Jaki sport uprawiają Wasze połówki?

Mój jeździ na rowerze namiętnie i przeznacza kupę kasy na udoskonalanie swojego jednośladu Nie jest to też dobre podczas długich weekendów, które przeważnie spędza na wycieczkach rowerowych ze swoimi kolegami
Zimą jest lepiej bo razem jeździmy na nartkach

a mój luby "uprawia" streetracing , gra w siatę i ostatnio duuużo fotografuje

mój mąż ostatnio więcej wędkuje.... z tenisem ziemnym trochę odpuścił, ale jeszcze nie wszystko stracone, zamierzam go zachęcić, tylko trudniej z czasem, bo ma niewiele wolnych chwil...

mój mężulek za to bardzo dużo biega i ćwiczy. Wiecie- chce troszeczke nabrać mięśni.... powiem wam, że suplementacja + ćwiczenia działają rewelacyjnie!!!
...już nie wspomnę, że ma więcej enrgii i ochoty.....
ha ha ha

moj mezczyzna kiedys trenowal sztuki walki...najgorzej, jak wracal z treningow i chcial sie pochwalic, czego sie nauczyl...krzywdy nie zrobil, ale powykrecal...ale teraz przynajmniej i ja wiem co nieco....

Moje słońce uprawia:
1.seks.
2.bieganie.
3.tenis ziemny.
4.siatkówka.

mój mąż uprawia : strzelectwo, narciarstwo, troch e pływa i jeżdzi na rowarze

Mój A. wspinaczkę, ścianki, skałki itd. Nawet jakieś uprawnienia wspinaczkowe ma i miał mnie nauczyć, bo kiedyś pare razy próbowalam, ale to jeszcze nie to. No ale jakoś nie mieliśmy czasu, a teraz jak zaszłam w ciąże to raczej nie jest to wskazane. No ale mam nadzieję że jeszcze tego zasmakuję, a jak nie ja to nauczy tego naszych dzieci bo sport jest rewelacyjny

na co dzień mój partner ne uprawia sportów wystarczająco się napracuje w pracy, że potem nie ma na nic sił, ale w zime uwielbia jeździc na nartach

Kiedys za młodu trenował karate i te inne walki

Moj M biega.

mój nie robił nic oprócz siedzenia przed komputerem

a mój się sportuje tak jak ja, czyli wspinamy się razem :) i fajnie, bo ten sport trudno uprawiac w pojedynkę...to trochę niebezpieczne