Chce zajść w ciąże

Wiesz co, ciężko mi powiedzieć coś więcej na temat Twojej mamy, bo nie znam sytuacji! Jeśli urodziła się chora psychicznie, to genetyka, czyli prawdopodobnie ktoś wcześniej był chory w rodzinie. Jeśli stała się agresywna itd. przez alkohol, to podejrzewam raczej inną przyczynę, która skłoniła ją do picia, a alkoholizm to chyba jedna z najokrutniejszych chorób, bo dotyka również bliskich, którzy cierpią.

Powtorze sie, bo nie wszystkie czytaja "problemy z zajsciem w ciaze".Dziewczyny, znalazlam cos interesujacego:
"Co należy zrobić? Proste – uprawiać se...s! Musi jednak być daleki od rutyny i satysfakcjonujący dla obu stron. Zdaniem Dr Allena Pacey’a z Sheffield University, pary, które starają się o dziecko często uważają, że se...s powinien stać się dla nich czymś w rodzaju obowiązkowej rutyny. Według niego pary, które planują dziecko powinny uprawiać namiętny s...s, taki jak na samym początku znajomości.
W jaki sposób namiętny s...s pomaga w zajściu w ciążę? Otóż mężczyzna zwykle produkuje ok. 250 milionów plemników w czasie stosunku, natomiast kiedy mężczyzna jest szczególnie mocno pobudzony podczas stosunku ma o 50 procent więcej nasienia." facet.wp.pl
Co wy na to?

Ja chciałam powiedziec, że wszystkie mówicie, ze uprawiacie namiętny seks....więc co za różnica? :)))))
Przecież żadna z nas (także i ja) nie współżyje dla rutyny...

wikam napisal(a):

Ja chciałam powiedziec, że wszystkie mówicie, ze uprawiacie namiętny seks....więc co za różnica? :)))))
Przecież żadna z nas (także i ja) nie współżyje dla rutyny...

Zgadzam sie w 100%.. :))

Ale Wikam Ty nie starasz sie o dzidzie. A My coz, ktora z Was nie mysli o dziecku kiedy przytulacie sie w dni plodne. A zreszta nie o to chodzi, tylko o poprawe jakosci nasienia. Czyli: seksi ciuszki, albo zabawa w nauczyciela :)))
Zaraz dostane ostzezenie...

Wiem o co chodzi. Myślę jednak, ze główkowanie nad ilością nasienia nie jest wazne bo.....wszystki współżyjecie namietnie :P

Ellena, milych i owocnych wakacji Ci zycze :)
Majka, przykro mi, ze mialas takie niemile dziecinstwo, ale jestes boska, bo odbilas sie od tego koszmaru i swoim dzieciom potrafisz dac to czego nie dostalas od wlasnej matki :) napewno jestes super mamusia :)
A co do nie myslenia o dzidzi, ja nie potrafie nie myslec, bo bardzo juz chce i im dluzej sie staramy tym bardziej mysle ;)

Dzięki, jestem szczęśliwa kiedy one tak beztrosko zadowolone biegają, strasznie ich kocham, zrobiłabym dla nich wszystko a najchętniej bym ich zjadła :) Co do waszych starań to trudny okres ale nadzieja jest dobra i umiera ostatnia. Nie dajcie się zwariować, trzymam za was mocno kciuki i mam nadzieje że też kiedyś tu dołączę :)

Dzięki Edunia, mam nadzieje że będą miłe, ale raczej nie owocne bo właśnie teraz mam dni płodne, a wyjazd dopiero za tydzień, chyba że jakaś podwójna owulacja:) a propos jest to możliwe? bo moja koleżanka twierdzi że ma dziecko tylko dzięki podwójnej owulacji, bo jej facet nie chciał dzidzi a tak wpadka i śliczne bobo im się urodziło.

Podwójna owulacja nie, ale mógł być przesunięty cykl i owulacja była później niż myślała.

Też jej tak tłumaczyłam, że podwójna owulacja to mit, że mogło jej się przesunąć jajeczkowanie, ale Ona upiera się przy swoim. Tak mi się to teraz przypomniało i pomyślałam że zapytam jakie są Wasze opinie na ten temat, a żeby było ciekawiej to słyszałam kiedyś taką historię, ale to już chyba prawdziwa bajka, że w jednym cyklu w takiej podwójnej owulacji zostały zapłodnione dwa jajeczka no i urodziły się tak jakby bliźniaki.

tak ciąża mnoga:) " ciąże polizygotyczne, to takie, które są skutkiem zapłodnienia kilku komórek jajowych. Ciąże mnogie polizygotyczne występują znacznie częściej podczas leczenia bezpłodności poprzez stymulację hormonalną jajeczkowania. Najczęściej do zapłodnienia dochodzi w trakcie jednego stosunku płciowego. W niektórych przypadkach może dojść do zapłodnienia na skutek kilku oddzielnych stosunków płciowych", ale owulacja jedna jest, chyba, że się mylę??