Dieta i suplementy przy niedoczynności tarczycy i Hashimoto

napisał/a: alicja89 2012-02-05 11:36
Czytam Cabot i zastanawiam się jak odtruwanie jelit i wątroby przenieść na polskie realia, chodzi mi o np. Detox 123, wiąz czerwony. Robiliście to? Co brać?
djfafa
napisał/a: djfafa 2012-02-05 11:45
Skład preparatu to piołun, tymianek i barberry.
Na polskie realia, można stosować wyciąg z karczocha i sylimarynę, do tego inne zioła takie jak mięta.
napisał/a: alicja89 2012-02-05 12:36
skład to znam :) chodzi mi o jakiś suplement, który by to zawierał...
djfafa
napisał/a: djfafa 2012-02-05 13:20
Nie ma takiego.Nie znam skuteczności piołunu, ale np.to co wymieniłem ma podstawy naukowe w pozytywnym wpływie na wątrobę, można śmiało stosować, szczególnie że koszt miesięczny to ok. 20-30 zł.
napisał/a: aaggaa3 2012-02-08 10:30
witajcie Hashimotki :)

u mojej córki dwa lata temu wykryto niedoczynność oraz Hashimoto

(TSH bylo na poz. ok. 5,0 ft3, ft4 w normie, aTPO niestety aż 800)

obecnie tsh utrzymuje sie na poziome do 1.5-2.5 aTPO zmiennie
najniżej było w wakacje ok 100, ft3, ft4 w normie

obecnie córka zażywa 1/2 tabl . euthyroxu 75mg (zaczynała od połówki tabletki 25mg)

stosuje zalecenia dietetyczne oraz zażywa suplementy:

omega 3 - 2xtabl 1000,

selen+vit.E (selen 50+10mg)

vit. C 3x200

magnez+b6 2x1 tabl (64mg+5mg)

proszę o informację czy dawki suplementów są dobre i czy mogę dołaczyć do tego Vit. D? (nasza lekarka pierwszego kontaktu po zadaniu takiego pytania stwierdziła, że nie widzi potrzeby podawania ani D3 ani reszty suplementów
i ogólnie potraktowała jak nawiedzoną ;)

córka ma obecnie lat 14,5

mam jeszcze pytanie o dietę, córka jest chudziutka przy wzroście 162 waży 40-42kg, je wg. mnie sporo

z moich pomiarów wnika, że córka jeszcze rośnie, ale nie przybiera na wadze (wszystkie badania z krwi są ok)

jak mogę zmodyfikować dietę tak aby nie zaszkodzić tarczycy a podnieść troszkę wagę?

z góry dziękuję za radę

pozdrawiam!
djfafa
napisał/a: djfafa 2012-02-08 10:52
Suplementy są ok. Witamina D jest abrdzo bezpieczna i jak najbardziej celowe jest jej suplementowanie w okresie jesień-wiosna (latem odstawiamy bo słońce załatwia sprawę).
Co zrobić aby przytyła? Dodaj zdrowych tłuszczy do diety, są bardzo kaloryczne, ale w tym przypadku to wsakazane. Możesz kupić olej lniany ale wyłącznie Budwigowy i polewać nim sałatki, albo nawet dodawać do twarożku. Możesz podbić ilośc kalorii za pomocą przekąsek takich jak orzechy, są kaloryczne ale również to zdrowe tłuszcze, ostatecznie możesz częściej córce podawać owoce np. banany.
napisał/a: Serengeti 2012-02-08 12:07
Witam

Na początek bardzo dziękuję djfafa za zgromadzenie takiej ilości cennych informacji, które potwierdzam we własnych poszukiwaniach.

Dziękuję również wszystkim innym, którzy wnieśli nowe informacje do tego wątku!!!

W swoich własnych poszukiwaniach dotarłam do pewnych informacji, którymi chciałabym się podzielić.
Są na necie badania wykazujące, że niekoniecznie nadmierną ilość jodu można łączyć z Hashimoto.
Na razie jednak przeprowadzono tylko badania na zwierzętach.
Wyniki badań wskazują, że nadmiar jodu prowadzi do Hashimoto u zwierząt tylko wtedy, gdy towarzyszy mu niedobór lub nadmiar selenu. Odpowiednia dawka selenu zapewnia ochronę przed autoimmunologiczą chorobą tarczycy i zapewnia tolerancję na duże dawki jodu. W badaniach podkreśla się istotną rolę zarówno jodu jak i selenu dla zdrowia.

Fragment z badań:

napisal(a):
Excess iodine intake can cause an autoimmune thyroiditis that bears all the characteristics of Hashimoto’s. However, in animal studies this occurs only if selenium is deficient or in excess. Similarly, in animal studies very high iodine intake can exacerbate a pre-existing autoimmune thyroiditis, but only if selenium is deficient or in excess.
With optimal selenium status, thyroid follicles are healthy, goiter is eliminated, and autoimmune markers like Th1/Th2 ratio and CD4+/CD8+ ratio are normalized over a wide range of iodine intake. It seems that optimizing selenium intake provides powerful protection against autoimmune thyroid disease, and provides tolerance of a wide range of iodine intakes.



napisal(a):In fact, there were some hints (such as an improved CD4+/CD8+ T cell ratio) that high iodine, if coupled with optimal selenium, might actually diminish autoimmunity.


Link do artykułu:
część I: http://perfecthealthdiet.com/?p=3621
część II: http://perfecthealthdiet.com/?p=3650

Nie wiem na ile te informacje będą praktycznie przydatne dla czytelników, ale w moim umyśle to coś zmienia. Nie przemawia bowiem do mnie łączenie nadmiaru jodu z wystąpieniem choroby.
djfafa
napisał/a: djfafa 2012-02-08 13:21
Bardzo Ci dziękuje za włączenie się w dyskusję i podanie bardzo ciekawych linków, zapoznałem się z nimi, w wolnej chwili na pewno przeglądnę materiały źródłowe.

Co do jodu i selenu.
Pisałem tutaj wielokrotnie, że selen dla tarczycy to podstawa, zarówno zdrowej jak i chorej. Publikacje które znam nie mówią nic o negatywnym wpływie na tarczycę, gdyż chyba mało badań jest odnosnie zależności selenu i jodu.

Bardzo ciekawa publikacja jest o tym że podawanie samego selenu przy niedoczynności nie tylko nie daje poprawy ale wręcz powoduje pogorszenie wyników! Czyli na teraz stwierdzam że jeżeli mamy niedoczynność tarczycy to trzeba suplementować selen albo wraz z lewotyroksyną albo jodem!

Badania mówią to o czym ja pisałem, choć nie miałem poparcia badaniami (bo czytałem o tym ale nie pamiętałem gdzie :) ) że spożywanie jodu nawet przy hashimoto w dawkach zawartych w preparatach witaminowo-mineralnych (max 150 mcg) nie ma negatywnego wpływu. Oczywiście tutaj selen który również jest takich preparatach może mieć wpływ na niepogłębianie się choroby.

No i w atykule mowa o 50 mg jodu dziennie (z płynu Lugola), ludzie takimi dawkami leczą się z niedoczynności, puki co ja mam obawy, ale puki moje wyniki są ok i to co stosuje wystarcza, to nie muszę stosować tak radyklanych metod.

Inne rady są zgodne z moimi, czyli nie boimy się mięsa, jaj, masła, spożywamy olej kokosowy, witaminę C minimum 1 gram dziennie itp.
napisał/a: Serengeti 2012-02-08 14:08
Cieszę się, że to co wyszukałam ma wartość informacyjną. Jak coś nowego odkryję to się podzielę.
Tak, wspominałeś wielokrotnie o selenie, na dzień dzisiejszy w niemal każdym źródle zaleca się suplementację selenem.
(Naturalnie często wspomina się także o konieczności suplementacji cynku i żelaza.)

Myślę, że skoro wyniki masz dobre to faktycznie nie ma co eksperymentować.
Przy okazji gratuluję tak dobrych rezultatów "leczenia" i dbania o siebie poprzez dietę i suplementację!

Szkoda, że tak niewielu ludzi pisze o pozytywnych efektach leczenia Hashimoto, za to na polskich forach wszędzie gdzie zaglądam pełno jest rozpaczliwych, negatywnych relacji, po których nic tylko się załamać .

Wczoraj skończyłam czytać książkę "Jak żyć z Hashimoto" i jestem wdzięczna za tę publikację. Chociaż zawiera ona tylko bardzo podstawowe informacje, to jednak zamieszczone w niej relacje ludzi bardzo mi pomogły. Też mam bardzo silne objawy - głównie mega wyczerpanie energetyczne, bóle kości i mięśni - wcześniej nie rozumiałam zupełnie tej choroby a złe samopoczucie sprawiało, że jeszcze gorzej czułam się psychicznie i cierpiałam z tego powodu. Pomaga mi świadomość, że inni też się tak męczyli, a po ustawieniu dawki czują się lepiej. Mam nadzieję, że i mi uda się wrócić do życia.

Szkoda bardzo, że tak wiele rzeczy jest niejasnych w tej chorobie...

Sama jestem początkującą leczącą się "hashimotką" (która zawzięcie próbowała leczyć się lekami naturalnymi/ziołami, a dopiero od niedawna wprowadziłam hormon) więc nie mam jak na razie pozytywnych doświadczeń w temacie. Będę się jednak dzielić odkryciami i - mam wielką nadzieję - postępami.
djfafa
napisał/a: djfafa 2012-02-08 14:28
Co do żelaza, studiowałem ten temat ostatnio dośc mocno i całą odpowiedzialnością mogę napisać, że jak nie mamy zdiagnozowanej anemi to abslotnie nie suplementujmy tego minerału. Jego nadmiar jest dużo gorszy niż niedobór. Jeżeli kupujemy preparaty witaminowo-mineralne to patrzmy aby żelaza było jak najmniej. Ja np. kupuje preparaty amerykańskie w których właśnie żelaza nie ma.

Co do polskich stron, mądrych rzeczy jak na lekarstwo, za to biadolenia i użalania się nad cięzkim losem cała masa, szczególnie moje ulubione forum na gazeta.pl gdzie hashimoto to gorzej jak nowotwór a osoby chorujące niemal wszystkie nadają się wyłącznie na rentę inwalidzką. Niestety poza użalaniem się nad sobą nie robią nic aby coś z tym zrobić a radzący jedynie co mają do zaoferowania do poradzenie kolejnych badań i oczywiście zmianę lekarza.
napisał/a: Serengeti 2012-02-08 14:48
Dzięki za uwagę odnośnie żelaza!

Ps: Mi osobiście czytanie niektórych wypowiedzi z forum gazeta mimo wszystko trochę pomogło odnośnie wprowadzania dawki hormonu.
djfafa
napisał/a: djfafa 2012-02-08 15:00
Ale co dokładnie? To żeby brać połowę dawki na początek? U nas niemal w każdym tygodniu komuś o tym pisze.