Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Młody_Maciej_i_malowanie

napisał/a: ~Ikselka 2010-12-01 23:49
Dnia Wed, 01 Dec 2010 23:30:58 +0100, Paulinka napisał(a):

> Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 01 Dec 2010 22:58:22 +0100, E. napisał(a):
>>
>>> Iwon(K)a pisze:
>>>> "Stalker" wrote in message
>>>> news:232e5005-77df-4469-ac13 Nieprawda...
>>>>
>>>>> Ludzie Cię nie lubią nie dlatego, że czują się gorsi od Ciebie, tylko
>>>>> dlatego, że ty jesteś święcie przekonana,
>>>>> że tak właśnie jest.
>>>>
>>>> a kto Ci dal "upowaznienie" zeby wyrazac sie w imieniu "ludzi"?? ;)
>>> Ja niniejszym daję.
>>>
>>
>>
>> A Ciebie kto upoważnił do dawania SWOJEGO upoważnienia w imieniu "ludzi"?
>
> Ludzie.

No sorry - ja nie
napisał/a: ~Ikselka 2010-12-01 23:50
Dnia Wed, 01 Dec 2010 23:32:39 +0100, Paulinka napisał(a):

> Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 01 Dec 2010 23:17:54 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Wed, 01 Dec 2010 22:45:16 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>>>> I zdajesz sobie sprawę z tego, ze musieliby się przedstawić z imienia i
>>>>> z nazwiska, żeby takie nagranie miało jakikolwiek powód, żeby
>>>>> pretendować do miana dowodu w dyskusji?
>>>> W sądzie tak
>>> No tak w Usenecie można pleść byle co, można wklejać byle jakie linki,
>>> byleby tylko znaleźli się głupcy, którzy w to wszystko uwierzą.
>>
>> Każdy ma wybór - według danej sobie wiedzy. Może także sprostować, jeśli ma
>> większą.
>
> A jeśli już poważy się prostować, zostaje nazwany głupią cipą, niemęskim
> mężczyzną i całą resztą z palety przecudnych określeń.

Oczywiście - bo to, kim zostanie nazwany, zależy m.in. od sposobu
sprostowania, a nie od samego faktu sprostowania.
napisał/a: ~Ikselka 2010-12-01 23:54
Dnia Wed, 1 Dec 2010 14:37:25 -0800 (PST), Stalker napisał(a):

> Ponieważ jak zauważyła jedna z moich interlokutorek, prawdziwi
> mężczyźni z grzeczności milczą, kiedy kobiety wygadują choćby i
> największe bzdury,

Jak zwykle - "interpretacja".
Prawdziwi mężczyźni potrafią ocenić ważkość sytuacji dla ich autorytetu.
Nie wpadają w rezonans ze swoim ego, kiedy ani przeciwnik, ani sytuacja
tego nie wymaga.
napisał/a: ~Ikselka 2010-12-01 23:56
Dnia Wed, 01 Dec 2010 23:47:29 +0100, Paulinka napisał(a):

> dorota bugla pisze:
>> Dnia Wed, 01 Dec 2010 21:40:23 +0100, Paulinka napisał(a):
>>> Po to ukuto termin TŻ, żeby był czytelny dla wszystkich bez wnikania w
>>> szczegóły, które łączą daną parę. Nikogo to nie powinno interesować.
>>
>> E tego, ale chyba wolno pisać per mąż, moje ślubne kochanie, słodki
>> dziumdziuś, ten kretyn który mnie porzucił, etc.?
>> Czy nie?
>> Czy tylko TŻ wolno?
>>
> Można a i owszem, ale dyskutowany problem ma swoje korzenie gdzie
> indziej zupełnie.

W... korzeniu. Czyli baaaaardzo głęboko 3-)
napisał/a: ~Paulinka 2010-12-02 00:04
Ikselka pisze:

>>>>>> XL nie posiadasz niczego ponad to, co większość ludzi tutaj posiada.
>>>>> Ależ posiadam
>>>> Skąd możesz to wiedzieć, skoro nawet nie wiesz, czym się zawodowo
>>>> większość ludzi zajmuje, gdzie mieszkają i jakie mają hobby?
>>>
>>> Ależ TO nie dotyczy zawodu, miejsca zamieszkania, hobby ani żadnej rzeczy,
>>> która ich jest.
>> Ok. Zapomniałam dodać, że nie wiesz jak bardzo kochają ich matki, żony,
>> mężowie, teściowie i cała reszta bliskich im osób.
>
> Też nie chodzi o sferę uczuć ze strony bliskich.

Cóż zatem posiadasz takiego, czego nie posiadają ludzie z Usenetu?
Oryginał Rembrandta w salonie?

>> Dobrze przyjmuję, ze jesteś poliglotką i ostatni wątek o matce
>> wieloraczków był wypadkiem przy pracy.
>
> Dałam wyraźny sygnał, że angielskojęzyczny tekst nie przekonuje mnie
> bardziej, niż polski.I tylko tyle. To, że w nim było coś ponad, to sprawia,
> ze to był po prostu jakiś tekst. Jest wiele tekstów na ten sam temat.
> Powoływanie się na słuszność jednego wybranego tylko dlatego, zę jest po
> angielsku, jest śmieszne.

Ty go po prostu przeczytałaś post factum. I daj spokój, wmawiając mi, że
nie czytasz tekstów po angielsku dla zasady.

>> Bardzo wygodne dla ludzi, którzy nie wkładają wysiłku w relacje
>> międzyludzkie,
>> tylko oczekują atencji na samo pojawienie się gdziekolwiek.
>
> Jesli nawet tak jest ze mną, jak mówisz, to zauważ, że takie oczekiwanie
> nigdy u ludzi nie powstaje bez stosownych doświadczeń w tym względzie 3-)

Wchodzisz i na błysk Twoich zębów ludzie padają pokotem? Dobre:)
Pytanie, czemu w Usenecie to nie działa? No tak, nie ma błysku zębów aaa
i jeszcze burzy naturalnych włosów no i tej figury klepsydry.

>>>> Dobre
>>>> sobie.
>>> Co nieznane, to głupie, co?
>> Jeżeli kogoś nie darzę szczególną sympatią, to zawsze jest tego powód.
>
> Mam duże doświadczenie życiowe i pedagogiczne, ono jest wspaniałym
> narzędziem pomocnym w poznawaniu ludzi i przewidywaniu charakteru
> potencjalnych moich z nimi relacji - wystarczy mi czyjeś spojrzenie (tzn
> wyraz oczu) albo sposób formułowania myśli i wyrazania się czy charakter
> pisma itd. I żeby było jasne - to nie one są bezpośrednimi powodami mojej
> niechęci czy rezerwy - one są tylko sygnałami towarzyszącymi danemu typowi
> osobowości.

Doświadczenie uczy, że doświadczenie niczego nie uczy.
Giovanni Guareschi


>>>> A może ona Ci czegoś zazdrości?
>>> Nie wiem. Coś insynuujesz?
>> Jeszcze na to nie wpadłaś?
>
> Jakoś nie.

Oj rysa na szkle. Pomyśl, co Ci będę ułatwiać.

>>>>> Jej relacje z
>>>>> podróży kulinarnych mnie zupełnie nie ruszają. Są jakich wiele. Identyczne
>>>>> mam od moich podróżujacych znajomych. Gdybyś miała rację, to równie
>>>>> nerwowo, jak na relacje z podróży Bbjk reagowałabym na podróże kulinarne
>>>>> Makłowicza.
>>>> Makłowicz Cię w oczy nie kole, bo nie masz i raczej (kto Cię tam wie)
>>> No właśnie
>
>
> Chyba źle mnie zrozumiałaś - kto mnie tam wie, czy nie mam.

Zrozumiałam. Erratę wystosowałaś po moim wysłanym poście.

>>>> nie będziesz mieć nim bezpośredniego kontaktu.
>>> A z Bbjk mam? będę miała?
>> Bezpośrednia dyskusja w internecie nie wyczerpuje tematu?

> Sorry - bezpośredniość i internet się wzajemnie wykluczają.

Semantyka. Zupełnie nie o to mi chodziło.

>>>> Wychodzi na to, że osoby,
>>>> które wchodzą w strefę Twoich koników i wyraźnie na tym polu Cię
>>>> prześcigają, są z góry skazane na Twój brak akceptacji.
>>>
>>> Moim konikiem nie są podróże kulinarne - generalnie nie znoszę podróżować
>>> zbyt daleko. Choć z wielkim zainteresowaniem czytam relacje innych, ale nie
>>> wszystkich, jak łatwo się domyślić.
>> Jej akurat nie. No tak te fluidy...
>
> Ależ czytałam. Styl mi nie pasuje.

No tak styl. Styl jest dla laika jak szpinak albo smakuje, albo nie.
Chyba, ze rozmawiamy ze specem od stylu. A Ty nim chyba nie jesteś.

>>> Wąskie grono, w którym TU się obracamy, to nie cały Usenet. Usenet to nie
>>> wszyscy ludzie. Niczego nie wiesz o moich pozostałych kontaktach netowych.
>> Fani do Ciebie pisują?
>
> Fani??? - raczej osoby życzliwe, potrzebujące rady lub chcące mnie podnieść
> na duchu albo po prostu chcące mi zwyczajnie odpowiedzieć "na priv", bo w
> grupie byłyby zaraz tępione. A nawet nie przypuszczasz, m.in. kto z grup do
> mnie pisze, ktoś, kogo bardzo lubię i on mnie 3-)
> No ale przecież nie powiem, kto.

To raczej negatywnie świadczy o tej osobie, bo ja jeśli się z Tobą
zgadzam i Cię popieram, robię to oficjalnie.


--

Paulinka
napisał/a: ~Paulinka 2010-12-02 00:04
Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 01 Dec 2010 23:30:58 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 01 Dec 2010 22:58:22 +0100, E. napisał(a):
>>>
>>>> Iwon(K)a pisze:
>>>>> "Stalker" wrote in message
>>>>> news:232e5005-77df-4469-ac13 Nieprawda...
>>>>>
>>>>>> Ludzie Cię nie lubią nie dlatego, że czują się gorsi od Ciebie, tylko
>>>>>> dlatego, że ty jesteś święcie przekonana,
>>>>>> że tak właśnie jest.
>>>>> a kto Ci dal "upowaznienie" zeby wyrazac sie w imieniu "ludzi"?? ;)
>>>> Ja niniejszym daję.
>>>>
>>>
>>> A Ciebie kto upoważnił do dawania SWOJEGO upoważnienia w imieniu "ludzi"?
>> Ludzie.
>
> No sorry - ja nie

Sędzia we własnej sprawie? :)

--

Paulinka
napisał/a: ~Paulinka 2010-12-02 00:05
Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 01 Dec 2010 23:32:39 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 01 Dec 2010 23:17:54 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Wed, 01 Dec 2010 22:45:16 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>> I zdajesz sobie sprawę z tego, ze musieliby się przedstawić z imienia i
>>>>>> z nazwiska, żeby takie nagranie miało jakikolwiek powód, żeby
>>>>>> pretendować do miana dowodu w dyskusji?
>>>>> W sądzie tak
>>>> No tak w Usenecie można pleść byle co, można wklejać byle jakie linki,
>>>> byleby tylko znaleźli się głupcy, którzy w to wszystko uwierzą.
>>> Każdy ma wybór - według danej sobie wiedzy. Może także sprostować, jeśli ma
>>> większą.
>> A jeśli już poważy się prostować, zostaje nazwany głupią cipą, niemęskim
>> mężczyzną i całą resztą z palety przecudnych określeń.
>
> Oczywiście - bo to, kim zostanie nazwany, zależy m.in. od sposobu
> sprostowania, a nie od samego faktu sprostowania.

A wszystko przez Twój kalejdoskop.

--

Paulinka
napisał/a: ~Paulinka 2010-12-02 00:09
Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 1 Dec 2010 14:37:25 -0800 (PST), Stalker napisał(a):
>
>> Ponieważ jak zauważyła jedna z moich interlokutorek, prawdziwi
>> mężczyźni z grzeczności milczą, kiedy kobiety wygadują choćby i
>> największe bzdury,
>
> Jak zwykle - "interpretacja".
> Prawdziwi mężczyźni potrafią ocenić ważkość sytuacji dla ich autorytetu.
> Nie wpadają w rezonans ze swoim ego, kiedy ani przeciwnik, ani sytuacja
> tego nie wymaga.

Łatwiej by było operować pojęciami 'prawdziwy mężczyzna', 'prawdziwa
kobieta', gdybyś to nie Ty była autorem tych pojęć.

--

Paulinka
napisał/a: ~Aicha 2010-12-02 00:38
W dniu 2010-12-02 00:04, Paulinka pisze:

>>>> Niczego nie wiesz o moich pozostałych kontaktach netowych.
>>> Fani do Ciebie pisują?
>>
>> Fani??? - raczej osoby życzliwe, potrzebujące rady lub chcące mnie
>> podnieść na duchu albo po prostu chcące mi zwyczajnie odpowiedzieć "na priv", bo w
>> grupie byłyby zaraz tępione. A nawet nie przypuszczasz, m.in. kto z
>> grup do mnie pisze, ktoś, kogo bardzo lubię i on mnie 3-)
>> No ale przecież nie powiem, kto.
>
> To raczej negatywnie świadczy o tej osobie, bo ja jeśli się z Tobą
> zgadzam i Cię popieram, robię to oficjalnie.

Skrytowyborcom PiS też odwagi cywilnej nie można pozazdrościć.

--
Pozdrawiam - Aicha
napisał/a: ~Paulinka 2010-12-02 00:44
Aicha pisze:
> W dniu 2010-12-02 00:04, Paulinka pisze:
>
>>>>> Niczego nie wiesz o moich pozostałych kontaktach netowych.
>>>> Fani do Ciebie pisują?
>>>
>>> Fani??? - raczej osoby życzliwe, potrzebujące rady lub chcące mnie
>>> podnieść na duchu albo po prostu chcące mi zwyczajnie odpowiedzieć
>>> "na priv", bo w
>>> grupie byłyby zaraz tępione. A nawet nie przypuszczasz, m.in. kto z
>>> grup do mnie pisze, ktoś, kogo bardzo lubię i on mnie 3-)
>>> No ale przecież nie powiem, kto.
>>
>> To raczej negatywnie świadczy o tej osobie, bo ja jeśli się z Tobą
>> zgadzam i Cię popieram, robię to oficjalnie.
>
> Skrytowyborcom PiS też odwagi cywilnej nie można pozazdrościć.

Jeden się objawił na p.s.p. i wszystkie achy i ochy na temat jego
błyskotliwości,
zniknęły magicznie.
I żeby nie było, nikt nie sekuje tej partii, żenujący jest sposób
wyrażania miłości do niej. Jeden nasz kolega ma aktualnie jakiś obłęd na
ten temat.


--

Paulinka
napisał/a: ~Ikselka 2010-12-02 00:45
Dnia Thu, 02 Dec 2010 00:04:06 +0100, Paulinka napisał(a):

> Cóż zatem posiadasz takiego, czego nie posiadają ludzie z Usenetu?
> Oryginał Rembrandta w salonie?

Ech, materialistka...
Posiadam ABSOLUTNE (czyli bez wyjątków co do żadnych najdrobniejszych
szczegółów) zadowolenie z mojej teraźniejszości.


>
>>> Dobrze przyjmuję, ze jesteś poliglotką i ostatni wątek o matce
>>> wieloraczków był wypadkiem przy pracy.
>>
>> Dałam wyraźny sygnał, że angielskojęzyczny tekst nie przekonuje mnie
>> bardziej, niż polski.I tylko tyle. To, że w nim było coś ponad, to sprawia,
>> ze to był po prostu jakiś tekst. Jest wiele tekstów na ten sam temat.
>> Powoływanie się na słuszność jednego wybranego tylko dlatego, zę jest po
>> angielsku, jest śmieszne.
>
> Ty go po prostu przeczytałaś post factum. I daj spokój, wmawiając mi, że
> nie czytasz tekstów po angielsku dla zasady.

Niczego takiego Ci nie wmawiam, że nie czytam tekstów po angielsku... itd.
Wmawiam Ci, że TEGO tekstu w ogóle nie czytałam, nawet nie weszłam na
stronę

> Wchodzisz i na błysk Twoich zębów ludzie padają pokotem? Dobre:)

Chyba znowu trochę przesadzasz ze swym wizjonerstwem.
Moje zęby aż tak nie błyszczą. To sprawa zupełnie czegoś innego


> Pytanie, czemu w Usenecie to nie działa? No tak, nie ma błysku zębów aaa
> i jeszcze burzy naturalnych włosów no i tej figury klepsydry.

W usenecie nie działa, bo to nie o te cechy chodzi.


> Doświadczenie uczy, że doświadczenie niczego nie uczy.
> Giovanni Guareschi

On nie dopowiedział, że to JEGO doświadczenie uczy, że doświadczenie
niczego nie uczy.


>>>>> A może ona Ci czegoś zazdrości?
>>>> Nie wiem. Coś insynuujesz?
>>> Jeszcze na to nie wpadłaś?
>>
>> Jakoś nie.
>
> Oj rysa na szkle. Pomyśl, co Ci będę ułatwiać.


Daj spokój, nie lubię być zmuszana do myślenia o osobach, ktorych nie lubię



>> Sorry - bezpośredniość i internet się wzajemnie wykluczają.
>
> Semantyka. Zupełnie nie o to mi chodziło.

Mnie też nie o semantykę. Internet to filtr. Bezpośredni kontakt to nie
jest kontakt przez filtr.


>
>>>>> Wychodzi na to, że osoby,
>>>>> które wchodzą w strefę Twoich koników i wyraźnie na tym polu Cię
>>>>> prześcigają, są z góry skazane na Twój brak akceptacji.
>>>>
>>>> Moim konikiem nie są podróże kulinarne - generalnie nie znoszę podróżować
>>>> zbyt daleko. Choć z wielkim zainteresowaniem czytam relacje innych, ale nie
>>>> wszystkich, jak łatwo się domyślić.
>>> Jej akurat nie. No tak te fluidy...
>>
>> Ależ czytałam. Styl mi nie pasuje.
>
> No tak styl. Styl jest dla laika jak szpinak albo smakuje, albo nie.
> Chyba, ze rozmawiamy ze specem od stylu. A Ty nim chyba nie jesteś.

Ale mam prawo lubić czyjś sposób pisania, albo nie.
Tak jak czyjś sposób ubierania się, jedzenia czy załatwiania spraw.

>
>>>> Wąskie grono, w którym TU się obracamy, to nie cały Usenet. Usenet to nie
>>>> wszyscy ludzie. Niczego nie wiesz o moich pozostałych kontaktach netowych.
>>> Fani do Ciebie pisują?
>>
>> Fani??? - raczej osoby życzliwe, potrzebujące rady lub chcące mnie podnieść
>> na duchu albo po prostu chcące mi zwyczajnie odpowiedzieć "na priv", bo w
>> grupie byłyby zaraz tępione. A nawet nie przypuszczasz, m.in. kto z grup do
>> mnie pisze, ktoś, kogo bardzo lubię i on mnie 3-)
>> No ale przecież nie powiem, kto.
>
> To raczej negatywnie świadczy o tej osobie, bo ja jeśli się z Tobą
> zgadzam i Cię popieram, robię to oficjalnie.

Na forum ogólnym.
Nie wszystko należy pisać na forum ogólnym.
Nie wszyscy też mają ochotę na ew. utarczki z moimi przeciwnikami -
niektórym zależy na bardziej intymnym kontakcie, jaki daje korespondencja
prywatna. Można w niej zawrzeć więcej prywatnych informacji (wzajemnie),
więc dzieki temu lepiej się poznać albo po prostu lepiej cos sobie
wyjaśnić.
napisał/a: ~Ikselka 2010-12-02 00:45
Dnia Thu, 02 Dec 2010 00:04:43 +0100, Paulinka napisał(a):

> Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 01 Dec 2010 23:30:58 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Wed, 01 Dec 2010 22:58:22 +0100, E. napisał(a):
>>>>
>>>>> Iwon(K)a pisze:
>>>>>> "Stalker" wrote in message
>>>>>> news:232e5005-77df-4469-ac13 Nieprawda...
>>>>>>
>>>>>>> Ludzie Cię nie lubią nie dlatego, że czują się gorsi od Ciebie, tylko
>>>>>>> dlatego, że ty jesteś święcie przekonana,
>>>>>>> że tak właśnie jest.
>>>>>> a kto Ci dal "upowaznienie" zeby wyrazac sie w imieniu "ludzi"?? ;)
>>>>> Ja niniejszym daję.
>>>>>
>>>>
>>>> A Ciebie kto upoważnił do dawania SWOJEGO upoważnienia w imieniu "ludzi"?
>>> Ludzie.
>>
>> No sorry - ja nie
>
> Sędzia we własnej sprawie? :)

Ludzie.