Przygotowanie do ciąży

Mrs.M, też wierzę, że i u mnie i u Ciebie będzie TYLKO dobrze

Tak jak za pierwszym razem, ok 2-3 m-cy przed planowanym zapłodnieniem brałam kwas foliowy. Nie piłam alkoholu.

ja biorę kwas foliowy od kilku miesięcy, a starać się będziemy w sierpniu - wyczytałam, że takie ilości kwasu sprzyjają poczęciu się chłopca, a u mnie w rodzinie na razie same dziewczynki, więc potomek płci męskiej jest bardzo pożądany ;)

No i udało mi się w końcu znaleźć odpowiedniego endokrynologa, a raczej ginekologa- endokrynologa. Wybrałam takiego, który będzie ewentualnie mógł poprowadzić moją drugą ciąże. Jestem umówiona na wizytę na 5 grudnia, prywatnie oczywiście. Termin na nfz dopiero jest dostępny na październik 2014.

Mrs.M napisal(a):

boje sie próbować, bo boje się, że to sie znowu zdarzy

Pomimo tego, że prawdopodobnie znalazłam przyczynę, również boję się spróbować kolejny raz :(

Jestem już mamą, ale chętnie odpowiem. :) Tabletki odstawiłam na pół roku przed, kwas foliowy od 3 miesięcy przed.

Kolejny krok w przygotowaniach do ciąży za nami. Byłam u endokrynologa z tymi moimi wynikami badań. No i tak jak podejrzewałam mam niedoczynność tarczycy i do tego Hashimoto. Dostała Euthyrox 50 i zaczynam walkę.
O maleństwo możemy się starać dopiero jak spadnie mi TSH, bo znowu skończyłoby się to tak jak poprzednio :(

A pamiętacie o tym, że pan też powinien zażywać kwas foliowy? Ja niby taka obczytana a ginka mnie uświadomiła...

hej. wracam po dlugiej przerwie :)
mam synka 1.5 roznego, od kwietnia chcialabym starac sie o drugie.....wiec juz od tego cyklu zaczynam obserwowac cykl, owulacje itp......poniewaz...w pierwszej ciazy bylo mi obojetne ale teraz chcialabym juz dziewczynke.... wiem ze trzeba dzialac na dziewczynke przed owulacja....

ktos mi powie ile przed trzeba przestac , 2,3, 4 dni ???

czy dieta waszym zdaniem ma wplyw na mozliwosc poczecia chlopaca albo dziewczynki?

agatek, może cię to rozbawi, ale znam osoby, ktore planuja wg chinskiego kalendarza. Wiem, ze jest jeden ktory sie sprawdza i jak sama na niego patrzylam to nam tez sie plec malenstwa pokrywa z tym co tam jest :) ja to w sumie traktowalam jako zabawe, bo nam nie zalezalo konkretnie na plci...

Czy waszym zdaniem po 30 warto jeszcze zachodzić w ciążę? Tyle się czyta o tym, że ryzyko się zwiększa, że człowiekowi naprawdę rożne myśli przychodzą do głowy.

Cloudy napisal(a):

Czy waszym zdaniem po 30 warto jeszcze zachodzić w ciążę? Tyle się czyta o tym, że ryzyko się zwiększa, że człowiekowi naprawdę rożne myśli przychodzą do głowy.

tu gdzie mieszkam, to okolo 80% kobiet zachodzi w ciaze po 30stce ( nawet po 35) i raczej rzadko kto ma problemy

Cloudy napisal(a):

Czy waszym zdaniem po 30 warto jeszcze zachodzić w ciążę? Tyle się czyta o tym, że ryzyko się zwiększa, że człowiekowi naprawdę rożne myśli przychodzą do głowy.

Pewnie
Ja urodziłam pierwsze dziecko mając 31 lat i czuję się spełnioną mamą