Sierpnióweczki 2009

napisał/a: edytarusin 2009-02-09 08:55
A ja nadal przeziębiona na całego:(coś te domowe sposoby oporne... Dziś zaczęłam brać Feminatal N, mam nadzieję dobrze zareaguję na niego! W poprzedniej ciąży zaczęłam go brać trochę wcześniej i miałam mdłości po nim i bóle rzołądka. Dopiero jak odstawiłam na trochę to potem bez problemu już było:)
Też sie tą wizytą środową denerwuję...
napisał/a: mbielec 2009-02-09 09:00
Bo te domowe sposoboy jakieś takie nijakie są. Ale jedz dużo witaminki C to może pomoże a jak coś to poproś w środę gina żeby Ci coś doradził. A tempkę masz? Czy naszczęście bez?
Słyszałam że Prenatal jest łagodniejszy. Nawet sprawdzałam skład i w Feminatalu jest więcej niektórych witamin.
Teraz się denerwujemy a co będzie w poczekalni to aż boję się pomyśleć. Ja niby mam do gina wyznaczoną godzinę ale i tak się wchodzi jak się przyszło więc często gęsto muszę czekać ze 2 godziny :(
napisał/a: edytarusin 2009-02-09 09:53
ja na szczęście bez temperatury. U mnie się krótko czeka. właściewie to mogłabym przyjść 5 minut przed wizytą i bym weszła akurat prosto z drzwi:)każda pacjentka ma wyznaczoną godzinę, a konkretnie kwadrans i raczej jak już jest poślizg to 5-10 cio minutowy. Ja się denerwuję, bo miałam te napięcia brzucha i w sumie na własną rękę znów te czopki z luteiny stosowałam... ale mam nadzieję dobrze zrobiłam! brałam dokładnie to samo co mi przepisali po szpitalu.
napisał/a: edytarusin 2009-02-09 09:54
a ginka i tak się muszę doradzić co do leków, bo coś czuję tak prędko mnie to przeziębienie nie opuści! stosuje wapno z witaminą C musujące i w zasadzie tyle... a, jeszcze herbatka z miodem:)boję się brać cokolwiek innego... niby lepiej ciut, ale tylko ciut:(
napisał/a: mbielec 2009-02-09 11:15
Pewnie że lepiej się lekarza doradzić niż zaszkodzić dziecku ale zawsze trzeba jakoś domowymi sposobami działać. Ja też ostatnio miałam napięty brzusio ale wzięłam kilka razy no-spę i trochę przeszło. Zobaczymy co nam nasi doktorkowie powiedzą.
Ja niby chodzę prywatnie do gina ale ma tyle pacjentek że cieżko trafić na umówioną godzinę. Szkoda tylko że położna nie wzywa po nazwiskach bo byłoby szybicej i łatwiej. Ja i tak idę z godzinę wczesniej żeby w miarę na swoją godzinę trafić a i tak często jeszcze z godzinę czekam.
napisał/a: edytarusin 2009-02-09 11:18
to przynajmniej tyle dobrze że u mnie się pilnują zapisanych godzin. on czasem to i do 22.00 przyjmuje, ale w końcu za dobre pieniadze więc chyba facet nie narzeka!
napisał/a: edytarusin 2009-02-09 11:20
ja idę obiadek gotować. od rana na necie siedzę... trzeba się wziąć za życie! Małego muszę od telewizora odciagnąć bo mi swiecić za niedługo zacznie;)odezwę się potem.
MArta, skąd Ty jesteś? ja mieszkam niedaleko Mielca na podkarpaciu.
napisał/a: mbielec 2009-02-09 11:33
Ja jestem z Wadowic-tych "papieskich" :D Mój gin przyjmuje od rana często nawet do pólnocy jak ma dużo pacjentek ale jest dobrym fachowcem więc jestem w stanie nawet siedzieć w tych kolejkach.
Dzieciaczki-albo komputer albo tv. Niech już wiosna przyjdzie to będą częściej na,polku :) No to miłego dzionka. Co dziś dobrego gotujesz?
napisał/a: mbielec 2009-02-09 11:48
Tak szczerze to zazdroszczę dziewczynom z lutówek 2009. Ja sama gdyby nie poronienie w zeszłym roku teraz czekałabym na ten dzień :)
napisał/a: mbielec 2009-02-09 15:30
Ale nas się mało tutaj udziela :( A były przecież dziewczynki jeszcze jakieś.
napisał/a: edytarusin 2009-02-09 16:45
tasiorek_ napisal(a):Tak szczerze to zazdroszczę dziewczynom z lutówek 2009. Ja sama gdyby nie poronienie w zeszłym roku teraz czekałabym na ten dzień :)


nie ma co zazdrościć! ani się obejrzysz a będziesz już na porodówce leżeć:)
napisał/a: edytarusin 2009-02-09 16:46
nie chce mi się wierzyć że tak mało jest ciężarnych z terminem na sierpień... czemu nikt tu nie zagląda poza nami? dobrze że dziewczyny z sierpniówek 2008 czasem coś skrobną jeszcze! a tak tu u nas miło:p