Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Lanie jako metoda wychowawcza

napisał/a: KokosowaNutka 2012-10-22 09:37
Bo od 16 stron klepiemy w kolko jedno i to samo.
napisał/a: chickadee 2012-10-22 12:04
Wychowanie jest jak fizyka - nic nie bierze się bez przyczyny i to w jakim środowisku się wychowywało, jakie miało się relacje z rodzicami wpływają w głównej mierze na dorosłe życie. Kary cielesne, bicie po twarzy itp. odciskają po sobie ślad - chcąc czy nie chcąc.
Podejście do życia w głównej mierze zawdzięczamy rodzicom.
napisał/a: kania3 2012-10-22 12:25
A mnie powiem szczerze trochę śmieszy to całe "agresja rodzi agresję". Patrzę po sobie i tych wszystkich dzieciakach, które znam, które klapsy dostawały/dostają i za nic nie widzę tej agresji. Ja i moje rodzeństwo byliśmy najspokojniejszymi i najmniej agresywnymi dziećmi na ziemi (i uprzedzam, że wcale nie zastraszonymi, czy stłamszonymi;)), obojętnie czy stosunku do rodziców, zwierzątek, zabawek, czy rówieśników, a z moich obserwacji te dzieci najbardziej agresywne i tłukące wszystkie inne dzieci wkoło to właśnie głównie te, które ręki na tyłku nigdy nie poczuły. I które uspokajają się dopiero, jak im się któryś dzieciak, którego biją porządnie w końcu odwinie.

Nie mówię, że lanie pasem, kablem, czy Bóg wie, czym jeszcze żadnego wpływu nie ma, broń Boże, takiemu wychowywaniu jestem przeciwna i też jestem za rozmową, konsekwencją, karą związaną z przewinieniem itd. Ale reagowanie histerią na klaps, że agresja rodzi agresję i doszukiwanie się zniszczenia psychiki, to już jest gruba przesada.

[ Dodano: 2012-10-22, 12:29 ]
Ktoś tu wcześniej pisał na temat równowagi, że pamięta klapsy, ale też sto innych dobrych rzeczy i ogólną miłość w rodzinie. Myślę, że inaczej jest w takiej rodzinie, a inaczej tam, gdzie lanie to jest jedyna forma kontaktu z dzieckiem.
napisał/a: ~gość 2012-10-22 12:52
kania napisal(a):Nie mówię, że lanie pasem, kablem, czy Bóg wie, czym jeszcze żadnego wpływu nie ma, broń Boże, takiemu wychowywaniu jestem przeciwna i też jestem za rozmową, konsekwencją, karą związaną z przewinieniem itd. Ale reagowanie histerią na klaps, że agresja rodzi agresję i doszukiwanie się zniszczenia psychiki, to już jest gruba przesada.
no ale tutaj ja nie widziałam histerii na klapsy a właśnie na bicie, ale przyznam też, że nie wczytywałam się w wątek :P
napisał/a: kania3 2012-10-22 13:10
.nienia. zdaje się mówi też o klapsach. Czy coś źle zrozumiałam?
napisał/a: chickadee 2012-10-22 14:42
kania, przede wszystkim pisałam o laniu i przypadku Martusiaaaaaa92
napisał/a: ~gość 2012-10-22 14:53
vanilla napisal(a):no ale tutaj ja nie widziałam histerii na klapsy a właśnie na bicie
tez tak mi sie zdaje, bo klapsy sa oki, sama o tym pisalam ale co innego bicie po twarzy...
napisał/a: Martusiaaaaaa92 2012-10-22 16:21
qamilka napisal(a):klapsy sa oki, sama o tym pisalam ale co innego bicie po twarzy...

To już akurat kwestia drugorzędna, czy lepiej dać dziecku w pupę, czy lepiej w twarz. W każdym razie cieszę się, że się zgadzamy co do ogólnej słuszności kar cielesnych.
napisał/a: ~gość 2012-10-22 17:00
Martusiaaaaaa92 napisal(a):To już akurat kwestia drugorzędna, czy lepiej dać dziecku w pupę, czy lepiej w twarz.
no kpisz
napisał/a: chickadee 2012-10-22 17:14
Dla Martusiaaaaaa92 niestety nie robi to różnicy w końcu jej ukochani rodzice zawsze tak robili, a więc to dla niej nic nienormalnego.
napisał/a: jacksonowa91 2012-10-22 17:26
Jak przeczytałam ten wątek, to aż mi ciśnienie podskoczyło...

Martusiaaaaaa92, bicie nie jest metodą wychowawczą. Prawda, dziecko musi wiedzieć co jest dobre a co nie, ale można mu to uzmysłowić w inny sposób. Stosowanie kary cielesnej zawsze pozostawia rany w psychice! Sama mam małe dziecko i wolę nagradzać je za dobre postępowanie, posłuszność, niż bić. Jest mały, ale moim zdaniem lepszą metodą jest rozmowa, niż bicie.
napisal(a):W dorosłym życiu bite dziecko wypełnione jest wrogością i pogardą do otaczającego świata. A nieposłuszeństwo, które w dzieciństwie tępiono laniem, przeistacza się w jeszcze większą bezkarność - w dorosłym wzbiera się chęć zemsty za jego krzywdy. Często odbija się to na partnerach czy już własnych dzieciach. W ten sposób historia zatacza koło.


Klaps nie uczy posłuszeństwa! Jest tylko oznaką bezradności rodziców. Pokazujemy dzieciom, że agresja jest dobra, że można nią załatwiać swoje sprawy. To tresura, a nie wychowanie, nie zwiększasz szacunku do siebie...
Małe dzieci, Szkraby, które nie rozumieją co do nich mówimy, że nie wolno, nie można nie wynika z ich niegrzecznej natury, a z ciekawości. Zamiast bić i krzyczeć lepiej nie dopuszczać do sytuacji, które mogą nas wyprowadzić z równowagi, a im zrobić krzywdę. Poza tym można dzieci karać stawiając je w kącie, nie pozwalać na zabawę ulubioną zabawką.
A starszym dzieciom należy tłumaczyć, rozmawiać, argumentować swoje zdanie.


Niestety mimo wszystko obawiam się, że do Ciebie nic nie dociera. Żal mi tylko Twojego dziecka.
napisał/a: Martusiaaaaaa92 2012-10-22 18:43
jacksonowa91 napisal(a):A starszym dzieciom należy tłumaczyć, rozmawiać, argumentować swoje zdanie.

Ja, mając 16 lat, dostałam największe lanie w moim życiu i jestem pewna, że dotarło to do mnie lepiej niż dotarłaby spokojna rozmowa. Wróciłam do domu o 3 w nocy zamiast o 23, pijana jak Messerschmitt. Matka kazała mi iść spać, a następnego dnia, po wytrzeźwieniu, ukarała mnie. Potem już nigdy więcej się to nie powtórzyło. A Ty co byś na miejscu mojej matki zrobiła?