim 4-latkiem do piaskownicy, na plac zabaw, do parku i Bóg mi
świadkiem (ciepło jest, więc łatwo zauważyć), nie widziałam jego
rówieśników albo nawet młodszych dzieci (3 lata) z pieluchą. Wydaje mi
się, że to nie jest normalne, żeby 3-4 latek nie kontrolował zwieraczy.
--
Paulinka
> Równie dobrze dzieciak trzy, czteroletni JESZCZE nie panuje nad zwieraczami.
> Wcale nie takie niespotykane, szczególnie u chłopców. Ale od razu
> przeginający/chorzy rodzice? Trochę się zagalopowaliście.
Chodzę z moim 4-latkiem do piaskownicy, na plac zabaw, do parku i Bóg mi
świadkiem (ciepło jest, więc łatwo zauważyć), nie widziałam jego
rówieśników albo nawet młodszych dzieci (3 lata) z pieluchą. Wydaje mi
się, że to nie jest normalne, żeby 3-4 latek nie kontrolował zwieraczy.
--
Paulinka
napisał/a:
~Lozen"
2007-06-06 03:01
Marchewka wrote:
> Sorry, nie znam żadnego chłopca - a jest ich w naszym otoczeniu nieco
> (ani dziewczynki, zresztą, też) - który by nosił pampersy w wieku 3-4
> lat. Wielu takich znasz?
Zosi nocnikowanie wygladalo tak jak Twojej malej Marchewki - tydzien,
poltora i "po krzyku". Miesiac pozniej spala bez pieluchy.
Z Szymkiem na nocnikowanie nastawilam sie po ukonczeniu 3 lat bo
podobno z chlopakami inaczej to wyglada - urodziny ma w lutym, wiec
liczylam ze w lato, czyli w wieku 3,5 mialam robic podejscie. Mlody
calkowicie mnei zaskoczyl gdy rok wczesniej sam zaczal prosic o
nocnikowanie. W dzien.
W nocy historia wygladala calkiem inaczej. Podejscia byly rozne,
metody czerpane z roznych zrodel, wlacznie z tej grupy. W koncu po
wielu trudach i kosztach pampersow od skonczenia _5_ urodzin (sic!) spi
w majtkach. Od lutego. Od tego czasu wpadek bylo mnostwo. I nie
wazne czy idzie spac bez picia i wysadzony - jezeli spi twardym snem to
po prostu sa wpadki. Ostatnio byly pod rzad - piatek, sobota,
niedziela i poniedzialek. Ostatnia noc byla sucha. Sa noce gdy sam
wstaje do ubikacji. Po prostu zalezy od tego jak mocno spi.
Gdybym miala go jednego to wstawalabym co pare godzin i wysadzala (co
tez btw robilam w minione wakacje i tez bez rezultatu).
Poprawa zdecydowanie jest, bo jest bez pieluch i wpadki ogolnie zdazaja
sie rzadziej - pomimo ostatniej serii. Ale faktem jest, ze Mloda swoje
wpadki zakonczyla bardzo szybko, a u niego to bardzo sie przeciaga.
> Uważam, że to spore przegięcie, jak rodzice
> nie nauczyli do tego czasu dzieciaka wysadzać.
Masz prawo do swojej opinii.
> I to raczej nie ma za
> dużo wspólnego ze zwieraczami. Gotowość do panowania nad nimi zdrowe,
> normalnie rozwijające się, dziecko osiąga w wieku 2-2,5 roku.
j.w.
pozdrawiam
Kasia
> Sorry, nie znam żadnego chłopca - a jest ich w naszym otoczeniu nieco
> (ani dziewczynki, zresztą, też) - który by nosił pampersy w wieku 3-4
> lat. Wielu takich znasz?
Zosi nocnikowanie wygladalo tak jak Twojej malej Marchewki - tydzien,
poltora i "po krzyku". Miesiac pozniej spala bez pieluchy.
Z Szymkiem na nocnikowanie nastawilam sie po ukonczeniu 3 lat bo
podobno z chlopakami inaczej to wyglada - urodziny ma w lutym, wiec
liczylam ze w lato, czyli w wieku 3,5 mialam robic podejscie. Mlody
calkowicie mnei zaskoczyl gdy rok wczesniej sam zaczal prosic o
nocnikowanie. W dzien.
W nocy historia wygladala calkiem inaczej. Podejscia byly rozne,
metody czerpane z roznych zrodel, wlacznie z tej grupy. W koncu po
wielu trudach i kosztach pampersow od skonczenia _5_ urodzin (sic!) spi
w majtkach. Od lutego. Od tego czasu wpadek bylo mnostwo. I nie
wazne czy idzie spac bez picia i wysadzony - jezeli spi twardym snem to
po prostu sa wpadki. Ostatnio byly pod rzad - piatek, sobota,
niedziela i poniedzialek. Ostatnia noc byla sucha. Sa noce gdy sam
wstaje do ubikacji. Po prostu zalezy od tego jak mocno spi.
Gdybym miala go jednego to wstawalabym co pare godzin i wysadzala (co
tez btw robilam w minione wakacje i tez bez rezultatu).
Poprawa zdecydowanie jest, bo jest bez pieluch i wpadki ogolnie zdazaja
sie rzadziej - pomimo ostatniej serii. Ale faktem jest, ze Mloda swoje
wpadki zakonczyla bardzo szybko, a u niego to bardzo sie przeciaga.
> Uważam, że to spore przegięcie, jak rodzice
> nie nauczyli do tego czasu dzieciaka wysadzać.
Masz prawo do swojej opinii.
> I to raczej nie ma za
> dużo wspólnego ze zwieraczami. Gotowość do panowania nad nimi zdrowe,
> normalnie rozwijające się, dziecko osiąga w wieku 2-2,5 roku.
j.w.
pozdrawiam
Kasia
napisał/a:
~M&C
2007-06-06 08:36
Lozen pisze:
>> Uważam, że to spore przegięcie, jak rodzice
>> nie nauczyli do tego czasu dzieciaka wysadzać.
>
> Masz prawo do swojej opinii.
>
>> I to raczej nie ma za
>> dużo wspólnego ze zwieraczami. Gotowość do panowania nad nimi zdrowe,
>> normalnie rozwijające się, dziecko osiąga w wieku 2-2,5 roku.
>
> j.w.
> pozdrawiam
Trochę nie masz racji, ale to chyba głownie ze względu na to, że trzeba
odróżnić wysadzania itp. od braku kontroli w nocy. Niektóre dzieci
umiejętność kontroli nad pęcherzem zarówno w dzień jak i w nocy nabywają
prawie jednocześnie, inne nie. Ale o ile 4-latek moczący łóżko w nocy
nie odstaje od normy, to 4-latek w pampersie w dzień to problem. Może
nie zawsze to beztroska rodziców, może jakiś problem medyczny, ale na
pewno nie norma.
Marzena
--
Robótki Marzeny
http://fanturia.googlepages.com/home
>> Uważam, że to spore przegięcie, jak rodzice
>> nie nauczyli do tego czasu dzieciaka wysadzać.
>
> Masz prawo do swojej opinii.
>
>> I to raczej nie ma za
>> dużo wspólnego ze zwieraczami. Gotowość do panowania nad nimi zdrowe,
>> normalnie rozwijające się, dziecko osiąga w wieku 2-2,5 roku.
>
> j.w.
> pozdrawiam
Trochę nie masz racji, ale to chyba głownie ze względu na to, że trzeba
odróżnić wysadzania itp. od braku kontroli w nocy. Niektóre dzieci
umiejętność kontroli nad pęcherzem zarówno w dzień jak i w nocy nabywają
prawie jednocześnie, inne nie. Ale o ile 4-latek moczący łóżko w nocy
nie odstaje od normy, to 4-latek w pampersie w dzień to problem. Może
nie zawsze to beztroska rodziców, może jakiś problem medyczny, ale na
pewno nie norma.
Marzena
--
Robótki Marzeny
http://fanturia.googlepages.com/home
napisał/a:
~Marchewka"
2007-06-06 10:48
Użytkownik "Harun al Rashid" napisał w wiadomości
> Patrzę na swoje i Twoje pokolenie, sadzane na nocniczki, bez tych
> wszystkich ustrojstw i mądrości książkowo/sieciowych i twierdzę, że jest
> wcale dobrze wychowane i całkiem przebojowe.
Może po prostu fakt, że dzisiejsze nastolatki i studenci, są tacy, jacy są,
wynika z tego, że ich rodzice nie mieli i nie mają dla nich czasu, zajęci
robieniem kariery czy goniący za kasą na przetrwanie (vide: np. lekarze na
kilku etatach)? W czasach socjalizmu pracowało się 8 godzin i był czas dla
rodziny.
Więc brak wiedzy o rozwoju dziecka,
> rekompensowany prymitywnym ponoć doświadczeniem pokoleń poprzednich, nie
> zaszkodził nam chyba aż tak bardzo?
Mnie akurat zaszkodził. I to bardzo.
BWT - nie napisałam wcześniej, że 'doświadczenie pokoleń poprzednich' jest
'prymitywne'.
Iwona
> Patrzę na swoje i Twoje pokolenie, sadzane na nocniczki, bez tych
> wszystkich ustrojstw i mądrości książkowo/sieciowych i twierdzę, że jest
> wcale dobrze wychowane i całkiem przebojowe.
Może po prostu fakt, że dzisiejsze nastolatki i studenci, są tacy, jacy są,
wynika z tego, że ich rodzice nie mieli i nie mają dla nich czasu, zajęci
robieniem kariery czy goniący za kasą na przetrwanie (vide: np. lekarze na
kilku etatach)? W czasach socjalizmu pracowało się 8 godzin i był czas dla
rodziny.
Więc brak wiedzy o rozwoju dziecka,
> rekompensowany prymitywnym ponoć doświadczeniem pokoleń poprzednich, nie
> zaszkodził nam chyba aż tak bardzo?
Mnie akurat zaszkodził. I to bardzo.
BWT - nie napisałam wcześniej, że 'doświadczenie pokoleń poprzednich' jest
'prymitywne'.
Iwona
napisał/a:
~Szpilka"
2007-06-06 11:52
Użytkownik "Marchewka" napisał w
wiadomości news:f443rc$mu5$1@news.onet.pl...
> Sorry, nie znam żadnego chłopca - a jest ich w naszym otoczeniu nieco (ani
> dziewczynki, zresztą, też) - który by nosił pampersy w wieku 3-4 lat.
> Wielu takich znasz?
Mój Piotrek w dzień przestał chodzić w pampersie w wieku 2,5 roku. W nocy
spał z pieluchą do 3,5 roku. A i tak miał w nocy wiele wpadek bez pieluchy.
Sylwia
napisał/a:
~Qrczak"
2007-06-06 13:16
Użytkownik "Harun al Rashid" napisał w wiadomości
>
> Użytkownik "oshin"
>> Generalnie się zgadzam, ale po przeczytaniu jednego z artykułów
>> Eichelbergera, w którym on od wczesnego nocnikowania wywodził miliard
>> problemów psychicznych i fizjologicznych (np. brak satysfakcji z seksu u
>> kobiet ;>>>) to w sumie wolę sobie wygodnie trochę poczekać ;)
>
> Czekaj, czekaj. Aż będzie dobierała pampersa do koloru stringów ;))
Etam... co najwyżej wkładki Always
> Ten Eichelberger jest klasycznym przykładem tezy, że jak się kto uprze, to
> nawet pościel w misie uzna za traumatyczne, rzutujące na psychę przeżycie.
Bo jest!
>
>> Bo, jak on się nie myli? ;O :))))
>>
> Jak się nie myli, to znaczy, że obecne 30-70 latki nie miały nigdy
> satysfakcji z seksu, za to miliard problemów psychofizycznych. CBDO
Nie będę się wypowiadać za wszystkie, ale coś na rzeczy jest tu... hm...
Qra, chwilowo tylko
>
> Użytkownik "oshin"
>> Generalnie się zgadzam, ale po przeczytaniu jednego z artykułów
>> Eichelbergera, w którym on od wczesnego nocnikowania wywodził miliard
>> problemów psychicznych i fizjologicznych (np. brak satysfakcji z seksu u
>> kobiet ;>>>) to w sumie wolę sobie wygodnie trochę poczekać ;)
>
> Czekaj, czekaj. Aż będzie dobierała pampersa do koloru stringów ;))
Etam... co najwyżej wkładki Always
> Ten Eichelberger jest klasycznym przykładem tezy, że jak się kto uprze, to
> nawet pościel w misie uzna za traumatyczne, rzutujące na psychę przeżycie.
Bo jest!
>
>> Bo, jak on się nie myli? ;O :))))
>>
> Jak się nie myli, to znaczy, że obecne 30-70 latki nie miały nigdy
> satysfakcji z seksu, za to miliard problemów psychofizycznych. CBDO
Nie będę się wypowiadać za wszystkie, ale coś na rzeczy jest tu... hm...
Qra, chwilowo tylko
napisał/a:
~Qrczak"
2007-06-06 13:22
Użytkownik "Harun al Rashid" napisał w wiadomości
>
> Użytkownik "Marchewka"...
>> Użytkownik "Maciek"
>>> chciałem tylko zwrócić uwagę, że niektórzy ze względu na swoją wygodę
>>> przeginają w drugą stronę i nocnika nie znają 3-4-latki, bo przecież są
>>> pieluchy.
>>
>> Chorych rodziców nie brakuje, niestety. We wszystkim trza znać umiar!
>>
> Szybko Wam poszło to osądzanie.
> Równie dobrze dzieciak trzy, czteroletni JESZCZE nie panuje nad
> zwieraczami. Wcale nie takie niespotykane, szczególnie u chłopców. Ale od
> razu przeginający/chorzy rodzice? Trochę się zagalopowaliście.
No. Doprawdy to straszne.
Moje miało 2,5 roku jak zaczęło używać nocnika do "tych" rzeczy. 3 lata jak
odstawiiło się. Pewnie ono z tych, co się ostrożnie usamodzielniają. Pewnie
będzie mi w domu siedzieć do 40-tki.
NA RAZIE mi to NIE przeszkadza
Qra, samodzielna od 18 rż
>
> Użytkownik "Marchewka"...
>> Użytkownik "Maciek"
>>> chciałem tylko zwrócić uwagę, że niektórzy ze względu na swoją wygodę
>>> przeginają w drugą stronę i nocnika nie znają 3-4-latki, bo przecież są
>>> pieluchy.
>>
>> Chorych rodziców nie brakuje, niestety. We wszystkim trza znać umiar!
>>
> Szybko Wam poszło to osądzanie.
> Równie dobrze dzieciak trzy, czteroletni JESZCZE nie panuje nad
> zwieraczami. Wcale nie takie niespotykane, szczególnie u chłopców. Ale od
> razu przeginający/chorzy rodzice? Trochę się zagalopowaliście.
No. Doprawdy to straszne.
Moje miało 2,5 roku jak zaczęło używać nocnika do "tych" rzeczy. 3 lata jak
odstawiiło się. Pewnie ono z tych, co się ostrożnie usamodzielniają. Pewnie
będzie mi w domu siedzieć do 40-tki.
NA RAZIE mi to NIE przeszkadza
Qra, samodzielna od 18 rż
napisał/a:
~Qrczak"
2007-06-06 13:24
Użytkownik "Paulinka" napisał w
wiadomości news:f44b32$v8m$1@node1.news.atman.pl...
> Harun al Rashid napisał(a):
>
>> Równie dobrze dzieciak trzy, czteroletni JESZCZE nie panuje nad
>> zwieraczami. Wcale nie takie niespotykane, szczególnie u chłopców. Ale od
>> razu przeginający/chorzy rodzice? Trochę się zagalopowaliście.
>
> Chodzę z moim 4-latkiem do piaskownicy, na plac zabaw, do parku i Bóg mi
> świadkiem (ciepło jest, więc łatwo zauważyć), nie widziałam jego
> rówieśników albo nawet młodszych dzieci (3 lata) z pieluchą. Wydaje mi
> się, że to nie jest normalne, żeby 3-4 latek nie kontrolował zwieraczy.
Nawet ten z zaburzeniami układu moczowego, hę?
Qra, czepliwie
wiadomości news:f44b32$v8m$1@node1.news.atman.pl...
> Harun al Rashid napisał(a):
>
>> Równie dobrze dzieciak trzy, czteroletni JESZCZE nie panuje nad
>> zwieraczami. Wcale nie takie niespotykane, szczególnie u chłopców. Ale od
>> razu przeginający/chorzy rodzice? Trochę się zagalopowaliście.
>
> Chodzę z moim 4-latkiem do piaskownicy, na plac zabaw, do parku i Bóg mi
> świadkiem (ciepło jest, więc łatwo zauważyć), nie widziałam jego
> rówieśników albo nawet młodszych dzieci (3 lata) z pieluchą. Wydaje mi
> się, że to nie jest normalne, żeby 3-4 latek nie kontrolował zwieraczy.
Nawet ten z zaburzeniami układu moczowego, hę?
Qra, czepliwie