Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Marzec 2010

napisał/a: marzec13 2012-01-10 18:36
Cześć dziewczyny. Asqa ja mam dokładnie taką samą sytuację. Anię przeniosłam do jej pokoju jak miała 6 miesięcy i było ok, a teraz to samo. Jeszcze teraz pilnuję ją, żeby kciuka w nocy nie wkładała więc śpi z nami. Masakra, ale nie mam siły wstawać i przenosić jej do siebie, bo mój to się nie ruszy. A ja jak się w nocy wybudzę to nie mogę potem zasnąć, ale też to spanie jest jakie jest. Nogi na twarzy, zazwyczaj śpi wpoprzek szkoda gadać. Nie wiem co będzie jak się drugie urodzi, ale z dwójką to już wogóle nie dam rady. Ale maleństwo będzie napewno u nas w kołysce.

Wonia ty też masz sposób. He he. Pewnie mniej się w sumie namęczysz niż my, a właśnie słyszałam, że jak jakieś zmiany to lepiej parę miesięcy przed kolejnym dzieckiem wprowadzić. No i właśnie dlatego myślę o tym łóżeczku, tylko nie mogę się zdecydować czy piętrowe czy rozsówane. Mam nadzieję, że Ania może załapie spanie w nowym.

A na połówkowe idę dokładnie za tydzień, ale już bym chciała urodzić. Jakoś mam taki brzuch jak przy Ani a tu jeszcze 5 miesięcy trzeba czekać.

Fajnie, że śnieg u was pada. Ja już nie wiem co z Anią na dworze robić. Narazie uczymy się na rowerku jeżdzić, ale ten deszcz u nas to jakieś nieporozumienie.
napisał/a: marzec13 2012-01-10 18:41
cycusdzemka napisal(a):Drogie Mamuśki, Wasze dzieci już starsze, więc doświadczone jesteście. Moja mała ma wysoką gorączkę od kilku dni i do tego żadnych innych objawów chorobowych, ani kaszlu nic. Spotkałyście się z czymś takim u dzieci swoich?? Na ząbkowanie to nie wygląda, a gorączka jest


A tobie nie doradzę nic lepszego niż dziewczyny. Oby to była trzydniówka, ale zawsze lepiej iść do lekarza i przynajmniej się uspokoić. Ja staram się unikać lekarzy, ale jeżeli chodzi o dziecko to biegam z czym popadnie, Na początku się bałam, że sobie lekarka pomyśi, że jakaś przewrażliwiona jestem he he ale nigdy nie dała mi tego odczuć i zawsze pomogła, tym bardziej, że to moje pierwsze dziecko i nie wiem co i jak ;)
napisał/a: Asqa 2012-01-10 20:48
woniaX84 napisal(a):Asqa a ja nie wyobrażam sobie zostawienia Nadii w drugim pokoju...Mój M też jest tego zdania więc u nas to nie problem. Moja mała boi się sama zostać w pokoju:eek: Jak mały podrośnie i jak będzie przesypiać noce to zamierzam dwójkę wyeksmitować do ich pokoju:D
Nadia w tym roku tylko raz widziała śnieg a tak od tygodnia to u nas pada deszcz i jest pogoda typowo jesienna ale mi to nie przeszkadza bo przynajmniej nie mam wyrzutów sumienia,że nie wyjdę z nią na spacer.


W Twojej sytuacji to mogłoby być dla Nadii trudne w tej chwili, bo lada chwila pojawi się maleństwo, więc też na Twoim miejscu bym z tym poczekała.
Iza swój pokój wręcz uwielbia, każdego kto do nas przyjdzie tam zaciąga i chce się tam bawić, najczęściej sadza gościa na krzesełko, nakrywa kubki, talerzyki, podbiega do swojej kuchenki i gotuje na niej swoje plastikowe warzywka. Pokój ma w ciepłych odcieniach, taki dziecinny i radosny. Niedawno domówiłam jej naklejki na ścianę i zrobiłam taką niby junglę, jej meble i dywan tez mają takie motywy. Ona bardzo lubi słonie, lwy, tygrysy i żyrafy. Teraz zamówiłam jeszcze gwiazdki fluorescencyjne i zrobię jej gwiaździste niebo. Oczywiście nie ma w tym jakiegoś przepychu, ale chciałam żeby ten pokój był bajkowy. Nawet ja sprzątam czy gotuję to ona się bawi sama w swoim pokoju, najczęściej gotuje coś swoim hello kitkom albo myszce myki ;) więc u mnie ten problem odpadł.
Dzisiaj przed kąpielą jak sprzątałam zabawki to ona sama zaniosła do swojego łóżka przytulanki i smoczki - nie musiałam nic jej mówić, dla mnie to był jasny sygnał że nie będzie problemu ze spaniem. Po kąpieli jak ubrałam ja w piżamkę, pobiegła z mlekiem prosto do swojego pokoju, wskoczyła na łóżko, położyła się i wołała mama ba ba ba - że chce bajkę. Przeczytałam jej dosłownie 2 strony brzydkiego kaczątka, kiedy zmieniałam stronę ona myślała ze koniec i wołała papapa, więc odłożyłam książkę, zgasiłam światło, a ona dosłownie w ciągu 5 minut zasnęła!!!:eek: oby nocka była taka spokojna, jak ostanie. Jestem dumna i szczęśliwa, że po takich walkach ona z radością biegnie spać do siebie. Myslę, że te nocki to tez kwestia dni i będzie po sprawie :rolleyes:

Co do śniegu, no to rano był , jakieś 2 cm i taki lepki, ale potem przyszła odwilż, teraz mróz i mamy zmrożone resztki śniegu :(
napisał/a: Asqa 2012-01-10 20:59
marzec13 napisal(a):Cześć dziewczyny. Asqa ja mam dokładnie taką samą sytuację. Anię przeniosłam do jej pokoju jak miała 6 miesięcy i było ok, a teraz to samo. Jeszcze teraz pilnuję ją, żeby kciuka w nocy nie wkładała więc śpi z nami. Masakra, ale nie mam siły wstawać i przenosić jej do siebie, bo mój to się nie ruszy. A ja jak się w nocy wybudzę to nie mogę potem zasnąć, ale też to spanie jest jakie jest. Nogi na twarzy, zazwyczaj śpi wpoprzek szkoda gadać. Nie wiem co będzie jak się drugie urodzi, ale z dwójką to już wogóle nie dam rady. Ale maleństwo będzie napewno u nas w kołysce.

Wonia ty też masz sposób. He he. Pewnie mniej się w sumie namęczysz niż my, a właśnie słyszałam, że jak jakieś zmiany to lepiej parę miesięcy przed kolejnym dzieckiem wprowadzić. No i właśnie dlatego myślę o tym łóżeczku, tylko nie mogę się zdecydować czy piętrowe czy rozsówane. Mam nadzieję, że Ania może załapie spanie w nowym.

A na połówkowe idę dokładnie za tydzień, ale już bym chciała urodzić. Jakoś mam taki brzuch jak przy Ani a tu jeszcze 5 miesięcy trzeba czekać.

Fajnie, że śnieg u was pada. Ja już nie wiem co z Anią na dworze robić. Narazie uczymy się na rowerku jeżdzić, ale ten deszcz u nas to jakieś nieporozumienie.


Marzec, wiesz ja juz miałam tego dosyć, tego niespania, wiecznego mojego zmęczenia, marudzenia męża, że kolejna nieprzespana noc, że on w pracy nie jest do zycia, byliśmy poddenerwowani..... więc zawzięłam się, czytałam w poradnikach że tylko konsekwencja pomoże, że z dnia na dzień będzie lepiej. Więc postanowiłam sobie że spróbuję przez parę dni tak powalczyć, jak się nie uda to się poddam. Okazało się że wystarczyła jedna zarwana noc i moje dziecko trafiło do szeregu, zrozumiało kto tu rządzi.
Tobie bidulko współczuję, masz jeszcze problem z tym kciukiem. Ja na początku Izę tez przenosiłam, potem wracała i zostawała z nami. Ale to donikąd nie prowadziło. A tez powinnaś się wysypiać i odpoczywać, dodatkowo jeszcze stres żeby mala nie kopnęła Cię w brzuch. Z tym kciukiem to nie wiem, wież to jest problem, i pewnie te jej odruchy w nocy sa już niekontrolowane, widzę po Izie jak ona ma smoczek jak go ssa, ale tez jak zasypia i sama go nie wypluje to go jej wyciągam z buzi.
Co do łóżka, to nie wiem jakie Ci doradzić, wybierz takie które bardziej będzie pasowało do pokoju, bo myślę że wygodne będą oba, na pewno więcej miejsca niż w łóżeczku będzie miała. Iza jak śpi sama to śpi ładnie, nieodkryta, w pionie, czasami po d lekkim skosem, a jak spała z nami to zawsze w poprzek, nie raz dostaliśmy po twarzy kopniaka.

Heee ciesz sie stanem i spokojem z jednym dzieckiem :) zobaczysz ani się obejrzysz a będziesz miała jedno na rękach a drugie uczepione nogi :p
Heee ciekawe co tam kryjesz pod serduchem, fajnie za tydzień się dowiesz :) to już nie długo.

No zima to jakaś porażka, w zeszłym roku już w listopadzie na sankach jeździłyśmy, a teraz? ostatnio ciągle deszcze i wichury.
napisał/a: olisa 2012-01-10 22:28
Hej Dziewczyny :)

Filip śpi sam w pokoju odkąd się przeprowadziliśmy na nowe mieszkanie , od razu w ten sam dzień położyłam Go do swojego pokoiku i ładnie zasnął i spał do rana bez żadnej pobudki . Na starym mieszkaniu zdarzało się że spał sam jak np, spalismy w duzym pokoju bo do późna oglądaliśmy film to też spał bez problemu (bo w tedy mieliśmy tylko dwa pokoje więc nie mieliśmy osobnej sypialni)
Filip ostatnio zasypia dopiero ok 22 wrr kłade Go o 21 i się wierci bawi się smoczkami i miśkami aż w końcu zasypia , niekiedy mnie woła ale to tylko jak chce mu sie pić , więc nie mam problemów z zasypianiem od urodzenia praktycznie i sypia mi teraz do 9 rana a klądzie sie spac ok 14 popołudniu na 2 godzinną drzemkę

Z nowości to przebiła Nam się dolna 3 - bezobjawowo i teraz czekamy na kolejne

no i odnieśliśmy sukces: w piątek tj. 6 stycznia popołudniu bawiliśmy sie w pokoju a tu Nagle Fifi ściąga rajstopy i woła kupa lece do Niego patrze a nie ma w pampersie kupki więc lece po nocnik , sadzam Go a tu zaraz leci pieknie kupka - ależ byłam szczęsliwa bo tak sam z siebie zawołał :D no i później juz nie chciał robić na nocnik a dzisiaj sie sytuacja powtórzyła ale z sikaniem . siedzimy a Filip nagle wstaje i woła siuku no to ja znowu lece po nicnik sadzam Go i zaraz były siuski do nocniczka - więc od jutra pozbywamy sie pieluch musze kupic mu majteczki i będziemy się uczyc sikać ładnie na nocnik - ale jestem happy :D:D może w końcu się uda żeby załapał
no i coraz lepiej składa zdania np mama cho tutaj albo nie ce tego

ale Nam szybko te dzieci rosną szokkk
napisał/a: olisa 2012-01-10 22:29
u Nas niegu jak nie było tak nie ma ;/ w czwartek przed wigilia sypło troche sniegiem ale w piatek juz było po i na tym zima sie skończyła wrrr
napisał/a: olisa 2012-01-10 22:30
Asqa napisal(a):Co tu takie pustki?
Marzec ty już prawie na połówce jesteś, woow ale ten czas leci, no już nie mówiąc o Woni, która już sporego maluszka nosi pod serduszkiem :)
U nas generalnie ok, poza walką ze snem.
Izie znudziło się już oglądanie z tatą kołysanek i zapragnęła spać w naszej sypialni. Więc kiedy przy moim mężu zwymiotowała mleko kiedy ją usypiał - po próbie wywalczenia ucieczki spokoju i ryku, darciu się, spała z nami wtedy.... poddał się i znowu usypianie spadło na mnie.
Zaczęłam jej czytać bajki, nawet się interesuje i słucha grzecznie. Ale jednego dnia się przebudziła ok 1 i nie pozwoliłam jej iść do sypialni, tak wyła że zwymiotowała śliną, uspokoiłam ją, znowu próbowałam położyć i znowu ryk, spazmy, wymioty... nie ustąpiłam jej. Wzięłam do salonu, włączyłam jej ulubioną kołysankę, uspokoiła się, wtuliła we mnie, poprosiła o mleko. Potem grzecznie pozwoliła się położyć w jej łóżku, ja obok i zasnęła. Co chwila sprawdzała czy jestem. Tamta noc pomogła, ja byłam tak zawzięta że do rana bym siedziała.
Od kilku dni z radością biegnie do swojego pokoju z mlekiem, wskakuje do łózka, przykrywa się i woła baja baja. Wiec jej czytam 1 bajkę, potem odkładam książkę i gaszę światło. Następnie przez 20-40 minut zapewniam ze wszyscy już spią.. kici, elmo, kwa kwa, dziadzio....... w nocy jak się budzi to pakuje się, ale nie wychodzi z łóżka, podaje mleko, po ryku i wrzasku umiem już ja uspokoić w jej łóżku, rozkłada wszystkie misie dookoła poduszki, bierze mleko i pije. Czekam az zaśnie i wychodzę i ona wtedy śpi do 7-8, jak sie obudzi to ide z nia do łazienki, nie do sypialni, koniec z bajkami z mamą w łóżku. Jak sie myję, a ona udaje że myje swoje przytulanki :p W końcu prawie się wysypiam, ale ostatni tydzien to jak z koszmaru wyjęty.
Takiego mam uparciuszka, ale udaje mi się ją oszukać. Jak ją kładę spać to musz miec szlafrok, ona tego pilnuje, nie wiem może myśli ze w nim śpię :p
udało mi się też podac jej ibufen, po gimnastykach ze szok... próbie przekupienia..... nic nie działało, aż spytałam sie czy chce witaminkę - cebion - dawałam jej zawsze wit c jak mi kichała albo cuś, no i ostatnio jak miała katar, więc na łyżeczce na której miałam już ibufen, udawałam że wkrapiam cebion, ona wypiła z chęcią az się oblizywała. Później przy kolejnych dawkach ta sama metoda działała również bez zastrzeżeń :)
ile to się człowiek musi nakombinować jak się ma uparciucha w domu :p
a nocnikowanie znowu się nie powiodło, bo jak rano zaczęła próby, to po dwóch mokrych majtkach zorientowałam się że ma 38 st gorączki, więc jej nie męczyłam i znowu robię przerwę. Ja to mam pecha, jak zaczyna próbę to albo się mi rozchoruje, typu rozwolnienie, gorączki, albo wstrzymuje przez pół dnia :(


Gratuluje postepów w usypianiu !!
napisał/a: olisa 2012-01-10 22:31
cycusdzemka napisal(a):Drogie Mamuśki, Wasze dzieci już starsze, więc doświadczone jesteście. Moja mała ma wysoką gorączkę od kilku dni i do tego żadnych innych objawów chorobowych, ani kaszlu nic. Spotkałyście się z czymś takim u dzieci swoich?? Na ząbkowanie to nie wygląda, a gorączka jest


tez bardzo ci nic nie poradzę najlepiej żebyś poszła jak najszybciej do lekarza bo to może być zapalenie oskrzeli - nie koniecznie musi kaszleć albo 3dniówka ale lepiej to sprawdzić
napisał/a: marzec13 2012-01-11 09:07
Asqa ale ci zazdroszczę buuuuuu ;) no muszę też coś z tym zrobić. A z łóżkiem to bardziej mam problem z miejscem. Niestety takie blokowe są mieszkania i myślimy, żeby dzieciom większego pokoju nie oddać, a my sobie u Ani sypialnię zrobimy.

Olisa to super, że tak woła. Ania w domu mi ładnie biega do wc, ale jak z nią wychodzę to jeszcze jej pamersa zakładam. Kupy to już nie pamiętam kiedy do pieluchy zrobiła już jej to chyba przeszkadza, a ostatnio nawet w restauracji mi zawołała, że chce siku ;)))))) ale nie powiem duuuużo cierpliwości trzeba bo nieraz jak się za bardzo zabawą zajęła to poprostu się zapomniała. Powodzenia.

A Ania coś ostatnio się dziwna zrobiła. Potrafi z byle powodu awanturę zrobić, ostatnio wyszłam z nią do sklepu z wózkiem dla lalek i misiem i nie zdążyłam 3 kroków zrobić bo tak się rozryczała, że misiu źle siedzi, że nie mogłam jej uspokoić. Musiałam z nią do domu wrócić i dalej nie wiem jak ten misiu niby miał tak siedzieć. I co chwilę takie dziwne akcje mam. Aż się boję z nią do ludzi wyjść he he. Może to przez to oduczanie kciuka? Nie umi się sama uspokoić.


Ale powiem wam, że ładnie jej to poszło. Ma przyklejony plaster i od tygodnia nie miała go w buzi ale na noc zakłądam jej jeszcze rękawiczkę bo widzę, że przez sen to mogłaby sobie jeszcze włożyć. Ale zero płaczu i ładnie bez niego zasypia. Jestem w szoku i gorzej idzie mi usypianie jej w dzień. Wczoraj wogóle nie spała w dzień ;(((( a nie powiem, że to fajna chwila oddechu była dla mnie.

No a z tym drugim maluchem to na razie najbardziej przeraża mnie wychodzenie z dwójką dzieci na dwór. Ania będzie chciała biebać i trzeba jej pilnować, a tu drugie przy cycku ehhhh. Ciekawe jak to będzie.
napisał/a: Asqa 2012-01-11 10:59
olisa napisal(a):Hej Dziewczyny :)

Filip śpi sam w pokoju odkąd się przeprowadziliśmy na nowe mieszkanie , od razu w ten sam dzień położyłam Go do swojego pokoiku i ładnie zasnął i spał do rana bez żadnej pobudki . Na starym mieszkaniu zdarzało się że spał sam jak np, spalismy w duzym pokoju bo do późna oglądaliśmy film to też spał bez problemu (bo w tedy mieliśmy tylko dwa pokoje więc nie mieliśmy osobnej sypialni)
Filip ostatnio zasypia dopiero ok 22 wrr kłade Go o 21 i się wierci bawi się smoczkami i miśkami aż w końcu zasypia , niekiedy mnie woła ale to tylko jak chce mu sie pić , więc nie mam problemów z zasypianiem od urodzenia praktycznie i sypia mi teraz do 9 rana a klądzie sie spac ok 14 popołudniu na 2 godzinną drzemkę

Z nowości to przebiła Nam się dolna 3 - bezobjawowo i teraz czekamy na kolejne

no i odnieśliśmy sukces: w piątek tj. 6 stycznia popołudniu bawiliśmy sie w pokoju a tu Nagle Fifi ściąga rajstopy i woła kupa lece do Niego patrze a nie ma w pampersie kupki więc lece po nocnik , sadzam Go a tu zaraz leci pieknie kupka - ależ byłam szczęsliwa bo tak sam z siebie zawołał :D no i później juz nie chciał robić na nocnik a dzisiaj sie sytuacja powtórzyła ale z sikaniem . siedzimy a Filip nagle wstaje i woła siuku no to ja znowu lece po nicnik sadzam Go i zaraz były siuski do nocniczka - więc od jutra pozbywamy sie pieluch musze kupic mu majteczki i będziemy się uczyc sikać ładnie na nocnik - ale jestem happy :D:D może w końcu się uda żeby załapał
no i coraz lepiej składa zdania np mama cho tutaj albo nie ce tego

ale Nam szybko te dzieci rosną szokkk


No to dzieję się u was, same nowości. Gratulację samodzielnego spania w pokoju, oby tak zostało i nie zaczęły się wędrówki. No nocnikowania to Ci zazdroszczę, żeby ten mój mały uparciuszek w końcu się przekonał, bo jest taka uparta....że ojjjjjj No i bezobjawowe ząbki to sfera naszych marzeń. Ciesze się że wszystko się super układa!
napisał/a: Asqa 2012-01-11 11:00
olisa napisal(a):u Nas niegu jak nie było tak nie ma ;/ w czwartek przed wigilia sypło troche sniegiem ale w piatek juz było po i na tym zima sie skończyła wrrr


No u nas wczoraj był, a dzisiaj od rana pada deszcz i wieje wiatr, tyle mamy ze śniegu i zimy :mad:
napisał/a: Asqa 2012-01-11 11:07
marzec13 napisal(a):Asqa ale ci zazdroszczę buuuuuu ;) no muszę też coś z tym zrobić. A z łóżkiem to bardziej mam problem z miejscem. Niestety takie blokowe są mieszkania i myślimy, żeby dzieciom większego pokoju nie oddać, a my sobie u Ani sypialnię zrobimy.

Olisa to super, że tak woła. Ania w domu mi ładnie biega do wc, ale jak z nią wychodzę to jeszcze jej pamersa zakładam. Kupy to już nie pamiętam kiedy do pieluchy zrobiła już jej to chyba przeszkadza, a ostatnio nawet w restauracji mi zawołała, że chce siku ;)))))) ale nie powiem duuuużo cierpliwości trzeba bo nieraz jak się za bardzo zabawą zajęła to poprostu się zapomniała. Powodzenia.

A Ania coś ostatnio się dziwna zrobiła. Potrafi z byle powodu awanturę zrobić, ostatnio wyszłam z nią do sklepu z wózkiem dla lalek i misiem i nie zdążyłam 3 kroków zrobić bo tak się rozryczała, że misiu źle siedzi, że nie mogłam jej uspokoić. Musiałam z nią do domu wrócić i dalej nie wiem jak ten misiu niby miał tak siedzieć. I co chwilę takie dziwne akcje mam. Aż się boję z nią do ludzi wyjść he he. Może to przez to oduczanie kciuka? Nie umi się sama uspokoić.


Ale powiem wam, że ładnie jej to poszło. Ma przyklejony plaster i od tygodnia nie miała go w buzi ale na noc zakłądam jej jeszcze rękawiczkę bo widzę, że przez sen to mogłaby sobie jeszcze włożyć. Ale zero płaczu i ładnie bez niego zasypia. Jestem w szoku i gorzej idzie mi usypianie jej w dzień. Wczoraj wogóle nie spała w dzień ;(((( a nie powiem, że to fajna chwila oddechu była dla mnie.

No a z tym drugim maluchem to na razie najbardziej przeraża mnie wychodzenie z dwójką dzieci na dwór. Ania będzie chciała biebać i trzeba jej pilnować, a tu drugie przy cycku ehhhh. Ciekawe jak to będzie.


No te nocki to koszmar. U na dzisiaj prawie super! ale się wyspałam i powoli nabieram sił, bo ostatno to jakaś słaba przz te nocki byłam. Wczoraj obudziła się o 2 - bez pakowania i płaczu wypiła mleczko i spała do 4, troszkę zapłakała ale się nie pakowała, wypiła 2 łyki mleka i zasypiała, no z tym było gorzej bo siedziałam przy niej do 5, bo co zamknęła oczy to za chwilę otworzyła, ale na szczęście nie wstawała, nie uciekała i nie płakała. Obudziła się przed 8 i wołała mama mama, więc nawet się nie pakowała i nie uciekała, może myślała że jescze jest noc, bo ciemny poranek, zachmurzone niebo, deszcz... wrrrrrr
No ja miałam problem taki że mam skosy w mieszkaniu i jedyna w miare prosta ściana w jej przypadła na szafę.
Co do tych zachowań to ja mam to samo, krzyczy płącze po kołderka w wózku jest krzywo, więc jak jej ją poprawie i włoże myszke mikę to jest wrzask i ryk, bo ona musi to sama, a nie udaje jej się. Taki ubzdurajek ma pełno, na pczątku mnie to denerwowało, teraz staram się ją rośmieszyć albo odwracam uwagę.

Super że udaje się wam z paluszkiem. Ja postanowiłam ze oduczę Izę smoczka jak wyjdą jej pozostałe trójki.

Zazdroszczę tego nocnikowania :)