PORADNIA RODZINNA

napisał/a: Nadiya1 2012-05-17 10:08
Cczarnula napisal(a): jestem beznadziejna

Cczarnula napisal(a):Caly dzien spedzilam tez nad rozkimnianiem wykresu npr,ale nadal nic z niego nie kapuje

Ja powoli wdrażam się we własny ;)

Cczarnula, wszystkiego dowiesz się na naukach i w poradni. A może Wy takich pytań mieć nie będziecie. Co [poradnia to inaczej.
napisał/a: ~gość 2012-05-17 10:27
Jurni napisal(a): A może Wy takich pytań mieć nie będziecie.
mam taka nadzieje
Jurni napisal(a):Ja powoli wdrażam się we własny
A mi ta metoda calkowicie nieodpowiada,wiec nie chce sie w nia wdrazac jest mi zle z tym,ze ktos moze mnie do tego zmuszac czyt. pani z poradni.
napisał/a: Nadiya1 2012-05-17 10:43
napisal(a):A mi ta metoda calkowicie nieodpowiada,wiec nie chce sie w nia wdrazac jest mi zle z tym,ze ktos moze mnie do tego zmuszac czyt. pani z poradni.

Żadnego zmuszania nie było. Prosiła tylko aby na następne przynieść przykładowy wykres i go zinterpretować, a jak się okazało tylko na niego spojrzała ;)
I jakie zmuszanie? Na naukach będą co prawda mówić o tej metodzie, że to jedyny sposób aby żyć w zgodzie z naturą i ze sobą ale przecież nikt Ci nie mówi, że MUSISZ. To Twoja nieprzymuszona wola ;)
napisał/a: anka0611 2012-05-17 10:54
Cczarnula napisal(a):Jurni napisał/a:
A może Wy takich pytań mieć nie będziecie.
mam taka nadzieje

u nas tego nie było
u nas ja widze że zupelnie jest inaczej niz u Jurni, bo u nas było 1 spotkanie i przyszła pani powiedziała co to jest ten wykres i jak go rysować i interpertować i dziękuje do widzenia jak ktoś cos chce to jestem dostepna tego a tego dnia tam a tam całość trwała raptem z 30 min i była to dla wszystkich par które były z nami na naukach
napisał/a: kania3 2012-05-17 11:47
Cczarnula napisal(a):A mi ta metoda calkowicie nieodpowiada,wiec nie chce sie w nia wdrazac jest mi zle z tym,ze ktos moze mnie do tego zmuszac czyt. pani z poradni.

Jeszcze nie wiesz, czy Ci nie odpowiada, bo nie próbowałaś, na razie się tylko przyglądasz.
Cczarnula napisal(a): Caly dzien spedzilam tez nad rozkimnianiem wykresu npr,ale nadal nic z niego nie kapuje

Bo to najlepiej trzeba na sobie. Uwierz, że to tylko z boku tak kosmicznie wygląda. Jak już się wkręcisz, to jest prościzna. Uprzedzona jesteś.;)
A jakby co, to wal na pw, to Ci pomogę z czym masz problem. :)

Cczarnula, to nie pani z poradni Cię "zmusza", tylko ślub kościelny. Zrobisz jak zechcesz, ale mają obowiązek Cię tego nauczyć, bo po to ta poradnia jest.

[ Dodano: 2012-05-17, 11:49 ]
My nie musieliśmy żadnych referatów przedstawiać, po prostu przyszliśmy, babka przez godzinę tłumaczyła co i jak, dała książeczki i tyle.
napisał/a: ~gość 2012-05-17 11:53
U nas są wykłady, w najbliższy wtorek ostatni.
W ubiegłym tygodniu było o NPR. Jeśli ktoś tam poszedł z zamiarem stosowania, to dzięki prowadzącym został z pewnością zniechęcony. Spotkanie prowadzili autorzy kilku książek, ą ę bla bla bla, a wokół siebie robli tyle szumu i chaosu, że nie dało się zrozumieć o czym oni tak naprawdę mówią.

Dodam jeszcze, że ja śledzę tutejszy wątek NPR-owy, więc zaczyna czaić bazę, ale nijak moja wiedza nie pomogła mi w zrozumieniu tego, co oni mówili ;)
napisał/a: ~gość 2012-05-17 13:47
Jurni napisal(a):Na naukach będą co prawda mówić o tej metodzie
Bylismy juz na naukach.
kania napisal(a):A jakby co, to wal na pw, to Ci pomogę z czym masz problem.
Dziekuje bardzo
kania napisal(a):Cczarnula, to nie pani z poradni Cię "zmusza", tylko ślub kościelny
No wlasnie boje sie,ze to bedzie warunek,aby Pani podbila mi pieczatke.
kania napisal(a):Jeszcze nie wiesz, czy Ci nie odpowiada, bo nie próbowałaś, na razie się tylko przyglądasz.
Same zasady już mi nie pasuja,nie wyobrazam sobie budzic sie specjalnie wkladac "tam" termometr (wiem,ze mozna pod jezyk,alee na naukach mowili,ze lepiej wychodzi tem. wlasnie "gdzies indziej")Nie wyobrazam sobie grzebac w pipie i macac macice,lepkosc śluzu .Kazdy ma inne poczucie obrzydzenia mnie akurat to obrzydza Moze jestem dziwak,ale nie zmnienie zdania.
napisał/a: Nadiya1 2012-05-17 13:57
kania napisal(a):Bo to najlepiej trzeba na sobie. Uwierz, że to tylko z boku tak kosmicznie wygląda. Jak już się wkręcisz, to jest prościzna. Uprzedzona jesteś.;)

Ja jestem na to żywym przykładem :D

Cczarnula napisal(a):Nie wyobrazam sobie grzebac w pipie i macac macice,lepkosc śluzu .Kazdy ma inne poczucie obrzydzenia mnie akurat to obrzydza Moze jestem dziwak,ale nie zmnienie zdania

Jak Ty brzydzisz się własnego śluzu to co dopiero mówić o staraniach kiedyś o dziecko kiedy to Mąż będzie musiał skończyć w Tobie i nieco Jego "płynu" z Ciebie wypłynie, albo jak dziecko będzie się ślinić i nie mając przy sobie chusteczki musisz wytrzeć ślinę ręką. Albo kiedy zrobi kupkę ;) . A od tego jest łazienka aby po sprawdzeniu śluzu umyć sobie łapki
napisał/a: ~gość 2012-05-17 14:03
Jurni napisal(a):albo jak dziecko będzie się ślinić i nie mając przy sobie chusteczki musisz wytrzeć ślinę ręką.
Co Ty wogole śline dziecka porownujesz do wydzieliny z pochwy Przeciez dzieciaczek to słodka malinka w całosci No moze oprocz kupy
Jurni napisal(a):to Mąż będzie musiał skończyć w Tobie i nieco Jego "płynu" z Ciebie wypłynie
akurat ze sperma nie mam problemu
Jurni napisal(a):Jak Ty brzydzisz się własnego śluzu
Nie oceniaj jak Cie prosze ,kazdy ma inny poglad na rozne sprawy..a ja akurat jestem taka.

Zeby bylo jasne nie potepiam dziewczyn ktore stosuja npr jestem wrecz pelna podziwu dla nich,takze jak cos prosze sie na mnie nie obrazać.Pisze tylko tutaj szcerze o swoich obawach.
napisał/a: ~gość 2012-05-17 14:10
Cczarnula, nikt dorosłego człowieka nie może do niczego zmuszać. Jak czujesz, że ta metoda Ci nie pasuje, powiedz babce, żeby omówiła na spotkaniach jakieś przykładowe wykresy, ponieważ ty nie chcesz aby obca osoba( nie wiem czy te babki są psychologami, lekarzami z tytułem czy zwykłą babcią Krysią) nie będąca Twoim lekarzem miała wgląd w tak intymne informacje o Tobie. Powinna to uszanować. Jak nie to przecież są inne poradnie...

Ja najpierw dzwoniłam pytać się czy uwzględniają to wychowanie do życia w rodzinie - akurat pierwsza babka spytała się czemu o tym wspominam i że warto sobie co nieco przypomnieć - to jej odpowiedziałam, że nie po to za młodu czas traciłam na te nauki, żebym później jako dorosła ucząca się i pracująca osoba znowu traciła czas, teraz jest taki obszerny dostęp do książek, for i poradni, że jak będę chciała to sobie przypomne :P powiedziała żebym przyniosła dyplom z ocenami.
Weszłam tam sama i po 5 min wyszłam z tą pieczątką.
napisał/a: anka0611 2012-05-17 14:23
Jurni, mnie to tez by brzydziło te badanie śluzu
ale
Jurni napisal(a):będzie musiał skończyć w Tobie i nieco Jego "płynu" z Ciebie wypłynie
to mi aż tak nie przeszkadza bo wtedy o tym nie mysle i nie dotykam paluchami tylko idę pod prysznic
napisał/a: kania3 2012-05-17 14:28
Cczarnula napisal(a):Same zasady już mi nie pasuja,nie wyobrazam sobie budzic sie specjalnie wkladac "tam" termometr (wiem,ze mozna pod jezyk,alee na naukach mowili,ze lepiej wychodzi tem. wlasnie "gdzies indziej")Nie wyobrazam sobie grzebac w pipie i macac macice,lepkosc śluzu .Kazdy ma inne poczucie obrzydzenia mnie akurat to obrzydza Moze jestem dziwak,ale nie zmnienie zdania.

Ee tam zaraz dziwak. Masz tylko wyobrażenie sto razy wyolbrzymione niż to faktycznie wygląda i przez to uprzedzona jesteś ;) To nie jest, przepraszam, topienie się w śluzie w nie wiadomo jakiej ilości i wsadzanie sobie ręki po łokieć. Tamponów nie używałaś nigdy? Kataru nigdy nie miałaś? ;) Czym to się różni? ;) Spokojnie możesz w ustach mierzyć, jasne, że gdzie indziej jest dokładniej, ale to nie jest jakaś kolosalna różnica, żeby mierzenie w ustach się nie sprawdzało. Sprawdza się i działa z powodzeniem, dużo tak mierzy. Szyjki też badać nie musisz (macicy to może lepiej nie sięgaj ), chyba żadna z nas w wątku nprowym nie bada (chyba tylko Jurni, bo dopiero zaczyna i jeszcze jej się chce ). Widzisz wszystko przy okazji odwiedzania toalety.
Możesz spróbować pomierzyć sobie pod językiem przez jeden cykl, bez zapisywania śluzu, albo zapisywania tylko tego, co widzisz/czujesz. Jak po takim oswojeniu będzie nadal nie do przejścia, to nic na siłę. Myślę, że pani z poradni taki wykres wystarczy, gdyby już z jego braku miała problemy robić.

Jurni napisal(a):
kania napisal(a):Bo to najlepiej trzeba na sobie. Uwierz, że to tylko z boku tak kosmicznie wygląda. Jak już się wkręcisz, to jest prościzna. Uprzedzona jesteś.;)

Ja jestem na to żywym przykładem :D

Ja tak samo. Startowałam z podobnego punktu dawno temu i widzisz w jakie zboczenie to się przerodziło.

[ Dodano: 2012-05-17, 14:34 ]
Chociaż powiem szczerze, że jakoś ciężko mi zrozumieć, że można się spermą nie brzydzić, a swoim własnym śluzem owszem. Prędzej bym pomyślała, że odwrotnie będzie. :P To tak jakbym się własną śliną brzydziła...