teraz_moja_kolej..._odstawiamy_się...

napisał/a: ~Marchewka" 2007-01-30 19:11
Użytkownik "Elske" napisał w wiadomości
> siwa napisał(a):
>> dawanie mężowi tyłka --
>> zdecydowanie wulgarne.
>
> Nie znasz się. Mężowi to się dupy daje.

Tyż 'ładnie'.
I. (nie mając męża nie mogę się znać)
napisał/a: ~Lia 2007-01-30 19:14
Dnia 2007-01-30 19:10:18 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Marchewka* skreślił te oto słowa:


>> Ja nie wiem, wszyscy tu tak czekają na moje rozmnożenie... jakby własnych
>> Wam było mało ;)
>
> Ja tam na Twoje rozmnożenie nie czekam. Choć uważam, że warto multiplikować
> wartościowe geny . Jeno postrzegam pewne zdarzenia przez pryzmat
> własnych. Całkiem do tego radosnych.

Siwa mnie ostatnio swata, wiec kto wie, kto wie... ;)
Ale i tak Wam sie nie przyznam ;P

--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID iskanna@jabberpl.org

It's life's illusions I recall. I really don't know life at all.
napisał/a: ~Elske 2007-01-30 19:17
Marchewka napisał(a):

> Mów sobie. Pamiętaj jednak, że określenie to 'w towarzystwie' nadal
> uchodzi za obraźliwe i wulgararne.

Dlatego ja tylko piszę :)

E.

--
*Janina Gawron oczyszcza prywatną drogę
aby jej mąż mógł wyjechać do pracy.*
napisał/a: ~Marchewka" 2007-01-30 19:18
Użytkownik "Lia" napisał w wiadomości
> Siwa mnie ostatnio swata, wiec kto wie, kto wie... ;)

I jest szansa, że będzie napływowym warszawsiokiem? Czy może Cię swata z
jakimś 'obcym'?

> Ale i tak Wam sie nie przyznam ;P

Jak Cię z nim już zeswata czy jak już z nim zajdziesz?
Iwona
napisał/a: ~Marchewka" 2007-01-30 19:19
Użytkownik "Elske" napisał w wiadomości
> Marchewka napisał(a):
>> Mów sobie. Pamiętaj jednak, że określenie to 'w towarzystwie' nadal
>> uchodzi za obraźliwe i wulgararne.
>
> Dlatego ja tylko piszę :)

Ale w towarzystwie i w dodatku publicznie to piszesz, nie?
I.
napisał/a: ~Elske 2007-01-30 19:21
Lozen napisał(a):

> Strach? ;) Siwa mam w kfie, czytam jedynie to co grupa raczy
> zacytowac, a ze mialam cos do powiedzenia to podczepilam sie tam gdzie
> najbardziej uznalam za stosowne.

Pojechałas ostro, IMHO siwej czepiasz sie niesłusznie.

> BTW, juz sie fajka pokoju wypalila?

Mnie? Znowu zaczynasz pisać w określony sposób.

> Juz ktorys raz z kolei
> przywolujesz moje imie.

No cóż, jakiś czas temu sama mi tłumaczyłaś, że to co napisałam to na
wieki zostanie w internecie i muszę się pogodzić z tym, że różni będą
mnie cytować.

> Zatesknilas? Daj znac, jestem w formie.

Kasia, idź lepiej książkę jakąś fajną poczytaj. Na zaczepki odpowiadać
nie mam ani czasu ani ochoty, więc zabawa kiepska raczej takie gadanie
do samej siebie.

E.

--
*Janina Gawron oczyszcza prywatną drogę
aby jej mąż mógł wyjechać do pracy.*
napisał/a: ~Lozen" 2007-01-30 19:23
Lia wrote:

> Dnia 2007-01-30 18:50:02 w sprzyjających i niepowtarzalnych
> okolicznościach przyrody grupowicz Lozen skreślił te oto słowa:
>
>
> >> Cokolwiek bym Ci nie odpisała, to bedzie to jak tłumaczenie
> dowcipu, >> więc sobie daruje jednak ;)
> >
> > Cokolwiek bys nie odpisala bedzie swiadczylo to o tym ze jako
> > bezdzietna w sumie nie jestes w temacie, doswiadczenia wiec nie
> > masz, raczej ze jedynie sobie teoretyzujesz.
>
> Lozen, daruj sobie aż tak oklepane teksty. Bo szczesliwie nie trzeba
> miec dzieci, żeby móc ironizowac, drwić czy mieć własne zdanie.

W sumie zle mnie odebralas, ale nie dziwie sie dlaczego.
Serio po prostu chodzilo mi o to ze czesto sie poglady zmieniaja majac
fakt dokonany przed soba. Jest wiele kobiet ktore wczesniej nie
planowaly karmic i nie karmily. Jest wiele kobiet ktore wczesniej
planowaly karmic, ale im sie to nie podobalo majac juz robala przed
soba, i przestalo. Jest wiele kobiet karmiacych tylko pierwszych 6/12
mies wychodzac z zalozenia, ze tyle dziecku wystarczy. Jest wiele
kobiet (wlacznie ze mna) ktore zakladaly ze beda karmic tylko powiedzmy
rok, ale w praniu sprawa zaczela wygladac inaczej i karmienie trwalo
znacznie dluzej. No i jest wiele kobiet ktore nie planowaly gornej
granicy i karmily tak jak to im i dziecku pasowalo. W miedzyczasie
jest jeszcze wiele innych przypadkow, gdy kobiety chcialy karmic
piersia a z jakiegos powodu nie mogly.
I kazda z tych grup ma jakies doswiadczenie z karmieniem poza
obserwacja i oczytaniem w temacie.
To czy Ty zmienisz swoja opinie wyjdzie w praniu, dzis po prostu
teoretyzujesz. Dzis po prostu masz opinie na ten temat, wciaz jednak
nie jest ona podparta Twoim wlasnym doswiadczeniem. Moze nie zmienisz,
ale o tym przekonasz sie dopiero na wlasnej skorze.
I nie, nikt nie oczekuje Twojego rozmnazania. To czy i kiedy jest
tylko i wylacznie Twoja sprawa.
Kasia
--
"All generalizations are dangerous, even this one." - Alexandre Dumas
napisał/a: ~Lia 2007-01-30 19:24
Dnia 2007-01-30 19:18:18 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Marchewka* skreślił te oto słowa:


>> Ale i tak Wam sie nie przyznam ;P
>
> Jak Cię z nim już zeswata czy jak już z nim zajdziesz?

Nigdy sie nie przyznam do dzieciatosci - Wam tu jest potrzebny Taki Zły
Niedzieciaty Wilk ;>


--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID iskanna@jabberpl.org

It's life's illusions I recall. I really don't know life at all.
napisał/a: ~Lia 2007-01-30 19:34
Dnia 2007-01-30 19:23:20 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Lozen* skreślił te oto słowa:

> To czy Ty zmienisz swoja opinie wyjdzie w praniu, dzis po prostu
> teoretyzujesz. Dzis po prostu masz opinie na ten temat, wciaz jednak
> nie jest ona podparta Twoim wlasnym doswiadczeniem. Moze nie zmienisz,
> ale o tym przekonasz sie dopiero na wlasnej skorze.

Mam opinie, jest ona znana, i stad taki a nie inny moj tekst o
nieodstawianiu jeszcze Qrowego Pisklaka. Nie potrzeba do tego nadbudowy
teoretycznej, ani posiadania dzieci. Serio serio :)


--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID iskanna@jabberpl.org

It's life's illusions I recall. I really don't know life at all.
napisał/a: ~siwa 2007-01-30 19:35
Marchewka napisał(a):

Twóje wyczucie, odczucie i kontekst to Twoja sprawa. Podobnie, jak
rzecz się ma z moimi ww.

Ale w jakim celu mi to piszesz? Że mam się zamknąć, czy Ci przykro,
ale nie zastosujesz się do moich wymagań leksykalnych? Bo sie
pogubiłam.

> A 'cycusiem'? Bo akurat 'cucusiów' się czepnęłaś.

Cycus jest w ogóle makabrycznie straszny.
Przesłodzono-wulgarno-buduarowy. Bue.

--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:siwa@jabber.org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
napisał/a: ~siwa 2007-01-30 19:36
Elske napisał(a):

> Nie znasz się. Mężowi to się dupy daje.

Żeś wrzuciła kał w wentylator.

--
s i w a
napisał/a: ~siwa 2007-01-30 19:37
Marchewka napisał(a):

> (nie mając męża nie mogę się znać)

A mając dzieci, to ja już wolę nie pisać co robisz...

--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:siwa@jabber.org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-