Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Lanie jako metoda wychowawcza

napisał/a: mnpszmer 2012-10-18 19:58
Martusiaaaaaa92, a ile twoje dziecko ma lat? moze jeszcze nie za pozno na zmiane, ale w sumie jak mieszkasz z rodzicami to trudno na taki krok. jak oni sie zaopatruja na wnuka czy wnuczke?
napisał/a: postmortem69 2012-10-18 21:04
KokosowaNutka napisal(a):Skoro tak, to ja Ci dosadnie napisze-wcale nie uwazam, zebys byla dobrze wychowana, do tego jestes totalnie ograniczona. Przed 30stka przewiduje Ci jeszcze z trojke dzieciakow, kazde z innym fagasem. Brawa dla rodzicow! Lanie to rzeczywiscie cudowna metoda wychowawcza! Po co rozmawiac, po co tlumaczyc, lejmy nasze dzieci i wychowajmy je na bezmozgow!

No i rozwiazała się zagadka sprzed "wieków" Mój licealny kolega "zaciążył" swoja rówieśniczkę w wieku 17 lat. Do dziś byłem przeświadczony, że miało to związek z młodzieńczym pośpiechem połączonym z dużą dawką napojów wyskokowych i fatalna edukacją seksualną, tudzież brakiem wyobraźni, a tu "twarde wychowanie" miało najwiekszy udział. Ąleż oni musieli w domu obrywać. Od dzisiaj jak ktoś się pojawi na forum w nastoletnim wieku z dzieciakiem na ręku, albo zakocha się w małolacie, to pierwsze pytanie będzie, czy go rodzice w młodości "lali"
Uważam, że zbytnio naciągacie fakty do swoich teorii, bo gdyby wyjść z takiego założenia, to połowa z nas, o ile nie większość powinna być fatalnie wychowana i cechować się brakiem rozumu.
Co do wymierzania policzków; nie oszukujmy się, od zarania dziejów policzkowanie jest domeną kobiet i dżentelmenów, upokarzającą odpowiedzią na upokorzenie. Przyznaję, że stosowanie tej metody wobec małego dziecka jest i dla mnie niezrozumiałe, ale potrafie sobie wyobrazić sytuacje, w których zastosowanie tej metody wobec nastolatka, miałoby dla mnie uzasadnienie.
Nessa napisal(a):Tak jak już ktoś pisał "przemoc rodzi przemoc" , a bicie dziecka jest przemocą.

No to hasło też padło tu kilkakrotnie i za każdym razem wywoływało na mojej twarzy złosliwy uśmieszek, bo osoby, które w wiekszości nim tu epatowały, same zaznały kar cielesnych od swoich rodziców, jednocześnie jednak zapieraja się, że one nie bedą biły swoich dzieci. To ja się pytam: gdzie jest ta przemoc zrodzona z przemocy? No chyba, że jest przygotowane usprawiedliwienie, gdyby komuś zabrakło cierpliwości, a metody "pokojowe" nie poskutkowały.
Ogólnie rzecz biorą z całkiem ciekawego tematu, zrobiła się krucjata przeciwko autorce. Jej poglądy może i są kontrowersyjne, ale czy aby na pewno wywołane karami fizycznymi stosowanymi wobec niej, to temat na zupełnie inną dyskusję.
napisał/a: Nessa1 2012-10-18 21:30
postmortem69 napisal(a):gdzie jest ta przemoc zrodzona z przemocy?

Ja miałam na myśli to, że dziecko w końcu się postawi i odda.... A i z kolegami nie będzie się bawiło w negocjacje jeśli jakiś spór o zabawkę się pojawi.
napisał/a: KokosowaNutka 2012-10-18 21:34
postmortem69, to nie tak. Nikt nigdzie nie napisal, ze jesli rodzice bija swoje dziecko to ono jako nastolatek zostanie rodzicem. Mi raczej chodzilo o to, ze Martusia zachwala swoich rodzicow, opisuje jak to cudownie ja wychowali i na jakiego wspanialego czlowieka wyrosla a potem wychodzi, ze jako nastolatka zaszla w ciaze w sumie z dzieckiem, z ktorym juz nie jest, za to teraz ma innego, jeszcze mlodszego. Gdzie tu sens, gdzie tu logika.. Ja tu nie widze zadnego wspaniale wychowanego czlowieka.. W wypowiedziach Martusi razi mnie brak refleksji i zastanowienia sie nad zyciem, nad samym soba..
napisał/a: chickadee 2012-10-18 21:55
postmortem69 napisal(a):
Uważam, że zbytnio naciągacie fakty do swoich teorii, bo gdyby wyjść z takiego założenia, to połowa z nas, o ile nie większość powinna być fatalnie wychowana i cechować się brakiem rozumu.
Każdy przypadek należało by respektować indywidualnie, niektórzy doznali większej krzywdy przez rodziców, inni mniejszej a jeszcze inni w ogóle, dlatego też niektórzy tak to objawiają, niektórzy inaczej, a jeszcze inni mimo,że byli w jakimś stopniu karani pasem nie chcą nigdy popełnić tych samych błędów na swoich dzieciach.
Co do nastoletnich ciąż to wg mnie nie tylko kary cielesne mają swoje uzasadnienie, tu wchodzi również środowisko, otoczenie, ale także brak przykładu wyniesionego z rodzinnego domu. Sama Martusiaaaaaa92 pisze o swojej 19 letniej cioci i 14 letnim jej chłopaku jako coś normalnego.

postmortem69 napisal(a): osoby, które w wiekszości nim tu epatowały, same zaznały kar cielesnych od swoich rodziców, jednocześnie jednak zapieraja się, że one nie bedą biły swoich dzieci. To ja się pytam: gdzie jest ta przemoc zrodzona z przemocy?
Przemoc może objawiać się w różnym stopniu i skali. Jedno dziecko wyładuje swoje negatywne emocje na zabawce, drugie na zwierzątku, trzecie na młodszym bracie/siostrze, koledze z przedszkola,podwórka, itp. a jeszcze inne będzie swoje emocje i całą złość dusić, aż wybuchnie np. na dziecko, partnera. Jeszcze inne z założenia będzie bronić rodziców, uważając że dobrze robili, stosując kary cielesne i podświadomie zamierzają, że oni będą je stosować "dla dobra" swoich dzieci.
napisał/a: postmortem69 2012-10-18 22:21
.nienia. napisal(a): Każdy przypadek należało by respektować indywidualnie, niektórzy doznali większej krzywdy przez rodziców, inni mniejszej a jeszcze inni w ogóle, dlatego też niektórzy tak to objawiają, niektórzy inaczej, a jeszcze inni mimo,że byli w jakimś stopniu karani pasem nie chcą nigdy popełnić tych samych błędów na swoich dzieciach.

Czyli innymi słowy mówiąc gdybyśmy każdy przypadek przeanalizowali dogłębnie, respektując zasady obiektywizmu i wyzbywając się subiektywnych odczuć i osobistych emocji, moglibysmy dojść do zaskakujących wniosków, że kary cielesne czasami mają pozytywny wpływ, jak chociażby taki, że przyszłe pokolenia danej rodziny ich unikna.
.nienia. napisal(a):Co do nastoletnich ciąż to wg mnie nie tylko kary cielesne mają swoje uzasadnienie, tu wchodzi również środowisko, otoczenie, ale także brak przykładu wyniesionego z rodzinnego domu. Sama Martusiaaaaaa92 pisze o swojej 19 letniej cioci i 14 letnim jej chłopaku jako coś normalnego.

Nadal nie widzę związku pomiędzy karą cielesną a nastoletnią ciążą, w moich czasach, kary cielesne były normą, ale jakoś niewielu z moich kolegów, czy znajomych dorobiło się potomstwa w wieku nastoletnim, tak w zasadzie to dwóch kolegów i dwie koleżanki, ale tu doszukiwałbym się raczej zwiazku z niedoczytaniem instrukcji użycia prezerwatywy, a zwłaszcza dwóch punktów: Używać w trakcie stosunku i wypuścić powietrze ze zbiorniczka przed naciągnięciem
.nienia. napisal(a):Przemoc może objawiać się w różnym stopniu i skali. Jedno dziecko wyładuje swoje negatywne emocje na zabawce, drugie na zwierzątku, trzecie na młodszym bracie/siostrze, koledze z przedszkola,podwórka, itp. a jeszcze inne będzie swoje emocje i całą złość dusić, aż wybuchnie np. na dziecko, partnera. Jeszcze inne z założenia będzie bronić rodziców, uważając że dobrze robili, stosując kary cielesne i podświadomie zamierzają, że oni będą je stosować "dla dobra" swoich dzieci.

Ja tego "dla dobra" nie dawałbym w cudzysłów, a także nie zastosowałbym w tym zdaniu słowa "podświadomie" Co do przemocy to tak jak z "nastoletnią ciążą" wpływ ma zbyt wiele czynników, żeby faworyzować jeden, zwłaszcza taki który najbardziej odpowiada obronie naszych teorii. Ale tak po prawdzie to odniosłem się do tego tylko dlatego, że nie trawię rzucania w dyskusji sloganów zamiast argumentów
napisał/a: chickadee 2012-10-18 22:42
postmortem69 napisal(a): moglibysmy dojść do zaskakujących wniosków, że kary cielesne czasami mają pozytywny wpływ, jak chociażby taki, że przyszłe pokolenia danej rodziny ich unikna.
dobrze napisałeś czasami. A więc tylko czasami tak wpływają, ale nie zawsze i nie u wszystkich, zaś większość jak nie wszyscy nie otrzymujący kar cielesnych od swoich rodziców, nie będą tych kar również stosować u swoich dzieci, bo chociażby nie czują takiej potrzeby i znają inne, bardziej trafne metody wychowawcze.

postmortem69 napisal(a):
Nadal nie widzę związku pomiędzy karą cielesną a nastoletnią ciążą

A ja widzę. Jeżeli dziecko, za każde przewinienie będzie dostawać tzw. lanie, nawet za te, które nie było od niego zbyt zależne to będzie miało wpojone, że nie jest wiele wart, a efektem będzie niska samoocena, brak szacunku do siebie, bo skoro rodzice nie szanują dziecko, to dziecko,nastolatek nie szanuje siebie. Stąd też udowadnianie sobie swojej wartości, chwilowe podnoszenie jej przez seks, dowartościowywanie się w ten sposób. I zmienianie partnerów/partnerki jak rękawiczki.
Może to wynikać też z potrzeby bliskości i miłości.
napisał/a: postmortem69 2012-10-19 00:10
Nessa napisal(a):Ja miałam na myśli to, że dziecko w końcu się postawi i odda.... A i z kolegami nie będzie się bawiło w negocjacje jeśli jakiś spór o zabawkę się pojawi.

A mnie chodzi o to, że jak juz wyraża się jakąś opinię, to należy ją jakoś zaargumentować. Ty doświadczyłaś kar cielesnych, czy czułaś w sobie z tego powodu wzmożoną agresję wobec otoczenia i przyzwolenie do stosowania przemocy w sytuacjach konfliktowych?
KokosowaNutka napisal(a):Mi raczej chodzilo o to, ze Martusia zachwala swoich rodzicow, opisuje jak to cudownie ja wychowali i na jakiego wspanialego czlowieka wyrosla a potem wychodzi, ze jako nastolatka zaszla w ciaze w sumie z dzieckiem, z ktorym juz nie jest, za to teraz ma innego, jeszcze mlodszego. Gdzie tu sens, gdzie tu logika.. Ja tu nie widze zadnego wspaniale wychowanego czlowieka.. W wypowiedziach Martusi razi mnie brak refleksji i zastanowienia sie nad zyciem, nad samym soba..

Tak zgodzę się z tym, ale pomijając atmosferę nagonki jaka zapanowała na tych stronach, to ocenianie wychowania Martusi tylko przez pryzmat "tego" tematu, daje trochę fałszywy obraz całości, bo wychodzi na to, że kary cielesne są złe, bo autorka, która je popiera i sama ma zamiar je stosować, jest niewiarygodna w związku ze swoją sytuacją życiową i emocjonalną. A my pozostali, którzy mamy w pewnych granicach podobne zdanie, także wychowani przez kary cielesne, mający juz swój wiek i swoje doswiadczenie, gdzieś w tym wszystkim zaginęlismy
.nienia. napisal(a):A więc tylko czasami tak wpływają, ale nie zawsze i nie u wszystkich, zaś większość jak nie wszyscy nie otrzymujący kar cielesnych od swoich rodziców, nie będą tych kar również stosować u swoich dzieci, bo chociażby nie czują takiej potrzeby i znają inne, bardziej trafne metody wychowawcze.

W obrębie "bardziej trafne metody wychowawcze" ja bym dodał "ich zdaniem", brzmiałoby bardziej wiarygodnie. Widzisz .nienia. o trafności naszych, waszych, czy innych metod będziemy mogli się przekonać nie wcześniej niż za kilkanaście lat, bo dopiero wtedy bedzie można zauważyć efekty. Zauważ także, że w poprzednich latach kary cielesne były dość powszechna metodą wychowawczą, stosowaną przez wiekszość, czy na podstawie znanych ci faktów, obserwacji, badań możesz stwierdzić, że potomkowie tamtego społeczeństwa są gorzej wychowani, bardziej problematyczni niż obecne społeczeństwo? Masz naoczne przykłady ze współczesnego szkolnictwa, z zachowań młodzieży czy słyszałaś o takich przypadkach w poprzednich pokoleniach, tych wychowywanych twardą ręką i pasem? Pisaliśmy z sorrowem jak było za naszych czasów w szkole, porównaj to z czasami obecnymi, ja po takim porównaniu byłbym daleki od stwierdzenia o trafności niektórych metod wychowawczych.
.nienia. napisal(a):A ja widzę. Jeżeli dziecko, za każde przewinienie będzie dostawać tzw. lanie, nawet za te, które nie było od niego zbyt zależne to będzie miało wpojone, że nie jest wiele wart, a efektem będzie niska samoocena, brak szacunku do siebie, bo skoro rodzice nie szanują dziecko, to dziecko,nastolatek nie szanuje siebie. Stąd też udowadnianie sobie swojej wartości, chwilowe podnoszenie jej przez seks, dowartościowywanie się w ten sposób. I zmienianie partnerów/partnerki jak rękawiczki.
Może to wynikać też z potrzeby bliskości i miłości.

No i w zasadzie doszliśmy do sedna sprawy; przeczytaj jeszcze raz co napisałaś i zauważ, że nie w metodzie jest problem, ale w zasadności jej stosowania: każda kara czy nawet tłumaczenie, zastosowana bezzasadnie może wywołać poczucie braku miłości i zrozumienia, niską samoocenę oraz chęć dowartościowania, i w tym wypadku ja także widzę związek, ale nie w tym, że tylko kary cielesne spowodują zaburzenia emocjonalne, czy opóźnienie w dojrzewaniu psychicznym.
napisał/a: ~gość 2012-10-19 08:15
.nienia. napisal(a):Dobrze, że poczekałaś aż ojciec twojego dziecka ukończy 15 lat, żeby z nim współżyć, bo konsekwencji prawnych byś nie uniknęła.
no właśnie szkoda, nauczka by się przydała :)
napisał/a: Nadiya1 2012-10-19 10:16
Martusiaaaaaa92 napisal(a):Moja ciocia w wieku 19 lat związała się z 14-latkiem

No to masz "świetny" przykład...

Martusiaaaaaa92 napisal(a):No i kiedyś dzieci były lepiej wychowane.

A teraz źle są wychowane? Bezstresowo, a i tak wyrastają na porządnych ludzi...
napisał/a: KokosowaNutka 2012-10-19 11:45
postmortem69, chyba dalej mnie nie rozumiesz ;) Mi nie chodzi nawet o to bicie tylko o to, ze Martusia twierdzi, ze jest dobrze wychowaną, porzadną osobą a potem okazuje sie, ze wcale tak nie jest. To tak jakbys nam pisal, ze prowadzisz zdrowy tryb zycia po czym okazaloby sie, ze dzien zaczynasz od papierosa, potem siedzisz przed TV, a na koniec zajadasz sie czekoladkami. I nawet nie zauwazasz, ze to nie jest wcale zdrowe i nie kapujesz czemu uzytkownicy sie z Ciebie smieja ;) I zeby nie bylo-nie mam nawet nic do zycia Martusi, niech sobie robi co chce. Tylko po co wypisuje jaka z niej porzadna osoba? Sorry.
napisał/a: Nessa1 2012-10-19 12:07
postmortem69 napisal(a):Ty doświadczyłaś kar cielesnych, czy czułaś w sobie z tego powodu wzmożoną agresję wobec otoczenia i przyzwolenie do stosowania przemocy w sytuacjach konfliktowych?

Tak. Jako dziecko, a nawet jeszcze jako nastolatka często uczestniczyłam w bójkach. W wieku gimnazjalnym broniłam się przed biciem ze strony mamy oddając jej co jest czystą patologią. Tylko, że moja mama nie ograniczyła się do "klapsów" i często dostawałam tylko z tego powodu, że nie układało jej się w małżeństwie za co byłam obwiniana. Wiem, że dziś ona żałuje tego wszystkiego. Już kilkanaście razy z płaczem przepraszała mnie.