Wymarzony środek lata - mamusie lipiec-sierpien 2011:)

napisał/a: Magdaalenkaa 2011-08-23 12:57
byłam wczoraj w mieście z siostrą i chciałam na siłę kupić cokolwiek bo wyszłam wczoraj z domu jak ostatnia sierota... wyglądałam jak jakiś lumpik...

no i nie znalazłam kompletnie niczego.
mój rozmiar bluzek 36/38 jest na mnie dobry,ale stanowczo za krótki. bo mimo wszystko troche skóry na brzuchu wisi. a spodnie tak jak zawsze nosiłam 38 -zapne się w pasie ale w obwodzie uda brakuje mi cm lub dwóch żeby móc normalnie chodzić.
a jak wezmę rozmiaar większe to są zaś w********u za duze i wyglądam jak po starszej siostrze;/

taka polityka. to mnie wkurza jeszcze bardziej i dobija.
napisał/a: wisienka1977 2011-08-23 12:59
Magdaalenkaa napisal(a):u mnie to samo.
i tak jak myślałam tak potwierdziła doktorka jak była w piątek u nas,że to trądzik.
mnie powiedziała tylko,żebym małej kremowała buźke i tyle :)


janiczym nie smarowałam i znikło szybko
napisał/a: Magdaalenkaa 2011-08-23 13:08
wyszłabym z gadami na spacer ale jest ze 35 stopni w cieniu. więc obudze zocha za jakieś 20 na jedzenie bo po tym jak zjadła o 10 to zasnęła dopiero przez 1 wiec muszę chwile dychnąć.
potem się wydoje i prawie jak poznosze wózek dziecie i psa to koło 3 pewnie będzie jak nie 3. więc moze zelży upał.
mnie pęka głowa.

ostatnie noce sypiam po 2 lub 2,5 godziny i to wszystko. w dzień nei śpie. i męcze sie. a najlepsze jest to,że mała śpi cały czas w nocy tylko tyle co ok 40 minut zajmuje mi przewijanie i karmienie-na spiocha oczywiście. i mogłabym spać,ale nieee bo po co. jak ściągne cycki do końca i się położe zmęczona jak skurczybyk-nie zasne. nie dam rady.
napisał/a: rena09 2011-08-23 13:58
Aga, Magda u nas połozna dfzisiaj potwierdziła, że to trądzik i że mamy kalią przemywać. A skaza to na pewno nie jest, przerabiałam z Jasiem i jestem bardzo przeczulona, każdy dzień zaczynam od macania uszek i policzków żeby sprawdzić czy mu nie wyskoczyła:p

Krostki są tyl;ko na buźce, głównie czółko. Rano w jednym miejscu, popołudniu tych rannych nie ma a wyskakują w innym miejscu.

A skaza jak się pojawi to jest, za uszkami i policzki i jest szorstka, a tu skórka głaciutka.

Lecę usypiać obydwa stworki:)
napisał/a: SmerfetkaMaruda 2011-08-23 14:26
Magdaalenkaa napisal(a):u nas kicha.
bebilon nie jest dla mojego dziecka,od wczoraj dostaje bebiko i sytuacja z ulewaniem się ustabilizowała (narazie) a wczoraj po bebilonie zrobiła taką kupe,że zastanawiaałam się czy moze ona wyszła z takiej małej dupki w całości bo był taki zielony 'zbitek' w kształcie kwadratu (wielkości herbatnika) jak otwarłam pampka i to zobaczyłam to nie wiedziałam CO TO?! no. tak więc przygoda z bebilonem zakończona.
wczoraj zaś zwymiotowała całe mleko które zjadła po kąpaniu. J mowi,że to może od tego że założył jej akuratnie te same spodenki które założył jej w niedziele i może miały za mocną gume i uciskały żołądek :confused: albo nie toleruje jak karmi ją ojciec.
bo ja ją karmiłam cały dzień i nic się nie działo.

ja mam doła i mialam dzis wyjść i zamknąć drzwi bo mała beczała w niebogłosy mimo,że nie miała kolki,cumla nei chciała,najedzona i przewinieta...a spokój był tylko na rękach.
a ja słabłam z głodu ciśnienia pęcherza i niemocy. na dodatek mleko leje się ze mnei strrumieniami nadal.
jutro nareszcie gin wraca.

na 29 mamy umówione usg bioderek,
na 27 września szczepienie,
a jutro ide umówić chrzciny w kościele ;/ -co lepsze będą 4 września :eek: bo u nas tylko w 1-wszą niedziele miesiąca. a ja chce to zalatwić póki jest ciepło bo potem przyjdzie jesień i kijowa pogoda i moje zjazdy w szkole ;/


No to szykuje Ci sie pracowity i pelen wrazen wrzesien.
napisał/a: Ainea 2011-08-23 14:36
Kurde jak tu wyjść na dwór z Bąkiem jak taka duchota :|
Wczoraj stwierdziłam że wyjdziemy koło 16 na dwór, a jak przyszła 16 to się chmury burzowe zebrały i po robocie. Mam nadzieję że dzisiaj to już wypełzniemy z tego domu.

A jutro rano śmigamy na szczepienia. Już mi szkoda tego Bączka mojego, bo znowu kłucie,
ech no ale trzeba i już.
napisał/a: Ainea 2011-08-23 14:47
Aga powiedz mi jak Adaś piej ten Nutramigen? Słyszałam że to podobno nam tylko to tak śmierdzi, a dzieci za bardzo nie czują, tylko piją i już.
Bo coś czuję że nas jednak czeka to świństwo, co prawda buźka już jest ładniejsza, ale ciągle coś wyskakuje na tych policzkach, no i chlusta mi też coraz częściej tym mlekiem.
A no i słychać ciągle to świszczenie w nosku :|
napisał/a: Ainea 2011-08-23 14:50
Ja mam w czwartek wizytę u gin. Już mi minęło te 6 tygodni, nie wiem nawet kiedy. I powiem Wam że jak w ciąży nie miałam najmniejszych oporów przed badaniem itp., tak teraz znowu mam cykora... No i ciągle nie wiem co z tą antykoncepcją.
napisał/a: Ainea 2011-08-23 15:00
Madzia Ty śmigaj jutro do gin, i kończ przygodę z cycami, bo w końcu padniesz z braku snu.
Zośka ładnie Ci sypia, to Ty nadrabiasz za nią.

Powiem Ci że ja już też parę razy musiałam na chwilę zostawiać Bąka. Tzn. ładowałam go takiego ryczącego na rączki tatusiowi, a sama leciałam na dół. Poryczałam se chwilę i wracałam skruszona, bo co dzieciątko winne. Sama go nauczyłam tego noszenia, więc teraz jak dziecku "źle", to normalne że najlepiej u mamy na rączkach.

A ja nadal mam kłopoty z kolanami, poczekam jeszcze trochę i jak nie przejdzie to zrobię jakieś badania, bo to nie jest normalne że np. nie mogę wchodzić po schodach, albo jak siedzę to nie mogę wstać.
Plecy też mnie nap.. ale to od noszenia i jak poleżę trochę, to później jest trochę lepiej.

Ech się sypię jak stara baba :(
napisał/a: Ainea 2011-08-23 15:02
Wisienko Twój Adaś na tym zdjęciu to jakby już z pół roczku miał :) Taki świadomy wzrok i tak pięknie "siedzi" w tym foteliku :)
napisał/a: iwona89 2011-08-23 16:25
hej Kobietki
ale nastukałyście i znów nie zdołam nadrobić :/ jejku kiedy uja tu byłam na bieżąco?już nawet nie pamiętam

Mała coś mi ostatnio nie chce spać zasypia na 10-15 min i sie budzi do tego robi mi kupkę raz na dzień co jest dla mnie dziwne bo zawsze było ich tak 6-7.
Chciałabym juz ja na butlke przestawić bo jestem juz zmęczona czasami to myśle ze jeszcze dzień a nie wytrzymam(wiem ze to głupie ale tak mam)i do tego zaczyna mi gryźć brodawki. a Zuzia z butelką ma tak ze jednego dnia może z niej jeść non stop a drugiego tylko włoży do buźki i płacze prężny się i wymiotuje :/ i nie mam sumienia jej tak męczyć i odpuszczam
W czwartek mamy to szczepienie może dr coś wymyśli z ta butelką.

Zmykam poprasować
Miłeg0o wieczorku
napisał/a: Magdaalenkaa 2011-08-23 19:06
Ainea napisal(a):Madzia Ty śmigaj jutro do gin, i kończ przygodę z cycami, bo w końcu padniesz z braku snu.
Zośka ładnie Ci sypia, to Ty nadrabiasz za nią.

Powiem Ci że ja już też parę razy musiałam na chwilę zostawiać Bąka. Tzn. ładowałam go takiego ryczącego na rączki tatusiowi, a sama leciałam na dół. Poryczałam se chwilę i wracałam skruszona, bo co dzieciątko winne. Sama go nauczyłam tego noszenia, więc teraz jak dziecku "źle", to normalne że najlepiej u mamy na rączkach.

A ja nadal mam kłopoty z kolanami, poczekam jeszcze trochę i jak nie przejdzie to zrobię jakieś badania, bo to nie jest normalne że np. nie mogę wchodzić po schodach, albo jak siedzę to nie mogę wstać.
Plecy też mnie nap.. ale to od noszenia i jak poleżę trochę, to później jest trochę lepiej.

Ech się sypię jak stara baba :(




ja miałam takie coś z kolanami i dostałam tabletki na wytwarzanie mazi w stawach. bo mi się 'wytarło' wszystko i temu bolało.

a mała... bogu ducha winna. wiem o tym. ale ona nawet nie jest nauczona na rękach być noszona. ona ma takie swoje widzi mi się i po prostu tak się jej dziś ubzdurało. a czasem jest tak że musi leżeć ale np tylko na mojej pościeli a u siebie nie polezy. i mnie nei musi być obok ale moja kołdra. choćby na ziemi ale moja..