pozbawienie praw rodzicielskich

napisał/a: Malgosia710 2009-02-19 15:40
Witam!!!
Mam pytanie i podobny problem do kobiet, które piszą na tym forum. Czy jeśli ojciec dziecka zostanie pozbawiony praw rodzicielskich to czy w przyszłości będzie mógł rządac alimentów dla siebie?
napisał/a: Paulusia202 2009-02-19 23:04
Tak, będzie miał takie prawo.
napisał/a: bazukaa 2009-03-20 17:53
Jeśli ojciec będzie miał odebrane prawa rodzicielskie,w przyszłości nie będzie miał prawa domagać się alimentów od swojego dziecka.
napisał/a: Paulusia202 2009-03-21 08:24
A gdzie to przeczytałaś bazuka, podaj mi artykuł świadczący o tym, bo rzeczywistość jest inna niż piszesz?
napisał/a: Ameliaand 2009-04-16 00:21
Kto może mi podać podstawę prawną, do tego, że facet, biologiczny ojciec, pozbawiony praw rodzicielskich ma obowiązek płacenia alimentów??
Bardzo proszę o pomoc.
napisał/a: Paulusia202 2009-04-19 19:50
Art. 111 § 1 k.r.o. stanowi: "Jeżeli władza rodzicielska nie może być wykonywana z powodu trwałej przeszkody albo jeżeli rodzice nadużywają władzy rodzicielskiej lub w sposób rażący zaniedbują swe obowiązki względem dziecka, sąd opiekuńczy pozbawi rodziców władzy rodzicielskiej. Pozbawienie władzy rodzicielskiej może być orzeczone także w stosunku do jednego z rodziców".
Zgodnie z art. 111 § 1a k.r.o. sąd może pozbawić rodziców władzy rodzicielskiej, jeżeli mimo udzielonej pomocy nie ustały przyczyny zastosowania środka w postaci umieszczenia dziecka w rodzinie zastępczej albo placówce opiekuńczo-wychowawczej, a w szczególności gdy rodzice trwale nie interesują się dzieckiem. Jest to najostrzejszy środek ingerencji sądu opiekuńczego w sferę stosunków między rodzicami a dziećmi. Jego istota polega na tym, że rodzice tracą wszelkie atrybuty, jakie wchodzą w zakres władzy rodzicielskiej.
Sąd opiekuńczy orzeka pozbawienie władzy rodzicielskiej w stosunku do obojga rodziców lub jednego z nich, jeżeli przyczyny wydania takiego orzeczenia występują tylko po jednej stronie. Mimo braku odpowiedniego przepisu doktryna przyjmuje, że pozbawienie władzy rodzicielskiej może się odnosić tylko do niektórych dzieci, jeśli względem pozostałych te przyczyny nie występują.
Zgodnie z treścią art. 111 § 1 k.r.o., pozbawienie władzy rodzicielskiej następuje gdy:
- wystąpiła trwała przeszkoda uniemożliwiająca należyte sprawowanie władzy rodzicielskiej (np. nieuleczalna choroba psychiczna lub gdy rodzice nie pozostają w stałej styczności z dzieckiem - gdy jedno lub oboje rodziców zaginęło, na stałe wyjechało za granicę całkowicie nie interesując się dzieckiem lub gdy nastąpiło skazanie na długoletnią karę pozbawienia wolności). Jest to przeszkoda, która będzie istniała przez wieloletni okres, nie zawsze dający się przewidzieć.
- rodzice nadużywają władzy rodzicielskiej (np. karcą dziecko w sposób zagrażający fizycznemu i duchowemu zdrowiu dziecka, zmuszają dziecko do pracy nie odpowiadającej jego uzdolnieniom lub zdrowiu, skłaniają dziecko do popełnienia przestępstwa, prowadzenia niemoralnego trybu życia, wywierają negatywny wpływ na dziecko). Znamiona nadużycia władzy rodzicielskiej nosi np. pozbawienie przez ojca kilkuletniego dziecka naturalnego środowiska rodzinnego i bezpośredniej opieki matki oraz możliwości wychowywania się wspólnie z małoletnim rodzeństwem i zatrzymanie go na stałe wbrew woli matki w obcym kraju (orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 14 października 1970 r. - III CRN 181/70 OSNCP 1971, poz. 107).
- w sposób rażący zaniedbują swe obowiązki naruszając przez to dobro dziecka (np. głodzą dziecko, tolerują złe prowadzenie się dziecka, pijaństwo, prostytucję lub działalność przestępczą, porzucili dziecko, w sposób zawiniony nie wywiązują się z obowiązku alimentacyjnego względem dziecka itp.).

Nie każde zaniedbanie obowiązków skutkuje pozbawieniem rodziców władzy rodzicielskiej, musi ono być poważne, tzn. takie, które osiąga wysoki stopień nasilenia. Świadczyć o tym może np. uporczywość zaniedbań, a także ich rozmiary.
Pozbawienie władzy rodzicielskiej nie stanowi represji w stosunku do rodziców, decydujące jest tu dobro dziecka. Władza rodzicielska może zostać odebrana niezależnie od tego, czy występuje tu wina rodziców. W wypadku pozbawienia władzy rodzicielskiej tylko jednego z rodziców, władza ta przysługuje drugiemu rodzicowi.
Sprawa o pozbawienie władzy rodzicielskiej rozpoznawana jest w postępowaniu nieprocesowym. Może ono zostać wszczęte na wniosek każdego z rodziców lub z urzędu.
Właściwość sądu określają art. 568 oraz 569 Kodeksu postępowania cywilnego. Właściwym jest sąd opiekuńczy - sąd rejonowy. W sprawach małoletnich sądem opiekuńczym jest sąd dla nieletnich. Właściwy wyłącznie jest sąd opiekuńczy miejsca zamieszkania osoby, której postępowanie ma dotyczyć, a w braku miejsca zamieszkania - sąd opiekuńczy miejsca jej pobytu. Jeżeli brak i tej podstawy - właściwy jest sąd rejonowy dla m.st. Warszawy. W nagłych wypadkach sąd opiekuńczy wydaje z urzędu wszelkie potrzebne zarządzenia nawet w stosunku do osób, które nie podlegają jego właściwości miejscowej, zawiadamiając o tym sąd opiekuńczy miejscowo właściwy.
Postanowienie o pozbawieniu władzy rodzicielskiej może zapaść tylko po przeprowadzeniu rozprawy. Jest ono skuteczne po jego uprawomocnieniu się.
O pozbawieniu, ograniczeniu lub zawieszeniu władzy rodzicielskiej może orzec także sąd w wyroku orzekającym rozwód (art. 58 § 1 k.r.o.), separację (art. 61 3 § 1 k.r.o. w związku z art. 58 § 1 k.r.o.) lub unieważnienie małżeństwa (art. 112 k.r.o.).
Pozbawienie rodziców władzy rodzicielskiej nie ma wpływu na zakres praw i obowiązków nie wchodzących w zakres tej władzy. Rodzice nadal korzystają z praw stanu cywilnego: dziecko pochodzi od nich, a zatem:
- ciąży na nich obowiązek alimentacyjny względem dziecka,
- mogą po nim dziedziczyć,
- oraz zachowują prawo do osobistej z nim styczności.
W sytuacji, gdy wymaga tego dobro dziecka, sąd opiekuńczy ma obowiązek wydania z urzędu zakazu rodzicom pozbawionym władzy rodzicielskiej osobistej styczności z dzieckiem (art. 113 § 1 k.r.o.). Zakaz taki wyłącza możliwość spotykania się z dzieckiem, możliwość korespondencji, rozmów telefonicznych, a także innych form osobistej styczności.
Ustanie przyczyny, która spowodowała pozbawienie rodziców władzy rodzicielskiej, nie spowoduje automatycznego jej odżycia. W myśl art. 111 § 2 k.r.o. w razie ustania przyczyny, która była podstawą pozbawienia władzy rodzicielskiej, sąd opiekuńczy może władzę rodzicielską przywrócić. Podobnie w przypadku zawieszenia władzy rodzicielskiej. Ze sformułowania tego przepisu wynika, że samo ustanie przyczyny nie jest jedyną przesłanką do przywrócenia tej władzy. Sąd musi rozważyć, czy przywrócenie władzy w danych okolicznościach jest zgodne z dobrem dziecka. Władza rodzicielska zostaje przywrócona z chwilą uprawomocnienia się odnośnego orzeczenia.
Pozbawienie władzy rodzicielskiej obojga rodziców, bądź pozbawienie tej władzy jednego z nich w sytuacji, gdy władza drugiemu została zawieszona lub gdy w wyroku ustalającym ojcostwo nie została ojcu dziecka przyznana, bądź gdy drugi rodzic nie żyje, powoduje konieczność ustanowienia dla dziecka opieki prawnej.
napisał/a: farba10 2009-04-26 22:04
Doris27 nie bedziesz miala większych problemów z pozbawieniem go praw jesli sie nie odzywa do córki, nie odwiedza, nie dzwoni to znaczy że nie wywiązuje sie z obowiązków rodzicielskich i nie sprawdza sie jako ojciec.
napisał/a: Aribeth1 2009-05-12 15:32
Witajcie! Jestem w ostatnim miesiącu ciąży i lada moment urodze. Jestem sama i dziecko otrzyma moje nazwisko. Ale mam problem: otóż chce pozbawic praw rodzicielskich ojcu dziecka. Przez prawie całą ciąże nie interesował sie nie chciał dokładac się do koztów zwiazanych z dzieckiem. Gdy prosiłam czy dołoży sie na łóżeczko dla dziecka to odpowiedział ze nie mam na to dziecko żebrac pieniedzy od niego. Przez pewien czas miał też inna. Pisał smsy że woli się nią zajmowac niż nami. Mam również krew Rh ujemna i potrzebowałam wynik badan jego krwi by wykluczyc konflikt serologiczny to odpisał ze mam zapomniec o tych badaniach że nie dostane żadnych wyników. Wielokrotnie groził mi jak i używał wyzwisk wobec mnie. Podnosił na mnie rękę i uszkodził w moim domu drzwi gdy sie przed nim zamknełam w łazience. Przyznał sie do tego co zrobił w smsie mojej matce. Mam wiekszośc tych smsów ale obawiam sie że takie dowody sądowi nie wystarcza. Nie interesuje się dzieckiem a gdy mu odbije wypisuje że odbieże mi dziecko. On w domu nie ma żadnych warunków. Na 2 malutkie pokoiki mieszka 13 osób. Nie dbaja tam o pożadek panuje tam istny syf i prawie każdy walczy tam ze świerzbem. Dodatkowo ojciec dziecka ma żółtaczke. Boję sie że może nią zarazic dziecko. Prowadzi również hulajczy tryb życia. Jego rodzina jest również innego wyznania i obawiam się że w przyszłości bedą dziecku opowiadac jakieś farmazony i namawiac do zmiany wiary. A ja mam zamiar po porodzie odrazu dziecko ochrzcic. Niestety nie mam żadnych dowodów na to że jego rodzina co chwile ma świerzb i że ojciec dziecka prowadzi hulajczy tryb życia. Natomiast resztę da sie udowodnic. Ja nie chce by taki człowiek dotykał i widywał moje dziecko. Czy mam jakieś szanse na wygranie sprawy? Tym bardziej że go znam i wiem że przed sądem bedzie mówił (mi na złośc) że kocha swoje dziecko i chce sie z nim widywac ?? Pomóżcie coś... Doradźcie
napisał/a: Aribeth1 2009-05-12 17:44
Ja nie chce by on mi przeszkadzal w wychowywaniu dziecka. Nic to dobrego nie przyniesie. Bo obawiam sie że bedzie robił wszystko na złośc na przekur.
napisał/a: Ameliaand 2009-05-13 00:33
Myślę że przy porodzie napisz ojciec nieznany, i sama je zarejestruj, to on nie będzie miał praw...
napisał/a: Aribeth1 2009-05-13 09:36
Ameliaand napisal(a):Myślę że przy porodzie napisz ojciec nieznany, i sama je zarejestruj, to on nie będzie miał praw...


Też o tym myslalam ale chodzi o to by płacił alimenty. Moja mama mówi by nie dac mu tej satysfakcji ze nie bedzie musial płacic.
napisał/a: Samotna11 2009-05-13 12:41
Witaj Aribeth1. Ja na twoim miejscu też podałabym ojciec nieznany. Ja mam 3letnia córeczke i żałuje ze nie wpisałam ojciec nieznany. Ojciec mojej córeczki wogule nie interesowal sie przez całą ciąże a po urodzeniu jej też. Ponieważ jej ojciec był dosyc majetny odrazu złożyłam pozew o alimenty. Sad przyznał na córcie sporą sumke. Ale wtedy dopiero wszystko sie zaczeło. Zaczoł przychodzic w nocy pod mój dom wydzwaniac i żadac widzen z dzieckiem. Gdy mówilam że mala spi zaczą sie odgrazac wyzywac krzyczec, walic w drzwi awanturowac sie. Raz moja matka szla z mała w wuzku na spacer a on jechał po drodze i porwał dziecko. Zaraz zgłosiłyśmy z moją matka to na policji. On wszystko przekrecil i mówił ze ja zgodziłam sie aby wzioł mała do siebie na kilka dni i że miał ją odebrac od babci (mojej matki). Złozylam pozew o odebranie praw rodzicielskich. Ale nie bylam w stanie nic udowodnic. nie mialam żadnych dowodów, on oczywiscie wszystkiego sie wypierał. Nawet o wyrobienie paszportu córce musiałam walczyc bo on nie chciał sie na to zgodzic jako ze miał pełne prawa rodzicielskie. Ciagle odgrażał sie. Teraz gdy moja córka ma 3 latka boi sie i płacze że tatuś przyjdzie. Postanowilam jeszcze raz złozyc pozew o odebranie praw rodzicielskich. Bo teraz moja córeczka sama może wypowiedziec zdanie o ojcu ze sie boi. Strasznie załuje ze zaraz po porodzie nie wpisalam ojciec nieznany tylko sugerowalam sie alimentami. Żadne grube pieniadze nie są warte togo co musiała przejśc moja córeczka i ja. Wszystko odbiło sie na jej psychice i ciagle sie boi. Gdybym mogła oddalabym mu wszystkie pieniadze by tylko cofnac czas i nie wpisywac go jako ojciec.
A w twojej sytuacji nawet nie opłaca się go podawac jako ojciec dla alimentow bo skoro faktycznie jest tak biedny jak to opisujesz to sad nie wyciagnie od niego wiecej niż może ci przyznac fundusz alimentacyjny. I walic ta jego satysfakcje ze nie bedzie musial placic alimentow bo nie jego satysfakcja jest tu najwazniejsza tylko spokój i dobro dziecka, aby twoje dziecko nie bylo pozniej pokrzywdzone. Satysfakcje to ty bedziesz miec ze bedziesz miec spokuj i twoje dziecko równiez i bedziecie szczesliwi bez żadnych nerwów a on nie bedzie miał nic do powiedzenia w sprawie dziecka. Pozdrawiam i obys urodziła silne zdrowe dziecko.