Jak pozbyć się gronkowca złocistego w gardle?

napisał/a: liliotom 2008-08-16 15:10
Witam
trafilem na to forum i mam prosbe do petera, aby nakreslil mi schemat dalszego postepowania w moim przypadku.
Zaczne od poczatku w kwietniu 2008 roku zle sie czulem (pocenie, bol glowy, zaworty glowy itp) dostałem antybiotyk BACTRIM i po 3 dniach w trakcie brania go zrobilem sobie sam wymaz z gardla i nosa wynik:

1) Staphylococcus aureus (+) - nos
2) Staphylococcus aureus (+) - gardło (dośc liczna flora fizjologiczna)

antybiorgam: MLSb (+) indukcyjny
kloksacylina W
erytromecyna O
azytromycyna O
klarytromycyna O
klindamycyna O
kotrimoksazol W

Lekarz zobaczyl wynik wymazu i kazal brac dalej nastepne 5 dni BACTRIM forte 800/160 mg.(wtafil z antybiotykiem przez przypadek).
Na poczatku maja 2008 kontrolny wymaz i nos otraz gardło - Flora fizjologiczna. (czyli brak gronkowca)

Cieszylem sie zdrowiem do konca Lipca 2008 (bardzo mocne pocenie , zmeczenie, bol gardla). Zrobilem wymaz oto wynik:

1.) Staphylococcus aureus (+++) - nos - możliwość nosicielstwa
2.) gardło - flora fizjologiczna

Antybiogram (taki sam jak w pierwszysm wymazie):
kloksacylina W
erytromecyna O
azytromycyna O
klarytromycyna O
klindamycyna O
kotrimoksazol W
Lekarz kazal brac znow BACTRIM - jestem po 14 dniach terapii. 2 dni temu skonczylem antybiotyk czuje sie nieciekawie (ból glowy osłabienie, lekki ból gardla). Biore Citrosept ok. 60 kropli oraz liśc oliwny 2 tabletki dziennie, jem duzo czosnku.
Moja prosba to jak dalej postepować, aby wyleczyc sie z tego gronkowca (moje przypuszczenie jest takie iz za pierwszsym razem ukryl sie on w innej czesci organizmu wiec nie wyszedl na powtornym wymazie), teraz gdy układ odpornosciowy oslabl zaatakowal znowu. (lub czy istnieje mozliwosc zarażania sie od żony - moze byc nosicielem?).
Z góry dziekuje za odpowiedz PETER .
napisał/a: liliotom 2008-08-16 15:21
Aha zapomnialem sie zapytać co sądzisz o szczepionce BUCCALIN BERNA ?
napisał/a: Peter 2008-08-19 08:27
Bactrim nie zniszczy gronkowca w j. nosowej. Zbyt słaba penetracja do takich tkanek. Klindamycyna (która dobrze penetruje do takich tkanek) nie będzie skuteczna, bo jest na nią oporny, więc dalsze stosowanie antybiotyku ogólnie jest bez sensu.
Tak można spróbować Bucalinę. Zawiera w swoim składzie elementy immunogenne gronkowca.
Najwyżej można (oprócz szczepionki) zastosować miejscowo antybiotyk mupirocin (bactroban) w maści z zastosowaniem do nosa.
napisał/a: liliotom 2008-08-19 09:20
Dziekuje za odpowiedz,
chcialem sie zapytac jeszcze czy zamiast BUCCALIN moge zastosowac metode zalecana przez ciebie tj. (szczepionka typu Polyvaccinum+masc do nosa bactroban), ale wcześniej powinno się podać leki wstępnie uodparniające (Engystol, Echinacea compositum). Czy w moim przypadku bedzie to stosowne postepowanie, poniewaz nie moge w niemczech dostac BUCCALIN).
Pozdrawiam
napisał/a: Peter 2008-08-20 08:42
Tak,to dość skuteczny sposób na pozbycie się, a właściwie opanowanie gronkowca.Tylko z kolei w Niemczech możesz mieć problem z dostaniem polskiej szczepionki Polyvaccinum.
napisał/a: liliotom 2008-08-20 14:05
Dziekuje za porade
Pozdrawiam
napisał/a: kurtz 2008-08-21 19:04
kurtz napisal(a):Witam, rowniez mam problem z gronkowcem zlocistym w gardle. Od pol roku dostaje regularnie, tak srednio raz, dwa razy na miesiac antybiotyki. Rozne. Najpierw Doxycyline, Amoksycyline, Amoksiklav, po wykryciu gronkowca zlocistego Dalacin C 300 dwa razy, Forcid trzy razy, Summamed. Wymaz mialem robiony w kwietniu, a choruje tak od grudnia. Nawet w lato, zauwazylem, ze to po jakichs minimalnych przewianiach, piciu ziomnego, moze po alkoholu? W kazdym razie nic nie robie nadzwyczajnego a mimo to choroba powraca, nawet w 30 stopniowych upalach. I jest to uczucie spuchnietego gardla, drapanie w gardle, niby nie boli mocno, ale czuc, ze jest cos nie tak. Poza tym rzecz duzo bardziej uciazliwa czyli goraczka. Ta spada jedynie po antybiotykach do czasu kolejnej sesji choroby, czyli tak z tydzien wytrzymywalem, a teraz od miesiaca non-stop choruje. I jest to w okolicach 37,1 - 37,4. Nie wiem czy to od goraczki zalezy, ale strasznie tez sie poce. Poza tym ogolnie jestem dosc slaby. Po wizycie u laryngologa, po jednej kuracji antybiotykowej dostalem szczepionke Ribomunyl - bralem przez jeden miesiac 4 dni w kazdym tygodniu, ale efektow zadnych. Teraz biore druga sesje, 4 dni w miesiacu, jeden miesiac za mna i nic. Bylem u innego laryngologa i on zapisal mi Bioparox i Xyzal na nos, bo w tym okresie doszedl jeszcze katar (juz przeszedl) i przedluzyl wspomniana szczepionke, za tydzien mialem sie znowu pokazac do dalszych krokow. Po tygodniu zero poprawy, caly czas goraczka. Lekarz stwierdzil, ze moje migdalki nie wygladaja najlepiej (juz wczesniej o tym wspominal) i zapisal mi na 10 dni antybiotyk Zinnat. za niecaly miesiac mam sie stawic do kontroli i prawdopodobnie bede mial wycinane migdaly. Z tym ze dopiero wzialem pierwsza dawke i zajrzalem w ulotke, porownalem ja z wynikami wymazu i zalecanymi substancjami dzialajacymi na mojego gronkowca i moj gronkowiec wcale nie jest wrazliwy na cefuroksyn, ktory znajduje sie Zinnacie. Wymaz mialem robiony w kwietniu, ale laryngolog powiedzial, ze jak juz byl to teraz znow nie trzeba, bo wiemy o co chodzi. Co o tym Panstwo mysla? Dalej brac antybiotyk, czy sprobowac skontaktowac sie z lekarzem? Co ogolnie Panstwo mysla o calej mojej kuracji? Bede bardzo wdzieczny za porady i fachowy komentarz, pozdrawiam.


NIestety, moj post zaginal na poprzednej stronie i mozna go bylo nie zauwazyc, a prosilbym o odopowiedz.
Ten Zinnat (500 2x dziennie) juz biore 6 dzien i nic mi nie pomogl, dalej mam temperature 37 i drapanie w gardle, mocno sie poce i jestem bardzo slaby. Lekarz kazal brac 10 dni, ale chyba przerwe skoro to w ogole nie pomaga, a tyle juz tych antybiotykow bralem, ze boje sie, ze mi zaszkodza. Na moim wymazie z kwietnia nie sprawdzili tego cefuroksynu, takze nie wiem czy ten gronkowiec zlocisty jest na niego wrazliwy. W ulotce Zinnat'u jest napisane, ze dziala na S. Aureus w tkankach miekkich i na skorze, a w gornych drogach oddechowych nie byl on wymieniony. Moze on w ogole na tego mojego gronkowca zlocistego w gardle nie dziala? Czy na kazdego gronkowca zlocistego dzialaja te same substancje, czy zalezy to od czlowieka? Jesli to pierwsze to wiadomo moze, czy na s.aureus dziala antybiotyk Zinnat? I czy to wyciecie migdalkow powinno pomoc?
napisał/a: liliotom 2008-08-21 21:07
Witam
kurtz ja mialem podobnie 2 lata temu przez 2miesiace temp. ok. 37, 4 oC od lekarza rodzinnego 4 rodzaje antybiotykow przez miesiac, po czwartym antyb. skoczylo mi cisnienie ostro od razu odstawilem i skierowniae do szpitala tam mnostwo badan tylko nie wymaz !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jakos przeszlo po 2 miesiacach ale bralem 3 * dziennie apap i wit. C. Od tamtej pory co jakis czas choruje z poceniem wlacznie jak opisujesz ale nie mam goraczki. Ciagle te atybiotyki dają bo to jest najkrotsza droga dla lekarza i "nastepny prosze" !!!!!!!!!!!!!!
Pozdro
napisał/a: amserafin 2008-08-24 18:41
Witam. Proszę o pomoc
Mam 27 lata. 2 lata temu urodziłam dziecko (cesarskie cięcie). I od tamtego czasu zaczęły się problemy. 2 miesięce po porodzie zaczęłam się źle czuć ( bóle gardła, bóle kości i stawów). Okazało się, że mam gronkowca złocistego MSSA ( za drugim razem) oraz ASO 650. Zaczęły się częste anginy, kuracja OSPEN 1500 przez 4 miesiące - ASO spadło do 350 .Dłużej już nie mogłam brać OSPEN bo nie wytrzymał żołądek. W ciągu roku przeszłam kilka angin, brałam Luivac, ale nic nie pomogło. Rok temu (08.2007) miałam usunięte migdałki, po tym ASO spadło do 200. I tak czułam się dobrze do lutego 2008 r.Wtedy miałam zapalenie oskrzeli z gorączką. I od tamtej choroby odczuwam częste bóle stawów, kości (choć ASO mam 200) i boli mnie gardło. Tydzień czuję się przeziębiona, drugi tydzień zdrowa.Nie jest to choroba, ale jak silne przeziębienie.Dodam też, iż miałam i mam takie dni, że serce bije mi jak oszalałe i jestem osłabiona (EKG w porządku). I tak w kółko. Dopiero teraz tak się źle czuję, że leżę w łóżku, boli mnie gardło, stawy, kości i mam kołatanie serca, jestem osłabiona, ale nie mam gorączki. Jak mam się dalej leczyć. Proszę o radę, bo czasami mam dosyć. A od lutego się niczym nie leczyłam, nie brałam antybiotyków ani żadnych szczepionek uodparniających. Badania ogólne krwi dobre( mieszczę się w normach).
napisał/a: Peter 2008-08-24 19:45
Trzeba zacząć od wymazu z nosa i gardła. To podstawa. Często o tym piszę.
Jednakże po wahaniach ASO mogę przypuszczać, że może to być problem immunologiczny wywołany przewlekła infekcją paciorkowcową.
napisał/a: krzyk 2008-08-25 19:19
od dłuższego czasu "man" gronkowca tz raz jest na wynikach raz go nie ma .... ;/ do tego czopy ropne w gardle i puchna mi kolana!! byłam u wielu lekarzy to nie bardzo mi wierza ze one puchna bo uwazaja ze to nie mozliwe ze puchna na 30 20 min i przestaja! sa wtedy gorace i czerwone!! bylam u specjalisty od stawów nic nie stwierdził wrecz mnie wyśmiał !! pomocy
napisał/a: amserafin 2008-08-28 09:15
Aneta27 napisal(a):Witam. Proszę o pomoc
Mam 27 lata. 2 lata temu urodziłam dziecko (cesarskie cięcie). I od tamtego czasu zaczęły się problemy. 2 miesięce po porodzie zaczęłam się źle czuć ( bóle gardła, bóle kości i stawów). Okazało się, że mam gronkowca złocistego MSSA ( za drugim razem) oraz ASO 650. Zaczęły się częste anginy, kuracja OSPEN 1500 przez 4 miesiące - ASO spadło do 350 .Dłużej już nie mogłam brać OSPEN bo nie wytrzymał żołądek. W ciągu roku przeszłam kilka angin, brałam Luivac, ale nic nie pomogło. Rok temu (08.2007) miałam usunięte migdałki, po tym ASO spadło do 200. I tak czułam się dobrze do lutego 2008 r.Wtedy miałam zapalenie oskrzeli z gorączką. I od tamtej choroby odczuwam częste bóle stawów, kości (choć ASO mam 200) i boli mnie gardło. Tydzień czuję się przeziębiona, drugi tydzień zdrowa.Nie jest to choroba, ale jak silne przeziębienie.Dodam też, iż miałam i mam takie dni, że serce bije mi jak oszalałe i jestem osłabiona (EKG w porządku). I tak w kółko. Dopiero teraz tak się źle czuję, że leżę w łóżku, boli mnie gardło, stawy, kości i mam kołatanie serca, jestem osłabiona, ale nie mam gorączki. Jak mam się dalej leczyć. Proszę o radę, bo czasami mam dosyć. A od lutego się niczym nie leczyłam, nie brałam antybiotyków ani żadnych szczepionek uodparniających. Badania ogólne krwi dobre( mieszczę się w normach).


Zrobiłam wymaz z gardła i nosa. Wynika pojedyncze kolonie w gardle. Mikrobiolog powiedziała, że wynik jest w zasadzie w porządku. Ale okazało sie, że mam zapalenie nerek i zaburzoną perystatykę jelit ( ból brzucha i biegunka od 2 dni). Tak wykazało USG jamy brzusznej.Jeśli chodzi o nerki to w przebiegu paciorkowcowym miałam już zapalenie nerek (aż pokazała sie krew). Dodam, że z żołądkiem mam częste problemy( 1,5 roku męczyłam Helikobaktera). Laryngolog powiedział, że gardło jest w porządku tylko mam za bardzo naprężone ścianki( inaczej to ujął) w gardle w miejscach usunięcia migdałków. Dał mi Glosal i Luivac na uodpornienie.Na nerki biorę Fufargin z vit. C. Ciągle jestem osłabiona, bolą mnie nerki i pęcherz, ciągle czuję wędrujący ból po kościach(szcególnie stawy: biodrowy,kolana,kostki, palce u rąk).Bolą mnie łydki. Nie biorę antybiotyku bo żołądek mi nawet go nie przyjmie. Proszę mi doradzić co dalej robić.