Chce zajść w ciąże

oj pomylilam sie czekam do 2-7 pazdziernika ;) misia mam nadzieje ze pojdzie po naszej mysli i chyba na to wychodzi ze w tym samym czasie :) po zyjemy zobaczymy ;) jak nie wyjdzie to mamy jeszcze czas mamy pô 22 lata takze przyjdzie na nas pora :)

no kochana na to wyglada ze my w tym samym czasie sie dowiemy hehe..:)
no jestesmy jeszcze młodziutkie i wogole wiec nie mamy co sie martwic..a powiedz mi ile sie straasz??

niedlugo ogolnie bo tak na raty teraz od lipca i wczesniej ze 3 razy probowalismy czyli pare miesiecy.. ale juz bym chciala studia za pol roku koncze a dalej pojde na zaoczne takze juz czuje ze to moj czas ;) a Ty od kiedy sie starasz?

eeee... to ja jeszcze mniej bo dopiero od sierpnia zaczeslismy ale tez juz bym chciala tym bardziej ze w czerwcu w przyszlym roku biore slub:) i chce aby nasze dziecko juz bylo i zebysmy byli szczesliwa rodzinka!! to prawie w tym samym czasie pochwalimy sie wynikami pozytwynymi hehe:)

no chcialabym ... ale jak juz mowialam racjonalnie patrzec chyba nic z tego nie bedzie z mojej strony - najpierw grzybica mnie dopadla a pozniej nie bylo za bardzo czasu na przytulanie takze zobaczymy no ale trzymam kciuki za Ciebie ;)

Wiesz kochana ja tez sie tak nie nastawiam bo wiem ze mozna oszalec..
staram podchodzic do tego na luzie i wogole no ale co do przytulania to my praktycznie co 2-3 dzien wiec mam nadzieje ze teraz to bedzie!! ale tez sie tak nie nastawiam i wogole!1 tylko jak widze kobiety w ciazy to mi tak przykro ze szok az plakac sie chce:(

A powiedz masz jakies dolegliowsci czy nic??


ja juz jutro tu zagladne bo do pracki uciekam buzka wielka dla wszystkich*

skad jakie objawy jesli bylabym to dopiero 2 dzien to watpie zyby jakies objawy wystepowaly bola mnie jajniki na zmiane raz jeden raz drugi ale to chyba zaden sygnal... ehh zobaczymy

Od owulacji do dzidziusia czyli implantacji minie i 8 dni :)
Kasiu plemniki mojego męza we mnie przezyły kilka dni. 7? Bardzo, bardzo możliwe :)

no to zycze pieknych i grubych dwoch krech na tescikach!

Cześć, od jakiegoś czasu obserwuję różne fora dot. interesującego Nas tematu i postanowiłam do Was dołączyć, licząc na wsparcie moralne i dobre słowo. Jestem mężatką od 2 lat i od samego początku nie stosowaliśmy zabezpieczeń. Od ładnych paru miesięcy zaczęliśmy na poważnie starać się o dzidziusia (stosowałam testy owulacyjne) ale niestety bez rezultatu. Od 5-6 mies. jestem pod stałą kontrolą ginekologa. Robiłam różne badania, które specjalnie nic nie wykazały, oprócz tego że moje pęcherzyki niestety nie są duże, a czasami w ogóle ich nie mam. Od dwóch cykli stosuję leki wspomagające i tym razem udało mi się wyhodować całkiem spore 2 pęcherzyki. Lekarz powiedział mi kiedy mamy z mężem bardziej popracować, dodatkowo dostałam zastrzyk wspomagający pęknięcie pęcherzyka, no i wzięliśmy sie do roboty A teraz czekam. Dzisiaj albo jutro powinnam dostać @. Powiem Wam, ze strasznie sie denerwuję, bo brzuch mnie boli jak przy @, trochę mnie mdli ale to pewnie z nerwów. Wczoraj nie wytrzymałam i zrobiłam test ale był negatywny Cholernie się boję, że wszystkie Nasze wysiłki znowu pójdą na marne, o kasie nie mówię, a mój czas leci, bo niestety nie mam już 20 lat( Takie mam schizy, że ciągle latam do łazienki bo wydaje mi się że to już @. Sorki za taki długi wywód, ale nie bardzo mam z kim porozmawiać...

Ile dni minęło od owulacji?