Śluby 2016
napisał/a:
Natalia.
2014-11-13 11:42
Właściwie to idę z mamą i siostrami. Mój M raczej by nie wytrzymał kilku godzin wśród ślubnych sukien, ozdób, kokardek itd itp.
Mimo wszystko chyba nie ma co ryzykować. Ja też jednego fajnego znalazłam, ale przeczytałam bardzo negatywną opinię i zrezygnowałam z niego. Niby na weselu facet stwierdził, że goście za dużo piją i poszedł sam do kelnerów i kazał wolniej wódkę przynosić. A jak po weselu panna młoda opisała to w internecie to zadzwonił do niej i groził, że upubliczni nieprzychylne materiały z ich wesela. Nie wiem czy to prawda, ale raczej wolę dmuchać na zimne i nie ryzykować
napisał/a:
martah94
2014-11-13 12:01
żenada
napisał/a:
~gość
2014-11-13 12:56
czemu uważasz że by nie donieśli? :) my wstępnie planujemy powierzyć tą funkcję mojemu siostrzeńcowi (5 lat będzie miał) :)
mi się ostatnio zaczęło wydawać to wszystko jakieś takie odległe i wręcz "nierealne"...
a różnica tylko 14 dni między naszymi ślubami :P więc że są to jeszcze SETKI dni, to dużej różnicy nie ma :P
ale zawsze już lepsze te setki niż tysiące
Dziewczyny, chyba pomyliłyście wątki - ten jest dla osób PRZED ślubem
dzięki! to ja chyba w styczniu się wybiorę! :D :)
i tak trzymaj! mi też nie gasł, do czasu... aż zgasł
u mnie z tym tez nie najlepiej, ale w sumie nie dziwi mnie to
weekend raczej śreedni ale 11 listopada spędziłam z D. trochę czasu reszta nie warta wspominania :P
ciekawe czy mój by chciał pójść... ? :D
trzymam kciuki dziewczyny za Wasze poszukiwania!
napisał/a:
martah94
2014-11-13 13:10
o nie. to nara!
ja jeśli się wybiorę do Wro to też w styczniu - najwyżej dam Ci znać - będzie fajna okazja do spotkania
wygrałaś internety!
eh... poprzytulamy się nawzajem
super! cieszę się!
my byliśmy u nas, w Lesznie, w zeszłym roku już - był ze mną i powiedział, że w 2015 i 2016 też pójdzie nawet jeśli nie był entuzjastyczny to nie narzekał ale do Wro ani do Poznania go nie zaciągnę, jeśli pojadę już teraz. Ale w 2016 już na pewno
tak sobie pomyślałam, jak Wam tak powiedziałam o mojej sytuacji z tatą, że niby nic takiego, ale cudownie jest poczuć od Was takie wsparcie bardzo, bardzo Wam dziękuję, że tu jesteście i że mogę na Was liczyć!
napisał/a:
nuuutella
2014-11-13 14:03
i o to chodzi
jak to w zyciu, raz z gorki a raz pod...
kochany
Mój ogólnie robi sobie sam, ale ze ja postanowilam byc wspanialomyslna to tez mu zrobilam
Ja o tym nie pomyslalam, ale mam nadzieje, ze na targach beda jakies zepsoly i rozszerzy nam to liste Juz przepadlo, zgodzil sie to teraz musi isc
Facet z zespolu decyduje ile wodki maja pic goscie? Porażka jakas, co go to w ogole obchodzi...
Moj M napisal mi rano "żono jestem w pracy" lubimy tak sobie czasem pozartowac
patriotycznie
to dopiero poczatek
napisał/a:
~gość
2014-11-13 14:11
ok ! :D
hahaha
super ja muszę sprawdzić jak mój zareaguje na taką propozycje
też się cieszę że się dobrze dogadujemy i możemy na siebie nawzajem liczyć
[ Dodano: 2014-11-13, 14:14 ]
napisał/a:
Lizzie
2014-11-13 15:06
właśnie u mnie w rodzinie jeszcze się z tym nie spotkałam więc nie wiem jakby to było przyjęte . Jeszcze nie zdecydowałam tak do końca bo jest dużo czasu , ale wiem , że mój dziadek bardzo by tego chciał bo mu się takie wejście do kościoła podoba
właśnie też dla mnie to troszkę amerykańskie dlatego nie wiem jak to by przyjęła rodzina
my sobie też tak nawet często piszemy żono , mężu
właśnie też dla mnie to troszkę amerykańskie dlatego nie wiem jak to by przyjęła rodzina
my sobie też tak nawet często piszemy żono , mężu
napisał/a:
chrząszczyk
2014-11-13 22:08
ostatnio mam dokładnie to samo....
fajne uczucie
u mnie tez jeszcze nigdy tego nie było, a czy u mnie będzie, raczej nie,ale nie wykluczam tego całkowicie czasami zastanawiam sie nad tym
Miłego wieczoru dziewczyny
napisał/a:
martah94
2014-11-14 08:57
no niestety ale uśmiech na gębę, cycki do przodu i lecimy z tym koksem
pewnie, że kochany
my do siebie rzadko tak mówimy, ale o sobie znacznie częściej, zwłaszcza w jakichś żartach
ale nam się tu słodko zrobiło, hihi
witam się w piątek, piąteczek, PIĄTUNIO
napisał/a:
~gość
2014-11-14 20:08
a my nie chyba że w czasie przyszłym
byle do 2015....!
w końcu szkoda że kolejne tygodnie już nie będą takie krótkie...
Mój narzeczony jest póki co chętny na targi ślubne, także pewnie pójdziemy razem
Ostatnio koleżanka się mnie pytała czy już się rozglądam za suknią i... chyba spróbuje się kiedyś wybrać coś poprzymierzać, baardzo bym chciała >
na razie nie dociera do mnie za bardzo, że za rok o tej porze pewnie już będę miała wybraną, albo będę się stresować że jeszcze nie mam
napisał/a:
Natalia.
2014-11-14 22:31
My też! A oprócz tego mój M się niestety wycwanił. Wie dobrze, że jak słyszę temat "ślub" to mi się po prostu źrenice rozszerzają jak u narkomana więc jak jestem o coś zła to zawsze mi mówi coś w stylu "kochanie, będziesz moją żoną? będziemy mieli idealne wesele, dokładnie takie jakie sobie wymarzysz" itp. I chcąc, nie chcąc cała złość mi wtedy przechodzi.
U mnie w rodzinie się to praktykuje i bardzo ładnie to wychodzi. Przypuszczam nawet, że gdyby ojciec nie zaprowadziłby panny młodej to rodzina by pomyślała, że są skłóceni albo coś w tym stylu
No miałyście ze mną odliczać, jeszcze tylko rok i 4 miesiące
A kiedy w ogóle chcecie zacząć chodzić za suknią? Ja tak właśnie sobie myślałam, że chyba rok wcześniej wystarczy
napisał/a:
nuuutella
2014-11-15 08:35
A my chyba jednak nie pojziemy, bo M dostał zmianę w pracy A wieczorem pewnie juz nie ma po co isc...
Oby to pierwsze
świetnie napisane
super to wyglada... zazdraszczam
Js mysle, ze w okolicach wakacji pochodze po salonach zeby pomierzyc/wybrac kroj, zeby na jesieni kupic.