Urodzic dziecko w Anglii

napisał/a: kaska1082 2008-05-31 21:27
no to dupa...
mąż w styczniu zmienił pracę...
powiedzieli mu że mu się należy niby ale mu nie zapłacą... tylko za dwa dni czy jakoś tak...

popieprzone te ich przepisy, już chyba u nas jest lepiej....
trzeba zapłacić za mieszkanie, telefon, ratę w Anglii, kupić bilety i za dwa tygodnie nie dostanie wypłaty ani żadnej kasy znikąd...
A tu jeszcze mała dzidzia będzie...
Delikatnie mówiąc kompletna lipa...
napisał/a: saxony 2008-05-31 21:39
kaska1082, ale powinien mu przyslugiwac jakis urlop.Moze moglby go wykorzystac juz teraz? I powiedzmy pare dni bezplatnego...
Wiem,ze nie jest latwo,ale moze akurat poszliby mu na reke...w koncu powinni zrozumiec,ze to nie urlop dla przyjemnosci tylko z potrzeby... niech sprobuje porozmawiac z przelozonymi..w koncu skoro pracuje tam juz od stycznia,to powinni go na tyle znac...
napisał/a: kaska1082 2008-06-01 00:11
ta praca jest popieprzona...
Urlop ustalają oni z góry, on nie może sobie sam zaplanować... No i ma tydzień w lipcu.
A z tego co mówią to dadzą mu te dwa tygodnie z miejsca jak dzidzia zacznie się rodzić tyle że nie zapłacą... Oby mu chociaż dali... Żeby się nie okazało że syna w lipcu zobaczy...
Przerasta mnie to wszystko... Nie dość że jesteśmy rozdzieleni to jeszcze z każdej strony dostajemy po d... I jeszcze się nasłucham, że my to mamy dobrze bo mąż w Anglii pracuje...
Aż szlag trafia czasami...
napisał/a: saxony 2008-06-01 00:25
kaska1082 napisal(a):A z tego co mówią to dadzą mu te dwa tygodnie z miejsca jak dzidzia zacznie się rodzić tyle że nie zapłacą...


co za polityka To nie moga zamiast tego dac mu w tym okresie tego urlopu platnego ,ktory mu wyznaczyli na lipiec ?

kaska1082 napisal(a):I jeszcze się nasłucham, że my to mamy dobrze bo mąż w Anglii pracuje...


ile razy ja to slyszalam...ludzie mysla,ze tu wszystko jest w bajce...ale jesli takowa juz sie komus trafi,to trzeba wpierw na nia zapracowac i to bardzo ciezko...
napisał/a: Kiniatka 2008-06-01 01:27
kaska1082 Z calego serca Ci wspolczuje, ze maz ma taka "pojebana" (przepraszam" prace. Niestety Paternity Leave mu sie nie nalezy jak juz powiedziala Saxony, ale nie rozumiem w jaki sposob pracodawca moze za pracownika ustalac termin urlopu... niestety cos mnie tu smierdzi i to bardzo. Nie sluchaj bzdur od ludzi, ze to tak super i wogole ... mniej to tam, gdzie ja mam najwieksza wypuklosc :D Mam nadzieje, ze maz zlozy tylko papiery o benefity dla malucha, wtedy sytuacja finansowa moze sie troche polepszyc :)
napisał/a: kaska1082 2008-06-01 20:55
kiniatka nam przysługuje tylko te 17 f na Amelie i 11 na malucha...
I to by było na tyle...
Już zaczynam mieć to wszystko gdzieś... Jakoś to będzie... Ciężko, ale przecież świat się nie zawali...

Ale opinia ludzi bardzo mnie wkurza. Mąż przyjeżdża a sąsiad do mojego taty "o bank do was przyjechał..." Uroki mieszkania na wsi...
A jakby se tak wyjechał i posiedział z pół roku bez rodziny to by zobaczył ile w tym przyjemnośći...
To wszystko jest za przeproszeniem gówno warte. Gdyby mój mąż nie był taki uparty już dawno ściągnęła bym go do domu!!!
napisał/a: Kiniatka 2008-06-01 22:12
kaska1082 kochana a dowiadywal sie moze o Child Tax Benefit ?? Nie moge Ci duzo poradzic bo nie wiem i glupio zreszta pytac o to ile pracuje, gdzie i ile ma dochodu :) Jak cosik sluze pomoca, bo niedlugo sama bede przez to przechodzic :P
Co do ludzi, juz Ci mowilam... mniej to gleboko gdzies. Albo odgryzaj sie ile wlezie.. zazdroszcza?? Niech sami jada i zarabiaja te swoje wymyslone miliony, a jak nie potrafia to niech sie zamkna i tyle.
napisał/a: Kagimka 2008-06-02 16:59
dziewczyny czytam wasz dyskusje wiece co wymyslili? teraz sie czeka 16 tyg ( raczej up to 16 weeks) w praktyce to jest tak ze u mnie mija 3 miesiac( 4 telefpny do nich) i jeszcze nie mam Child benefitu ktopry sie nalezy dziecku niezaleznie od dochodow.1 child na starsze dziecko dostalam po ok 6 tyg.. takze nie liczcie na szybka pomoc ze strony panstwa:)
napisał/a: saxony 2008-06-02 17:42
Kagimka napisal(a):teraz sie czeka 16 tyg ( raczej up to 16 weeks)


wlasnie slyszalam o tym;paranoja jedna z moich znajomych dostala po,jak sie nie myle - 9tygodniach z tym,ze mowila,ze oczywiscie wszystko jej nadplacili...

Kagimka, a przy okazji,jak juz tutaj do nas wstapilas ;) mam pytanko :)

Czy Wy skladaliscie aplikacje o Sure Start Maternity Grant ?
napisał/a: kaska1082 2008-06-02 20:53
kiniatka Child Tax Benefit z tego co wiem to się nam nie należy dlatego że ja i dziecko jesteśmy w Polsce. W Polsce też nam się właściwie nic nie należy bo mąż pracuje za granicą... I tak się koło zamyka...

A ludźmi bym się nie przejmowała, tylko to boli bo ja zdecydowanie wolałabym mieć męża przy sobie a im się wydaje że ja szczęśliwa na maxa bo mąż za granicą pracuje... Tak jakby pieniądze najważniejsze były...
I żeby chociaż rzeczywiście było tak różowo to nie jest. Utrzymać dwa domy nie jest lekko...
napisał/a: saxony 2008-06-02 22:25
kaska1082, Child Tax Credit rzeczywiscie niestety wam sie nie nalezy z tego,co wyczytalam ale dobrze,ze chociaz te 18 i 12 funtow dostaniecie tygodniowo na Maluchy :) to jakby nie patrzec ok. kilkuset zlotych miesiecznie :)wiem,ze to kropla w morzu potrzeb,ale to i tak wiecej niz dostalabys zapewne od naszego wspanialego polskiego rzadu a Tobie przysluguje macierzynski?Bo nie wyczytalam nigdzie czy pracujesz
napisał/a: Kagimka 2008-06-03 01:40
saxony, tak jak skladalam bo dostajemy na dominka child tax credit i wtedy nam sie nalezy jesli cos tam jest mniejsze niz cos tam( jakis tam elemnet nie doszlam jaki)ale ..ja wyslalam i mi przyznali 2 czeki ( 200 i 300f) za to kolezanka wysala teraz i jej odmowili bo ze niby nie otrzymuje CTC -child tax credit ( stara sie) tylko ze w tyum pismie jest opcja taka ze sie oczekuje wlasnie na decyzje wiec nie wiem co sie czepiaja.Zloz nic nie tracisz najwyzjej jesli bedzie chcieli twoj child tax cfedit to doslesz im.Ten grant mozna do 3 miesiecy po urodzeniu najpozniej wiec nie zapomnij wczesniej.
no ..
glasakania dla brzusiow i pamietac odpoczywac cieszyc sie:)

Kiniatka juz niedlugo bedzie miec dzidke:)))huraaaaaaaaaaa