Chce zajść w ciąże

nie uzalam sie na soba i nie sieje zametu...
po prostu napsialam ze nie wiem jak to bedzie z praca a tu jaz panika i wogole...
owszem mnie na @ tez boli brzuch i wogole...ale mnie boli calymi dniami o wogole..lekarz mowil ze to normalne ale jak masz @ mozesz wziasc jakas tabletake i wogole...
i nie mow ze ja cos zle robie i ze jestem pepkiem swiata bo wclae tak nie uwazam

Właśnie, że wszystko czego się wypierasz pasuje do Twojej osoby idealnie. My stoim z boku i widzimy co Ty wypisujesz. Ja nie mówię tego złosliwie bo nie taki mam zamiar.
No i jeszcze jedna sprawa....jakoś wiele informacji do Ciebie nie dociera...

dobra juz mam dosc...
nie bede juz pisala bo nie ma sensu...

miska,,,
powiem Ci szczerze-jesli chcesz tu kolezanki do glaskania po glowce-sorry, ale zle trafiasz,,, po pierwsze tu Ci poradza obiektywnie, Ci, ktorzy sie znaja i maja cos do powiedzenia, ale do Ciebie nie dociera zadna porada, Ty wiesz lepiej!!! I teraz sie fochasz, bo ktos Ci zwraca na to uwage... Kazdy sie stara, zebys sie uspokoila, i wyciszyla,,, i kolejny raz...
Miska, moze zaloz nowy topic-'Miska, i jej ciaza-stresy i niepokoje mlodej mamusi', bo ja tutaj staram sie pomoc a ty sie tylko fochasz i boczysz.... strasznie mloda chyba jestes nie?

Nie bocze sie...
dociera do mnie to ze ciaza to nie choroba i wogole..chce isc do pracy i pojde bo nie mam zamiaru tyle miesiecy siedziec w domu..nie szczelam focha..jestem spokojna i staram sie o tym nie myslec tylko cieszyc sie ciaza ale tak jak wczensiej napsiala ivi ze najgorsze jest to czekanie az lekarz potwierdzi ciaze..

a tak pozatym to jestem z reguly bardzo nerwowa osoba i nie szukam tu kolezanek tak jak ty to napisalas

miska88 napisal(a):

Nie bocze sie...
dociera do mnie to ze ciaza to nie choroba i wogole..chce isc do pracy i pojde bo nie mam zamiaru tyle miesiecy siedziec w domu..nie szczelam focha..jestem spokojna i staram sie o tym nie myslec tylko cieszyc sie ciaza ale tak jak wczensiej napsiala ivi ze najgorsze jest to czekanie az lekarz potwierdzi ciaze..

Misia to juz jutro.. spokojnie.. pamietasz jak spacer Ci pomogl.. wiec wynocha na swierzy luft.. :))

miska, masz tetsy popbione, wiesz, ze jestes, bylas juz u lekarza, tez cosik wspominali, usg moze i tak nie pokaze, nie jestes spokojna, bo tym wszystkim mnie wyprowadzasz z rownowagi


co do ivi to ja tez jestem pod jej wrazeniem, ze cie i tak glaszcze cierpliwie po glowce
a Ty miska-dorastaj szybciutko, niedlugo mam bedziesz-i wykorzystaj nalpepiej jak mozesz te 9 mcy
bo nawet nie zdajesz sobie sprawy jak kobiety tutaj moga ci zazdroscic, dziewczyno,,, troche empatii momentami moze?

Zaraz pojde Ivi hehe...
obiecuje...wiem ze usg moze nie pokazac i licze sie z tym...

aaricia napisal(a):

miska, masz tetsy popbione, wiesz, ze jestes, bylas juz u lekarza, tez cosik wspominali, usg moze i tak nie pokaze, nie jestes spokojna, bo tym wszystkim mnie wyprowadzasz z rownowagi


co do ivi to ja tez jestem pod jej wrazeniem, ze cie i tak glaszcze cierpliwie po glowce
a Ty miska-dorastaj szybciutko, niedlugo mam bedziesz-i wykorzystaj nalpepiej jak mozesz te 9 mcy
bo nawet nie zdajesz sobie sprawy jak kobiety tutaj moga ci zazdroscic, dziewczyno,,, troche empatii momentami moze?

Kochana, Ty i Wikam macie racje.. ale ja sie nie dziwie Misce ze panikuje.. jestem ciekawa jak ja sie bede zachowywac.. :) Misia ma teraz taki moment ze tylko chce glaskania po glowce.. wiec ja glaszcze.. :))

Tak masz racje Ivi wlasnie tego chce hehe:)
nie swiruje.
czas pokaze jak to bedzie

no tez mam takie dni kochana... zapewne bede takie mialam jak juz bede miala fasoleczke,,, ale po 1) nie sadze, zebym przez zaciazenie stracila umiejetnosc przyswajania wiadomosci, 2) stresowala sie kolejny raz ta sama sprawa-czyli zaniki przyswojonych juz informacji
i po najwazniejsze 3) jesli jestem z wami na forum to pewne rzeczy uszanuje, podejrzewam, ze zdajecie sobie swietnie sprawe z tego co mam na mysli....