Zoll w sprawie aborcji - polecam!

napisał/a: ~Ikselka 2011-11-07 12:35
Dnia Mon, 7 Nov 2011 12:34:15 +0100, Nixe napisał(a):

> "Ikselka" napisał w wiadomości
> news:51ng5vgp02oh.1sbj25rcqo3lg$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Mon, 7 Nov 2011 09:51:50 +0100, Nixe napisał(a):
>>
>>> "Ikselka" napisał
>>>
>>>> "Granice ochrony życia ludzkiego nie mogą być regulowane przez
>>>> ustawodawcę"
>>>
>>> Ciekawe jak to się ma do kary śmierci.
>>
>> Dokładnie tak samo - w Polsce obecnie nie ma kary śmierci i tak
>> pozostanie.
>
> Nie ma, bo raptem 13 lat temu zmieniło się prawo. Dobrze jednak wiesz, że
> ugrupowania bardzo ci bliskie ideowo, jak najbardziej popierają tę karę i
> swego czasu dużo było wokół niej szumu (jak choćby w 2004, gdy PiS chciał
> jej przywrócenia).
> Nie mówiąc już o nastawieniu KK, który kary śmierci bynajmniej nie potępia w
> sposób kategoryczny, a wręcz w niektórych przypadkach dopuszcza.
>

Nieważne, kto i co. Ważne, co jest.
napisał/a: ~Ikselka 2011-11-07 12:48
Dnia Mon, 7 Nov 2011 12:51:10 +0100, Nixe napisał(a):

> "Ikselka" napisał w wiadomości
>
>> Nieważne, kto i co. Ważne, co jest.
>
> Ależ ważne, bo w takim kontekście wywody pana Zolla ją warte funta kłaków.
>


OK, inaczej: nieważne, kto i co, wazne, co jest i BĘDZIE - trwale zmieniona
na lepsze rzeczywistość dzieki takim ludziom, jak Zoll.
napisał/a: ~Nixe" 2011-11-07 12:51
"Ikselka" napisał w wiadomości

> Nieważne, kto i co. Ważne, co jest.

Ależ ważne, bo w takim kontekście wywody pana Zolla ją warte funta kłaków.

N.
napisał/a: ~Iwon\\(K\\)a" 2011-11-07 15:20
"Ikselka" wrote in message
> Dnia Sun, 6 Nov 2011 21:15:09 -0600, Iwon(K)a napisał(a):
>
>> Dlatego Ci, ktorzy sa umorusani po pachy w swoim zyciu,
>> wiedzac
>> ze nie dostana pomocy od takich krzykaczy, niech maja mozliwosc do
>> decyzji o
>> swoim zyciu.
>
> Znowu ten podły eufemizm "decyzja o SWOIM życiu".
> Nie o swoim, tylko o CZYIMŚ! - dziecka życiu. Tylko dlatego, że ono nie
> może się obronić, łatwo jest szermować eufemizmami tego typu.

tak. O czyims. Bo dziecko po urodzeniu jest niesamodzielne. Dlatego o czyims
poprzez swoje.

i.
napisał/a: ~Ikselka 2011-11-07 16:25
Dnia Mon, 7 Nov 2011 08:20:56 -0600, Iwon(K)a napisał(a):


>> Znowu ten podły eufemizm "decyzja o SWOIM życiu".
>> Nie o swoim, tylko o CZYIMŚ! - dziecka życiu. Tylko dlatego, że ono nie
>> może się obronić, łatwo jest szermować eufemizmami tego typu.
>
> tak. O czyims. Bo dziecko po urodzeniu jest niesamodzielne. Dlatego o czyims
> poprzez swoje.


Ładnie lawirujesz. Pewnie dobrze jeździsz na łyżwach...
napisał/a: ~zażółcony 2011-11-07 16:29

Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości

> Znowu ten podły eufemizm "decyzja o SWOIM życiu".
> Nie o swoim, tylko o CZYIMŚ! - dziecka życiu. Tylko dlatego, że ono nie
> może się obronić, łatwo jest szermować eufemizmami tego typu.

Zdecydowanie większym 'eufemizmem' jest nazywanie zapłodnionej komórki
jajowej
'dzieckiem' czy 'człowiekiem' i na tej podstawie zrównywanie aborcji z
morderstwem.
napisał/a: ~Ikselka 2011-11-07 16:46
Dnia Mon, 7 Nov 2011 16:29:18 +0100, zażółcony napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
> news:cpnorjncn0pz.pnsza5futcc6$.dlg@40tude.net...
>
>> Znowu ten podły eufemizm "decyzja o SWOIM życiu".
>> Nie o swoim, tylko o CZYIMŚ! - dziecka życiu. Tylko dlatego, że ono nie
>> może się obronić, łatwo jest szermować eufemizmami tego typu.
>
> Zdecydowanie większym 'eufemizmem' jest nazywanie zapłodnionej komórki
> jajowej
> 'dzieckiem' czy 'człowiekiem' i na tej podstawie zrównywanie aborcji z
> morderstwem.

Zapłodniona komórka jajowa NIE JEST już komórką jajową. To jest twój
eufemizm, na którym budujesz swą teoryjkę.
Zapłodniona komórka jajowa jest już ZYGOTĄ i jest człowiekiem.
napisał/a: ~zażółcony 2011-11-07 16:55

Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
> Dnia Mon, 7 Nov 2011 16:29:18 +0100, zażółcony napisał(a):
>
>> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
>> news:cpnorjncn0pz.pnsza5futcc6$.dlg@40tude.net...
>>
>>> Znowu ten podły eufemizm "decyzja o SWOIM życiu".
>>> Nie o swoim, tylko o CZYIMŚ! - dziecka życiu. Tylko dlatego, że ono nie
>>> może się obronić, łatwo jest szermować eufemizmami tego typu.
>>
>> Zdecydowanie większym 'eufemizmem' jest nazywanie zapłodnionej komórki
>> jajowej
>> 'dzieckiem' czy 'człowiekiem' i na tej podstawie zrównywanie aborcji z
>> morderstwem.
>
> Zapłodniona komórka jajowa NIE JEST już komórką jajową. To jest twój
> eufemizm, na którym budujesz swą teoryjkę.
> Zapłodniona komórka jajowa jest już ZYGOTĄ i jest człowiekiem.

Żywym człowiekiem ?
A ... człowiek, u którego ustały czynności pnia mózgu jest żywym
człowiekiem, czy już nieżywym ?
A zygota gdzie ma pień mózgu ? W planach ?
napisał/a: ~SuziQ 2011-11-07 17:01
W dniu 2011-11-07 16:55, zażółcony pisze:
>
> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
> news:1uksbhabti8t6$.1x0akzjhj8dvc$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Mon, 7 Nov 2011 16:29:18 +0100, zażółcony napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
>>> news:cpnorjncn0pz.pnsza5futcc6$.dlg@40tude.net...
>>>
>>>> Znowu ten podły eufemizm "decyzja o SWOIM życiu".
>>>> Nie o swoim, tylko o CZYIMŚ! - dziecka życiu. Tylko dlatego, że ono nie
>>>> może się obronić, łatwo jest szermować eufemizmami tego typu.
>>>
>>> Zdecydowanie większym 'eufemizmem' jest nazywanie zapłodnionej komórki
>>> jajowej
>>> 'dzieckiem' czy 'człowiekiem' i na tej podstawie zrównywanie aborcji z
>>> morderstwem.
>>
>> Zapłodniona komórka jajowa NIE JEST już komórką jajową. To jest twój
>> eufemizm, na którym budujesz swą teoryjkę.
>> Zapłodniona komórka jajowa jest już ZYGOTĄ i jest człowiekiem.
>
> Żywym człowiekiem ?
> A ... człowiek, u którego ustały czynności pnia mózgu jest żywym
> człowiekiem, czy już nieżywym ?
> A zygota gdzie ma pień mózgu ? W planach ?

A Ty jak zona zaszła w ciaze, i zaraz jak sie o tym upewniła
to mowiles o nim nasze nasze dziecko, czy nasza zygota?

--
skrócona lekcja światopogladowo - ustrojowa
http://pics.kuvaton.com/kuvei/isms.jpg
napisał/a: ~zażółcony 2011-11-07 17:05
Użytkownik "SuziQ" napisał w wiadomości

> A Ty jak zona zaszła w ciaze, i zaraz jak sie o tym upewniła
> to mowiles o nim nasze nasze dziecko, czy nasza zygota?

Po pierwsze mówiłem o nim 'nasza fasolka'.
Po drugie - mój osobisty stosunek emocjonalny do mojego osobistego życia
rodzinnego ma mało wspólnego z tematem aborcji.
napisał/a: ~SuziQ 2011-11-07 17:10
W dniu 2011-11-07 17:05, zażółcony pisze:
> Użytkownik "SuziQ" napisał w wiadomości
> news:j98vca$5ao$1@news.onet.pl...
>
>> A Ty jak zona zaszła w ciaze, i zaraz jak sie o tym upewniła
>> to mowiles o nim nasze nasze dziecko, czy nasza zygota?
>
> Po pierwsze mówiłem o nim 'nasza fasolka'.
> Po drugie - mój osobisty stosunek emocjonalny do mojego osobistego życia
> rodzinnego ma mało wspólnego z tematem aborcji.

o! nasza fasolka! czyli miałeś juz do tej kilkutygodniowej fasolki,
wcześniej zygoty jakiś stosunek emocjonalny? no pacz a ja myslalam
ze do takiego zygoty bez pnia mózgu mowieles bardziej swiadomie
np 'nasza bezmózga zygoto' a potem nasz bezręki i bezoki zlepku komórek itd.

--
skrócona lekcja światopogladowo - ustrojowa
http://pics.kuvaton.com/kuvei/isms.jpg
napisał/a: ~zażółcony 2011-11-07 17:23

Użytkownik "SuziQ" napisał w wiadomości
>W dniu 2011-11-07 17:05, zażółcony pisze:
>> Użytkownik "SuziQ" napisał w wiadomości
>> news:j98vca$5ao$1@news.onet.pl...
>>
>>> A Ty jak zona zaszła w ciaze, i zaraz jak sie o tym upewniła
>>> to mowiles o nim nasze nasze dziecko, czy nasza zygota?
>>
>> Po pierwsze mówiłem o nim 'nasza fasolka'.
>> Po drugie - mój osobisty stosunek emocjonalny do mojego osobistego życia
>> rodzinnego ma mało wspólnego z tematem aborcji.
>
> o! nasza fasolka! czyli miałeś juz do tej kilkutygodniowej fasolki,
> wcześniej zygoty jakiś stosunek emocjonalny? no pacz a ja myslalam
> ze do takiego zygoty bez pnia mózgu mowieles bardziej swiadomie
> np 'nasza bezmózga zygoto' a potem nasz bezręki i bezoki zlepku komórek
> itd.

Zamiast ładować energię w sarkazm, postaraj się mnie teraz uważnie
wysłuchać.

Osobisty stosunek emocjonalny do czegoś/kogoś to zdecydowanie za mało,
żeby orzekać o 'byciu człowiekiem'. Szczególne, że natura szczególnie
szczodrze wyposażyła człowieka w zdolność do abstrakcyjnego myślenia,
na której to oparta jest skłonność do antropomorfizacji rzeczy/zjawisk.
Jak mała dziewczynka bawi się lalką i przyjdzie zły starszy brat
i zacznie tą lalką potrząsać, krzyczeć na nią a na koniec urwie jej
głowę - to dziewczynka będzie bardzo płakać. Brat zrobi swojej siostrze
dużą krzywdę. Ale nie ma to nic wspólnego z rzeczywistym morderstwem.
Emocje dziewczynki, choć prawdziwe, potrzebne do jej prawidłowego
rozwoju, silne - to nie czynią z lalki człowieka, ani nawet nie
sprawiają, że lalka cierpi.