Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Marzec 2010

napisał/a: woniaX84 2012-01-04 16:13
marzec13 napisal(a):No niestety byłam w czwartek i tak się obróciło, że nie było widać. Ale jakoś myślimy, że będzie dziewczynka druga bo mam taką samą ciążę jak przy Ani. Mąż coprawda liczy na chłopaka, ale też mówi, że wydaje mu się, że będzie kobietka. ;) A dowiem się 17.01. na połówkowym.


Nadia też mi tak się zasłaniała ;)Ciężko było stwierdzić na 100% kogo mam dopiero w 22t.c. jakoś udało się zauważyć.Podobno dziewczynki tak mają:D Teraz synek już w 18t.c. rozszerzył nogi i pokazał co tam ma na usg połówkowym było to samo:eek: Zobaczymy czy macie dobre przeczucia. ja od początku czułam,że chłopak będzie:p Tym bardziej,że celowaliśmy w chłopca(a właściwie mój M celował) On chyba w głowie miał mój kalendarzyk...Mi teraz było naprawdę obojętnie tym bardziej,że córcie już mam a ja zawsze pragnęłam córeczki:D
napisał/a: marzec13 2012-01-05 14:06
woniaX84 napisal(a):Nadia też mi tak się zasłaniała ;)Ciężko było stwierdzić na 100% kogo mam dopiero w 22t.c. jakoś udało się zauważyć.Podobno dziewczynki tak mają:D Teraz synek już w 18t.c. rozszerzył nogi i pokazał co tam ma na usg połówkowym było to samo:eek: Zobaczymy czy macie dobre przeczucia. ja od początku czułam,że chłopak będzie:p Tym bardziej,że celowaliśmy w chłopca(a właściwie mój M celował) On chyba w głowie miał mój kalendarzyk...Mi teraz było naprawdę obojętnie tym bardziej,że córcie już mam a ja zawsze pragnęłam córeczki:D


No ja mam to samo. Ważne, że jedną dziewczynkę już mam. Druga by mi nie przeszkadzała, no może ze względu na męża dobrze byłoby żeby był chłopak, bo gdyby nie to to chciałabym dziewczynkę. Więc co będzie to będzie. U mnie za pierwszym razem już moja lekarka dużo wcześniej wiedziała, tyle, że my nie chcięliśmy wiedzieć, ale na połówkowym i tak wyszło. ;) A teraz już się nie mogłam doczekać, a tu niespodzianka i jeszcze do 17.01 muszę wytrzymać.
napisał/a: Asqa 2012-01-09 21:24
Co tu takie pustki?
Marzec ty już prawie na połówce jesteś, woow ale ten czas leci, no już nie mówiąc o Woni, która już sporego maluszka nosi pod serduszkiem :)
U nas generalnie ok, poza walką ze snem.
Izie znudziło się już oglądanie z tatą kołysanek i zapragnęła spać w naszej sypialni. Więc kiedy przy moim mężu zwymiotowała mleko kiedy ją usypiał - po próbie wywalczenia ucieczki spokoju i ryku, darciu się, spała z nami wtedy.... poddał się i znowu usypianie spadło na mnie.
Zaczęłam jej czytać bajki, nawet się interesuje i słucha grzecznie. Ale jednego dnia się przebudziła ok 1 i nie pozwoliłam jej iść do sypialni, tak wyła że zwymiotowała śliną, uspokoiłam ją, znowu próbowałam położyć i znowu ryk, spazmy, wymioty... nie ustąpiłam jej. Wzięłam do salonu, włączyłam jej ulubioną kołysankę, uspokoiła się, wtuliła we mnie, poprosiła o mleko. Potem grzecznie pozwoliła się położyć w jej łóżku, ja obok i zasnęła. Co chwila sprawdzała czy jestem. Tamta noc pomogła, ja byłam tak zawzięta że do rana bym siedziała.
Od kilku dni z radością biegnie do swojego pokoju z mlekiem, wskakuje do łózka, przykrywa się i woła baja baja. Wiec jej czytam 1 bajkę, potem odkładam książkę i gaszę światło. Następnie przez 20-40 minut zapewniam ze wszyscy już spią.. kici, elmo, kwa kwa, dziadzio....... w nocy jak się budzi to pakuje się, ale nie wychodzi z łóżka, podaje mleko, po ryku i wrzasku umiem już ja uspokoić w jej łóżku, rozkłada wszystkie misie dookoła poduszki, bierze mleko i pije. Czekam az zaśnie i wychodzę i ona wtedy śpi do 7-8, jak sie obudzi to ide z nia do łazienki, nie do sypialni, koniec z bajkami z mamą w łóżku. Jak sie myję, a ona udaje że myje swoje przytulanki :p W końcu prawie się wysypiam, ale ostatni tydzien to jak z koszmaru wyjęty.
Takiego mam uparciuszka, ale udaje mi się ją oszukać. Jak ją kładę spać to musz miec szlafrok, ona tego pilnuje, nie wiem może myśli ze w nim śpię :p
udało mi się też podac jej ibufen, po gimnastykach ze szok... próbie przekupienia..... nic nie działało, aż spytałam sie czy chce witaminkę - cebion - dawałam jej zawsze wit c jak mi kichała albo cuś, no i ostatnio jak miała katar, więc na łyżeczce na której miałam już ibufen, udawałam że wkrapiam cebion, ona wypiła z chęcią az się oblizywała. Później przy kolejnych dawkach ta sama metoda działała również bez zastrzeżeń :)
ile to się człowiek musi nakombinować jak się ma uparciucha w domu :p
a nocnikowanie znowu się nie powiodło, bo jak rano zaczęła próby, to po dwóch mokrych majtkach zorientowałam się że ma 38 st gorączki, więc jej nie męczyłam i znowu robię przerwę. Ja to mam pecha, jak zaczyna próbę to albo się mi rozchoruje, typu rozwolnienie, gorączki, albo wstrzymuje przez pół dnia :(
napisał/a: woniaX84 2012-01-10 13:11
Witajcie:D

Asqa nie dziwie się,że Izunia jest uparciuszkiem skoro ma spać sama w swoim pokoju:p Nadia nadal śpi z nami w sypialni a jak pojawi się drugie dziecko to dwójka z nami będzie spać. Nie chce jej przenosić teraz bo jak pojawi się drugi maluszek to może się poczuć odrzucona albo nie zrozumie dlaczego mały śpi z nami a ona nie.
Rzeczywiście masz pecha na naukę nocnikowania. Spokojnie przyjdzie czas na Izę też:D
napisał/a: woniaX84 2012-01-10 13:13
Czas leci jak oszalały jak zacznie mi się 30tc to już mi tak minie. Niedawno ja byłam na połówce a teraz marzec.
napisał/a: Asqa 2012-01-10 14:02
woniaX84 napisal(a):Witajcie:D

Asqa nie dziwie się,że Izunia jest uparciuszkiem skoro ma spać sama w swoim pokoju:p Nadia nadal śpi z nami w sypialni a jak pojawi się drugie dziecko to dwójka z nami będzie spać. Nie chce jej przenosić teraz bo jak pojawi się drugi maluszek to może się poczuć odrzucona albo nie zrozumie dlaczego mały śpi z nami a ona nie.
Rzeczywiście masz pecha na naukę nocnikowania. Spokojnie przyjdzie czas na Izę też:D


No z tym spaniem to odmieniło jej się od niedawna. Przenieśliśmy Izę do jej pokoju jak miała niecałe 6 miesięcy. Obyło się bez problemowo,no poza nocnym karmieniem bo Izę wtedy karmiłam piersią, a ona budziła się niemal co godzinę, z czasm wydłużała przerwy, ale zawsze jedna pobudka w nocy była. To nasze szczęście trwała dobry rok, kiedy odkryła że może do nas przyjść, a my ja przyjmiemy - nasz błąd. Ja rozumiem że dziecko ma potrzebę bliskości, ale jestem z ią cąły dzień, mój mąż każdą wolna chwilę z nią spędza i potrzebujemy tez troszke czasu dla siebie, a sypialnia jest takim naszym azylem. Wczorajsza noc tez super, po bajeczce przez 30 minut zapewniałam ja że elmo, kotek, kwa kwa i wszyscy inni śpią zasnęła. Pobudka była o 2, bo miała kupkę - kurcze w nocy to mi ostatnio robiła jak była niemowlakiem, poszłam po mleko a ona grzecznie czekała i nie próbowała nawet wyjść z pokoju. Obudziła się o 5 i chciała wyjśc, ale położyłam się obok, obyło się bez wrzasku i płaczu, dostała mleka i spała do 8. Myślę że jesteśmy na dobrej drodze. Także moje nocki mam nadzieję wracają znów do ładu. IZa tez budzi się wyspana i zadowolona, nie marudzi. Tak jak czytałam to wszędzie piszą im później tym gorzej, jak się przyzwyczai to później ciężko oduczyć. U nas wystarczył miesiąc żeby nie chciała spać u siebie, ale jak widać konsekwencja i wytrwanie dają efekt. Nie powiem że było mi łatwo, serce mi pękało, ale moja męża pracuje i tez musi się wysypiać, z IZa spanie było tragiczne, wierciła się , kopała nas... a jej łóżko jest za krótkie dla nas. Materaca dmuchanego niestety nie mamy, ale planuję kupić.
Woniu ja sobie nie wyobrażam dwójki dzieci w mojej sypialni, podziwiam. O ile maleństwo to rozumiem, ale nie wyobrażam sobie IZy śpiącej obok nas w łóżeczku, może dlatego że tak dawno ją przeniosłam.

U nas dzisiaj w nocy sypnęło śniegiem, więc zaliczyłyśm już spacerek i zabawy w ogrodzie, Iza była zachwycona śniegiem :) największa frajde sprawiało jej strzepywanie śniegu z drzewek i krzewów :)
napisał/a: Asqa 2012-01-10 14:04
woniaX84 napisal(a):Czas leci jak oszalały jak zacznie mi się 30tc to już mi tak minie. Niedawno ja byłam na połówce a teraz marzec.


Woniu jeszcze troche i będziesz pakować torbę do szpitala :D
rzeczywiście ten czas płynie czasami za szybko :)
a masz już wyprawkę przygotowaną? bo rozumiem że sukienki po Nadi poszły w odstawkę na rzecz dresików :)
cycusdzemka
napisał/a: cycusdzemka 2012-01-10 14:27
Drogie Mamuśki, Wasze dzieci już starsze, więc doświadczone jesteście. Moja mała ma wysoką gorączkę od kilku dni i do tego żadnych innych objawów chorobowych, ani kaszlu nic. Spotkałyście się z czymś takim u dzieci swoich?? Na ząbkowanie to nie wygląda, a gorączka jest
napisał/a: Asqa 2012-01-10 14:46
cycusdzemka napisal(a):Drogie Mamuśki, Wasze dzieci już starsze, więc doświadczone jesteście. Moja mała ma wysoką gorączkę od kilku dni i do tego żadnych innych objawów chorobowych, ani kaszlu nic. Spotkałyście się z czymś takim u dzieci swoich?? Na ząbkowanie to nie wygląda, a gorączka jest


Może to być 3 dniówka, po 3 dniach gorączki, czyli w 4 dnia powinna pojawić się wysypka. Ale na twoim miejscu nie czekałabym dłużej niż te 4 dni z gorączką, powinien obejrzeć ją lekarz. Gorączka meczy dziecko i je osłabia, u dziecki gorączka może być niebezpieczna, nie można jej lekceważyć.
Pozdrawiam i życzę zdrówka!
napisał/a: woniaX84 2012-01-10 14:56
Asqa napisal(a):Woniu jeszcze troche i będziesz pakować torbę do szpitala :D
rzeczywiście ten czas płynie czasami za szybko :)
a masz już wyprawkę przygotowaną? bo rozumiem że sukienki po Nadi poszły w odstawkę na rzecz dresików :)


Wyprawki jeszcze nie mam;) Zamierzam luty/marzec już wszystko mieć gotowe. mam listę co muszę kupić i kiedy.Nadii ubranka oddałam szwagierce i mam nadzieje,że ona da nam po swoim synku:pBo nic nie mam:cool:Pewnie po Nadii też część na początek się przyda:)
napisał/a: woniaX84 2012-01-10 15:00
cycusdzemka napisal(a):Drogie Mamuśki, Wasze dzieci już starsze, więc doświadczone jesteście. Moja mała ma wysoką gorączkę od kilku dni i do tego żadnych innych objawów chorobowych, ani kaszlu nic. Spotkałyście się z czymś takim u dzieci swoich?? Na ząbkowanie to nie wygląda, a gorączka jest


Niewiem ile Twoja ma miesięcy ale moja jak miała 8miesięcy to miała zapalenie płuc które objawiło się tylko wysoką gorączką. Ja też temperatury powyżej 38stopni nie bagatelizowałabym. Idź z tym do lekarza.
napisał/a: woniaX84 2012-01-10 15:04
Asqa a ja nie wyobrażam sobie zostawienia Nadii w drugim pokoju...Mój M też jest tego zdania więc u nas to nie problem. Moja mała boi się sama zostać w pokoju:eek: Jak mały podrośnie i jak będzie przesypiać noce to zamierzam dwójkę wyeksmitować do ich pokoju:D
Nadia w tym roku tylko raz widziała śnieg a tak od tygodnia to u nas pada deszcz i jest pogoda typowo jesienna ale mi to nie przeszkadza bo przynajmniej nie mam wyrzutów sumienia,że nie wyjdę z nią na spacer.