Koszt utrzymania/wychowania dziecka
napisał/a:
saxony
2009-11-26 15:34
Moniś, ale przeciez ja nie napisalam niczego, co mogloby urazic - napisalam tylko wystraszonym ;) ze taniej sie tez da, bo tak jest ;) co w tym zlego widzisz, bo ja nic :)
Ciesze sie, ze stac Cie na to, co robisz/kupujesz dla Darianki, ale wydaje mi sie, ze to zadna obraza iz napisalam, ze te koszta da sie zmniejszyc jesli trzeba :)
to mialam na mysli i wydaje mi sie, ze jest w tym sporo prawdy :)
Ciesze sie, ze stac Cie na to, co robisz/kupujesz dla Darianki, ale wydaje mi sie, ze to zadna obraza iz napisalam, ze te koszta da sie zmniejszyc jesli trzeba :)
to mialam na mysli i wydaje mi sie, ze jest w tym sporo prawdy :)
napisał/a:
jente8
2009-11-26 15:37
Dziewczyny spokojnie, nie po to jest ten temat, żeby się kłócić. Wiadomo, że każdy wydaje trochę inne kwoty. Dlatego ważne, żeby podając koszty napisać też, na co się wydaje tą kwotę. Mnie przeraziło podsumowanie Moniś, ale jak później dopisała, że mleko modyfikowane, że słoiczki, to już inaczej to wygląda.
napisał/a:
Monini
2009-11-26 15:39
Kobiety, bardzo Was proszę nie kłóćcie się, nie o to chodzi
Wydaje mi się, że później dużo zależy jednak od dziecka, na coś może być uczulone i nie da się oszczędzić, a coś może nie smakować i taka sama bajka...
Każdy wydaje tyle ile może, to jest oczywiste, ale pewnych kosztów nie da się uniknąć. Można się w sklepie rozeznać co do cen, ale nie mając dziecka trudno stwierdzić ile czego potrzebuje no i co mu podejdzie.
Ostatnio miałam ścięcie ze szwagrem jak mi powiedział, że po co łykam kwas foliowy i tak przygotowuję do ciąży, bo "w patologicznych rodzinach też się dzieci rodzą a nikt nie robi takich rzeczy jak ja"
No właśnie, co do rozkładania kosztów w czasie... kosmetyki-nie, bo mają krótką datę ważności. A co można kupić przed, aby już później na to pienięzy nie wydawać?
Bo tak sobie myślę co to wózka to w sumie niekoniecznie zależy od płci, ale jednak nowości są droższe, a nie wiadomo kiedy się uda zajść w ciążę ale na przykład wanienka, przewijak czy fotelik można kupić wcześniej niż resztę, oczywiście jak ma kto gdzie trzymać
Wydaje mi się, że później dużo zależy jednak od dziecka, na coś może być uczulone i nie da się oszczędzić, a coś może nie smakować i taka sama bajka...
Każdy wydaje tyle ile może, to jest oczywiste, ale pewnych kosztów nie da się uniknąć. Można się w sklepie rozeznać co do cen, ale nie mając dziecka trudno stwierdzić ile czego potrzebuje no i co mu podejdzie.
Ostatnio miałam ścięcie ze szwagrem jak mi powiedział, że po co łykam kwas foliowy i tak przygotowuję do ciąży, bo "w patologicznych rodzinach też się dzieci rodzą a nikt nie robi takich rzeczy jak ja"
No właśnie, co do rozkładania kosztów w czasie... kosmetyki-nie, bo mają krótką datę ważności. A co można kupić przed, aby już później na to pienięzy nie wydawać?
Bo tak sobie myślę co to wózka to w sumie niekoniecznie zależy od płci, ale jednak nowości są droższe, a nie wiadomo kiedy się uda zajść w ciążę ale na przykład wanienka, przewijak czy fotelik można kupić wcześniej niż resztę, oczywiście jak ma kto gdzie trzymać
napisał/a:
saxony
2009-11-26 15:40
nie klocimy sie
tez bym ceny napisala, ale nic wam to raczej nie da ;) chyba, ze .... przylecicie do mnie wtedy podam je wam spiewajaco
[ Dodano: 2009-11-26, 15:44 ]
ubranka uniwersalne, ale tez nie za wiele :)
wspomniana wanienka i reszta tez w sumie moze byc wczesniej :)
jakies pieluszki w promocji; tego nigdy za wiele ;)
mozna kupic kilka grzechotek, butelki, ewentualnie sterylizator czy podgrzewacz :)
no i to co Monis podala - kocyki, przescieradelka, ochraniacze na lozeczko, szczoteczka, itp rzeczy :)
to wszystko moze sobie zapakowane czekac :)
napisał/a:
dark_salve
2009-11-26 15:56
Fajnie się temat rozwija, i zanim go założyłem byłem świadom że różnica kosztów na pewno będzie zależna już na dzień dobry od tego ile się tej kasy faktycznie ma i ile można wydać. Ale bardziej mi chodziło o takie całkowite minimum, podstawy, które musiałbym poświęcić na dziecko, niezależnie od płci i rodzaju tych rzeczy. Bo nie interesuje mnie ile wydam na pieluszki kupując jakieś "biedronkowe" czy pampersy (bo to łatwo policzyć), ale jak mam policzyć skoro nie wiem ile sztuk? Z kremami czy oliwkami piszecie że na 1,5-3 miesiące - no to już wiem że cenę oliwki podzielę na 3 miesiące i wyjdzie mi ile potrzebuję na miesiąc kasy. Temat założyłem, bo zanim się o naszą pociechę postaramy, chcę być w jakimś stopniu psychicznie przygotowany. A nie że dziecko się urodzi a ja nagle będę myślał skąd na te rzeczy wziąć kasę albo ile muszę jej mieć. Wiadomo też że rodzice często pomagają itd itp.
A tak jak każda mama napisze że tyle i tyle pieluch, tyle i tyle jedzenia itd. To wyjdzie mi w końcu jakaś średnia tego wszystkiego i będe mógł wiedzieć że na dziecko w pierwszym roku potrzebuję np 800zł na miesiąc, czyli z mojej wypłaty zostanie mało. Więc albo będzie poszukiwanie dodatkowej żeby godnie utrzymać rodzinę, albo żona szybko będzie na gwałt szukać pracy. Chyba że się sytuacja finansowa bardzo poprawi to wtedy zapomnę że się o cokolwiek na forum zapytałem - wydam tyle ile dziecko będzie potrzebowało, ponad podstawy.
A już teraz dziękuję za wszystkie powyższe odpowiedzi i czekam na dalsze.
A tak jak każda mama napisze że tyle i tyle pieluch, tyle i tyle jedzenia itd. To wyjdzie mi w końcu jakaś średnia tego wszystkiego i będe mógł wiedzieć że na dziecko w pierwszym roku potrzebuję np 800zł na miesiąc, czyli z mojej wypłaty zostanie mało. Więc albo będzie poszukiwanie dodatkowej żeby godnie utrzymać rodzinę, albo żona szybko będzie na gwałt szukać pracy. Chyba że się sytuacja finansowa bardzo poprawi to wtedy zapomnę że się o cokolwiek na forum zapytałem - wydam tyle ile dziecko będzie potrzebowało, ponad podstawy.
A już teraz dziękuję za wszystkie powyższe odpowiedzi i czekam na dalsze.
napisał/a:
Monini
2009-11-26 16:04
no właśnie, czyli wydatki można rozłożyć w czasie i jak będzie jakaś promocja kupić, zamiast później wydawać większe sumy na raz tylko teraz trzeba zacząć odwiedzać stoiska z artykułami dla dzieci
bardzo dobrze
Ja też czekam na dalsze odpowiedzi. Dowiedziałam się przynajmniej, ile pieluch dziennie idzie, bo mój mąż obstawiał 3
napisał/a:
Misiaq
2009-11-26 16:08
O tych dwóch rzeczach myślałam, ze są droższe.
Ja znam ludzi, którzy pieluch dla swojego dziecka sprowadzają z Norwegii, bo tam są takie, które nie powoduje ewentualnych problemów z biodrami, a w Polsce takich nie ma, także na prawdę ma znaczenie na ile kto może sobie pozwolić.
Ja znam ludzi, którzy pieluch dla swojego dziecka sprowadzają z Norwegii, bo tam są takie, które nie powoduje ewentualnych problemów z biodrami, a w Polsce takich nie ma, także na prawdę ma znaczenie na ile kto może sobie pozwolić.
napisał/a:
Monini
2009-11-26 16:16
bo na pewno są różne rodzaje z różnymi bajerami w różnych cenach
Ktoś pytał w którymś temacie o opinie na temat wanienki z allegro za 120 zł bo fajna i kolorowa, a normalna kosztuje chyba 15
Ostatnio mój szwagier poprosił teścia o fotelik samochodowy i na pytanie ile kosztuje powiedział, że od 400 do 800 zł. To, że wybrał ten za 800 nie znaczy, że nie można było tańszego, Zresztą dolną granicę swoim zwyczajem też zapewne zawyżył
napisał/a:
Misiaq
2009-11-26 16:22
To akurat wiem Ale i tak myślałam, ze droższe.
napisał/a:
Monini
2009-11-26 16:27
ja podobnie, ale jak sobie poszperałam na ebay-u to jako takie rozeznanie mam
to ja nie wiedziałam, że od pieluszek mogą być problemy z bioderkami ale duuużo jeszcze nie wiem i fajnie, że się dowiaduję
no właśnie
napisał/a:
Kasia248
2009-11-26 16:28
ja mam za 370 i sie nie boje uwazam ze jest dobry:))
napisał/a:
Misiaq
2009-11-26 16:30
Pieluchy, tak jak każdy inny wytwór współczesnej cywilizacji, mają skutki uboczne