Wymarzony środek lata - mamusie lipiec-sierpien 2011:)
napisał/a:
wisienka1977
2011-08-23 10:40
aga ale twój o wiele większy Adas sie urodził :D
napisał/a:
Aga_TM
2011-08-23 10:46
Twoj widac szybko nadrabia;)
Ale tez sie przerazilam jak go w tym swetrze zabaczylam:p hehe:p
U mnie na dzien bodziak krotki rekaw, na noc bodziak dlugi rekaw:p a jak lubi byc w golych stopkach:o
No ale Suwałki - nasz biegun zimna:p
napisał/a:
Aga_TM
2011-08-23 10:47
a bylas juz na tym szczepieniu? wazyli, mierzyli? Bo na fotce to on sie wydaje wiekszy chlop od mojego:p
napisał/a:
cohenna
2011-08-23 10:52
Na takie krostki można do kąpania dodawać krochmal i przemywać nim policzki czy gdzie tam są krosteczki i bardzo ładnie znikają, na jakieś odparzenie na dupce tez pomaga :) tylko dziecko w wannie to śliska "żabcia"
napisał/a:
wisienka1977
2011-08-23 10:58
nie miałam iśc we wtorek 30 ale jak mi tak sraka to pojde i go przepisze na kolejny wtorek nie ma co się spieszyć
moj to tak 5,5 kg wazy na bank a u nas nie mierzą
napisał/a:
wisienka1977
2011-08-23 11:00
dzis na razie 16 stopni i wiatr słonko wyłazi ludzie na długi rękaw widziałam
po poludniu ma byc cieplej to pojdziemy i tak pojdziemy bo mam dośc siedzenia w domu
napisał/a:
asia_89
2011-08-23 11:21
Witam Mamuśki :)
U nas tak powoli dni się smykają :) Mały jest grzeczny, choć wczoraj miałam trochę do południa przebojów bo prężył się strasznie, choć nie płakał, ale stękał, że szok.. A jak zaczął gazy puszczać to myślałam, że wystrzeli wszystko :eek:
Położna mówiła, bo była akurat wczoraj, że to normalne, choć mi się serce kraje jak widzę jak bidulek się męczy. Analizowałam co zjadłam nie tak, ale sama nie wiem bo staram się uważać jak tylko się da..
Ale teraz jest już spokojny. Dostał cyca i śpi ładnie :)
U nas tak powoli dni się smykają :) Mały jest grzeczny, choć wczoraj miałam trochę do południa przebojów bo prężył się strasznie, choć nie płakał, ale stękał, że szok.. A jak zaczął gazy puszczać to myślałam, że wystrzeli wszystko :eek:
Położna mówiła, bo była akurat wczoraj, że to normalne, choć mi się serce kraje jak widzę jak bidulek się męczy. Analizowałam co zjadłam nie tak, ale sama nie wiem bo staram się uważać jak tylko się da..
Ale teraz jest już spokojny. Dostał cyca i śpi ładnie :)
napisał/a:
asia_89
2011-08-23 11:24
Ja znalazłam teraz chwilkę żeby oblukać co się w sieci dzieje, bo ostatnio każdą wolną chwilę staram się przeznaczać na odpoczynek. Pierwsze kilka dni były straszne, bo jak Mały spał to ja mogłabym razem z nim. Ale teraz widzę, że organizm zaczął się już przyzwyczajać i nie jest najgorzej ;)
A teraz zmykam poprasować rzeczy smyka, bo wczoraj zaczęłam, ale dopomniał się cyca i jakoś mi później nie chciało się dokończyć no i wywiesić kolejne pranie...
Miłego dzionka kobietki :D
A teraz zmykam poprasować rzeczy smyka, bo wczoraj zaczęłam, ale dopomniał się cyca i jakoś mi później nie chciało się dokończyć no i wywiesić kolejne pranie...
Miłego dzionka kobietki :D
napisał/a:
Magdaalenkaa
2011-08-23 12:35
u mnie to samo.
i tak jak myślałam tak potwierdziła doktorka jak była w piątek u nas,że to trądzik.
mnie powiedziała tylko,żebym małej kremowała buźke i tyle :)
napisał/a:
Magdaalenkaa
2011-08-23 12:38
a u mnie mimo,że zośka wg mnie była duża i dość szybko rośnie to od początku ma 54 śpiochy i body.
teraz powoli przechodzimy na większe bo rączki za tłuściutkie żeby się zmieścić w takie małe otworki. :p
a ja nakupowałam na pierwsze miesiące dużo ciuchów w r. 62 i większe i musiałam dokupić kilka pajacyków z długim rękawem bo nie miałam jej w co odziewać jak się chłodniej robiło.
napisał/a:
Magdaalenkaa
2011-08-23 12:40
u mojej Zochy z czapkami jest największy problem. łeb jak sklep i co jej kupie czapke to po 4 dniach -MAŁA. nie zasłania uszków i trza ją odłożyć na kolejne pokolenie .. tak więc mam już całą kupke małych czapek.
napisał/a:
Magdaalenkaa
2011-08-23 12:51
u nas kicha.
bebilon nie jest dla mojego dziecka,od wczoraj dostaje bebiko i sytuacja z ulewaniem się ustabilizowała (narazie) a wczoraj po bebilonie zrobiła taką kupe,że zastanawiaałam się czy moze ona wyszła z takiej małej dupki w całości bo był taki zielony 'zbitek' w kształcie kwadratu (wielkości herbatnika) jak otwarłam pampka i to zobaczyłam to nie wiedziałam CO TO?! no. tak więc przygoda z bebilonem zakończona.
wczoraj zaś zwymiotowała całe mleko które zjadła po kąpaniu. J mowi,że to może od tego że założył jej akuratnie te same spodenki które założył jej w niedziele i może miały za mocną gume i uciskały żołądek :confused: albo nie toleruje jak karmi ją ojciec.
bo ja ją karmiłam cały dzień i nic się nie działo.
ja mam doła i mialam dzis wyjść i zamknąć drzwi bo mała beczała w niebogłosy mimo,że nie miała kolki,cumla nei chciała,najedzona i przewinieta...a spokój był tylko na rękach.
a ja słabłam z głodu ciśnienia pęcherza i niemocy. na dodatek mleko leje się ze mnei strrumieniami nadal.
jutro nareszcie gin wraca.
na 29 mamy umówione usg bioderek,
na 27 września szczepienie,
a jutro ide umówić chrzciny w kościele ;/ -co lepsze będą 4 września :eek: bo u nas tylko w 1-wszą niedziele miesiąca. a ja chce to zalatwić póki jest ciepło bo potem przyjdzie jesień i kijowa pogoda i moje zjazdy w szkole ;/
bebilon nie jest dla mojego dziecka,od wczoraj dostaje bebiko i sytuacja z ulewaniem się ustabilizowała (narazie) a wczoraj po bebilonie zrobiła taką kupe,że zastanawiaałam się czy moze ona wyszła z takiej małej dupki w całości bo był taki zielony 'zbitek' w kształcie kwadratu (wielkości herbatnika) jak otwarłam pampka i to zobaczyłam to nie wiedziałam CO TO?! no. tak więc przygoda z bebilonem zakończona.
wczoraj zaś zwymiotowała całe mleko które zjadła po kąpaniu. J mowi,że to może od tego że założył jej akuratnie te same spodenki które założył jej w niedziele i może miały za mocną gume i uciskały żołądek :confused: albo nie toleruje jak karmi ją ojciec.
bo ja ją karmiłam cały dzień i nic się nie działo.
ja mam doła i mialam dzis wyjść i zamknąć drzwi bo mała beczała w niebogłosy mimo,że nie miała kolki,cumla nei chciała,najedzona i przewinieta...a spokój był tylko na rękach.
a ja słabłam z głodu ciśnienia pęcherza i niemocy. na dodatek mleko leje się ze mnei strrumieniami nadal.
jutro nareszcie gin wraca.
na 29 mamy umówione usg bioderek,
na 27 września szczepienie,
a jutro ide umówić chrzciny w kościele ;/ -co lepsze będą 4 września :eek: bo u nas tylko w 1-wszą niedziele miesiąca. a ja chce to zalatwić póki jest ciepło bo potem przyjdzie jesień i kijowa pogoda i moje zjazdy w szkole ;/