transoport na wesele
napisał/a:
~gość
2012-01-07 22:47
maślinka, I w sumie racja, macie przynajmniej spokój. Ale obawiam się, ze u mnie by to nie przeszło, w rodzinie wszyscy zapewniali transport również do kościoła a nie chce patrzeć na "krzywe pyski"
Zazdroszczę zdecydowania i determinacji
Zazdroszczę zdecydowania i determinacji
napisał/a:
~gość
2012-01-07 22:49
przepraszam ze to powiem, ale tal wprost nasunęło mi sie: nie dajmy sie ześwirować i nie traktujmy gości jak święte krowy.
owszem, goście są bardzo ważni i należy im się szacunek i wdzięczność za to ze są w tak waznym dniu. należy dopilnować zeby wszystko mieli. ale nie dajmy sie zwariować.
wychodze z założenia ze wystarczy zapewnić dla gości jakąś opcje, jakieś wyjście - a czy z niego będą chcieli skorzystać to ich sprawa. Wam nikt nie zarzuci, że nie pomyśleliście o nich
owszem, goście są bardzo ważni i należy im się szacunek i wdzięczność za to ze są w tak waznym dniu. należy dopilnować zeby wszystko mieli. ale nie dajmy sie zwariować.
wychodze z założenia ze wystarczy zapewnić dla gości jakąś opcje, jakieś wyjście - a czy z niego będą chcieli skorzystać to ich sprawa. Wam nikt nie zarzuci, że nie pomyśleliście o nich
napisał/a:
~gość
2012-01-07 22:50
no wlasnie dla mnie byloby stresujace albo czekac ubranym w oknie i wypatrywac busa albo zeby bus czekal na mnie bo czekalam zeby sie ubrac i nie pobrudzic, przepocic kiecki az podjedzie ;)
mysle ze chyba nie zapewniaja, goscie jak chca to najwyzej pojda sobie po jakis zimny bufet z reszta i tak malo czasu na jedzenie by bylo... no ale fakt moga zglodniec
daffodil, tez mi sie zdjae ze tak ok 13 powinni byc na miejscu zeby odswiezyc sie czy cos, chociaz pewnie wiekszosc pan bedzie juz po fryzjerze i bedzie ie gimnastykowac jak sie umyc zeby wlosy wilgocia nie naszly
mysle ze chyba nie zapewniaja, goscie jak chca to najwyzej pojda sobie po jakis zimny bufet z reszta i tak malo czasu na jedzenie by bylo... no ale fakt moga zglodniec
daffodil, tez mi sie zdjae ze tak ok 13 powinni byc na miejscu zeby odswiezyc sie czy cos, chociaz pewnie wiekszosc pan bedzie juz po fryzjerze i bedzie ie gimnastykowac jak sie umyc zeby wlosy wilgocia nie naszly
napisał/a:
~gość
2012-01-07 22:51
Wątpię, że ktoś tego dnia jeszcze pójdzie do pracy. Ja na pewno wzięłabym wolne
napisał/a:
daffodil1
2012-01-07 22:53
popieram
napisał/a:
~gość
2012-01-07 22:53
każda rodzina jest inna, Wy najlepiej znacie swoich gości i "tradycje rodzinne". mysle ze to dobrze ze chcesz zadbać o nich, tak jak dbali o Was na innych weselach. tylko pamietaj - nie daj się zwariować
zawsze sobie mówie, ze 20 lat temu - robiło sie wesela na świetlicy w szkole, czesto był problem zeby wynajac aautobus, zeby byly pieniadze na wszystko, zeby milicja nie zamknela imprezy - i jakos wszyscy byli zadowoleni. i zabawa była udana
dziś mamy o wiele lepiej. a że jacys goście bedą na coś narzekać? to Cię od razu oświece - na pewno ktoś narzekać będzie na cos ale to juz jego sprawa
zawsze sobie mówie, ze 20 lat temu - robiło sie wesela na świetlicy w szkole, czesto był problem zeby wynajac aautobus, zeby byly pieniadze na wszystko, zeby milicja nie zamknela imprezy - i jakos wszyscy byli zadowoleni. i zabawa była udana
dziś mamy o wiele lepiej. a że jacys goście bedą na coś narzekać? to Cię od razu oświece - na pewno ktoś narzekać będzie na cos ale to juz jego sprawa
napisał/a:
~gość
2012-01-07 22:58
maślinka, Pewnie i tak komuś coś nie będzie pasować Wszystkich się nie zadowoli.
A czemu stresujące? Zawsze informuje się gości o której kierowca będzie i wtedy konkretnie wiesz i po prostu schodzisz. Ostatnio jak szliśmy na wesele to nawet kierowca do nas zadzwonił że wyjeżdża i będzie za 10 min, wtedy spokojnie zeszliśmy na dół i czekaliśmy na niego.
A czemu stresujące? Zawsze informuje się gości o której kierowca będzie i wtedy konkretnie wiesz i po prostu schodzisz. Ostatnio jak szliśmy na wesele to nawet kierowca do nas zadzwonił że wyjeżdża i będzie za 10 min, wtedy spokojnie zeszliśmy na dół i czekaliśmy na niego.
napisał/a:
chasia
2012-01-07 23:00
dafii to zależy od człowieka, ja przed weselem brata P. byłam w naszym pokoju 20 minut przed mszą bo były takie korki :/
ale myślę, że jeśli o 15 będą w hotelu to będzie ok.
napisał/a:
daffodil1
2012-01-07 23:00
goście będą narzekać na pewno...u mnie na szczęście są dość niewybredni... ale po spędzaniu wakacji w zagranicznych kurortach, gdzie roi się od Polaków, to wiem jakim jesteśmy zrzędzącym narodem... Lepiej w domu nie mają, a marudzą jakby mieszkali w marmurach... Kurcze...ja już bym chciała wiedzieć ile osób zdecyduje się na transport i móc cokolwiek załatwiać...
napisał/a:
~gość
2012-01-07 23:00
Tym się przejmować nie będę. Ja z mojej strony zapewnię wszystko czego sama bym oczekiwała. Reszta mnie nie interesuje Noclegów np nie zapewniam, goście mają transport do domu i po kłopocie
napisał/a:
~gość
2012-01-07 23:02
Cleo87, aha no to chyba ze bedzie dzwonil bo wiesz mimo zaplanowanej godziny zawsze cos moze sie przeciagnac (korki w miescie), czy przyspeszyc a w takiej drodze to kazde 10 minut cenne ;)
napisał/a:
chasia
2012-01-07 23:03
afii - przyszedł mi do głowy pomysł, może w każdym pokoju zostawicie dla gości jakiś prowiant? butelkę wody, owoce, coś słodkiego? Jak wejdą po podróży to miło ich zaskoczycie.
U brata P. były pierniki :)
U brata P. były pierniki :)