Wymarzony środek lata - mamusie lipiec-sierpien 2011:)
napisał/a:
SmerfetkaMaruda
2011-08-22 10:37
Dzien dobry!
Widze, ze macie duzo roboty z maluszkami bo straszna tu cisza :)
Ja jestem po usg, Julenka bedzie JUlenka i podobno nie powinno byc niespodzianki! Jupi! Czyli odlozone , rozowe ubranka moge prac - szkoda tylko, ze pogoda beznadziejna Lozysko II/III, waga maluszka 2900g :D Mysle, ze uda nam sie dobic do 3100-3200 :D Julcia smiesznie lezy na szczescie glowkowo ale boczkiem , kregoslupem do lewej strony :D
No to teraz czekam na piatkowa wizyte u mojej gin ciekawe co slychac teraz na dole :P
Widze, ze macie duzo roboty z maluszkami bo straszna tu cisza :)
Ja jestem po usg, Julenka bedzie JUlenka i podobno nie powinno byc niespodzianki! Jupi! Czyli odlozone , rozowe ubranka moge prac - szkoda tylko, ze pogoda beznadziejna Lozysko II/III, waga maluszka 2900g :D Mysle, ze uda nam sie dobic do 3100-3200 :D Julcia smiesznie lezy na szczescie glowkowo ale boczkiem , kregoslupem do lewej strony :D
No to teraz czekam na piatkowa wizyte u mojej gin ciekawe co slychac teraz na dole :P
napisał/a:
Aga_TM
2011-08-22 11:38
No to super wiadomosci Smerfetko:)
Juleńka tak ksiązkowo sobie rośnie...:p Czekamy na wiesci od gin czy tam na dole sie juz cosik szykuje czy jeszcze nie:p Kurcze jak to szybko zlecialo, dopiero ja wyczekiwalam kiedy sie zacznie, a tu juz prawie wszystkie tulimy swoje maluszki:o
Juleńka tak ksiązkowo sobie rośnie...:p Czekamy na wiesci od gin czy tam na dole sie juz cosik szykuje czy jeszcze nie:p Kurcze jak to szybko zlecialo, dopiero ja wyczekiwalam kiedy sie zacznie, a tu juz prawie wszystkie tulimy swoje maluszki:o
napisał/a:
misiallek
2011-08-22 14:55
Smerfetka super ze wszystko ok. My nadal w szpitalu. Mloda ma.przepukline i czekamy koljny dzien na.konsultacje ale dr nie odbiera telefonu ,:-\:-\:-\:-\:-\:-\:-\:-\:-\:-\:-\:-\ umre tu ze starosci
napisał/a:
Ainea
2011-08-22 17:34
Hej Laseczki:)
A co tu tak spokojnie dzisiaj?:eek:
Rozumiem że pogoda ładna i wszystkie zalegamy na dworze? ;)
Ja się muszę pochwalić że wczoraj po raz pierwszy od półtora miesiąca spędziliśmy taki wieczór jak kiedyś. Bąka wykąpaliśmy po 7 i pięknie usnął, a my mogliśmy spokojnie zjeść kolację i oglądaliśmy jakiś durnowaty film. Nic specjalnego, ale dawno tak nie było :)
Potem Damianek zjadał i szybciutko usypiał, więc mogłam się wyspać. Rano go trochę pomęczyła kupka, nastękał się i w końcu narobił taką, że dziw że pampersa nie rozerwało xD
A co tu tak spokojnie dzisiaj?:eek:
Rozumiem że pogoda ładna i wszystkie zalegamy na dworze? ;)
Ja się muszę pochwalić że wczoraj po raz pierwszy od półtora miesiąca spędziliśmy taki wieczór jak kiedyś. Bąka wykąpaliśmy po 7 i pięknie usnął, a my mogliśmy spokojnie zjeść kolację i oglądaliśmy jakiś durnowaty film. Nic specjalnego, ale dawno tak nie było :)
Potem Damianek zjadał i szybciutko usypiał, więc mogłam się wyspać. Rano go trochę pomęczyła kupka, nastękał się i w końcu narobił taką, że dziw że pampersa nie rozerwało xD
napisał/a:
Ainea
2011-08-22 17:38
Madzia bidulko jak Wam minęła noc?
Smerfetko no to teraz już możesz rozpocząć różowe szaleństwo :D
Monika nie smutaj kochana, będzie dobrze :*
Smerfetko no to teraz już możesz rozpocząć różowe szaleństwo :D
Monika nie smutaj kochana, będzie dobrze :*
napisał/a:
SmerfetkaMaruda
2011-08-22 18:48
no taki maly przecietniak rosnie :P
napisał/a:
SmerfetkaMaruda
2011-08-22 18:49
Ojej Monia :( Biedna Tysienka, wracajcie szybko do domciu:*
napisał/a:
SmerfetkaMaruda
2011-08-22 18:51
Ania oby, jak najwiecej takich spokojnych i wspolnych wieczorkow :D
U mnie fatalna pogoda ale i tak zrobilam pranie. Bo jutro chcialabym zaczac prac Julci posciel lub rozowe ubranka :D
napisał/a:
wisienka1977
2011-08-22 21:16
slodziutka ta Wasza Zosieńka
napisał/a:
wisienka1977
2011-08-22 21:18
tak kupy robi dobre
napisał/a:
wisienka1977
2011-08-22 21:19
jej jak fajnie
napisał/a:
wisienka1977
2011-08-22 21:24
a Adasiek załapał wirusa od nas a niedziele byliśmy na pogotowiu (była lekarka z naszego ośrodka zdrowia) na szczęscie duzo kup nie robi wiec szpital nas ominie mam nadzieję
nasz ten wirusik trzymal kazdego tak po dwa dni i bez leków wszyscy go przetrwaliśmy
Adasiek na lekach mam nadzieję że jutro już bedzie lepiej
a tu z niedziely powrót ze wsi bo po pogotowiu pojechaliśmy tam
nasz ten wirusik trzymal kazdego tak po dwa dni i bez leków wszyscy go przetrwaliśmy
Adasiek na lekach mam nadzieję że jutro już bedzie lepiej
a tu z niedziely powrót ze wsi bo po pogotowiu pojechaliśmy tam