Kiedy na nocnik?

napisał/a: ~M&C 2007-06-06 14:11
Qrczak pisze:

>> Wydaje mi
>> się, że to nie jest normalne, żeby 3-4 latek nie kontrolował zwieraczy.
>
> Nawet ten z zaburzeniami układu moczowego, hę?
>
> Qra, czepliwie

Zaburzenie nie są normalne.

Marzena, na odczep
--
Robótki Marzeny
http://fanturia.googlepages.com/home
napisał/a: ~Qrczak" 2007-06-06 14:29
Użytkownik "M&C" napisał w wiadomości
> Qrczak pisze:
>
>>> Wydaje mi się, że to nie jest normalne, żeby 3-4 latek nie kontrolował
>>> zwieraczy.
>>
>> Nawet ten z zaburzeniami układu moczowego, hę?
>>
>> Qra, czepliwie
>
> Zaburzenie nie są normalne.

Zaburzenia nie są normalne czy 3-4 latek z zaburzeniami nie jest normalny?


Qra, hehe
napisał/a: ~M&C 2007-06-06 14:41
Qrczak pisze:

>>>> Wydaje mi się, że to nie jest normalne, żeby 3-4 latek nie
>>>> kontrolował zwieraczy.
>>>
>>> Nawet ten z zaburzeniami układu moczowego, hę?
>>>
>>> Qra, czepliwie
>>
>> Zaburzenie nie są normalne.
>
> Zaburzenia nie są normalne czy 3-4 latek z zaburzeniami nie jest
> normalny?

Sytuacja nie jest normalna. ;-P

Marzena
--
Robótki Marzeny
http://fanturia.googlepages.com/home
napisał/a: ~Qrczak" 2007-06-06 14:51
Użytkownik "M&C" napisał w wiadomości
> Qrczak pisze:
>
>>>>> Wydaje mi się, że to nie jest normalne, żeby 3-4 latek nie kontrolował
>>>>> zwieraczy.
>>>>
>>>> Nawet ten z zaburzeniami układu moczowego, hę?
>>>>
>>>> Qra, czepliwie
>>>
>>> Zaburzenie nie są normalne.
>>
>> Zaburzenia nie są normalne czy 3-4 latek z zaburzeniami nie jest
>> normalny?
>
> Sytuacja nie jest normalna. ;-P

A! Ha!

eureQra
napisał/a: ~M&C 2007-06-06 14:56
Qrczak pisze:

> eureQra

Nie pisz o sobie "eure", bo ktoś może wpaść na pomysł, żeby sprzedać tak
jak Euro 2012

Marzena
--
Robótki Marzeny
http://fanturia.googlepages.com/home
napisał/a: ~Paulinka 2007-06-06 15:40
Qrczak napisał(a):

> Nawet ten z zaburzeniami układu moczowego, hę?


Toż wiadomo, że użyszkodnik musi być zdrowy :)


--

Paulinka
napisał/a: ~Lozen" 2007-06-06 20:51
M&C wrote:

> Lozen pisze:
>
> > > Uważam, że to spore przegięcie, jak rodzice
> > > nie nauczyli do tego czasu dzieciaka wysadzać.
> >
> > Masz prawo do swojej opinii.
> >
> > > I to raczej nie ma za
> > > dużo wspólnego ze zwieraczami. Gotowość do panowania nad nimi
> > > zdrowe, normalnie rozwijające się, dziecko osiąga w wieku 2-2,5
> > > roku.
> >
> > j.w.
> > pozdrawiam
>
> Trochę nie masz racji, ale to chyba głownie ze względu na to, że
> trzeba odróżnić wysadzania itp. od braku kontroli w nocy.

A co racja ma tu do rzeczy? Bo nie rozumiem rozgraniczania tematu
nasmiewania sie z matek ktore nie uporaly sie z nocnikowaniem dzieci
na te dzienne i calodobowe?

> Niektóre
> dzieci umiejętność kontroli nad pęcherzem zarówno w dzień jak i w
> nocy nabywają prawie jednocześnie, inne nie. Ale o ile 4-latek
> moczący łóżko w nocy nie odstaje od normy, to 4-latek w pampersie w
> dzień to problem.

W Stanach gorna granica jest 5 lat.

> Może nie zawsze to beztroska rodziców, może jakiś
> problem medyczny, ale na pewno nie norma.

Bo jak nie norma to bezstroska. Nic pomiedzy juz nie ma, tak?
pozdrawiam
Kasia
napisał/a: ~M&C 2007-06-06 21:04
Lozen pisze:

> A co racja ma tu do rzeczy? Bo nie rozumiem rozgraniczania tematu
> nasmiewania sie z matek ktore nie uporaly sie z nocnikowaniem dzieci
> na te dzienne i calodobowe?

Się nie naśmiewam. A rozróżnia się na "dzienne" i "całodobowe", bo
dziecku łatwiej kontrolować pęcherz w dzień.
>
>> Niektóre
>> dzieci umiejętność kontroli nad pęcherzem zarówno w dzień jak i w
>> nocy nabywają prawie jednocześnie, inne nie. Ale o ile 4-latek
>> moczący łóżko w nocy nie odstaje od normy, to 4-latek w pampersie w
>> dzień to problem.
>
> W Stanach gorna granica jest 5 lat.

W Polsce chyba też. Podałam przykład 4-latka, bo głównie o takich
dzieciach w wątku mowa.
>
>> Może nie zawsze to beztroska rodziców, może jakiś
>> problem medyczny, ale na pewno nie norma.
>
> Bo jak nie norma to bezstroska. Nic pomiedzy juz nie ma, tak?

No są choćby problemy medyczne, o których raczyłaś chyba nie doczytać.

Marzena
--
Robótki Marzeny
http://fanturia.googlepages.com/home
napisał/a: ~Lozen" 2007-06-06 21:44
M&C wrote:

> > A co racja ma tu do rzeczy? Bo nie rozumiem rozgraniczania tematu
> > nasmiewania sie z matek ktore nie uporaly sie z nocnikowaniem
> > dzieci na te dzienne i calodobowe?
>
> Się nie naśmiewam. A rozróżnia się na "dzienne" i "całodobowe", bo
> dziecku łatwiej kontrolować pęcherz w dzień.

Nie mowie o tym ze sie nasmiewasz, a ogolnie mowie o podejsciu
niektorych osob w tym watku.

> > > Może nie zawsze to beztroska rodziców, może jakiś
> > > problem medyczny, ale na pewno nie norma.
> >
> > Bo jak nie norma to bezstroska. Nic pomiedzy juz nie ma, tak?
>
> No są choćby problemy medyczne, o których raczyłaś chyba nie doczytać.

"Bo jak _nie_ norma..."
Doczytalas?
Racze tez zauwazyc, ze poza medycznymi sa rowniez sytuacje rodzinne,
ktore w jakis sposob moga ingerowac w nauke (powiedzmy stres zwiazany z
rozwodem, przeprowadzka, nowym rodzenstwem w postaci blizniat np,
nieleczona depresja matki, itp). Tylko ze jak w piaskownicy widzi sie
takie dziecko z pampersem to nie raczy sie pomyslec, ze nie musi to
automatycznie wynikac z matki beztroski. Po co wysilac szare komorki
do myslenia. Lepiej uzyc jezyk (palce) do obsmarowania innych :/
(jezeli tego nie zrobilas to chyba nie do Ciebie, prawda?).
pozdrawiam
Kasia
napisał/a: ~M&C 2007-06-06 21:54
Lozen pisze:
>
> "Bo jak _nie_ norma..."
> Doczytalas?

Bo to nie jest norma, to jest problem.

> Racze tez zauwazyc, ze poza medycznymi sa rowniez sytuacje rodzinne,
> ktore w jakis sposob moga ingerowac w nauke (powiedzmy stres zwiazany z
> rozwodem, przeprowadzka, nowym rodzenstwem w postaci blizniat np,

To ostatnie znam z doświadczenia. Problemy psychologiczne to chyba
jednak do medycznych można zaliczyć?

> Tylko ze jak w piaskownicy widzi sie
> takie dziecko z pampersem to nie raczy sie pomyslec, ze nie musi to
> automatycznie wynikac z matki beztroski. Po co wysilac szare komorki
> do myslenia. Lepiej uzyc jezyk (palce) do obsmarowania innych :/

To niestety ludzka przywara.

> (jezeli tego nie zrobilas to chyba nie do Ciebie, prawda?).

Nie przypominam sobie.

Marzena
--
Robótki Marzeny
http://fanturia.googlepages.com/home
napisał/a: ~Paulinka 2007-06-06 21:59
Lozen napisał(a):

> Nie mowie o tym ze sie nasmiewasz, a ogolnie mowie o podejsciu
> niektorych osob w tym watku.

Podejście jest zdroworozsądkowe. Dziecko 4-letnie nie powinno w ogóle
nocnika oglądać, tylko sikać do toalety z nakładką.
4 latek potrafi się sam ubrać, sam jeść, sprawnie mówić, co jest
dziwnego w tym, że sam sobie powinien umieć podetrzeć pupę i wysikać się
do toalety?

>>>> Może nie zawsze to beztroska rodziców, może jakiś
>>>> problem medyczny, ale na pewno nie norma.
>>> Bo jak nie norma to bezstroska. Nic pomiedzy juz nie ma, tak?
>> No są choćby problemy medyczne, o których raczyłaś chyba nie doczytać.
>
> "Bo jak _nie_ norma..."
> Doczytalas?
> Racze tez zauwazyc, ze poza medycznymi sa rowniez sytuacje rodzinne,
> ktore w jakis sposob moga ingerowac w nauke (powiedzmy stres zwiazany z
> rozwodem, przeprowadzka, nowym rodzenstwem w postaci blizniat np,
> nieleczona depresja matki, itp).

Przeważnie dotyczy to moczenia nocnego.

> Tylko ze jak w piaskownicy widzi sie
> takie dziecko z pampersem to nie raczy sie pomyslec, ze nie musi to
> automatycznie wynikac z matki beztroski. Po co wysilac szare komorki
> do myslenia. Lepiej uzyc jezyk (palce) do obsmarowania innych :/
> (jezeli tego nie zrobilas to chyba nie do Ciebie, prawda?).

Przestań histeryzować. Nikt nie wytyka palcami starszych dzieci, które
chodzą z pieluchą. Jesteśmy dorośli i zdajemy sobie sprawę, że różne
mogą być przyczyny. Ja dyskutuję tylko z tym, że zdrowe dziecko, bez
zdiagnozowanych emocjonalnych problemów, bez problemów z pęcherzem,
powinno w wieku lat max 3 kontrolować swoje zwieracze. Matki (zdrowych
dzieci!), które twierdzą, że ich potomstwo nie jest jeszcze na to
gotowe, są po prostu wygodne.

--

Paulinka
napisał/a: ~Lozen" 2007-06-07 00:54
Paulinka wrote:

> Lozen napisał(a):
>
> > Nie mowie o tym ze sie nasmiewasz, a ogolnie mowie o podejsciu
> > niektorych osob w tym watku.
>
> Podejście jest zdroworozsądkowe. Dziecko 4-letnie nie powinno w ogóle
> nocnika oglądać, tylko sikać do toalety z nakładką. 4 latek potrafi
> się sam ubrać, sam jeść, sprawnie mówić, co jest dziwnego w tym, że
> sam sobie powinien umieć podetrzeć pupę i wysikać się do toalety?

Dzieci sa rozne. To co wedlug Ciebie _powinno_ wcale nie musi byc
"_powinno_" w przypadku kazdego czterolatka.

> > "Bo jak nie norma..."
> > Doczytalas?
> > Racze tez zauwazyc, ze poza medycznymi sa rowniez sytuacje rodzinne,
> > ktore w jakis sposob moga ingerowac w nauke (powiedzmy stres
> > zwiazany z rozwodem, przeprowadzka, nowym rodzenstwem w postaci
> > blizniat np, nieleczona depresja matki, itp).
>
> Przeważnie dotyczy to moczenia nocnego.

Skoro mowisz to pewnie wiesz :/

> > Tylko ze jak w piaskownicy widzi sie
> > takie dziecko z pampersem to nie raczy sie pomyslec, ze nie musi to
> > automatycznie wynikac z matki beztroski. Po co wysilac szare
> > komorki do myslenia. Lepiej uzyc jezyk (palce) do obsmarowania
> > innych :/ (jezeli tego nie zrobilas to chyba nie do Ciebie,
> > prawda?).
>
> Przestań histeryzować.

Kazdy ocenia wedlug siebie.

> Nikt nie wytyka palcami starszych dzieci,
> które chodzą z pieluchą.

Ja uznalam ze kazdy jest na tyle dojrzaly nikt sie z dzieci tu nie
nasmiewa, natomiast Twoja o tym wzmianka nieco mnie zastanawia.

> Jesteśmy dorośli i zdajemy sobie sprawę, że
> różne mogą być przyczyny.

Czyzby?
Niestety, nie bylo to na tyle widoczne w tym watku.

> dyskutuję tylko z tym, że zdrowe
> dziecko, bez zdiagnozowanych emocjonalnych problemów, bez problemów z
> pęcherzem, powinno w wieku lat max 3 kontrolować swoje zwieracze.

A dziecko bez zdiagnozowanych emocjonalnych problemow, bez zadnych
problemow zdrowotnych powinno w wieku x miesiecy przewracac sie,
raczkowac, chodzic. A jednak roznice te bardzo od siebie odbiegaja. W
kazdym wieku.
Wiec daj se spokoj z tym co dziecko powinno i przyjmijze do wiadomosci,
ze dzieci sa rozne.

> Matki (zdrowych dzieci!), które twierdzą, że ich potomstwo nie jest
> jeszcze na to gotowe, są po prostu wygodne.


Ewentualnie znaja swoje dzieci i swoja sytuacje.
Natomiast matki ktore innym podkladaja klody sa po prostu wredne.

pozdrawiam
Kasia