Co z suknią już po ślubie...?
napisał/a:
iwa_ch
2008-06-18 11:09
ja swoją też planuję sprzedać a nie wiecie gdzie w Krakowie albo Tychach można oddać do czyszczenia i naprawy sukni no i gdzie są komisy w którzych można zostawić suknię?
napisał/a:
arTemida
2008-06-18 16:22
Ja swoją też planowałam sprzedać ale póki co nie chcą mi jej wyczyścić bo twierdzą że nie zejdzie więc nie wiem co z nią będzie
napisał/a:
bluebell1
2008-06-18 22:08
ja swojej nie chce sprzedać ... mogę ją komuś pożyczyć :D Ale chyba nie będę chciała się z nią rozstawać ...
napisał/a:
styczniówka
2008-06-18 22:14
Też planuję sprzedaż sukni po weselu, a co z tego wyjdzie zobaczymy, bo widzę, że koleżanki mają problemy ze sprzedażą swoich kiecek
napisał/a:
evilgirl89
2008-06-19 07:22
no właśnie jest ich multum na allegro i podobnych
moze jakaś koleżanka lub znajoma odkupi a jak nikt nie będzie chciał kupć to mozę to głupie ale przerobie ją na sukienkę za kolanko i będzie ze mną zawsze
napisał/a:
Karolinka_U
2008-06-19 13:41
Ja swojej nie srzedam jak bede w złym nastroju to założe i humor sie poprawi
napisał/a:
~gość
2008-06-19 16:39
AAAAAAAA
JESTESCIE GENIALNE! ja tez ze swoją coś zrobię i nikomu nie oddam
napisał/a:
Anika_111
2008-06-19 21:23
A ja oddaje do wypozyczalni bo zamiast kupowania zdecydowalam sie wypozyczyc. Na pocieche zostana mi rekawiczki, bolerko i welon wiec jakas namiastka pamiatki bedzie :)
napisał/a:
basia1125
2008-07-13 17:43
No a ja wlaśnie nie wiem...
Nie wierzylam, że cięzko może być "rozstać się" z suknią, ale jest.
No i co teraz??
Piekna jest i mi szkoda, chociaż ten gorset to mi się dal we znaki...
Wiem, że Wam się podobala, może któraś chce ją kupić?? To przynajmniej będę wiedziala do kogo trafila..
Nie wierzylam, że cięzko może być "rozstać się" z suknią, ale jest.
No i co teraz??
Piekna jest i mi szkoda, chociaż ten gorset to mi się dal we znaki...
Wiem, że Wam się podobala, może któraś chce ją kupić?? To przynajmniej będę wiedziala do kogo trafila..
napisał/a:
flamenquita
2008-07-14 10:22
A moja wisi w szafie, obok sukni mojej mamy :) Postanowiłam założyć 'kufer prababci' dla moich (mam nadzieję przyszłych) prawnuków i zbieram wszystkie moje ulubione stroje, szczególnie te wyjściowe. Ja sama po kilku latach już się nie mogę nadziwić, że się w takich śmiesznych ubraniach chodziło, więc wyobrażam sobie frajdę przyszłych pokoleń ;)
napisał/a:
wodzilla
2008-08-11 14:56
a ja moją odkupiłam na aukcji internetowej. Od razu jak wybrałam suknię, tę jedyną właśnie dla mnie, znalazłam ją na aukcji internetowej w moim mieście (Gdynia). I okazało się, że jest na mnie szyta :) pasuje świetnie. Dziewczyna, od której ją kupiłam byla bardzo miła i jestem pewna, że o dobrze wróży :)
A co z nią zrobię później? pewnie sprzedam dalej, jeśli znajdę kupca. A jak nie to przerobię ją, jak zrobiła moja genialna mama ;) przez całe dzieciństwo z moją siostrą używałyśmy "dołu" od jej sukni jako peleryny do karnawałowego stroju Księżniczki :)
A co z nią zrobię później? pewnie sprzedam dalej, jeśli znajdę kupca. A jak nie to przerobię ją, jak zrobiła moja genialna mama ;) przez całe dzieciństwo z moją siostrą używałyśmy "dołu" od jej sukni jako peleryny do karnawałowego stroju Księżniczki :)
napisał/a:
Chromowana
2008-08-11 15:13
wodzilla, pochwal sie suknia