kiedy kupic suknie slubna?

napisał/a: evilgirl89 2008-02-04 20:14
ja mam ślub we wrześniu a kupiłam już w styczniu
napisał/a: jente8 2008-02-04 20:20
orka napisal(a):Moja ciocia pracuje w pracowni sukiem slubnych, i chcialam u niej suknie zamowic, bo przebitka jest nieziemska suknie ktore sprzedaja w salonie po 3000 to w pracowni kupie za 800 zl

orka a gdzie ta pracownia?

Myślę, że latem zacznę oglądać suknie, a kupię na zimowych wyprzedażach Czyli jakieś 4-5 miesięcy przed ślubem. Tak planuję - a jak wyjdzie to się dopiero okaże
napisał/a: orka2 2008-02-05 12:06
ula_jente, w Rajczy :) na południe od Milówki (tam gdzie Golce ) :)
napisał/a: aptekara 2008-02-05 12:07
ula_jente napisal(a):orka a gdzie ta pracownia?

Dołączam się do pytania! Jak one są w takich cenach, to nawet można po nie podjechać... Tylko czy taka pracownia jest ogólnodostępna, czy tylko dla wybranych???

[ Dodano: 2008-02-05, 12:08 ]
No to jak dla mnie chyba jednak trochę za daleko...
napisał/a: orka2 2008-02-05 19:16
aptekara, nie mam pojęcia, czy jest ogólno dostępna :) mi ciocia chciała tam szyć suknie i wyniosła by mnie ok. 800 zl ale ja się nie zdecydowałam, bo zakochałam się w mojej a wiem że takiej by mi nie zrobili :) jak sie dowiem jak sie nazywa to jak ktos będzie chciał to dam numer telefonu na PW :)
napisał/a: kajka260 2008-02-06 13:22
Ja mam ślub we wrześniu a suknia jest juz zamówiona i przyjdzie dopiero za pare miesiecy, poniewaz ona nie jest szyta u nas tylko sprowadzana z Anglii. Ale gdy chodziłam i szukałam po różnych salonach to w kazdym salonie słyszłam ze juz musze zamawiac zeby pozniej nie było za pozno
napisał/a: aptekara 2008-02-06 20:00
No ja zaczynam poszukiwania od niedzielnych targów ślubnych... Już się nie mogę doczekać!!!
napisał/a: Julka1 2008-04-07 10:55
Ja mam ślub na początku lipca 2008, a suknie zamawiałam na początku marca. Ja też jak chodziłam i szukałam sukni to wszędzie słyszałam, że trzy, cztery miesiące to już jest taki ostatni dzwonek... Tym bardziej że w tym roku jest bardzo dużo ślubów...
napisał/a: Chromowana 2008-05-24 12:42
Ja swojej sukni ślubnej (w brew pozorom) nie szukałam długo Nie licząc neta oczywiście Bo tam spędziłam najwięcej czasu (około 3 miesiące) Przeglądałam, oglądałam, ściągałam... Obdzwaniałam sklepy... Ale wszędzie mi mówiono, ze na suknie czeka się 4 miesiące przed czasem krócej... Przestraszyłam się bo siedziałam aktualnie za granicami kraju i nie mogłam zjechać specjalnie po sukni A teraz gdy jestem już po zakupie wiem, że większość salonów troszkę przesadza i (chyba) oszukuje przyszłe mężatki... Bo przecież zawsze coś można znaleść W wielu sklepach mówiono mi, że jakbym sie zdecydowała akurat na "Tą" jedyną to mogę dosatać ją od zaraz O proszę a jeszcze parę mięsięcy temu straszono mnie, że takiej możliwości nie ma, że suknie są szyte na miarę... i takie różne dyrdymały... A prawdą jest, że chcą nas jak najszybcie j do siebie przyciągnąć gdy ceny kolekcji jeszcze nie spadają Dziewczynz nie martwcie się suknia jakaś się zawsze znajdzie. A jeśli chcecie mieć ją jak najszybciej to kupujcie na wyprzedażach kolekcji np. .... Opłaca się No i do wszystkiego podchodźcie z głową
napisał/a: evilgirl89 2008-05-24 16:22
Chromowana, no i ile dałaś ??jesli można wiedzieć ??
napisał/a: Chromowana 2008-05-24 21:44
2000 tys
napisał/a: Asior 2008-05-24 21:48
Mnie i tak nikt nie przebije w szybkości kupna sukni