Odwieczny problem z gardłem, uchem i zatokami

napisał/a: pozwany666 2008-02-14 12:32
Tomasz- zszokowało mnie to co napisałeś o lekarzu, który kazał ci brać antbiotyk przez ROK, ja bym do niego na twoim miejscu już nie poszła. Na pewno znajdziesz kogoś rozsądniejszego, trzymaj się:)

Peter- napisałeś, że w moim przypadku może współistnieć również infekcja bakteryjna. Bardzo możliwe, praktycznie od zawsze coś mi ścieka po gardle, ale wyniki wymazu (z gardła i nosa) pokazały że nie ma tam żadnych złych bakterii, że wszystko jest w normie. Jak to sprawdzić czy może w grę wchodzi jeszcze infekcja bakteryjna? Powinnam zrobić jakieś badania? Jakie kroki w tym kierunku powinnam podjąć?

Pozdrawiam serdecznie wszystkich tu zgromadzonych
E.
napisał/a: Peter 2008-02-14 12:49
vvv23 - jeśli był wymaz i nie potwierdził obecności bakterii chorobotwórczych, to raczej problem infekcyjny tła bakteryjnego odpada. Przeanalizowałem Twoje wcześniejsze posty i faktycznie może to być tło wirusowe lub nadwrażliwość po przebytej infekcji wirusowej. Czekaj na efekty obecnych leków. Takie spływanie po tylnej części gardła jest od zatok. Jeśli tam lekarz nie stwierdził zmian, to może być tak, jak napisałem.
napisał/a: poleczka2 2008-02-14 22:04
Temat moze sie powtorzy, ale nie dokladnie, wiec postanowiłam załozyc nowy wątek i prosic Was o pomoc..naprawdę nie wiem co robic.
Nie wiedzialam, gdzie umiescic ten post, jesli zrobilam blad, wybaczcie.
Zacznę od początku. Mam 22 lata i problemy jak staruszka. Od 14 roku zycia choruję na tarczyce- od tej pory wiem o wolu Hashimoto, biorę Eutyrox- dawka 100- wyniki TSH w normie jest ok.
Jakis czas temu mialam zrobiony wymaz z gardla..od tak dla zobaczenia co i jak.. Ku memu zdziwieniu kolonie paciorkowca i innych cudow np, uwaga Acinetobacter baumannii, skad sie to dziadostwo wzielo nie mam pojecia...nastepnie zrobiono mi wyniki krwi i ASO 800! zaczelam szukac co moze byc przyczyna tego stanu...prawie nigdy nie chorowalam na anginy, bardzo rzadko goraczkowalam- chyba tylko jako dziecko miala problemy z zatokami- po punkcji jak reka odjal, nigdy nie mialam problemow z migdalkami..nie wiem co robic..

Kardiologicznie: dodam, ze czasami odczuwam klucie i bol w mostku..
- rok temu robione echo serca, ekg ostatnio: wynik prawidlowy- mam dodatkowy skurcz, mimo to lekarz orzekł, ze to sie zdarza
Reumatologicznie:
- odczuwalam czasami bole stawow, ktore trwaly nawet kilka dni, bylam u lekarza: opinia: stawy sa ok, zero badan..
Endokrynolog:
- orzekł, ze ASO nie jest zwiazane z tarczyca, a bol stawow moze wynikac wlasnie z choroby tarczycy, tak samo bole w okolicach serca- sama nie wiem co o ty myslec

Laryngolog:
stwierdzili ( 4 lekarzy) ze na migdalkach nie ma ropy, Pani doktor stwierdzila ze wydobywa sie jakas kaszowata substancja- chca wyciac chociaz nie wiedza czy to to i czy pomoze, drugi laryngolog nie chce jeszcze wycinac..najpierw mam sprawdzic kardiologa(znowu) i nefrologa...chociaz mocz badalam i tez byl ok. Paranoja nigdy nie mialam chorego gardla..a tu migdalki wynalezli...

Nie wiem gdzie szukac..czeka mnie jeszcze denstysta, chociaz zadnego bolu nie odczuwam, podobnie ginekolog..ale podobnie zadnych nieprawidlowosci nie odczuwam..

Po leczeniu Ospenem ktore zostalo zalecone przez znajomego lekarza aso spadlo do 450..no ale ile mozna brac leki, natomiast laryngolodzy, ktorym o tym wspominalam nie wzieli tego pod uwage: wyciac i juz :( jezeli to pomoze ok niech wytna ale wiadomo wysokie aso szkodzi sercu nerkom a tego sie bardzo boje :(
nie wiem co zrobic :( gdzie szukac..
Macie jakies doswiadczenia? proszę o pomoc
napisał/a: Peter 2008-02-15 08:07
To problem paciorkowca i podwyższonego ASO, co jest to normalne przy jego obecności. Tarczyca jest leczona prawidłowo, więc tu nie jest problem. Samo usunięcie migdałków niewiele da.
Trzeba doprowadzić do usunięcia paciorkowca. Stosuje się celowane antybiotyki i szczepionki (paciorkowca zawiera m.in. Polyvaccinum). Można też rozważyć zastoswanie autoszczepionki, ale to mniej polecam.
napisał/a: poleczka2 2008-02-15 14:50
musze WSPOMNIEC o tym lekarzowi, bo inaczej sam nie wpadnie na ten pomysl ;/
dzis rano obudzilam sie ze strasznym bolem gardla..w sumie w przeciagu ostatnich 3 miesiecy bywaly okresy kiedy bardzo bolalo mnie gardlo-3 dni bolu, jakies leki typu Septolete i przechodzilo..moze rzeczywiscie z tymi migdalami jest cos nie tak..
Dzieki za pomoc.
napisał/a: nepomucen1 2008-02-18 22:49
Witam!

Zdecydowałem wpisać się na forum,ze względu na rzeczową,merytoryczną siłe postów Petera.

Mój problem od ponad miesiąca to trudności w przełykaniu pokarmów stałych. Praktycznie jem teraz tylko płynne pokarmy.Czuję jakby pokarm zatrzymywał się w gardle.
Byłem u laryngologa, który stwierdził zapalenie gardła. Dziwne bo nie odczuwam jakichś dramatycznych dolegliwości bólowych. Owszem,czasem coś szczypie, szczególnie po nocy.
Zauważyłem także,że po tylnej ścianie gardła spływa mi biała gęsta wydzielina. Laryngolog stwierdził także krzywą przegrodę nosową, choć nos mam drożny. Temperatura u mnie nie przekracza 36 stopni
a często mam niewiele ponad 35 stopni.
Czy owa wydzielina może powodować jakiś dziwny obrzęk gardła, który powoduje taką dysfagie?
Może to jakieś bakterie albo candida albicans? Dodam,że osłabienie organizmu mam od dłuższego czasu. Z perspektywy czasu przypominam sobie inne fakty; dodam,że może 2 miesiące temu odczuwałem subiektywnie sztywność w żuchwie a czasem sporadycznie dziwne brzęczenie w uszach.

Bardzo proszę o jakąś radę. Jem teraz jak ptaszek i znacznie przez to schudłem.
napisał/a: Peter 2008-02-19 07:59
Rozumiem, że chcesz ode mnie odpowiedzi :)
Postaram się rzeczowo i merytorycznie :)
Zapalenie gardła zwłaszcza z jego obrzękiem może powodować uczucie zalegania w przełyku lub gardle pokarmu, zwłaszcza stałego. To, co opisujesz moze być spowodowane infekcją, refluksem lub alergią lub nawet wszystkimi tymi czynnikami jednocześnie.
Co proponuję:
1. Zacząć od wymazu z gardła ( w zależności od wyniku będzie potrzebna antybiotykoterapia lub nie)
2. Osłabienie, niska temperatura ciała jest charakterystyczna (ale nie wyłącznie) dla alergików. A więc w dalszej kolejności powinny być wykonane testy alergiczne wziewne i pokarmowe.
3. Jesli dalej nie będzie wiadomo, w czym problem, to wskazane byłoby wykonanie gastroskopii (wykluczenie uchyłków przełyku, żylaków itp. oraz właśnie sprawa refluksu)
Czy obecnie masz jakieś leki i czy jest jakakolwiek poprawa?
napisał/a: nepomucen1 2008-02-19 12:10
Bardzo dziękuję za tak wyczerpującą odpowiedź Peter :)
Żaden z moich lekarzy nie wykazał się taką cierpliwością.

Robiłem najpierw prześwietlenie przełyku z papką barrytową. Technik opisał to tak: "w okolicy ust przełyku uwidoczniono znaczne modelowanie i przemieszczenie światła przełyku na stronę lewą i do przodu."
Zostałem skierowany na gastroskopie. Podczas badania uczestniczyło dwóch lekarzy,którzy najpierw oglądali moje w/w zdjęcia rtg twierdząc,że nic specjalnie na tych zdjęciach nie widzą. Potem endoskopem badali mój przełyk -podobno dokładnie- aż do dwunastnicy. Wynik; "Przełyk bez zmian. Wpust widziany wprost i w inwersji bez zmian. Żołądek podatny na influację, bez zalegania i zmian śluzówkowych.Odźwiernik symetryczny. Opuszka i część zaopuszkowa bez zmian."
Chirurg stwierdził,że to najprawdopodobniej problem laryngologiczny.
Jako,że mój laryngolog traktuje mnie chyba jak dziwoląga zmieniłem go.
Mój nowy lekarz stwierdził, że być może to sezon grzewczy jest sprawcą moich dolegliwości.
Stwierdził także,że mam krzywą przegrodę nosową i wysłał na rtg zatog nosowych (wynik w czwartek)

Z własnej inicjatywy zrobiłem wymaz gardła na grzyby i bakterie (ze wzgl. na gęstą białą wydzielinę). Wyniki dopiero w piątek.

Twoje sugestie Peter dają wiele do myślenia. Np te dotyczące alergii. Poza objawem dysfagii mam sporadycznie coś w rodzaju ataku. Subiektywnie odbieram to tak jakby "wstrząs ". Zaczyna brakować mi powietrza,nagle język i gardło staje się suchy,silny ucisk w gardle,nos też jakby nagle się zatkał, wrażenie jakbym miał się zaraz udusić i stracić przytomność,do tego traumatyczny lęk pewnie wszystko dodatkowo nakręca. Wiem,że to wygląda też na objaw nerwicowy. Ale może to już jest efekt wtórny.

Jeszcze raz bardzo dziękuję za wszelkie informacje !!! Poczułem się znacznie lepiej przy Twoim duchowym i merytorycznym wsparciu :)
napisał/a: nepomucen1 2008-02-19 12:30
Piszę post pod postem, bo przy czałej tej mojej dłużyźnie zapomniałem odpisać na Twe pytania.
Gdy ponad miesiąc temu pojawiłem się u lekarza pierwszego kontaktu ten stwierdził,że najprawdopodobniej zapalenie krtani i zapisał mi Forcid i jakieś spraye do gardła typu bioparox. Forcid brałem przez tydzień ale żadnej poprawy. Wydawało mi się dziwne,że to krtań bo nie bolało mnie gardło ani nie miałem też zmian głosu. Obecnie biorę czasem septolete itp. Laryngolog zalecił płukanie w dentosepcie. Jak narazie żadnej poprawy.
napisał/a: pozwany666 2008-02-19 14:31
Peter- dzieki za analizę. Masz rację, wszystko wskazuje na to, że moim głównym problemem są wirusy, które łapie dosłownie znikąd (np. wczoraj chyba znowu coś złapałam, bo mnie znów rozkłada i naprawdę nie wiem skąd). Dostałam kolejne opakowania ISOPRINOSINE i będę cierpliwie czekać na efekt. W sumie kuracja tym lekiem potrwa u mnie 30kilka dni. Mam nadzieje, że się w końcu uda. Dzięki za wszystkie wskazówki.

Pozdrawiam wszystkich tu obecnych
E.
napisał/a: Peter 2008-02-19 14:35
Nepomucen - Znacznie uzupełniłeś swoją wypowiedź rzucając nowe światło na sprawę. Podejrzewam, że faktycznie mozesz mieć coś, co przypomina parawstrząs. Takie objawy mogą pojawić się wskutek przyjęcia leku, spożycia silnie alergizującego pokarmu, czy wdechu alergenów. Zwróć uwagę, czy nie jest to po spożyciu jajek, mleka, orzechów arachidowych, laskowych, włoskich, ryb morskich.
U Ciebie zachodzi konieczność wykonania testów alergicznych wziewnych, pokarmowych i kontaktowych.

vvv-23 - czekamy na efekty. Jeśli nie będzie, to są jeszcze inne leki.
napisał/a: pozwany666 2008-02-20 12:42
no, tak jak myślałam- rozwaliło mnie znowu i to ostro! :(

Peter, masz na myśli inne leki przeciwwirusowe?