Czyje nazwisko po ślubie?

już się powtarzam, ale tylko i wyłącznie męża. Strasznie mi się w ogóle podoba nazwisko mojego narzeczonego, więc może też przez to nie ma co do tego żadnych wątpliwości.

Ostatnio w urzędzie zdecydowałam że będe miec naziwsko męża :D

orka napisal(a):

Ostatnio w urzędzie zdecydowałam że będe miec naziwsko męża

Ja tak samo - dokładnie w zeszły piątek, choć muszę przyznać, że do końca się wahałam... (wcześniej myślałam o podwójnym)

No ja juz pewnie to pisałam, ale wolałabym mieć nazwisko dwuczlonowe. Ale moj narzeczony dosc niechetny jest, ale jak powiedzialam mu ze bede np przedstawiac sie jego nazwiskiem to od razu mordka mu sie usmiechnela.

No ja się zdecydowałam, że zostawiam swoje i dodaję męża :)

Ja biore tylko meza nazwisko

Ja bede miec dwuczlonowe, co prawda to bedzie tylko na oficjalnych dokumentach bo jakos prywatnie to nie wyobrazam sobie przedstawiania sie dwoma, w takich wypadkach uzywane bedzie tylko nazwisko przyszlego meza
Dobrze ze mam tylko jedno imie, bo dopiero wyszedlby tasiemiec
Anna S(6 liter) - H(12 liter)

ja męża nazwisko będę miała

Oczywiście męża :)

ja też oczywiście męża

Męża. Ja mam dość niespotykane nazwisko i od zawsze mam z nim problem. Miliony razy muszę literować, a i tak przekręcają.

Najlepiej, a może i najwygodniej męża, na pewno nie warto dwóch, jesteśmy z moim Pawłem po ślubie cywilnym, ale przed ślubem kościelnym i wielokrotnie się zastanawiam czy można wprowadzić zmianę, właśnie przy kościelnym. Mam podwójne nazwisko i już poczułam jak to jest uciążliwe, długo się piszę, wszędzie trzeba pamiętać że przez kreseczkę, a tak było by z głowy, choć i tak na co dzień przedstawiam się tylko Jego nazwiskiem ))