Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl
Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl
Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.
Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:
- zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
- zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
- zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
- zmiany porządkowe i redakcyjne.
Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.
Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl
Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).
Lanie jako metoda wychowawcza
No i rozwiazała się zagadka sprzed "wieków"
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/004.gif)
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/004.gif)
Uważam, że zbytnio naciągacie fakty do swoich teorii, bo gdyby wyjść z takiego założenia, to połowa z nas, o ile nie większość powinna być fatalnie wychowana i cechować się brakiem rozumu.
Co do wymierzania policzków; nie oszukujmy się, od zarania dziejów policzkowanie jest domeną kobiet i dżentelmenów, upokarzającą odpowiedzią na upokorzenie. Przyznaję, że stosowanie tej metody wobec małego dziecka jest i dla mnie niezrozumiałe, ale potrafie sobie wyobrazić sytuacje, w których zastosowanie tej metody wobec nastolatka, miałoby dla mnie uzasadnienie.
No to hasło też padło tu kilkakrotnie i za każdym razem wywoływało na mojej twarzy złosliwy uśmieszek, bo osoby, które w wiekszości nim tu epatowały, same zaznały kar cielesnych od swoich rodziców, jednocześnie jednak zapieraja się, że one nie bedą biły swoich dzieci. To ja się pytam: gdzie jest ta przemoc zrodzona z przemocy? No chyba, że jest przygotowane usprawiedliwienie, gdyby komuś zabrakło cierpliwości, a metody "pokojowe" nie poskutkowały.
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/004.gif)
Ogólnie rzecz biorą z całkiem ciekawego tematu, zrobiła się krucjata przeciwko autorce. Jej poglądy może i są kontrowersyjne, ale czy aby na pewno wywołane karami fizycznymi stosowanymi wobec niej, to temat na zupełnie inną dyskusję.
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/001.gif)
Ja miałam na myśli to, że dziecko w końcu się postawi i odda.... A i z kolegami nie będzie się bawiło w negocjacje jeśli jakiś spór o zabawkę się pojawi.
Co do nastoletnich ciąż to wg mnie nie tylko kary cielesne mają swoje uzasadnienie, tu wchodzi również środowisko, otoczenie, ale także brak przykładu wyniesionego z rodzinnego domu. Sama Martusiaaaaaa92 pisze o swojej 19 letniej cioci i 14 letnim jej chłopaku jako coś normalnego.
Przemoc może objawiać się w różnym stopniu i skali. Jedno dziecko wyładuje swoje negatywne emocje na zabawce, drugie na zwierzątku, trzecie na młodszym bracie/siostrze, koledze z przedszkola,podwórka, itp. a jeszcze inne będzie swoje emocje i całą złość dusić, aż wybuchnie np. na dziecko, partnera. Jeszcze inne z założenia będzie bronić rodziców, uważając że dobrze robili, stosując kary cielesne i podświadomie zamierzają, że oni będą je stosować "dla dobra" swoich dzieci.
Czyli innymi słowy mówiąc gdybyśmy każdy przypadek przeanalizowali dogłębnie, respektując zasady obiektywizmu i wyzbywając się subiektywnych odczuć i osobistych emocji, moglibysmy dojść do zaskakujących wniosków, że kary cielesne czasami mają pozytywny wpływ, jak chociażby taki, że przyszłe pokolenia danej rodziny ich unikna.
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/004.gif)
Nadal nie widzę związku pomiędzy karą cielesną a nastoletnią ciążą, w moich czasach, kary cielesne były normą, ale jakoś niewielu z moich kolegów, czy znajomych dorobiło się potomstwa w wieku nastoletnim, tak w zasadzie to dwóch kolegów i dwie koleżanki, ale tu doszukiwałbym się raczej zwiazku z niedoczytaniem instrukcji użycia prezerwatywy, a zwłaszcza dwóch punktów: Używać w trakcie stosunku i wypuścić powietrze ze zbiorniczka przed naciągnięciem
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/004.gif)
Ja tego "dla dobra" nie dawałbym w cudzysłów, a także nie zastosowałbym w tym zdaniu słowa "podświadomie"
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/002.gif)
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/004.gif)
A ja widzę. Jeżeli dziecko, za każde przewinienie będzie dostawać tzw. lanie, nawet za te, które nie było od niego zbyt zależne to będzie miało wpojone, że nie jest wiele wart, a efektem będzie niska samoocena, brak szacunku do siebie, bo skoro rodzice nie szanują dziecko, to dziecko,nastolatek nie szanuje siebie. Stąd też udowadnianie sobie swojej wartości, chwilowe podnoszenie jej przez seks, dowartościowywanie się w ten sposób. I zmienianie partnerów/partnerki jak rękawiczki.
Może to wynikać też z potrzeby bliskości i miłości.
A mnie chodzi o to, że jak juz wyraża się jakąś opinię, to należy ją jakoś zaargumentować. Ty doświadczyłaś kar cielesnych, czy czułaś w sobie z tego powodu wzmożoną agresję wobec otoczenia i przyzwolenie do stosowania przemocy w sytuacjach konfliktowych?
Tak zgodzę się z tym, ale pomijając atmosferę nagonki jaka zapanowała na tych stronach, to ocenianie wychowania Martusi tylko przez pryzmat "tego" tematu, daje trochę fałszywy obraz całości, bo wychodzi na to, że kary cielesne są złe, bo autorka, która je popiera i sama ma zamiar je stosować, jest niewiarygodna w związku ze swoją sytuacją życiową i emocjonalną. A my pozostali, którzy mamy w pewnych granicach podobne zdanie, także wychowani przez kary cielesne, mający juz swój wiek i swoje doswiadczenie, gdzieś w tym wszystkim zaginęlismy
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/004.gif)
W obrębie "bardziej trafne metody wychowawcze" ja bym dodał "ich zdaniem", brzmiałoby bardziej wiarygodnie. Widzisz .nienia. o trafności naszych, waszych, czy innych metod będziemy mogli się przekonać nie wcześniej niż za kilkanaście lat, bo dopiero wtedy bedzie można zauważyć efekty. Zauważ także, że w poprzednich latach kary cielesne były dość powszechna metodą wychowawczą, stosowaną przez wiekszość, czy na podstawie znanych ci faktów, obserwacji, badań możesz stwierdzić, że potomkowie tamtego społeczeństwa są gorzej wychowani, bardziej problematyczni niż obecne społeczeństwo? Masz naoczne przykłady ze współczesnego szkolnictwa, z zachowań młodzieży czy słyszałaś o takich przypadkach w poprzednich pokoleniach, tych wychowywanych twardą ręką i pasem? Pisaliśmy z sorrowem jak było za naszych czasów w szkole, porównaj to z czasami obecnymi, ja po takim porównaniu byłbym daleki od stwierdzenia o trafności niektórych metod wychowawczych.
No i w zasadzie doszliśmy do sedna sprawy; przeczytaj jeszcze raz co napisałaś i zauważ, że nie w metodzie jest problem, ale w zasadności jej stosowania: każda kara czy nawet tłumaczenie, zastosowana bezzasadnie może wywołać poczucie braku miłości i zrozumienia, niską samoocenę oraz chęć dowartościowania, i w tym wypadku ja także widzę związek, ale nie w tym, że tylko kary cielesne spowodują zaburzenia emocjonalne, czy opóźnienie w dojrzewaniu psychicznym.
No to masz "świetny" przykład...
A teraz źle są wychowane? Bezstresowo, a i tak wyrastają na porządnych ludzi...
Tak. Jako dziecko, a nawet jeszcze jako nastolatka często uczestniczyłam w bójkach. W wieku gimnazjalnym broniłam się przed biciem ze strony mamy oddając jej co jest czystą patologią. Tylko, że moja mama nie ograniczyła się do "klapsów" i często dostawałam tylko z tego powodu, że nie układało jej się w małżeństwie za co byłam obwiniana. Wiem, że dziś ona żałuje tego wszystkiego. Już kilkanaście razy z płaczem przepraszała mnie.