Chore zatoki, zatkane uszy, mrowienie głowy i ból

napisał/a: czesiag 2012-08-05 11:36
A jakie krople WAm najbardziej pomagają?
napisał/a: kasia971 2012-08-05 14:33
Czesiu,
a dzwoniłaś, gdzie Ci podałam namiary?
Jak miałam operację, to na oddziale byli ludzie ze Szczecina, więc i do Warszawy można przyjechać.

Pozdrawiam
Kasia
napisał/a: Ruth1 2012-08-05 21:17
czesiag napisal(a):A jakie krople WAm najbardziej pomagają?

Mi generalnie żadne, sądzę jednak, że avamys pozytywnie działa, pomagał też solux.
Zabiegu Fess nie miałam, tylko balonikowanie i płukanie w listopadzie zeszłego roku, dopiero teraz FESS, zastanawiam się czy będzie podobnie jak po balonikowaniu.
Wtedy bolała mnie głowa przy każdej zmianie pozycji na poziomie góra- dół, na pewno ten ból był od obrzęku.

Poza tym miałam bóle takie jak przy ostrym zapaleniu zatok, wydaje mi się, że ja chyba miałam takie zapalenie,mały przynosił ciągle jakieś choroby z przedszkola, może właśnie to pogorszyło moją sytuację.
napisał/a: licus 2012-08-05 23:19
Ruth , wiem , że płytki mam wziąć a mimo wszystko nie spakowałam do torby z badaniami , Dobrze , że mi przypomniałaś - dzięki , bo ja zawsze robię wszystko na ostatnią minutę i oczywiście w nocy w poniedziałek bym wszystko dopiero szukała a bałagan mam niezły , bo robię porządek ( hehe wiem jak to brzmi ) więc wszystko wywalone i dopiero układam , więc jutro zacznę od badań .
Czesiag ja miałam FEES robiony w Łodzi w WAM - ogólnie jestem po 2 operacji ale w tej 1 tylko mi wszystko pomieszali i niewiele zrobili . Tylko jakies zrosty miałam , polipów cale nie usunęli . i ciągle miałam kaszel przy tym jak astmę, a jednak nie astmę. Dopiero po tej drugiej operacji , gdzie miałam wiele zrobione , przestałam kaszleć i jest lepiej. ale ciągle nie jest dobrze. Ciągle uciski i ból gdzieś na nosie i głowa , oczy, zapchany nos i powtórzyli mi TK i stwierdzili ze jestem do poprawki ale po ciężkich bojach. To w naszej historii forum gdzieś pisze. Nie wiem skąd jesteś ale może w WAM w Łodzi są krótsze terminy . ale jak masz bliżej do Warszawy to lepiej tam gdzie Kasia Ci radzi jest lepiej.
Ruth ten smak w ustach to zakwaszenie organizmu , ja tak mam jak wypiję dużo wody z sokiem przy upałach i herbaty . Biorę wtedy "SENNA " 15 CH Boiron i to odkwasza , dobre jest 2 granulki rano i wieczorem a jak juz nie czujesz to 1 raz i koniec leczenia .Tak mi radziła homeopatka .
Padam na nos , idę spać , pograłam dzisiaj w badmintona i padam , coś nie tak z kondycją dziewczyny mam kurcze.
Milej nocki
napisał/a: Ruth1 2012-08-06 12:07
Dzięki Licus, kupię te leki i spróbuję.

Byłam dzisiaj na kolejnej konsultacji przed zabiegiem u lekarza, który będzie asystował, dowiedziałam się ciekawych rzeczy:

- balonikowanie - służy do otwierania ujść, nie zdaje egzaminu przy innych zmianach (tak jak u mnie)
-hydrodebrider - usuwanie bakterii, ponieważ jest podciśnieniem, to trochę porozszerza ujścia.

- Fess - usuwanie zmian śluzówki.

Zastosowano u mnie złą metodę, mam nadzieję, że nie porobiły mi się zrosty, ale tego się dowiem po zabiegu.
napisał/a: licus 2012-08-06 12:52
Ruth właśnie dostałam smsa przypominającego o wizycie a wiec jutro jade . Trzymajcie za mnie kciuki, Ruth , Ty miałaś robioną endoskopię nosa Ja tez raz po tej 1 operacji . Napisz mi czy dr Tetmajer robi to dobrze , czy jest delikatna? Jestem ciekawa co mi powie Od piątki płucze znów sinus rinse ale tym żółtym , niby przeciwalergicznym , zobaczymy jak będzie . Trzymajcie się pa

Ps. Iva się nie odzywa . Mam nadzieję ze jest lepiej
napisał/a: licus 2012-08-06 12:53
Ruth ta Senna jest tez dobra przy wymiotach lub biegunkach , mój syn ją dostał od lekarza jak był mały i miał jelitówkę.
napisał/a: Ruth1 2012-08-06 14:30
Licus, oni znieczulają jakimś psikaczem, miałam to już robione tyle razy, że się przyzwyczaiłam, nawet mój synek się przyzwyczaił.

Dr Tetmajer robi to delikatnie, więc się nie martw, uważam, że pobieranie krwi jest znacznie gorsze.

Dzięki za info, wiesz to może to rzeczywiście zakwaszenie, ale cały czas łącze to z tym co leci z zatok, bo jak jest więcej tego, to wtedy mam kwas. Zauważyłam też, że po zjedzeniu słodyczy, albo wypiciu herbaty z miodem się pogarsza. Zaraz idę do apteki po ten lek, ciekawe czy będzie.
napisał/a: licus 2012-08-06 17:33
Dzięki Rut , to tak samo jak mi wtedy robili , psikali jakimś znieczuleniem. Dobrze ze robi to delikatnie , jak Twój synek wytrzymuje to ja tez .pa
napisał/a: Ruth1 2012-08-06 21:27
Też mam nadzieję, że u Ivy ok już.

Mam takie jeszcze pytanie: pogorszył mi się właśnie węch i smak (zero wydzieliny w nosie, wszystko leci po gardle), czy to możliwe, że od amavisu?

Ten nos mam taki jakby zdrętwiłały trochę. Taki, jakby po znieczuleniu, które już zeszło, ale zostało jeszcze odrobinkę.
Chyba odstawię jednak. Może jakiś czas wytrzymam bez leków.
napisał/a: kasia971 2012-08-07 14:40
Byłam dzisiaj u reumatologa na NFZ. Nie zlecił mi nawet jednego badania. Tylko powiedział, żeby przyjść z wynikiem rezonansu magnetycznego. I dał kolejne przeciwzapalne lekarstwa. A jak byłam prywatnie u innego reumatologa, to dał skierowania na badania na prawie 500 złotych. I same powiedźcie, jak w tej Polsce się leczyć? Na Euro i stadiony, które będą teraz niszczeć, to pieniądze są, a na leczenie ludzi to nie ma.

Kasia
napisał/a: Iva76 2012-08-07 15:18
To irytujące Kasiu na pewno. Koleżanka mi opowadała, że znajoma znajomej chudła okropnie w oczach,to ją wzieli do szpitala na dwa misiące i szukali choroby. Po tym czasie stwierdzili immunologiczny atak wątroby czy coś takiego. My wyglądamy pewnie na oko dobrze - a ból czujemy tylko my. Mi ból gardła od śluzu i uszu też nie daje żyć. Życie się sypie i rodzina.

A TK zrobiłam - i właśnie nic mi nie wyszło Ruth. Zupełnie nic. Leki na alergię nie działają. Dziś od śluzu znów uszy jak radary. Czytałam od PENDS, że bywa nieuleczalne. Pomyślałam, że nie wiem, czy dam radę tak żyć. Ile może boleć. Może jednak powinnam zamówić też echinaceę. Nie mam pomysłów co dalej i do kogo iść z tym. Co zrobiłam, to weszłam wczoraj do sklepu ze zdrową żywnością. Kupiłam orkisz, jaszę jaglaną, olej lniany, olej z wiesiołka. Myślę by radykalnie zmienić dietę, chociaż już nie jem słodyczy od dwóch tyg. Prawie zero mięsa a świerze warzywa i owoce.