Lymphomyosot n

napisał/a: kolamara 2016-04-01 11:11
Dziękuję za odpowiedź. Thonsilan stosowałyśmy jeden cykl ok 6 tyg. i córce nr 2 jakby pomagał, ale u córki nr 1 nie widziałam większych efektów. Wiem, że trzeba zrobić kilka kuracji, jednak lymphomyosot mnie bardziej przekonuje. Nie wiem czy to za sprawą tych tabletek, bo zaczęłam je podawać równolegle z lekami od laryngologa, ale córce nr 2. zdarzał się przed leczeniem taki kaszel bez infekcji, sporadyczny, pojedyncze suche kaszlnięcia, przeważnie w dzień, od czasu do czasu w nocy, a kiedy brała lympho i nie było infekcji, to tego kaszlu również. Nie wiem, może łączę niepotrzebnie te dwa fakty ale wydaje mi się, że lympho zadziałał na ten suchy, sporadyczny kaszel. obecnie kaszel po infekcji nam się utrzymuje naprawdę długo i chyba po raz pierwszy jest cały czas mokry. W sumie to dobrze, bo oczyszczają się drogi oddechowe, tylko jak długo może to trwać, katar jest już naprawdę niewielki, a w gardle ciągle coś ma.

Mam jeszcze pytanie o krople Nasonex (tym razem kupiłam oryginał), trochę mnie martwi tak długie podawanie sterydu 5-letnim dzieciom. W internecie nie spotkałam się z tak długimi kuracjami, no chyba, że ktoś czekał na wycięcie i steryd był jedynym ratunkiem żeby dziecko mogło w miare normalnie oddychać.

Nie sądzi pan, że strzelamy obecnie z armaty do wróbla, czy jednak zasadne jest takie leczenie, żeby uzyskać trwałe efekty? Czy za obkurczenie migdała w tym wypadku nie zapłacimy większej ceny w postaci nieobojętnego wpływu sterydów na zdrowie w ogóle?

Będę wdzięczna za pana uwagi i dziękuję za zainteresowanie.
napisał/a: Peter 2016-04-04 15:11
Jeśli lymphomyosot się sprawdzał, to po krótkiej przerwie można dalej stosować. Natomiast jeśli chodzi o sterydy donosowe - można stosować, ale byłbym za opcją max. 10-14 dni, potem przerwa co najmniej 3 tyg. Długotrwałe stosowanie sterydu prowadzi do dysfunkcji śluzówki, jej scieńczenia i wysuszenia.
napisał/a: kolamara 2016-04-05 08:11
Serdecznie dziękuję. Zrobimy przerwę w takim razie, bo nosiłam się z tym zamiarem, a pana zdanie mnie w tym utwierdza. Poza tym widzę od 2,3 dni, o ironio, pogorszenie w jakości oddechu podczas snu u obu córek, bez objawów infekcji u jednej, bo druga nadal ma kataru trochę, więc być może ta śluzówka jest teraz nadmiernie wysuszona.

W tym tyg. wybieram się więc po receptę na lymphomyosot. Oczywiście napiszę za jakiś czas jak efekty naszego postępowania.
napisał/a: kropkadelux 2016-04-09 23:36
Peter... tylko Ty mi doktorze zostaleś jako ostatnia nadzieja :)

Mam w domu 4 latka, który przeżywa właśnie swój pierwszy rok w przedszkolu. Niestety od początku chodzi w kratkę. 2 tygodnie chodzi, 2-3 tygodnie choruje. Co trochę przyłazi z katarem, po czym schodzi mu to na oskrzela i kończy się pulmicortem i berodualem, a ostatnio nawet antybiotykiem.
Syn choruje już prawie rok. Nie mogę napisać, ze wcześniej był okazem zdrowia, bo zdarzały się drobne infekcje ( brał może 2-3x w życiu antybiotyk doustny ), ale odkąd go zaszczepiłam Priorixem w czerwcu 2015 ( miał odroczoną szczepionkę ze względu na ORM), to przechodzimy maraton chorobowy. W samym lipcu i sierpniu miał : wirusa bostońskiego z jakimś dziwnym atypowym przebiegiem podobnym do szkarlatyny ( schodziła mu skóra z dłoni i stóp, płatami), zapalenie krtani, zapalenie węzłów chłonnych oraz klasyczne przeziębienie, przez co do przedszkola dotarł dopier pod koniec września. Pochodził dwa tygodnie i zaczęły się choroby przedszkolne. Zaczynało się od kataru, a kończyło na oskrzelach. Pediatra skierowała nas do laryngologa, przez furczenie w nosie i przewlekłe katary i brzydki zapach z ust. Pierwszy laryngolog ( grudzień 2015) zdiagnozował przerost trzeciego migdała i podjął leczenie Fanipos i proszki z efedryną. Po miesiącu niby było lepiej choć smrodek wciaż pozostał. Dal wówczas Biodacynę z Efrinolem i Lymphomyosot oraz skierowanie na zabieg. Zero wymazów.... Po Biodacynie smrodek minął na kilka dni po czym znów wrócił, ale my do tego pana już nie wrócilismy. Ostatecznie znikł po podaniu Augmentinu w międzyczasie na zapalenie oskrzeli (bakteryjne z wysokim CRP). Zanim dotarliśmy do obecnego laryngologa minęło 3 miesiące i jeden kolejny nietrafiony laryngolog. Obecny laryngolog twierdzi ( co widziałam na ekranie osobiście), że migdał jest okropnie duży, zajmuje około 90% przestrzeni , kwalifikuje się do wycięcia, słuch jest ok, jest trochę za niskie ciśnienie, ale na to zalecił rzucie , przeżuwanie. Termin ustalono nam na 26 września. Pan dr powiedział, że do tego czasu, jesli nie będzie chorował, to może się ten migdałek cudowni obkurczyć... zobaczymy.
W międzyczasie, jako że ciągle infekcje schodziły na oskrzela trafiliśmy do pulmunologa. Pani dr stwierdziła, że to nie astma, że wszystko siedzi wyżej, czyli w nosie. Ustaliła takie leczenie :
1. Aerius 1x5ml na noc
2. Nasonex 2x w infekcji, a potem przez 4 tygodnie 1xd
3. Singulair 4 ( miał w nocy ataki głuchego kaszlu, które mineły po tym leku) 1xdz.
Doleczała końcówkę infekcji, gdzie oskrzela już były czyste ale nos cały zapchany wiec dodała jeszcze
4. Biodacyna + Efrinol 1% i Sinupret przez 10 dni.

Zdawało się, że to leczenie przez nią ustalone, a dodatkowo potwierdzone przez laryngologa jest ok... Słychać było furczenie w nosie, więc laryngolog dał jeszcze proszki z efedryną. Podczas badania widać było też katar, który siedziałw nosku, nie dało się go wydmuchać. No neistety... po 2 tygodniach chodzenia do przedszkola dziś syn znów przywital dzień katarem.
Oprócz podanych wyżej leków stosujemy Imupret ( kończymy buteleczkę, ale przerywam podawanie podczas infekcji, ponieważ zawsze wtedy przyjmuje wiadro leków : sterydy, syropki, tabsy i po prostu mi go już szkoda :/ ), Entitis ( moje odkrycie roku, udało się zmniejszyc migdały podniebienne i to znacznie ! , syn kończy 2 opakowanie), tran, witaminę D3 ( zimą 1600j, teraz 800j), syrop z czosnku, cytryny i miodu, od 2 tygodni nebulizacje ( 10 min) z solanki rabczańskiej na zmianę z kąpielami z solą bocheńską. Więcej grzechów nie pamiętam :/ Co z tego .. jak wszystko to i tak nie pomaga :/ Już nie wiem co robić. Tak strasznie wierzyłam, że dzięki wiośnie i obstawie p/alergicznej wszystko się poukłada ... a migdał będzie miał czas się obkurczyć, ale widzę, ze nie dane nam to jest... jeśli będzie w okresie letnim chorował co 2 tygodnie to chyba się zastrzelę...... Nie wiem co robić ? Nie można tak żyć !! Próbowałam już wszystkiego : odrobaczanie farmakologicznego i niekonwencjonalnego, zdrowych diet, różnych olejów, mikstur.. rany.. wszystkiego... A teraz zastanawiam się nad powrotem do Lymphomyosotu i podawaniem Engystolu, o którym tu czytam. Ale czasami mam wrażenie, że nie wiem co gorsze, moje szaleństwo i desperacja czy choroby mojego syna.
Dlatego też, choc nie mam w zwyczaju, to zdecydowałam się zasięgnąć porady tutaj.
Peter, napisz proszę jakie przemyślenia nasuwają Ci się po tym, co przeczytałeś i co proponujesz.
Niestety moi lekarze nie zgodzą sie raczej na przepisanie iniekcji...wiec ta metoda odpada, ale może zasugerujesz coś innego? Co sądzisz o zaordynowanym leczeniu ? Co robić ? Może jakieś badanie dodatkowe? Odporność? WYmaz? Może jakaś szczepionka , np Ismigen? Jeśli tak to kiedy? w którym momencie ...? Bo on ciagle choruje :/
napisał/a: Peter 2016-04-11 10:16
Przyczyną tego stanu rzeczy są infekcje. Najprawdopodobniej wirusowe. Niestety, nie znam cudownych kuracji, zwłaszcza, że tak znaczące powiększenie migdałka jest mało prawdopodobne do obkurczenia bez konkretnego leczenia, które i tak nie daje 100 % gwarancji.
Co można skorygować w tym leczeniu - duże dawki wit. C nawet do 2 gram dziennie podzielone na 500 mg dawki. Gdyby pojawiło się lekka biegunka, to zmniejszyć ilość wit. C o połowę. Jeśli chodzi o wit. D to 800 j. to mało. Lekarz winien przepisać Devicap i dawki winny sięgać co najmniej 2000 j. Można dłuższą kuracje Neosiną (na 3-4 tyg). Poza tym dalej leki, jakie przepisał lekarz. Natomiast moim daniem powinny być do tego zastrzyki z lymphomyosotu i Euphorbium compositum.
napisał/a: kropkadelux 2016-04-11 10:41
Dzieki za odpowiedz.
Moi lekarze raczej uważają ze przesadzam. No takie typy, co zrobic. I tak długo szukałam takich którzy tolerują to moje "przesadzanie" ale nie sadze zeby zgodzili sie na te zastrzyki. Spróbuje choć watpię :/
Jaka witamine C najlepiej podawac. Teraz podaje aceroli do ssania ze stevia. http://natura-market.pl/mobile/pl_PL/p/Acerola-ze-Stevia-do-ssania-120-tabletek/1818
Lepiej Imupret czy lymphomyosot podawac ? Mam jedno i drugie ;)
Myślisz doktorze ze mozna podac mu taka dawkę wit c bez obaw o przedawkowanie ? Moze zbadam mu poziom tej witaminy najpierw ?
Podawac engystol ?
napisał/a: kropkadelux 2016-04-11 10:42
Chodziło ni o przedawkowanie witamy D, nie C.
napisał/a: Peter 2016-04-12 10:55
Można zbadać dziecku poziom wit. D3 (bada się metabolit 25(OH). Ale z pewnością nie przedawkuje Pani wit. D podając codziennie 2 krople Devicap'u (taka dawka jest zalecana przez 3 msc zaraz po porodzie dziecka), co stanowi 1500 j. Devicap jest na receptę, jeśli lekarze są w Pani rejonie oporni, to będzie problem.
Ogólnie, to nie jest to sprawa banalna, jak przedstawiają to lekarze. Przerost 90% oznacza bardzo zaawansowany proces i to jest tylko malutki krok do problemów ze słuchem. Poza tym usuwanie w wieku 4 lat to prawie pewne, że za 2-3 lata (albo i wcześniej) będzie to samo. Trzeba usunąć przyczynę lub ją zmniejszyć, a nie w ciemno usuwać migdałek. Przyczyną są częste infekcje (i to w większości wirusowe).
Przedstawionej aceroli trzeba by stosować prawie 10 tabl. dziennie, a nawet więcej. Proponuję firmę Swanson, która ma bardzo dużo rodzajów dobrej wit.C.
Spróbować podawać Engystol i Lymphomyosot. Podanie szczepionki w tym czasie to bardzo zły pomysł. Szczepionka zwiększy przerost migdałka, który i tak jest duży.
napisał/a: miratpl 2016-04-14 08:37
A witaminę C można przedawkować?
djfafa
napisał/a: djfafa 2016-04-14 10:17
Można nawet wodę.
napisał/a: kropkadelux 2016-04-18 08:36
Dzięki za podpowiedzi.
Tak się jeszcze zastanawiam... czym ta witamina C różni się od Solgarowej albo Swansonowej ? Są w bardzo dobrej cenie, więc jeśli nie różnią się jakoś bardzo od tych firmowych to chętnie podam taką :) https://www.znamlek.pl/ceviforte-c-1000-9695.html Co myślicie panowie?
djfafa
napisał/a: djfafa 2016-04-18 08:57
Kwas askorbinowy to kwas askorbinowy. Ja kupuje w kilogramowych opakowaniach.