kto siedzi przy stole z Para Młodą ?

napisał/a: MonikaDaria 2008-08-26 20:28
napisal(a):Moniś powiedzmy że twoja argumentacja mnie mniej więcej przekonała

Starałam się jak cholera
Tak serio to możesz posadzić gości jak chcesz, najwyżej na forum ktos kiedyś napisze. Pierwszy raz byłam na weselu na którym świadków przy młodych nie było

PS Jest to tez symboliczne, zaczynacie nowe wspólne zycie, nie można ciągle trzymać mamusi za spódniczkę
napisał/a: arTemida 2008-08-26 20:51
Moniś napisal(a):Jest to tez symboliczne, zaczynacie nowe wspólne zycie, nie można ciągle trzymać mamusi za spódniczkę

no ma to sens ale z drugiej strony to im wszystko zawdzięczamy, to dzięki nim mamy ten dzień taki jaki chcemy(no przynajmniej my ) więc chciałam mieć ich blisko siebie a nie przyjaciółke z chłopakiem

było mineło i wszystkim pasowało bo rodzice sie cały czas przemieszczali-tylko na posiłki wracali na wyznaczone im miejsca
napisał/a: Misiaq 2008-08-26 21:11
arTemida napisal(a):ale z drugiej strony to im wszystko zawdzięczamy, to dzięki nim mamy ten dzień taki jaki chcemy


No ale jeśli rodzice nie siedzą przy młodych to znaczy że sie ich ignoruje albo coś takiego Absolutnie nie o to mi chodziło
napisał/a: basia1125 2008-08-26 21:46
My mieliśmy taki stól jak zdjęcie na pierwszej stronie tematu i:
Mielismy dwóch panów świadków, jeen z narzeczoną, drugi sam.
Obok męża soedzial świadek z narzeczoną.
A obok mnie drugi świadek, dalej moja koleżanka, która byla moją jedyną koleżanką ze studiów i nie znala mikogo oprócz nas, tez byla sama.
Najpierw zapytaliśmy oboje czy nie mają nic przeciwko takiemu usadzeniu i zaznaczylismy, że to nie jest swatanie
napisał/a: MaMi 2008-08-27 08:33
u nas beda rodzice i dziadkowie
napisał/a: evilgirl89 2008-08-27 08:45
nasz stół jest w kształcie litery "U" i na dole czyli przy "_" będziemy siedzieć my i świadkowie czyli 2 pary po naszych bokach a przy "I" razy 2 moje rodzeństwo przyjaciele i niektórzy kuzyni
napisał/a: iwa_ch 2008-08-27 09:02
u mnie siedzieli swiadkowie z osob towarzyszącymi a dalej przyjaciele
napisał/a: chorera 2008-08-27 09:16
iwa_ch napisal(a):u mnie siedzieli swiadkowie z osob towarzyszącymi a dalej przyjaciele
u mnie też :)
napisał/a: aniawawa1 2008-08-28 14:11
Na wszystkich weselach na ktorych bylam (dwa razy przy tym bylam swiadkowa) obok Pary Mlodej siedzieli swiadkowie ewentualnie z osobami towarzyszacymi. Wiec stol byl na 6 lub 4 miejsca, albo te miejsca byly jakos wyroznione np. inne krzesla.
Dalej zwykle sadzana jest "mlodziez" czyli wszyscy mlodzi goscie na weselu.
Rodzice siedza zwykle przy rodzinie i to najczesciej obok ich najstarszych czlonkow czyli dziadkow.
U mnie pewnie tez tak bedzie.
Planuje osobny stol na 6 osob, a rodzice razem z rodzina beda siedziec.
I wcale nie beda sie przez to czuli mniej wazni bo przeciez to oni sa gospodarzami calego wesela.
napisał/a: ~gość 2008-08-28 20:09
U nas jeszcze nie wiem jak będą ustawione stoły (jakoś mnie to nie zajmowało wcześniej), ale wiem na pewno, że chcemy mieć przy sobie młodszą część towarzystwa. A co do rodziców -
aniawawa napisal(a):bo przeciez to oni sa gospodarzami calego wesela
- to się nie zgodzę - u nas rodzice są tylko gośćmi, na takich samych zasadach jak inni, a gospodarzami jesteśmy MY!
napisał/a: MonikaDaria 2008-08-28 20:14
Beatrix napisal(a):- to się nie zgodzę - u nas rodzice są tylko gośćmi, na takich samych zasadach jak inni, a gospodarzami jesteśmy MY!

No jeśli wy wszystko organizujecie za wszystko bedziecie odpowiedzialni i to wy bedziecie biegac w trakcie zabawy i dbać zeby było tak jak planowaliscie a rodzice tylko siedziec przy stole, wy bedziecie za wszystko sami płacić to tak; w przeciwnym razie niestety nie
napisał/a: Misiaq 2008-08-28 21:02
Beatrix napisal(a):gospodarzami jesteśmy MY!

Mi sie wydaje że gospodarzami na weselu są rodzice, ale to wszystko jest kwetią umowną... no i te zwyczaje... Ja nie przypuszczałam nawet że jest taka możliwosc, ze przy młodych siedzą rodzice, a nie świadkowie, a okazuje sie, ze dla innych to, że świadkowie siedzą przy młodych jest dziwne... Mówi sie, że co kraj to obyczaj, a tu jednak co część Polski to inny obyczaj....