Chore zatoki, zatkane uszy, mrowienie głowy i ból

napisał/a: Iva76 2012-08-07 15:20
Czytałam też o leczeniu witaminami - C niby wiele chorób - to jeszcze wzięłam wczoraj Acerolę tam w proszku. Olej oregano myślałam, że działa - ale chyba nie.
napisał/a: Ruth1 2012-08-07 21:00
Klaudii też wyszło, że nie ma stanu zapalnego w zatokach, tzn. miała polipy, ale bez stanu zapalnego a mnóstwo wydzieliny zalegającej w uszach.
Skoro wykluczone są zatoki, to teraz chyba musisz sprawdzić alergię. A tę wydzielinę to czujesz? Lekarz ją widział w badaniu?
Co lekarz teraz mówi?
napisał/a: Iva76 2012-08-08 12:39
To, że jestem alergikiem wiem od lat. Brałam sporadycznie zyrtec. Teraz od prawie miesiące biorę inny jakiś lek na alergię niby silny - i nic. Wiec nawet jeśli zrobię testy i wyjdzie ok, to i tak nic nie zmieni. Orydynator mówił, jak do niego trafiłam miałam dwa szunury cieknące - po dwóch miesiąsach i braniu też sterydów doustynych kazał leki odstawiać - po jego leczeniu gęsta wydzielina zmieniła się lżejszą. Ostatnia laryngolog co dała mi skierowanie na tk podejrzewała alergię i dała mi obecne leki, co bierze też jej syn. Mi nie pomagają. NIe byłam z wynikiem, bo się załamałam jak zobaczyłam - minęło tyle miesięcy i nic - urodziłabym już dziecko do tej pory. A Klaudię pamiętam jak zniknęla, w tym momencie jak ja się pojawiłam - była też załamana i zwolniła z pracy. To jej tk niby też faktycznie nie wyszło źle. A ja nie mam niby nic - a czuję katar głęboko, szczególnie z lewej strony. Mam wrażenie, iż powinnam ciągle to odchrząkiwać. A ta lekarka też widziała ten śluz, jak mi zajrzała lusterkiem. Ale bez zapachu, wiec jej na oko wydawało się, że brak bakterii. Posiew wyszeł więc ok. Ale dlaczego te "smarki" tak szczypią - nie rozumiem tego. Jak widzę ludzi jak chodzą porozbierani nawet jak jest chłodno - myślę, to nie możliwe, że tak nagle się rozchorowałam i bez szans na wyleczenie - potem wracam do swojej rzeczywistości - to pustej szafy męża, gdy ucieka ode mnie już do ojca gdy spię i dzieli majątek na osobne konto - niby tego chcę. Gdybym była zdrowa,pewnie patrzyłby na mnie innymi oczami a tak wiem, że jestem złośliwym ciężarem. Muszę jakoś pracować nad psychiką, bo boję się, że z tego nie wyjdę a muszę jakoś zapewnić dziecku dom i utrzymanie - nie wiem, jak to zrobić na dzień dzisiejszy.
napisał/a: czesiag 2012-08-08 14:36
Czy Was przy zatokach bolą też kości.Mnie boli wszystko kości ,mięsnie jakbym cały czas miała grypę.Mam też owrzodzenia na ślużówce-horror to jest.Idę dziś do laryngolog na NFZ -zobaczymy musze jej powiedzieć o terminie operacji .
napisał/a: kasia971 2012-08-08 16:07
Ivo,
a nie kontaktowałaś się ostatnio z dr Peterem. Nie ma on żadnej rady dla Ciebie?

Ja ostatnio napisałam do dr Petera z opisem swoich dolegliwości i z podejrzeniami, że te moje nieszczęsne bóle mogą pochodzić od stawów skroniowo-żuchwowych. Dr Peter odpisał, że miał taki przypadek, podobny do mojego, że komuś nie pomagały żadne leki przeciwzapalne przy tych bólach, a pomogło Neralgo-heel . Dzisiaj zamówiłam w niemieckiej aptece internetowej to lekarstwo i mam nadzieję że też mi pomoże. Może w końcu przestanę się męczyć.

Apteka bardzo fajna. Co prawda drogi transport (10 Euro) i opłata bankowa za przelew 15 PLN, ale widzę, przy większym zamówieniu 2, 3 lekarstw to nawet wychodzi taniej niż w Polsce. Jeśli chodzi o leki firmy Heel, to nie potrzeba żadnej recepty, czyli odpada chodzenie do lekarza i błaganie o receptę. Poza tym już niestety niektóre lekarstwa w Polsce są już niedostępne.

Pozdrawiam
Kasia
napisał/a: Iva76 2012-08-09 19:38
Owszem, tak - pisał, jak dobrze pamiętam, że mogą być antybakterie. Więc chyba muszę to załatwić z lekarzem POZ. A ogólnie Kasiu mnie zaskoczyłaś, że to pomogło - bardzo ciekawe - jeszcze moja wiara w takie leki była niska - pewnie Peter ma duże doświadczenie jak czytam jego wpisy i wiedzę. Niestety jak chodzę po lekarzach, to mam wrażenie, że się uczą na mnie za moje pieniądze. Może winnam jednak trzymać się kogoś, kto ma co najmniej 20 lat doświadczenia - ale to chyba też nie zawsze się sprawdza na lekarzu upartym = czytałam o takich profesorach w Trójmieście.
napisał/a: kasia971 2012-08-10 10:58
Ivo,
mnie jakoś lekarstwa Heel w zastrzykach dotychczas pomagały. Na pewno podnoszą odporność (Echinacea compositum, Engystol), oczyszczają organizm (Lymphomyosot). Tylko teraz jest problem w Polsce z dostępem do nich, a nawet jak się je sprowadzi z zagranicy, to jeżeli ktoś sam nie potrafi zrobić sobie zastrzyku, to może mieć problem ze znalezieniem pielęgniarki, która zrobi zastrzyk bez zlecenia lekarskiego. Zastrzyki są skuteczniejsze od tabletek, na pewno lepiej się wchłaniają. Brałaś kiedykolwiek takie zastrzyki? Peter nic Ci nie polecał? Ruth też ostatnio pisała, że Echinacea compositum Sn jej pomogła.

Pozdrawiam
Kasia
napisał/a: czesiag 2012-08-10 11:47
Dostałam od laryngolog groprinosin,brałyście może kiedyś.Na wirusy i wzmacniające odporność,z którą kiepsko u mnie.Czytałam ,że niektórzy biorą to przez 3 miesiące .Ona mi przepisała na20 tabl na 7 dni,chyba będę chciała to przedłużyć
napisał/a: kasia971 2012-08-10 12:15
Ja brałam, ale przez dłuższy czas, 1 tabletkę trzy razy dziennie przez miesiąc (w sumie wybrałam 2 opakowania po 50 tabletek).

Pozdrawiam
Kasia
napisał/a: licus 2012-08-10 12:40
Dziewczyny ja brałam ISOPRINOSINE to jest oryginalna GROPRINOSINA , ale nie można według mojego lekarza brac dłużej niż 10 dni 3 razy dziennie po 2 tabl. a potem chyba 10 dni przerwy i znów powtórka przez 10 dni . Ja to brałam na opryszczkę kilka razy w życiu.
Groprinosine też brałam ale nie pomogła mi tak bardzo . Może to kwestia organizmu.
A więc byłam u dr Tetmajer , nic nowego mi nie powieda\ziała , czyli to co wiedziałam , że mam zatkane sitowia i po lewej stronie niedrożny kompleks ujściowo-przewodowy, polipowate przerosty błony śluzowej w zatoce szczękowej sitowiu i w lewej zatoce klinowej , podsychanie blony śluzowej nosa. Powiedziała ze dobrze ze bym za jakiś czas wzięła antybiotyk celowany po wymazie z nosa i Metypred przez 21 dni czyli po 7 dni - cała tabletka , 7 dni 1/2 , i 7 dni 1/4 tabletki. Mam tez polipa w klinowej , ale powiedziała ze ten polip jest do usunięcia tylko przez dobrego specjalistę bo jest tam nerw wzrokowy i najmniejszy błąd - mogę utracić wzrok, Tylko przez tego polipa mogę mieć te mocne bóle głowy. Mówi żeby nie robić tyle operacji tylko wziąć sterydy i zobaczyc jak to bedzie . Ale ja chyba jednak pójde te sitowia zrobić żeby mieć jak oddychać . Pozdrawiam Was
napisał/a: Ruth1 2012-08-10 21:12
licus napisal(a):Dziewczyny ja brałam ISOPRINOSINE to jest oryginalna GROPRINOSINA , ale nie można według mojego lekarza brac dłużej niż 10 dni 3 razy dziennie po 2 tabl. a potem chyba 10 dni przerwy i znów powtórka przez 10 dni . Ja to brałam na opryszczkę kilka razy w życiu.
Groprinosine też brałam ale nie pomogła mi tak bardzo . Może to kwestia organizmu.
A więc byłam u dr Tetmajer , nic nowego mi nie powieda\ziała , czyli to co wiedziałam , że mam zatkane sitowia i po lewej stronie niedrożny kompleks ujściowo-przewodowy, polipowate przerosty błony śluzowej w zatoce szczękowej sitowiu i w lewej zatoce klinowej , podsychanie blony śluzowej nosa. Powiedziała ze dobrze ze bym za jakiś czas wzięła antybiotyk celowany po wymazie z nosa i Metypred przez 21 dni czyli po 7 dni - cała tabletka , 7 dni 1/2 , i 7 dni 1/4 tabletki. Mam tez polipa w klinowej , ale powiedziała ze ten polip jest do usunięcia tylko przez dobrego specjalistę bo jest tam nerw wzrokowy i najmniejszy błąd - mogę utracić wzrok, Tylko przez tego polipa mogę mieć te mocne bóle głowy. Mówi żeby nie robić tyle operacji tylko wziąć sterydy i zobaczyc jak to bedzie . Ale ja chyba jednak pójde te sitowia zrobić żeby mieć jak oddychać . Pozdrawiam Was



No, ale i tak termin operacji masz z tego co pamiętam w listopadzie więc sterydy do tego czasu może i zadziałają a jak nie, to usuniesz, w każdym razie wyjaśni się.
Dr Tetmajer jest ostrożna, mnie też ostrzegała przed utratą wzroku, trochę się boję szczerze mówiąc.
Mam taki problem, czy sterydy, które brałam już przecież jakiś czas temu (metypred), albo ewentualnie obecnie-avamys donosowo, mogły spowodować zaburzenia hormonalne (drugi raz w życiu mam opóżnienie, wtedy to była ciąża, teraz nie jest).
Nigdy wcześniej nie przyjmowałam żadnych hormonów (poza początkiem ciąży) więc może dla mojego organizmu to jakiś szok. Martwię się tym szczerze mówiąc.
napisał/a: Iva76 2012-08-10 23:01
Ruth - może to być też stres lub mniejsza odporność chwilowa - ja mam na ogól jak w zegarku ale kiedyś 7 dni później - nie wiem dlaczego.

Licus a jaką dawkę masz sterydu - widzę, że podobnie coś jak ja miałam przepisane - ale mi lekarz mówił, że moja dawka to na 30 kg a mam 52, by nie robić mi krzywdy - no i nie zaszkodziło, ale nie pomogło. Ruth chyba miała zdecydowanie więcej niż ja.

Już nie piszę co u mnie - bez zmian zwyczajnie.