Przeżyłam To Wczoraj:(((

napisał/a: monisia74 2008-10-10 16:57
wczoraj byłam u ginekologa ,schudłąm 1,200 w ciagu tygodnia,doszło do tego cisnienie,skurcze,mam skierowanie do szpitala na wszelki wypadek,poza tym musze lezec i oszczedzac sie.malutki spieszy sie.pewnie dlatego ze my wszyscy nie mozemy sie juz go doczekac.wczoraj moj maz połozył swoja głowe na moim brzuchu i przeprowadził meska rozmowe:juz niedługo sie spotkamy malutki....rozczula mnie tojak on rozmawia z ta mała istotka,taki duzy facet a taki wtedy jest bezradny.
napisał/a: Kacha75 2008-10-13 20:30
No i jak u Ciebie Monisia?wszystko dobrze?
Zdziebko
napisał/a: Zdziebko 2008-10-13 20:35
Monisia odezwij się, mam nadzieję, że czujecie się dobrze.
napisał/a: monisia74 2008-10-14 21:22
nie miałam zbytnio czasu,przepraszam,niezbyt dobrze sie czuje.chodze z tym skierowaniem do szpitala w razie wypadku....mam nadzieje ze nie bedzie takiej potrzeby.dzisiaj troszke plamiłam.nie wiem co bedzie jutro.jedno co wiem to to ze coraz bardziej sie boje...co bedzie,porodu i ogolnie.jak byłam z julka w ciazy to jak mnie kopałam nie sprawiało mi to bolu a teraz tak,boli mnie ...boli mnie brzuch i w srodku,na moja wypowiedz o tym i ze mam skurcze usłyszałam :ciaza jest po to zeby były skurcze...reszty nie chce juz pisac.mam dosc ginekologow konowałow!dziekuje wam za troske.cieplutko pozdrawiam.co u was?
napisał/a: truskaweczka3 2008-10-14 21:28
monisia trzymam za Ciebie kciuki bardzo mocno,wiem co przezywasz i mam wielka nadzieje ze donosisz ciaze szczesliwie :)
napisał/a: ~ewella 2008-10-15 08:24
Monisia i my trzymamy kciuki!!!!
Nie masz Kochana szczęścia do tych lekarzy:( a szkoda, bo odpowiednio prowadzona ciąża, raczej odpowiedni stosunek do pacjentki w ciąży daje poczucie bezpieczeństwa a wtedy jesteś spokojniejsza;
Ja będąc w 6 tc dostałam plamień był to drugi dzień świąt Bożego Narodzenia mój lekarz prowadzący na urlopie więc od razu ostry dyżur, tam skierowano mnie na oddział na badanie, bo lekarzowi nie chciało się zejść, po badaniu przepisał mi leki podtrzymujące ciąże i no-spe, po czym usłyszałam: w normalnym dniu przyjął bym panią na oddział i zrobił usg ale w takim wypadku proszę iść do domu i co będzie to będzie;
Całe szczęście zaraz po świętach się dodzwoniłam do lekarza i zrobił mi usg był to tylko krwiaczek który pękł ale nie zagrażał ciąży;
Monisia będzie dobrze;
Trzymam za was mocno kciuki!!!!!
napisał/a: monisia74 2008-10-15 09:01
wiecie mnie zszokowało podejscie ginekologa.jak smiał po kilku poronieniach w ciagu roku i teraz po tych znow trudnych poczatkach ciazy i komplikacjach tak powiedziec?! chodziłam prywatnie i tez trafiłam na konowała,nie widział ciazy blizniaczej a robił mi po 2 usg w tygodniu w 3d!pacan prawie mnie wykonczył bo wiedział dokładnie ze ciaza jest od 6 tygodni martwa,poprostu chodziło mu o kase.słów mi juz brak.teraz jak stoi łózeczko ,wszystko juz gotowe czeka dociera do mnie ze porod.po tych problemach ciagłych i po porodzie takim jaki juz miałam mam ataki paniki.czasem płacze ,zdarza mi sie to coraz czesciej.a do grudnia jeszcze tyle czasu...tydzien temu kolezanka ktora mieszka kawałek dalej zmarła.chodziła do lekarza w czmp,mowiła mu ze ma omdlenia,puchnia,skurcze.to było jej pierwsze dziecko,miała 32lata.w nocy zemdlałą ,maz spakował ja w samochod nie czekajac na pogotowie i zawiozł do czmp.bo skoro tam sie leczyła.wniosł ja na recach bo nie miała sił sama isc.tam odesłali ja do domu ze niby przesadza.ona zemdlała jeszcze 2 razy i maz zawiozł ja prosto do szpitala kopernika.nie chiał jej wiezc do domu.zrobili jej usg i okazało sie ze dziecko nie zyje.a ona zmarła na stole operacyjnym.w wyniku błedu lekarskiego z czmp! wszyscy jestesmy w szoku jak moga zachowywac sie tak lekarze?!!!!no jak ?!!!!maja nam pomagac ,to po co te ich slubowania?
napisał/a: ~ewella 2008-10-15 09:39
Ta ich pomoc się kończy jak powołanie krzyżuję się z chęcią zysku:(
Bardzo mi przykro z powodu koleżanki:(
napisał/a: Kacha75 2008-10-15 10:55
Lekarze wogóle nie przejmują się etyką.Od samego wejścia do gabinetu trzeba by było machać kopertą(wypchaną forsą) to może traktowali by pacjęta normalnie.Ja jednak nigdy z kopertą nie chadzałam.Z przekory chyba,bo uważam że to jest ich praca i dostają swoje pensje.Mi też nikt nie dopłaca.A musze powiedzieć,że mój ginekolog być może na takie wsparcie liczył.Kiedy przyszłam do niego pierwszy raz,usłyszałam że on nie wie co będzie z tą ciążą.A wiedział o moim wcześniejszym poronieniu.Okazało się,że mam infekcje i jestem na grzybice poddatna no i mój ginekolog tak mnie nastraszył że prawie się załamałam.Kolejne wizyty przebiegały zupełnie inaczej bo oprócz tego że głupio gadał,był bardzo dobrym specjalistą.Ciąża przebiegła spokojnie i bez komplikacji.Kiedy mały miał rok,znów zaszłam w ciąże.Do lekarza poszłam świadoma swojego stanu dopiero w trzecim miesiącu.I wiecie co usłyszałam?że lepiej gdyby to były guzy nie ciąża,bo je da się wyciąć.
napisał/a: ~ewella 2008-10-15 17:26
Oj dziewczyny to naprawdę macie przykre doświadczenia z gin. Ja oprócz tego incydentu z plamieniem na początku II ciąży nie miałam problemu, może dlatego ze trafiłam na naprawdę dobrego specjalistę, wyprowadził mnie z tamtej ciąży(trafiłam do niego jak juz nie dało nic się zrobić)a tą prowadził bez zarzutu, nawet idealnie mogę powiedzieć zawsze dostałam odp. na nurtujące mnie pytania i niepewności; lekarz z powołania nawet nie chciał podziękowania typu kwiatki i słodkości, jakieś winko; na którejś wizycie powiedziałam mu że bardzo się boję że nie donoszę tej ciąży a on powiedział że obiecuje mi że będę miała dziecko;no i mam!!!!
napisał/a: truskaweczka3 2008-10-15 18:06
Oj monisiabardzo mi przykro z powodu twojej znajomej,wiem jacy potrafia byc lekarze,wiem tez ze nie wszyscy sa tacy sami i jesli trafi ci sie b.dobry lekarz ktory zyje dla swojej pracy to bedzie dobrze.W mojej rodzinie tez byl nieciekawy przypadek z powodu glupiego bledu lekarskiego gdzie prawie moja bratowa umarla,byla w spiaczce przez dlugi czas zaraz po urodzeniu dziecka.Na szczescie znalezli dla niej odpowiednia opieke i wyszla z tego. Wierze ze Tobie sie uda i juz w grudniu bedziesz miala swoje upragnione malenstwo przy sobie.
napisał/a: truskaweczka3 2008-10-15 18:09
ewella mi po poronieniu przy drugiej ciazy tez trafil sie bardzo dobry lekarz robil duzo badan i wyglada wszystko dobrze jak narazie.