Noc poślubna...

nie robilismy zadnych poprawin a wesele nie bylo bardzo chuczne wiec nie zmeczylismy sie zabardzo a poza tym to byl slub cywilny wiec napewno mniej stresu nas to kosztowalo

No ja jakos nie wyobrażam sobie zeby noc poślubną tak po prostu przespać ! I tak jak Kaira myślę że nasza tez będzie upojna i pozostanie w pamieci na całe życie :)

Anetka napisal(a):

No ja jakos nie wyobrażam sobie zeby noc poślubną tak po prostu przespać

Życzę Ci tego

Zakladając że wstaje sie w dzien slubu o 7 rano , potem czesanko itp, sesja slubna, slub wesele to ja naprawde nie wyobrażam sobie że mi sił jeszcze na upojną noc starczy, chyba że na upojne spanko :D

Tośka napisal(a):

chyba że na upojne spanko

O tak, wierzcie mi stres w tym dniu robi wiele.

Jezeli u mnie wesele skaczy sie o 4-tej rano ( bo tak zazwyczaj koncza sie wesela w bieszczadach) to watpie zebym jeszcze cos z tej nocy skorzystala :) co najwyzej z poranku poslubnego :) ale czy starczy na to sily po dniu i nocy z takimi wrazeniami??

No mnie sie wydaje że poprostu usne :)

Mały off topic:

Zagłosujcie na moje zdjęcie na:
http://www.multibank.pl/dla_ciebie/karty_kredytowe/visa_multizet/galeria_multizet/galeria_zdjec/?from=31&sortOrder=rank

KA$ - zdjęcie z fioletowym krokusem :)
może coś wygram ;)

Oddalam glos na tego pieknego krokusika :)

dzięki Madziulka :)
Na skrzynke przychodzi jeszcze maul z linkiem aktywującym głos , bez kliknięcia linka głos nie jest liczony:)

Może mi sie uda wygrać co nieco :d

[ Dodano: 2006-10-24, 15:17 ]
a jak uda mi sie dotuptać do 1 miejsca to bedzie na suknie :D

drugi krok tez juz za mna :) Powodzenia

Dziewzyny, ale tu o nocy

:) troszke sie zapomnialysmy :) masz racje