To nie jest gd tylko wielka kłótnia

napisał/a: ~gsk" 2005-06-13 22:39
Nie da się tutaj porozmawiać, bo każdy chce być mądrzejszy od drugiego.
Tylko kilka osób rozmawia -pisze w normalnym tonie. Pozostali chcą
udowodnić, że są lepsi, mądrzejsi... Po co? To miała być grupa o rodzinie, a
okazuje się, że czego by nie napisać to i tak dostanie się po d.... Szkoda,
bo mogłoby być fajnie. Oczywiście wciągnęłam się niejednokrotnie w taki
kłótliwy dialog, ale już mi się nie chce. Jak małe dzieci. Wszyscy się tutaj
wyżywają na wszystkich. Bez sensu.
Dobranoc
Gosia
Ps
Nie piszę tego zaczepnie - bo wiem, że będę o to posądzona. Wyłączam
komputer i postaram się tutaj przez jakiś czas nie zaglądać. Jeżeli ktoś
chciałby mi coś powiedzieć to proszę na maila.

napisał/a: ~Marchewka" 2005-06-14 00:29
Użytkownik "gsk" napisał w wiadomości
> Nie da się tutaj porozmawiać, bo każdy chce być mądrzejszy od drugiego.
> Tylko kilka osób rozmawia -pisze w normalnym tonie. Pozostali chcą
> udowodnić, że są lepsi, mądrzejsi...

Sądziłam, że takie posty-rozpaczliwce to tylko na dzieciach są...

> Wyłączam
> komputer i postaram się tutaj przez jakiś czas nie zaglądać.

Kolejna z typu: obrażam się na Was i sobie stąd idę...
Iwonka
napisał/a: ~Jacek" 2005-06-14 07:02

Użytkownik "Marchewka" napisał w
wiadomości news:d8l10t$j41$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "gsk" napisał w wiadomości
> news:d8kr75$50j$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Nie da się tutaj porozmawiać, bo każdy chce być mądrzejszy od drugiego.
> > Tylko kilka osób rozmawia -pisze w normalnym tonie. Pozostali chcą
> > udowodnić, że są lepsi, mądrzejsi...
>
> Sądziłam, że takie posty-rozpaczliwce to tylko na dzieciach są...
> > Wyłączam
> > komputer i postaram się tutaj przez jakiś czas nie zaglądać.
>
> Kolejna z typu: obrażam się na Was i sobie stąd idę...
> Iwonka

To nie było przyjemne, ale nie miało być prawda Marchewko ?

Jacek


PS. Gratuluję złego smaku


napisał/a: ~Radek" 2005-06-14 09:18

Użytkownik "gsk" napisał w wiadomości

> Nie da się tutaj porozmawiać, bo każdy chce być mądrzejszy od drugiego.
> Tylko kilka osób rozmawia -pisze w normalnym tonie. Pozostali chcą
> udowodnić, że są lepsi, mądrzejsi... Po co? To miała być grupa o rodzinie,
> a
> okazuje się, że czego by nie napisać to i tak dostanie się po d....
> Szkoda,
> bo mogłoby być fajnie. Oczywiście wciągnęłam się niejednokrotnie w taki
> kłótliwy dialog, ale już mi się nie chce. Jak małe dzieci. Wszyscy się
> tutaj
> wyżywają na wszystkich. Bez sensu.
> Dobranoc
> Gosia
> Ps
> Nie piszę tego zaczepnie - bo wiem, że będę o to posądzona. Wyłączam
> komputer i postaram się tutaj przez jakiś czas nie zaglądać. Jeżeli ktoś
> chciałby mi coś powiedzieć to proszę na maila.
>

Pomijając jakieś zbłąkane koty jest to miejsce dyskusji dorosłych
osób. Oznacza to, między innymi, że intencją rozmówców jest
wymiana poglądów często przybierająca formę szermierki słownej.
Jest to dość powszechna forma spędzania wolnego czasu - po prostu.
Jeżeli potrzebujesz żeby ktoś Cię pogłaskał po główce i powiedział,
że "to nic, jesteś dzielna, będzie dobrze" - to wydaje mi się, że usenet
nie jest właściwym miejscem (podkreślam - IMO).
Zauważ, że zdecydowana większość opisywanych tu (psr) problemów
wynika nie z obiektywnych przyczyn, lecz z subiektywnego
nastawienia osób zgłaszających problemy.
Na przykład Twoje dwa ostatnie wątki
nie opisują klęski żywiołowej, upadku meteorytu, czy nawet
nieszczęśliwych zbiegów okoliczności. Wyraźnie pokazują, że nie potrafisz
sobie poradzić z konsekwencjami decyzji, które podjęłaś (pozwoliłaś
za siebie podjąć) w przeszłości. Więc o co chodzi?
Że ktoś po prostu dostrzega te zależności i głośno o nich mówi?
Słyszałaś kiedyś powiedzenie: "jak sobie pościelisz - tak się wyśpisz"?

Pozdrawiam,
Radek
Wyspany i dzisiaj w wyjątkowo pokojowym nastroju :)

napisał/a: ~Jacek" 2005-06-14 11:05

Użytkownik "Radek" napisał w wiadomości
> Pomijając jakieś zbłąkane koty jest to miejsce dyskusji dorosłych
> osób. Oznacza to, między innymi, że intencją rozmówców jest
> wymiana poglądów często przybierająca formę szermierki słownej.

To zależy co jest celem tej szermierki. Gsk napisała że ją to zraniło i nie
dziwię się jej.
Dla Ciebie może to teraz pewien rodzaj sportu myślę że nie w tej chwili dla
gsk.

> Jest to dość powszechna forma spędzania wolnego czasu - po prostu.
> Jeżeli potrzebujesz żeby ktoś Cię pogłaskał po główce i powiedział,
> że "to nic, jesteś dzielna, będzie dobrze" - to wydaje mi się, że usenet
> nie jest właściwym miejscem (podkreślam - IMO).

Dlaczego nie jest dobrym miejscem ?


> Zauważ, że zdecydowana większość opisywanych tu (psr) problemów
> wynika nie z obiektywnych przyczyn, lecz z subiektywnego
> nastawienia osób zgłaszających problemy.

Doświadczenia powinny wzbogacać ale kiedy w ich przedstawianiu brak empatii
stają się pouczaniem.

Jacek

napisał/a: ~Margola" 2005-06-14 11:13
Użytkownik "Jacek" napisał w wiadomości
>
> Doświadczenia powinny wzbogacać ale kiedy w ich przedstawianiu brak
> empatii
> stają się pouczaniem.

I to takim odgórnym, z pozycji "dobrze Ci tak".

Margola

napisał/a: ~Agnieszka" 2005-06-14 11:29
Użytkownik "Margola" napisał w
wiadomości news:d8m7in$p75$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Jacek" napisał w wiadomości
> news:d8m6la$646$1@news.onet.pl...
> >
> > Doświadczenia powinny wzbogacać ale kiedy w ich przedstawianiu
brak
> > empatii
> > stają się pouczaniem.
>
> I to takim odgórnym, z pozycji "dobrze Ci tak".

Wiesz Margola, czasami człowiekowi po prostu opadają ręce i nie da się
inaczej. Pewnie, że najlepiej w takim momencie wyłączyć kompa i iść na
spacer. Ale albo wszyscy mają prawo do popełniania błędów albo nikt. I
albo wszyscy mają prawo do komentowania albo nikt

Pozdrawiam,
Agnieszka
napisał/a: ~Margola" 2005-06-14 11:32

Użytkownik "Agnieszka" napisał w wiadomości
> Użytkownik "Margola" napisał w
> wiadomości news:d8m7in$p75$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Użytkownik "Jacek" napisał w wiadomości
>> news:d8m6la$646$1@news.onet.pl...
>> >
>> > Doświadczenia powinny wzbogacać ale kiedy w ich przedstawianiu
> brak
>> > empatii
>> > stają się pouczaniem.
>>
>> I to takim odgórnym, z pozycji "dobrze Ci tak".
>
> Wiesz Margola, czasami człowiekowi po prostu opadają ręce i nie da się
> inaczej. Pewnie, że najlepiej w takim momencie wyłączyć kompa i iść na
> spacer. Ale albo wszyscy mają prawo do popełniania błędów albo nikt. I
> albo wszyscy mają prawo do komentowania albo nikt

Ja rozumiem, prowadzę natomiast akcję uświadamiająco-empatyczną, bo nie
byłabym sobą :)
Nie odmawiam nikomu prawa do komentarzy, bo musiałabym odmówić go także i
sobie.

Margola

napisał/a: ~Radek" 2005-06-14 13:00

Użytkownik "Jacek" napisał w wiadomości

>> Pomijając jakieś zbłąkane koty jest to miejsce dyskusji dorosłych
>> osób. Oznacza to, między innymi, że intencją rozmówców jest
>> wymiana poglądów często przybierająca formę szermierki słownej.
>
> To zależy co jest celem tej szermierki. Gsk napisała że ją to zraniło i
> nie
> dziwię się jej.

Ja się nie dziwię, że coś ją zraniło.
Dziwię się, że ma o to pretensje.
To tak jakby skoczyć do basenu z rekinami i mieć pretensje,
że trzeba szybko pływać :)
Pisząc posta na publicznej grupie musisz być przygotowany, że może
odpowiedzieć Ci jakiś bladoniebieski zwierz, ktoś kto ma zły dzień
i potrzebuje wyładować agresję, święty misjonarz pragnący zbawić
świat, nauczyciel mający dość przytakiwania rodzicom itp. itd.
Ci wszyscy ludzie mają jednakowe prawo zamieścić tutaj swoje
uwagi - ja w każdym bądź razie im tego prawa nie myślę ograniczać.

> Dla Ciebie może to teraz pewien rodzaj sportu myślę że nie w tej chwili
> dla
> gsk.

Ja wiem... sportu?
Bardziej pasuje może "poligon" :)
A najbardziej chyba - "szkoła". Można się tutaj bardzo wiele
nauczyć - o ludziach, o sobie, o świecie.
Niestety tego typu lekcje nie zawsze są miłe...

>> Jest to dość powszechna forma spędzania wolnego czasu - po prostu.
>> Jeżeli potrzebujesz żeby ktoś Cię pogłaskał po główce i powiedział,
>> że "to nic, jesteś dzielna, będzie dobrze" - to wydaje mi się, że usenet
>> nie jest właściwym miejscem (podkreślam - IMO).
>
> Dlaczego nie jest dobrym miejscem ?

Nooo... tak jakoś sobie wymyśliłem :) Zupełnie abstrakcyjnie :)
Ale, jak podkresliłem, to IMO :)
Uważasz, że to jest dobre miejsce?

>> Zauważ, że zdecydowana większość opisywanych tu (psr) problemów
>> wynika nie z obiektywnych przyczyn, lecz z subiektywnego
>> nastawienia osób zgłaszających problemy.
>
> Doświadczenia powinny wzbogacać ale kiedy w ich przedstawianiu brak
> empatii
> stają się pouczaniem.

Przepraszam bardzo - co złego jest w pouczeniach?
Co jest złego w dosłownym nazwaniu błędów, które
kłują w oczy u rozmówcy? W usłyszeniu o swoich błędach?
Ale masz też rację - jedną z rzeczy, których można sie tutaj
nauczyć jest empatia. Jak widać dla każdego coś się znajdzie :)

Ale nie zgadzam się żeby robić z usenetu miluśińskich spotkań
delikatnych blondynek, czy kalki sejmowych debat wszystkich
o niczym. Zakładając, że rozmawiają tutaj prawdziwi ludzie,
wyrażający swoje prawdziwe poglądy - nie dziwię się, że dochodzi
do starć i ostrych słów. Wystarczy tylko umieć czerpać z tego
źródełka wiedzy - na pewno się przyda :)

Pozdrawiam,
Radek

napisał/a: ~Radek" 2005-06-14 13:14

Użytkownik "Margola" napisał w wiadomości

>> Doświadczenia powinny wzbogacać ale kiedy w ich przedstawianiu brak
>> empatii
>> stają się pouczaniem.
>
> I to takim odgórnym, z pozycji "dobrze Ci tak".

Ale ktoś musi w końcu to powiedzieć. Może nie "dobrze Ci tak",
ale "to Twoja wina" - sama przyznaj, że w 99% wypadków tak jest.
Rodzic, małżonek tego nie powie - bo kocha.
Doktor nie powie - bo straci klienta.
Ty nie powiesz - bo ludzie nie po to do Ciebie listy piszą, żeby
usłyszeć taką odpowiedź.
Jeżeli też wszyscy obcy ludzie schowaja się za zasłoną uprzejmości,
mając na względzie tylko dobre samopoczucie pacjenta,
to gość źle skończy...
Oczywiście - IMO - bo wiem, że w/w teza ma tu także przeciwników.

Pozdrawiam,
Radek

napisał/a: ~Margola" 2005-06-14 13:55

Użytkownik "Radek" napisał w wiadomości
> Ale ktoś musi w końcu to powiedzieć. Może nie "dobrze Ci tak",
> ale "to Twoja wina" - sama przyznaj, że w 99% wypadków tak jest.

Bywa, prawda. Ale jeśli chcesz dotrzeć do kogoś w taki sposób, żeby to
zobaczył i zmienił, walenie pięścią między oczy może okazać się zgubną
metodą :)

> Rodzic, małżonek tego nie powie - bo kocha.
> Doktor nie powie - bo straci klienta.
> Ty nie powiesz - bo ludzie nie po to do Ciebie listy piszą, żeby
> usłyszeć taką odpowiedź.

O, tu się niestety mylisz. Często uświadamiam ludziom właśnie to. Tylko
dosć delikatnie, to prawda. Nie odpowiadam im tego, co chcieliby usłyszeć,
tylko to, co uważam za słuszne i z czym jestem zdeterminowana się
identyfikować.

> Jeżeli też wszyscy obcy ludzie schowaja się za zasłoną uprzejmości,
> mając na względzie tylko dobre samopoczucie pacjenta,
> to gość źle skończy...

Uprzejmość a delikatność to często dwie dość odległe rzeczy.

> Oczywiście - IMO - bo wiem, że w/w teza ma tu także przeciwników.

Jak każda ;)

Margola

napisał/a: ~medea 2005-06-14 14:55
Marchewka napisał(a):
> Użytkownik "gsk" napisał w wiadomości
> news:d8kr75$50j$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>>Nie da się tutaj porozmawiać, bo każdy chce być mądrzejszy od drugiego.
>>Tylko kilka osób rozmawia -pisze w normalnym tonie. Pozostali chcą
>>udowodnić, że są lepsi, mądrzejsi...
>
>
> Sądziłam, że takie posty-rozpaczliwce to tylko na dzieciach są...

Ostatnio pojawił się taki nawet na kuchni

Ewa