W jakim wieku urodzilyscie lub urodzicie dzidziusia??

napisał/a: ~gość 2009-03-28 20:54
ja juz pisalam wczesniej ze czasem matka 40 letnia moze byc mniej odpowiedzialna niz 16 latka.
gdyby sie dokladnie przyjrzec kazdej kategorii wiekowej to w kazdej znajdzie sie jakis plus i minus.to tak naprawde spoleczenstwo narzuca nam w pewnien sposob jakis przedzial wiekowy.moja mama miala 34 lata gdy mnie rodzila.byla sensacja na porodówce!teraz kobiety rodza pierwsze dziecko w tym wieku i nic wielkiego.
dziewczyny tu sa naprawde młodizutie np z mojego puktu widzenia-ja mam 25.ale czy to znaczy ze sa skazane na zle macierzynstwo?z postow az plynie milość do dziecka ktore nosza.u niektorych jest wiecej przekonania do macierzystwa niz u mnie.
na to kiedy decydujemy sie na dziecko duzy wplyw ma tez otoczenie w jakim sie wyhowujemy zasady oraz sytuacja finansowa.u mnie zawsze bylo jasne-szkola,studia potem rodzina.mi to odpowiadalo.z mojej rodzinie dzieci sie rodzily wlasnie po 30tce.ja jestem wyjątkiem bo wpadłam teraz, bedac pod koniec ciąży uwazam ze naprawde dobrze sie stalo.analizujac moje kuzynki rodzace po 30tce pierwsze dziecko stwierdzam z przerazeniem ze chowaja sobie malegotyrana.fakt, maja sytucje unormowana cierpliwosc ale tez okropnie rozpieszczaja swoej dzici.jak to moja mama orzekla-w tym wieku co ja mozna naprawde wiele wiecej zrobic i wiecej zniesc niz po 30tce majac male dziecko.czlowiek ma wicej sily.
znam natomiast dziewczyne ktora urodzila w wielku 16 lat.i naprawde stworzyla wspanaly dom.sama przyznaje-stracila duzo, bo wszelkie wyjscia na dyskoteki odpadly i inne przyjemnosci-ale majac 16 lat potrafila odmowic sobie i pozuc sie do odpowiedzialnosci.
napisał/a: po-kryjomu 2009-04-03 08:38
izuniaaa napisal(a):my się wydaje że koleżance chodziło o to że młoda mama będzie miała trudniej bez szkoły ciężko później o dobrą pracę. A wiadomo książki do szkoły, ciuchy itp kosztuje.


Tak, mniej więcej o to mi chodziło. Młode mamy mają trudniej. Musza szybko pożegnać się z szalonym życiem nastolatek. Czy w wieku 18 lat stać Was było na dziecko? Mnie na pewno nie. Kończyłam szkołę dopiero, a gdzie studia, gdzie praca? Być na utrzymaniu rodziców? Pewnie, że warto z tego skorzystać jeśli oni na m to oferują, ale trzeba pamiętać, że oni swoje dzieci już wychowali.
Nie kwestionuję miłości matki 18 czy 30 letniej. Zupełnie. Rozumiem, że każda matka kocha swoje dziecko tak samo (wyłączając różne patologie)bez względu na wiek. Uważam jednak, że 18letnia nastolatka nie jest gotowa na macierzyństwo!!! Ani fizycznie, ani psychicznie. Macierzyństwo powinno być dogłębnie przemyślaną decyzją.
Mam prawo do własnego zdania i proszę mnie tu nie linczować.
napisał/a: Beatka_83 2009-04-03 12:32
moim zdaniem każda kobieta nie zależnie od wieku nie ma lekko, powiem szczeże że nie planowaliśmy dziecka wpadło się nam,urodziłam przed dwudziestymi urodzinami zaszłam za 19 lat,zaczełam właśnie studia tyleże zaocznie,urodziłam w samą sesję nie było lekko,wytrwałam do końca skończyłam mgr,dziecko urosło.
po-kryjomu napisal(a):gdzie praca
i na pracę przyszedł czas,poszłam jak mała skończyła rok i to z przyjemnością,mąż też stydiował zaocznie i poszedł do pracy zaraz po szkole.
po-kryjomu napisal(a):Uważam jednak, że 18letnia nastolatka nie jest gotowa na macierzyństwo

moja sąsiadka ma 22 lata ma 4 letnią córeczkę i jest z drugim w ciąży,jest zadowolona mówi że dopiero żyje.
po-kryjomu napisal(a):Mam prawo do własnego zdania i proszę mnie tu nie linczować.
każdy ma prawo do własnego zdania,ale z tym co piszesz to się nie zgadzam
ja osobiście żałuję że odkładałam decyzję o drugim dziecku,mogliśmy się postarać 2 lata temu.
napisał/a: ~gość 2009-04-03 14:42
chm no prosze jakie podzielone zdania.dziewczny musiecie pamietac ze jedna drugiej nie przekona.jest to nie mozliwe.kazda czuje co innego i ma inne cele w zyciu.
ja jestem bardziej podobna do po-kryjomu.beatka83 super,ze ci się udało bo to naprawde sukces.ale np w moim przypadku zachodzac w ciążę w wieku 19 lat niemiałabym szans na ukonczenie studiow.raz-bo nie ma architektury zaocznej.dwa bo sa to absorbujace studia.trzy bo mieszkam w innym miescie i treba bylo mieszkac na stancji.i nie ukrywam, zal by mi bylo strasznie bo to jest to co kocham robic.poza tym pamietam jak niedawno rozmawialam z kolezanka jak to na studiach czlowiek dorasta.1 szy rok-dzieciaki.a trzeci?powazni, pracujacy juz pniekąd myslacy pomalu nad przyszloscia.teraz bedąc w ciazy dopiero dorastam do macierzynstwa.
ile dziewczyn tyle spojrzen.wszystko jest uzaleznione od wszystkiego ze tak powiem.u mnie ciąża w wieku 18 bylaby xabojstwem dla rodziny.u innych jest czyms naturalnym.jedne dziewczyny maja odpowiedzialnych partnerow.u innych okazuje sie ze to pomylka.i tak powstaja rozne spojrzenia.nie ma co negowac.ja uwazam ze najwazniejsze zeby przyszla matka poczula instynkt macierzynski.nie ma nic gorszego jak te okrutne historie o dzieciobójstwie...
napisał/a: myChaa 2009-04-03 16:07
po-kryjomu napisal(a):Uważam jednak, że 18letnia nastolatka nie jest gotowa na macierzyństwo!!! Ani fizycznie, ani psychicznie.


Ja we wrzesniu skoncze 19lat a w maju już urodzę, może nie byłam przygotowana na dziecko, ale tak jak pisze Nikita24:
napisal(a):teraz bedąc w ciazy dopiero dorastam do macierzynstwa.


i z tym sie zgadzam, bo dopiero teraz dorastam do tego, że będe zaniedługo matką. Owszem, musiałam zrezygnować z ostatniego półrocza szkoły, ale myślę że we wrześniu mogę iść do szkoły zaocznie na te pół roku, a potem co dalej - to się zobaczy. Musiałam zrezygnować z przyjemności bycia nastolatką, imprezy, spotkania z przyjaciółmi czy wyjazdy z nimi. Ale mam nadzieję że jak dziecko trochę podrośnie to będę mogła wyrwać się na kilka godzin by pójść gdzieś ze znajomymi. Wiadomo, że na początku nie będę umiała sobie poradzić z maleństwem, ale napewno niektóre "starsze" mamy też mają problem na początku. Więc to chyba bardziej zależy od dojrzałości kobiety, niektóre 30latki są mniej dojrzałe niż 20letnia matka.
napisał/a: agnes_lodz 2009-05-23 17:21
Moniqe napisal(a):Reni 123 jak chcesz to cie pociesze z tego co czytalam najlepszy wiek na rodzenie dzieci to od 20 do 25 lat Pozniej to nie wiadomo co moze sie zdarzyc!Ja znam wiele takich przypadkow gdzie dziewczyny chcialy najpierw robic kariere a nie zakladac rodziny i co...?Przychodzi ten wiek 30 lat i nie moga zajsc w ciaze.Jest to tragiczne i co im po doktoratach?Uwazasz ze sa szczesliwe?
Nie chce nikogo urazic ale znam takie przypadki!Oczywiscie kazdy jest inny.


Moje 3 sasiadki po trzydziestce (wszystkie nastawily sie najpierw na robienie kariery, na dzieci bedzie czas dopiero po 30 - tak mowily) staraja sie od 2-3 lat o dzidzie i wszystkie trzy jak jeden maz nie moga zajsc w ciaze... Zaczely sie terapie, in vitro itp i teraz zaluja, ze wczesniej sie nie zdecydowaly...
napisał/a: monia873 2009-05-24 05:50
ja chcialabym juz teraz miec dzidzie ale musze poczekac jeszcze 2 latka bo chcemy zarobic na kupno domku.Czyli bede miala 24 latka jak urodze mam nadzieje bo juz mnie troche irytuje odkladanie tych pieniedzy ciagle na dom i myslenie ze najpierw musi byc dom a potem dzidzia pewnie przesadzam...trzeba gdzies mieszkac
napisał/a: nektarynka1 2009-06-04 21:05
monia87, myślę, że nie przesadzasz, jesteś jeszcze bardzo młoda, jeśli tak będziesz się czuła bezpieczniej i pewniej, to możecie jeszcze troszkę poczekać.

agnes_lodz, , no właśnie, ja co prawda jeszcze nie przekroczyłam 30-tki, ale już niewiele mi brakuje, za niecały miesiąc kończę 29 lat, jestem prawie 2 lata po ślubie i coraz częściej nachodzą mnie takie "czarne" myśli, że za chwilę będzie za późno. Z jednej strony bardzo z mężusiem byśmy już chcieli rozpocząć starania o dzidziusia (zresztą to już chyba najwyższy czas), ale z drugiej strony w tej chwili niestety jestem w trakcie szukania nowej pracy (poprzednią straciłam) i szczerze wam powiem, jestem "w kropce". Tym bardziej, że rodzina coraz bardziej naciska na dziecko, my sami też byśmy chcieli, ale... No właśnie, tu pojawia się problem, bo z jednej pensji (tzn. mojego męża) trudno byłoby nam utrzymać rodzinę, już teraz nie jest łatwo, a co dopiero jak pojawi się dziecko? A ja kurczę nie mam jeszcze tej pracy... Chciałabym podejść do tego odpowiedzialnie, zapewnić nam i (przyszłemu dziecku) byt materialny (nie jakieś tam luksusy, ale na normalnym poziomie). Dlatego plan mam(y) taki: najpierw znajdę pracę, dostanę umowę (najlepiej na stałe), troszkę popracuję i wtedy będziemy mogli spokojnie "zachodzić w ciążę i rodzić dziecko". Ale też coraz bardziej boję się, że to się odwróci przeciwko nam, zegar biologiczny przecież tyka, czas ucieka... Nie chcę mieć potem przez takie odkładanie tej decyzji o dziecku problemów z zajściem w ciążę. Mam już od tego taki mętlik w głowie.
Dlatego drogie kobietki, bardzo was proszę o radę w tej sprawie. Z góry dziękuję za pomoc i cenne wskazówki.

[ Dodano: 2009-06-04, 21:11 ]
Ps. W nawiązaniu do tematu wątku: zgodnie z tym, co planuję (opis sytuacji- patrz wyżej), to starania o dzidziusia będę mogła (jak wszystko pójdzie dobrze) zacząć dopiero tak za jakieś pół roku lub nawet rok czasu!!! A to by oznaczało, że (pod warunkiem, że wszystko pójdzie sprawnie) pierwsze dziecko urodzę w wieku 30-31 lat!!! Czy to nie za późno? Bo zaczynam się bardzo tym martwić. Co o tym sądzicie?

[ Dodano: 2009-06-04, 21:13 ]
Tutaj na forum są tak młode mamy....!!! Śledząc wasze wątki teraz żałuję, że nie zaczęłam myśleć o dziecku kilka lat wcześniej....eh...

[ Dodano: 2009-06-04, 21:16 ]
Bardzo was proszę o opinie dot. mojej sytuacji.

[ Dodano: 2009-06-04, 21:20 ]
Rodzina mówi "nie przejmuj się tą pracą, rzuć poszukiwania, pracę zawsze znajdziesz, a teraz najważniejsze jest to, żebyście mieli już dziecko!"- łatwo powiedzieć, trudniej zrobić i się "nie przejmować", w końcu w dzisiejszych czasach mieć pracę to podstawa, bez tego bardzo ciężko.
napisał/a: mnpszmer 2009-06-04 23:09
A ja miałam niecałe 20ścia lat jak urodziłam moją kochaną córeczkę która ma prawie 2 latka.było to dziecko chciane które kocham ponad życie Może jestem młodą mamą, ale to dobrze dla dziecka :)

[ Dodano: 2009-06-04, 23:11 ]
Chodzi mi o to ze w przyszłości będziemy miały lepszy kontakt (przynajmniej mam taką nadzieję)
napisał/a: nektarynka1 2009-06-05 13:42
Walentina, super! z pewnością jesteś młodą, ale bardzo dobrą mamą! Ja w twoim wieku (jak większość moich koleżanek) w ogóle o tym nie myślałam, ani o dziecku, ani jeszcze nawet o małżeństwie. Dlatego podziwiam tak młode dziewczyny jak ty, że decydują się zostać mamą. Tak a propos: moja młodsza siostra jest w twoim wieku i mówi, że za mąż wyjdzie nie wcześniej jak za 10 lat...

[ Dodano: 2009-06-05, 13:45 ]
Ps. Bardzo proszę o porady dotyczące mojej sytuacji (co o tym myślicie)- patrz 2 posty wyżej.
napisał/a: Misia7 2009-06-05 13:50
HappyGirl, Wiesz co, ja bym nie czekała z dzieckiem. Masz już 30 lat. Na rodzinne naciski nie zwracaj uwagi bo to twoje życie i nikt nie powinien ci mówić, kiedy masz zostać matką.
Jeżeli naprawde chcecie tego dziecka to nie warto zwlekać, bo zawsze coś się znajdzie co wam przeszkodzi. Zobaczysz, że jak już będziesz w ciąży to wszystko się jakoś ułoży.
napisał/a: gosiawie 2009-06-05 13:59
HappyGirl, wg mnie nie powinnaś czekać. Chodzi mi o to głównie, że teraz nie każda z nas może zajść w ciążę od razu. Jedna zajdzie za 1 razem, inna się stara miesiącami. Dlatego uważam, że powinnaś zacząć starania z mężulkiem o dzidzię. A przy okazji szukaj pracy. Takie jest moje zdanie.
Ja zachodząc w ciążę też byłam bez pracy, poszłam do niej dopiero jak Franko miał prawie roczek. Jakoś nam się udało wyżyć z jednej pensji. Trudno było, ale bez luksusów da się jakoś przeżyć.